kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

[Akcja] Tramwaj w Gliwicach. Gazeta Gliwicka:

Równia pochyła

Miasteczko akademickie skomunikowane siecią tramwajową i ścieżkami rowerowymi, tramwaj na zamkniętej dla ruchu kołowego ul. Zwycięstwa, czy wreszcie - tramwaj łączący Łabędy - Kopernika - Dworzec - Zwycięstwa - Politechnikę i Podium - to tylko niektóre koncepcje rozwoju sieci tramwajowej w Gliwicach. Oczywiście - nie są to pomysły Miasta, a stowarzyszeń, które sympatyzują z tramwajami. Natomiast nad rozwiązaniami proponowanymi przez gliwickie władze podyskutować będzie można 2 kwietnia w sali sesyjnej UM o godz. 15.

Politechnika na linii

„Gliwice chcą zlikwidować tramwaje” - takie lub podobne nagłówki pojawiły się w wielu gazetach i na wielu portalach tematycznych w całej Polsce. Wraz z nimi do redakcji napływać zaczęły opracowania propozycji rozwoju sieci tramwajowej w naszym mieście. Nadesłane materiały zawierają bardzo ciekawe koncepcje licujące z rozwiązaniami funkcjonującymi w największych miastach Europy.

„Proszę zauważyć, że jeden z największych generatorów ruchu pasażerskiego w Gliwicach, czyli Politechnika Śląska, nie jest aktualnie zbyt dobrze skomunikowany z resztą miasta - czytamy w liście do Prezydenta Zygmunta Frankiewicza nadesłanym do naszej wiadomości przez Stowarzyszenie Moje Miasto - (...) gdyby istniały strzeżone parkingi rowerowe, linia tramwajowa przebiegająca ulicą Akademicką skoordynowana z liniami autobusowymi oraz wyznaczone miejsca parkingowe wraz z infrastrukturą uniemożliwiającą parkowanie nielegalne, to udałoby się uporządkować sytuację komunikacyjną w tym rejonie” - uważa Piotr Kasprzyk, którego nazwisko widnieje pod listem.

Porto, Brno, Orleans, Chorzów, Gliwice

Deptaki na centralnej, handlowej ulicy miasta, przecięte liniami tramwajowymi spotkać można w wielu europejskich miastach, w tym częściowo w Zabrzu i w Chorzowie. Podobne rozwiązanie dla ulicy Zwycięstwa proponuje właśnie Stowarzyszenie Moje Miasto.

- Koncepcja firmy Ernst & Young, na którą powołuje się Stowarzyszenie jest mi oczywiście znana - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik Prezydenta Miasta Gliwice - Musimy jednak mierzyć siły na zamiary. Zaproponowany rozwój sieci tramwajowej jest ładny wizualnie, ale nierealny do zrealizowania. Na przykład - pojawia się pomysł poprowadzenia linii tramwajowej ulicą Opolską. Czy potrafią to sobie Państwo wyobrazić? Ulica ma szerokość podobną do ulicy Zwycięstwa. Tu wprawdzie jeździ tramwaj, ale jest to rozwiązanie historyczne, podobnie trafione jak niegdyś Huta 1 Maja w centrum miasta.

Marek Jarzębowski dodaje jednak, że proponowanym rozwiązaniom przyjrzy się bliżej - Każdą wizję trzeba szanować, bo cenne jest to, że ludzie chcą coś zaproponować - mówi.

Kupa kasy

Możliwości rozwoju sieci tramwajowej w naszym mieście rozbijają się przede wszystkim o „świnkę skarbonkę”. „Doby zarządca” - jak nazywa swojego szefa Marek Jarzębowski, musi bowiem odpowiedzieć na pytanie, czy warto za KAŻDĄ cenę zatrzymać w mieście tramwaje. Rzecznik wyjaśnia, że kwota remontu istniejących 9 km. torów tramwajowych to wydatek rzędu nawet 140 mln złotych (modernizacja 1,6 km torów tramwajowych według szacunków Tramwajów Śląskich miałaby kosztować 24 mln złotych). Na łamach MSI prezydent obliczał również deficytowość obsługi linii tramwajowych, wyjaśniając, że „do czwórki w tym roku trzeba będzie dołożyć ponad 900 tys. złotych, a do jedynki ponad 2,3 mln zł.” Czy warto?

Odpowiedzi na te pytanie szukaliśmy na internetowych forach wierząc, że tam właśnie znajdziemy gliwiczan szczególnie zainteresowanych tematem. Obok opinii wyrażających akceptację dla takiego wydatkowania naszych pieniędzy, pojawiły się również i te, które rozwiązanie takie uznają za nieracjonalne. I chociaż znalezione w sieci sondy pokazują druzgocącą przewagę zwolenników pozostawienia tramwajów, to wyrażane w dyskusjach opinie nie są już tak jednoznaczne.

Marek Jarzębowski wyjaśnia, że sprawa tramwajów nie jest jeszcze przesądzona. Niezależnie od tego, czy jesteśmy za czy przeciw likwidacji istniejących linii, warto zabrać głos w dyskusji. Przypominamy, że będzie na to szansa 2 kwietnia w sali sesyjnej Urzędu Miasta.

Z koncepcją Stowarzyszenia Moje Miasto zapoznać się można na stronie www.gliwicka.pl pod tym artykułem.

Adriana Urgacz