kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Plik .sfv - prosze o podpowiedz.

Mam tu 12 plikow z rozszerzeniem w postaci cyfr, od .01 do .12 i plik
.sfv.
Jaki program spowoduje polaczenie tych 12 plikow w calosc?


sfv to plik z sumami kontrolnymi, do sprawdzenia czy te pozostale pliki
nie sa
uszkodzone. mozna go uzyc chocby w nowym windows commanderze (5.0):
Plik|Weryfikuj sumy kontrolne. Jesli okaze sie ze sa ok to mozesz
sprobowac
polaczyc je tez windows commanderem: Plik|Scalaj plik, ale tego nie
gwarantuje
bo nie wiem czym to bylo podzielone.

Witam,

Mam tu 12 plikow z rozszerzeniem w postaci cyfr, od .01 do .12 i plik
.sfv.

Jaki program spowoduje polaczenie tych 12 plikow w calosc?


heheh a co to za masz a relisa ?
polaczyc to mozesz za pomoca winrara rowne otwierasz plik 01 w winrar i
rozpakowujesz w dowolne miejsce

| Bo jak mówi przysłowie, zaufanie jest dobre, ale kontrola lepsza :)
O to, to - te backupy na CD to też nie zawsze najlepsze rozwiązanie.
BTW moje płytki, które nagrywałem ze 3 lata wstecz, już się w zasadzie
nie czytają.


Może czas przeczyścić albo zmienić napęd ? Moje się czytają :)

A kontroli CRC nie ufaj - ona nie pomaga w przypadku przekłamań
transferu. Tutaj może być skuteczny jedynie program weryfikujący bajt do
bajta dane ze źródłem, taki jak BootIt.


Plik .sfv (to miałem na myśli pisząc o sumie CRC) wygenerowany z plików
na HDD i nagrany z nimi na CD-R chyba jednak musi dać prawidłowy wynik
przy kontroli tego co jest tam nagrane.
A porównanie bajtów to robi niezastąpiony Total Commander.
Czy mi się wydaje, czy też używają go chyba ci sami ludzie, którzy
jeszcze pamiętają 2 niebieskie panele ? Albo czarne, na Herculesie ? :)

To powyżej oczywiście nie było do Ciebie ;-). A co do łączenia o
dzielenia, pobaw się tym na NTFS-ie a nie na FAT. FAT jest
nieskomplikowany i dobrze udokumentowany. To z NTFS bywają problemy.


Teraz to mnie zagiąłeś. Chyba robiłem to już też na NTFS.
Ale robię to na tyle rzadko, że nie pamiętam :)

Mogę tylko stwierdzić, że większości znanych mi przypadków utraty danych
można by zapobiec utrzymując je - lub ich kopie - na osobnej partycji.
Proste i nieskomplikowane zadanie, nawet dla Kowalskiego :-).


Już wspomniałem, dla większości Kowalskich już 1 partycja to za dużo.
Dla nich wskazana byłaby jakaś konsola - wkładasz płytę i działa.

Oczywiście nie mam tu na myśli awarii sprzętu, a jedynie problemy z
systemem plików, wirusami, bądź z nieprzemyślanymi działaniami samego
użytkownika.


U "Kowalskiego" większość problemów wynika z istnienia "Kowalskiego" :)

| Może sam na to wpadłem, tak ze zdrowego rozsądku...
Tak. Właśnie tym zdrowym rozsądkiem warto się czasem kierować...


I tutaj masz odpowiedź, dlaczego "Kowalscy" mają problemy.

Mam tu 12 plikow z rozszerzeniem w postaci cyfr, od .01 do .12 i plik .sfv.

Jaki program spowoduje polaczenie tych 12 plikow w calosc?

Dzieki z gory za pomoc i pozdrawiam,

rfk

Mam pytanie do tych z Was którzy mają serwery serii SunFire-V2xx
współpracujące z UPS-ami APC. Jakiej wersji PowerChuta używacie
i jak to u Was działa ?

Mam dwa SunFire-V240. Jeden ma rok. Drugi jest zupełnie nowy. Kiedy
instalowałem ten stary dostępny był PowerChute BE 6.0.2. Nie działało
to dobrze. Kiedy zanikało napięcie PowerChute zamykał system, a jeśli
w momencie shutdown napięcie zostało przywrócone system już ponownie się
nie podnosił. Trzeba było serwer załączać ręcznie. Bawiłem się tym dość
długo. Później w czasie rozmowy z ludzmi z APC dowiedziałem się, że
mieli już podobne sygnały. Jeden z nich twierdził nieoficjalnie że
serwery serii SunFire w momencie włączenia przełączają prędkość portu
i właśnie wtedy UPS gubi połączenie z serwerem. W końcu zrezygnowałem
z PowerChute BE 6.0.2 i zainstalowałem 4.2.3. Poszedł bez problemów,
dział o wiele sensowniej niż ten nowy i tak jest do dziś.

Teraz dostałem nowy SFV-240. Byłem pewny że skoro na tamtym starszym
poszła wersja 4.2.3 to na tym nowym nie będzie problemów. Okazło się
że jest odwrotnie. USP jest standardowy APC SmartUPS 1500.
Zainstalowałem PowerChute 4.2.3. Serwer komunikuje się z UPS-em,
wszystko jest ok. Kiedy zanika napięcie system jest zamykany, ale po
przywróceniu napięcia (w dowolnym momencie, nawet kilka minut pod
shutdown) machina już się nie podnosi. Zamiana UPS-a nic nie dała.
Odłączyłem więc nowego SFV240 od sieci i odpaliłem na nim dysk
z kopią działającego systemu (ze starszego SFV240) i ... też nie chce
działać. Tak więc błąd konfiguracji odpada. W końcu ściągnąłem najnowszy
PowerChute BE 7.0.2. Zainstalował się bez bólu, ale również po każdym
shutdown traci kontakt z UPS-em i system się nie podnosi.

Trochę mam już dość tej zabawy. Jak nic nie wymyślę ściągnę ludzi
od których dostaliśmy serwer i niech się głowią.

dzięki za wszelkie info

pzdr.
Sławek