kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Jezioro Świętajno/narty I Inne Mazurskie Wody Mazowieckiego Pzw. Witam,
Chciałbym się wybrać na kilka dni na jedno z mazurskich jezior, na których można wędkować z mazowiecką składką. Szukam w miarę rybnego, nietrudnego jeziora, gdzie można pływać łodzią wiosłową. Fajnie, jakby okolica była ładna, bo zabiorę narzeczoną, którą będę musiał zostawić na plaży
Jakie jezioro polecacie? Najciekawsze wydaje mi się Świętajno/Narty. Możecie polecić jakieś niedrogie kwatery?
pozdrawiam
Silnik Spalinowy Czy Elektryczny. Śmieszne rzeczy niektórzy forumowicze wypisuja. Zatwardziali ekolodzy!!! Nie pasuje niektórym jak ktoś pływa na spalinówce po jeziorze, ale jak sami wsiadają np. w autobus dojerzdżając do szkoły, lub w autko aby wygodnie du....e powozić to nikt nie zastanawia się czy pprzypadkiem zanieczyszcza środowisko, a może posiadają auta na wodę??? sam posiadam i elektryczny i spalinowy. Jeżeli wybieram się w strefę cisz to zakładam elektryka, lecz gdy płynę na jezioro i mam do przepłynięcia ładnych pare kilometrów to zakładam spalinówkę. Jestem z Mazur i jeżeli ktos tam był to wie jakie są duże niektóre jeziora i wie doskonale co to znaczy popływać po Śniardwach, Niegocinie czy Tałtach. Pozdrawiam
Mazury deux milles sept! (2007). Zenon się stara. To dziwne. Osobiście uważąm, żę ludzie leniwi z natury, jak ja czy kill, wolą pojechać sobie na mazury, bo tam jest płasko, ładnie, dość mokro w jeziorach. Ja osobiście uwielbiam wodę, uwielbiam pływać, nurkować, myć się Każdy wie, zę Zenon czt Wojok to ludzie którzy w górach są co roku i za każdym razem im się bardziej podoba. Górofile takie. Zenon, jak dla mnie, to nawet nie musiałeś się wypowiadać w tym wątku, bo i tak znałem Twoje zdanie. Ogólnie mi to jest obojętne gdzie pojedziemy i czy pojedziemy, ale ze względu na to, że kill mógłby jechać tylko na Mazury, to obecnie trzymam się tej wersji. Zawsze można jechać w góry, gdzie będę prowadził neuro.

To tyle.
7 cud świata - puszcza białowieska - głosowanie.
Mazury prowadzą w plebiscycie na nowe siedem cudów natury


"Zaj... informacja". A teraz niech się każdy zastanowi czy to naprawdę taka dobra rzecz, że Puszcza Białowieska tudzież Mazury zostaną którymś tam cudem świata. Wiecie do czego to może doprowadzić?? Jeśli któryś z tych regionów wygra to może się okazać, że np: za 5 lat już nie będzie to tak ładnie wyglądało jak dzisiaj czy wczoraj. Po prostu zostanie zniszczone przez najazdy turystów. Już nie będzie tak, że będzie się jeździło na mazury, żeby spokojnie popływać czy odpocząć od hałasu.

Może posprzątają jeziora? Przestaną łowić ryby prądem i innymi wynalazkami?
. ja to proponuję dojazd w jakieś ładne miejsce np. pojezierze brodnickie i wystacjonowanie się tam namiotowo, ja bym zbierała zioła, szykowała je do obróbki itp. i robili sobie wycieczki po pięknych okolicach i pływać w super wodzie.

ps. brodnickie jest naprawdę piękne, mnie przynajmniej chwyciło. górki i dołki i skały i paprocie i czyste jeziora.

pps. przy czym wszyscy walą na mazury.
Silnik Spalinowy Czy Elektryczny.
ja oczywiście wybrałbym elektryczny, jestem chory na punkcje czystości ogółem czy w domu czy nad wodą, elektryczny silnik nie wydaje żadnych spalin czy tak dalej, w naszych wodach i tak jest syfffffffff po co jeszcze bardziej je brudzić zatrówać itd. Paliwo jest coraz droższe oleje itd i jest dosyć ciężki, a elektryczny co jest nie duży stosunkowo nie ciężki i przedewszystkim ekologiczny;)



Śmieszne rzeczy niektórzy forumowicze wypisuja. Zatwardziali ekolodzy!!! Nie pasuje niektórym jak ktoś pływa na spalinówce po jeziorze, ale jak sami wsiadają np. w autobus dojerzdżając do szkoły, lub w autko aby wygodnie du....e powozić to nikt nie zastanawia się czy pprzypadkiem zanieczyszcza środowisko, a może posiadają auta na wodę??? sam posiadam i elektryczny i spalinowy. Jeżeli wybieram się w strefę cisz to zakładam elektryka, lecz gdy płynę na jezioro i mam do przepłynięcia ładnych pare kilometrów to zakładam spalinówkę. Jestem z Mazur i jeżeli ktos tam był to wie jakie są duże niektóre jeziora i wie doskonale co to znaczy popływać po Śniardwach, Niegocinie czy Tałtach. Pozdrawiam


Z tą ekologią to nie do końca tak jak się wydaje. Chyba, że ładujecie akumulator tylko prądem z wiatraka albo ogniwa słonecznego. Ten prąd z kontaktu w Waszych domach powstał ze spalania węgla i spora jego część została utracona w czasie transportu do Waszych domów.

Ja jestem zwolennikiem elektrycznych silników ponieważ lubię łowić z dala od cywilizacji. Jeśli jadę gdzieś gdzie jest cicho to nie po to, żeby robić hałas. Strefa ciszy to jedno a zdrowy rozsądek to drugie. Jam mam ochotę posłuchać ryku silnika to siadam na motocykl a nie idę na ryby.

A teraz pytanie dla którego odświeżyłem temat:
Czy ktoś używał silników SHAKESPEARE, MINN KOTA albo RHINO? Jeśli ktoś miał doświadczenia dobre lub złe z wymienionymi przeze mnie markami to bardzo proszę się podzielić.
wątek powstały na herbatce zapoznawczej - o harcerstwie. Jak miło tu wejść i zoabczyć tyle postów Nie było mnie kilka dni i już musiałam na karteczce sobie wynotować, co mam do odpowiedzenia na wasze myśli... Tylko czy komuś się bedzię chciało czytać, jak się rozpiszę.

Rower
Nie tylko wy jesteście hm... "łamagami" albo ładnie niezdarne...
Kiedy zdałam kartę rowerową i dostałam nowy rower, to pierwsza moja przejażdżka nim zakońcvzyła się uderzeniem w wielki mur i przeleceniem przez przednie koło - bolało. Innego razu, gdy wjeżdzałam na chodnik i użyłam hamulca, przewróciłam się razem z rowerem i byłam cała pokancerowana - najgorzej wyglądał mój policzek - po jakimś czasie był jednym wielkim strupkiem

Kajak
Kajaki, to bardzo dobra rzecz, ale na spływ, to trzeba by było się przygotować, gdyż płynąć cały czas nim, przez wiele dni, to naprawdę męczące i wyniszcza ludziom psychikę. Wiem to z doświadczenia moich znajomych z ZHP - gdy 3 dni płynęli kajakami na Mazurach po 50 i więcej km dziennie - wszystko ich bołało. Jeśli chodzi o mnie i kajak to lubię nim pływać po jeziorze, ale nie więcej niż 2 godziny

Bieszczady
TAK! Połoniny wzywają mnie na swe rude grzebiety, tam wędrować chcę! Tam jest wspaniale - jest to jedno z najpiękniejszych miejsc w Polce! Tam odżywam, tam jestem szczęśliwa, tam chcę powrócić. Mogę być nawet waszym przewodnikiem z mapą - radzę sobie z nią dość dobrze
Połonina Caryńska i Wetlińska same czekają aż tam powrócę.
Poza tym, nigdzie nie zobaczycie takich wspaniałych widoków jak tam, nigdzie nie odnajdziecie w sobie takiego spokoju.
No i tanio tam jest!
Piszę się na to, ale mogę dopiero pod koniec sierpnia/ początek września.
Lipiec i sierpień mam zapełniony wyjazdami harcerskimi: Londyn/Kielce.

NAMIOTY
Jeśli już prawdziwie wędrować to najlepiej 2 tygodnie, z gitarami i namiotami. Takie obozy najlepiej się wspomina. Niepotrzebne są żadne schroniska młodzieżowe, plebanie i w ogóle. Wystarczy jeden namiot na 3, 4 osoby. No i oczywiście ciepłe rzeczy i nieprzemajkalne folie - wiem, że z doświadczenia się przydają. W zeszłym roku byłam właśnie na obozie wędrownym w Bieszczadach pod namiotami - codziennie przemierzaliśmy kilometry z namiotami i z całym ekwipunkiem na plecach. Kocham takie wędrówki, gdzie trud i wysiłek zastępują piękne widoki dookoła.
Czy wy jesteście też w stanie w trudniejszych warunkach wędrować? Niezależnie od pogody? To naprawdę niesamowita przygoda!

POCIĄGI
Poza tym - pociągi i tu moja mała dygresja. na wyprawę w Bieszczady, o której trochę już wspomniałam wyżej - jechaliśmy prawie jeden dzień - POCIĄGAMI OSOBOWYMI, a to wszystko tylko poto, by było jak najtaniej. Cały przejazd wyniósł nas w obie strony 36 zł tylko!!!!! Naprawdę warto. Warto kombinować - w końcu harcerskie wyjazdy nie tylko, co atrakcyjne, ale przede wszystkim TANIE!

gitara
Gitary nie może zabraknać. Im ich więcej tym lepiej, ale z doświadczenia nikt nie chce ich nosić. Bo z pozoru lekkie w drodze gitary stają się cieżkie!!! A śpiewać sobie w drodze piosenki o Bieszczadach czy przy ognisku to coś niesamowitego.

Kończę już. Życzę cierpliwości. Pozdrawiam.