kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Baby boom w Warszawie - padnie kolejny rekord. Porodowy snobizm
Na jednym z forum o porodach padło pytanie: "Czy jak urodzę w
Szpitalu Kolejowym w Międzylesiu to dziecko będzie zarejestrowane
jako urodzone w Warszawie?" Tak, droga pani, to nadal jest Warszawa,
ale w czym problem? Czy to wstyd urodzić w Otwocku, Sulejówku,
Kobyłce czy Wołominie? Liczy się chyba człowiek, a nie adres? Na
innym forum panie się zastanawiały, czy nie będzie problemu, jak
przyjadą z odległej miejscowości i urodzą "w stolycy", bo to ładnie
w papierach wygląda. A potem mamy sytuację, że pani z Białej
Podlaskiej rodzi w Praskim ,a pani z Pragi jedzie do Kobyłki, taka
turystyka przy okazji. Ludzie mają naprawdę zadziwiające pomysły,
kompleksy i fobie. Pomińmy stricte warszawską modę na poród w "św.
Zofii", bo tam rodzą celebrytki.
NIE DAJMY SIE OKRADAĆ W ASO. Kupowanie zesTawu żarówek w przeźroczystym ładnym opakowaniu to jest mistrzostwo
świata. Nie polecam też Auto Nobile na Płowieckiej w Wawie, banda nierobów i
partaczy a i oczywiście wciskają kit, że dużo trzeba wymienić. Mają tam taką
akcje 100 Forda na wiosnę, kiedyś obiecywali plyn do spryskiwaczy, ale to była
tylko dolewką tegoż płynu(miałem prawie pełny zbiorniczek(chwała frajerom),
powiedzieli też że mam połowę zawieszenia do wymiany. Bez naprawinia
czegokolwiek po roku powiedzieli, że tylko wahacz(też nieprawda), znaczy sam się
naprawił, tak??. Kiedyś Panom zginęły kluczyki i dokumenty do mojej fury-
okazało się że stoi na parkingu z kluczykami w stacyjce(zero szlabanów i
jakiejkolwiek kontroli). Jak mi ustawili światła za 36 PLN to musiałem w Białej
podlaskiej poprawiać za 10 PLN bo widziałem na góra 20 m do przodu. Byłem też
świadkiem pyskowania pracownika do swojego kierownika typu a ile dostanę za to
kasy- za umycie fury. Banda nierobów i gamoni- NIE POLECAM.
4 P. "żarty się skończyły. Hanibal ante portas!"
o!
8-o)

Dwie refleksje z Białej Wczoraj w Białej Podlaskiej starszy pan zabrał głos z
sali: „Panie pośle, ja pana oglądam w telewizji. Dobrze pan mówi, ale czasem
trochę za delikatnie”. No, ładnie. A niektórzy mówią, że przeważnie występuję
„za ostro”. Inny głos z sali, pani w średnim wieku: „Proszę nie chodzić do TVN.
Oni wykorzystują pana obecność do zmasowanych ataków na nasze poglądy. Lepiej
się w ogóle nie pojawiać, wtedy oni nie będą mieli na co i na kogo ujadać”.
Spokojnie wytłumaczyłem, że trzeba chodzić wszędzie. Naszego głosu nie może
zabraknąć w publicznej debacie. Nieobecni nie mają racji. Nawet, jak manipulują
i próbują zakrzyczeć, to jednak coś się do Narodu przedostanie. Mądry człowiek
nawet z szumu i jazgotu wydobędzie zdania prawdy. Głupi tymczasem będzie tupał
wespół z gawiedzią.

A to to mnie naprawde zaskoczylo:. mike102 napisał(a):

> Z tymi satanistami i zlodziejami to jakies kompletne bzdury? slyszeliscie
> kiedys o takich rzeczach???

Słyszałam, w latach 80-tych miało to miejsce po koncercie Kata, ale nie pamiętam
gdzie. Na pewno daleko od Szczecina.
W latach 90-tych w Białej Podlaskiej.
To z tych najgłośniejszych




> Oto z czym forumowiczowi "mejeer" kojarzy sie m.in. nasze miasto:
>
> "2. Kiedyś z dość agresywnymi "metalami" (rozróby na licznych imprezach) czy
> wręcz satanistami (słyszałem o przerywanych przez nich mszach w kościołach
> chyba w latach 80-tych). Potem też z bandziorami (wypady szczecińskich złodziei
>
> na Dln. Śląsk (!!!)do opuszczanych przez zagrożonych powodzią mieszkań w czasie
>
> wlk. powodzi w '97),
> Jak byłem przed rokiem nie powiem rzucało się w oczy sporo ładnych blondynek na
>
> ulicach ;), tylko nie wiem czemu NIEMAL WSZYSTKIE młode panie chodziły w butach
>
> z podeszwą o wys. co najmniej 10 cm, owszem widywało się tę modę i w Rzeszowie,
>
> ale nie w takim stopniu co w Szczecinie, trochę mnie to śmieszyło.
> A poza tym kojarzy się przede wszystkim z drugim krańcem Polski (prawie
> nadmorskim)."
>

Buhahahahahahahahahahaha


czy Płock wspiera inwestorów ?. No comments:Płock 14%,kraj 10,5%,większość 7,5%
Tak wspiera jak widać w tytule. Na koniec kwietnia Płock stopa
bezrobocia 14,0 % , kraj 10,5 % , większość powiatów z naszej półki
od 5,5 do 8 % rzadko góra 9 % , proszę bardzo :

www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_bezrobotni_stopa_wg_powiatow_04_2008.xls

A u nas 133 % średniej krajowej stopy bezrobocia. Za całokształt 1!
taka ocena.

W większość miast bezrobocie spadło z grubo ponad 10 % do poniżej
10% w ciągu ostatnich kilku lat,np Gorzów Wlkp. ale to dzięki
inwestycjom. Bezrobocie spada dzięki inwestycjom,nowym zakładom.
Dzięki władzom miasta i ich zaangażowaniu.Jak to świadczy o naszej
światłej i najlepszej ekipie? ZERO nowych miejsc pracy-chyba że dla
swoich w Ratuszu;) ZERO nowych zewnętrznych inwestycji. Płock stoi w
miejscu i się cofa-inni do przodu dynamicznie się rozwijają. Niech
Pan panie Prezydencie i Pana ludzie nie karmią propagandą-jest źle-
szary koniec,ostatnia 10-ka powiatów grodzkich,wielu przed nami.
Grudziądz,Włocławek,Biała
Podlaska,Chełm,Zamość,Ostrołęka,Radom,Przemyśl,Bytom - to nasza
liga. 14% i więck,Radom 21%
Ładnie ściągamy inwestorów panie i panowie,kto was wybrał? Zaścianek
Polski,taka mentalność. Na pewo dzięki sztuczkom księgowym i
wyjazdom za granicę udało się zbić bezrobocie - jak na plakacie
wyborczym w 2006 że niby PiS zmienia Płock na lepsze. Mistrzowie
propagandy z Was nienajgorsi,"ciemny lud to kupił".

Solec - koszmar. Wiesz, ja tam byłam troszkę dłużej niż ty (ponad tydzień) na ginekologii (ten
sam personel) i chadzam nadal regularnie na badania.
Sorry, ale dla mnie to troszkę brzmi jak historia rozhisteryzowanej panienki,
która nie bardzo wiedziała co się z nią dzieje a po wtóre nie była uprzejma
(znając drogę na forum) zajrzeć na stronę szpitala na Solcu, gdzie spis
dokumentów które należy mieć ze sobą do porodu jest wyszczególniony... Takie
rzeczy jak wyniki badań są w tym spisie ujęte i może komentarz lekarza do
najmilszych nie należał, ale to się trzyma co najmniej przez cała ciążę w
jednym miejscu - nie wiedziałaś??? to po co robiłaś to badanie??? dla ciekawości
czy odkreślenia rubryczki w karcie ciąży???

położne porodowe... ten szpital nigdy się nie szczycił że ma najwyższy poziom w
tej materii - trzbe było zwinąć zagle i jechać na Żelazną... sale na Solcu są
ładne, poglądy położnych (z którymi rozmawiałam) są troszkę jeszcze nie z tej
epoki (pozycja horyzontalna do parcia - mnie osobiście to przeszkadza i dlatego
się tam nie wybieram), ale zeby od razu ze zostawiły samą sobie itp... a co
miały robić?? ich jest dwie na całe położnictwo i porodówkę, salek jest kilka i
położnic od metra bo też mają tłok - wybacz, że żadna nie miała czasu i ochoty
na pogawędkę przy herbatce w Twoim rozkrzyczanym towarzystwie.

Co do pediatrów - nie znam więc nie wiem, ale sądzę, ze podobnie jak wszędzie
indziej, pod kranem to moje dziecko 4 lata temu w Białej Podlaskiej kąpano i
żyjemy obie. Aczkolwiek w momencie gdy poprosiłam o pomoc, udzielono mi jej.
Powiedz szczerze: otworzyłaś usta że chcesz demonstrację albo że chcesz sama
zająć się dzieckiem, czy czekałaś po hrabiowsku na full service??

I nie jestem wielka fanką Solca powiem szczerze, chociaż jest tam parę osób
które szanuję i uwazam za fachowców (a wśród nich przemiłe panie pielęgniarki z
IP które kłują najlepiej na świecie), osobiście rodzę w Św Zofii, bo innych
miejsc się boję, natomiast kiedy czytam takie aż paszkwile to mnie z lekka krew
zalewa...

Kupiłem drzwi z zamkiem , ale bez kluczyka - z serii nasz klient nasz pan.

Użytkownik "Rafał Doroszkiewicz" <WYTNIJra@vast.net.plnapisał w
wiadomości
Witajcie,

Dziś postanowiłem opisać sytuację, której doświadczyłem jeszcze
kilkanaście minut temu i która czeka na rozwiązanie.

Dwie godziny temu pojechałem po drzwi do Leroy Merlin. Takie drzwi
wejściowe, jakie w blokach montują. Zakupiłem, ładne, duże, białe, z
ościeżnicą - wydatek jakieś 330PLN. Oczywiście każde z tych drzwi miały
kluczyk do zamka.

Może zamek żaden wystrzałowy - kluczyk prosty, niczym od babcinych
szafek, gdzie chowano słodycze - ale zamek zamkiem i kluczyk kluczykiem.
Kiedy zauważyłem, że wybrane przeze mnie drzwi nie mają przyczepionego
klucza jak reszta - zapytałem obsługę działu - wręczył mi klamkę i
powiedział, że klucz jest w komplecie. Zadowolony zapakowałem drzwi do
auta znajomego (moim nie dało się przywieźć, a taksówki z Leroy Merlin
kosztują około 30pln/h) i zawiozłem do domu.

Co się okazało? Nie ma kluczyka w pudełku z klamką.

Nieco zirytowany sytuacją powróciłem do Leroy Merlin by wyjaśnić
sytuację. Pierwsze co usłyszałem, to to, że drzwi, które zakupiłem nie
mają zamka (???). Zgłupiałem. Zaoferowałem przemaszerowanie przez sklep
i znalezienie rodzaju drzwi, jakie zakupiłem. Znów usłyszałem stanowcze
"w tych drzwiach zamków nie sprzedajemy". Zirytowałem się jeszcze
bardziej...
...wreszcie przeszliśmy się do miejsca, skąd wyciągnąłem moje feralne
drzwi, z feralnym zamkiem, bez kluczyka. Pan z obsługi wyrwał kluczyk od
innych drzwi, wychylił rękę w moją stronę, po czym odparł: "proszę". W
porządku - miałem kluczyk od innych drzwi. Pytanie tylko, czy do tego
samego rodzaju drzwi jest ten sam kluczyk - Pan z obsługi odrzekł, że tak.

Podziękowałem, uśmiechnąłem się i wróciłem do domu z kluczykiem do moich
drzwi.

Wkładam kluczyk do drzwi.
I co?
Nie wkładam, bo k***** kluczyk nie pasuje!

Nie mam ochoty już dzisiaj jeździć drugi raz po kluczyk.
Sprawę zostawiam na dzień jutrzejszy.

_RZ_yczymy miłych zakupów w Leroy Merlin.
Zdegustowany nigdywięcej_klient_Leroy Merlin - pozdrawia grupowiczów i
wszystkich tych, którzy zechcą kupić drzwi z ościeżnicą, z zamkiem, ale
bez kluczyka.

--
Rafał Doroszkiewicz
rafal(at)vast.net.pl


No coz..... Panie Rafale..... nic wesolego.....Wyglada na to ze i nowy zamek
...z kluczykiem, bedzie musial Pan jeszcze sobie zafundowac... ( byle nie z
Leroya-gnoja). Jesli chodzi o drzwi do mieszkania, to od siebie moge
podpowiedziec, zeby zajrzal Pan do hurtowni "Kray" na ulicy Kolejowej ,
tj.obok prakingu przy rynku Madro. Albo podzwonil po firmach zajmujacych sie
stolarka budowlana.

Rowniez polecam link
www.panoramafirm.pl i haslo "drzwi" a lokalizacja wojewodztwo podlaskie.
Zreszta korzystania z wyszukiwarki nie musze uczyc.
Zycze owocnych poszukiwan.

pozdrawiam
Farciarz

ps
procze czytac z usmiechem na ustach i bez zbednych zlosliwosci.

=?iso-8859-2?Q?Jacek_Bia=B3y?= wrote:

Użytkownik <kkorzonkow@poczta.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:093e.00002680.3c49e@newsgate.onet.pl...
| inaczej postrzegac. Ale do tego potrzebny jest czas.
| Zydzi rowniez go potrzebuja.

| Zgadzam sie z Panem Panie Jacku. Z perspektywy lat i odleglosci wszystko
| wyglada inaczej.  Rany sie zablizniaja. Czlowiek zapomina to co zle bo
chce
| pamietac dobre. Moze jak spotkamy sie za 30 lat, bede z nostalgia
wspominal
| Warszawe.
| Na razie wystarczy mi ze, jak Pan to ladnie nazwal, uciekne z "Nieludzkiej
| ziemii"

Ja tylko cytowalem Sybirakow.
Ale skoro nie jestesmy dla Pana ludzmi,
to pozostaje mi wyrazic zal i zyczyc Panu,
aby znalazl Pan lepszych sasiadow.
Pozdr
JB


To ja Panu tez zacytuje Sybirakow.. powracjacych do kraju.
I nie opowiadania ale dokumenty:

[DANUTA BLUS-WEGROWSKA]

Halina Jodko-Kaminska:  [W 1946] dojechalismy do Bialej Podlaskiej,
pociag stal dlugo, wyszfysmy wiec zaczerpnac powietrza po dlugiej
jezdzie w zaduszonym wagonie. Szlysmy z mama w strone lasu, zeby dostac
sie do zieleni. Widzimy, ze na drodze stoi grupa mlodych ludzi w
bryczesach, dlugich butach, kurtkach, cyklistówkach.
- Skad panie wracaja?
- Z Kazachstanu. Dopiero teraz udalo nam sie wyjechac.
- A pani nie jest Zydówka?
Mialam rude wlosy, wylupiaste oczy i chora tarczyce. Wyjasnilam, ze nie.
-A w których wagonach jada Zydzi?
- Jak to w których, jada z nami.
- Jedziecie razem z Zydami ? - zdziwili sie.
- Razem bylismy na zeslaniu, razem wracamy. A dlaczego panowie pytaja?
- Bo my jestesmy z lasu, partyzanci - walczymy.
Poszlysmy dalej. Minela nas mlodziez z koszem wypelnionym zywnoscia.
Pytaja, gdzie sa harcerze. Mówie, ze harcerzy nie ma. Wtedy powiedzieli,
bysmy - jak zapytaja o harcerzy - odzywali sie; zeby bylo wiadomo, kto
jest Polakiem. Harcerz to znaczy Polak. Oni nie chca dawac zywnosci
Zydom, bo ci wiele krzywdy wyrzadzili w czasie okupacji sowieckiej.
Kiedy pociag zaczal powoli ruszac, podbiegla ta mlodziez z zelaznymi
pretami. Zaczeli okladac po nogach Zydów siedzacych w otwartych
drzwiach. Odciagnelismy naszych Zydów w glab wagonu, zal sie nam ich
zrobilo.
Zapadl zmrok. Jechalismy z pól godziny i pociag stanal. Zaczelo sie
lomotanie:
- Dajcie Zydów.
Uslyszelismy strzaly. Zydzi prosza:
- Nie wydawajcie nas.

Kazalismy im polozyc sie na podlodze. Zeszlam na brzeg wagonu i pytam, o
co chodzi.
- Dajcie Zydów.
- Oni tak samo przezyli Syberie - mówie.
A ci na zewnatrz odpowiadaja:
- Ale wy nie wiecie, ile krzywdy tutaj wyrzadzili, wspólpracowali z
komunistami. Wam tez tam dokuczali.
- Zgadza sie, ale tych zostawcie.
Gdzies dalej zaczeta sie szamotanina, wywlekli jakiegos Zyda i stlukli
go. Polacy z ostatniego wagonu wybronili go i pociag ruszyl- Kolejarze
powiedzieli nam, ze juz "mieli kilka razy takie zajscia z innymi
transportami."
(ze wspomnien zlozonych w Archiwum Wschodnim)
---

Tak tez wygladalo po wojnie,

W