kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Znaleziono młodego mix labka - Kraków. W Krakowie, 10.11.2009 na skrzyżowaniu przy osiedlu Zgody
znaleziono młodego mix-labradora.
Pies jest zadbany, przebadany, bardzo spokojny.
Jest nauczony czystości, umie chodzić na smyczy.
Może komuś uciekł? Jeżeli nie znajdzie się właściciel
to piesek będzie do oddania w dobre ręce.
Kontakt do mnie na pw.


Będzie sprawdzone czy pies posiada chip.






Pies jest w bezpiecznym miejscu i może w nim pozostać tak długo jak trzeba.
ALARM-Ewakuacja Krakowskiego Schroniska-potrzebna pomoc !. oddam slicznego szczeniaczka !suczka! - Zwierzaki Psy Koty Konie Papużki i Inne - Gumtree Kraków

Wiem, że masa jest ogłoszeń na gumtree, ale tego psa poznałam, dlatego tym bardziej zależy mi na dobrym domku, w związku z czym, gdybyście czasem słyszały, że ktoś szuka niewielkiego szczeniaka będę wdzięczna za podesłanie tego linka.

Cudowny szczeniak, nie ma nic z labradora, drobna klucha.
Koleżanka kupiła pieska (tak kupiła mieszańca) sobie i chłopakowi, miał mieszkać u niego, u niej nie może.
Sunia zaczęła szczekać jak zostawała sama - sąsiadom to przeszkadzało, więc ciągali psa ze sobą WSZĘDZIE (do knajp też, całe godziny siedział w tym dymie..musiał spać, jak zaczynała się rozbudzać to była "przypłaszczana" do ziemi, żeby nie wywali z knajpy)
W końcu pewnie pies zaczął przeszkadzać, bo przecież na imprezę już jej nie wezmą i z tego co widzę postanowili psa oddać. Tak sądziłam, że się to wszystko zakończy.

Oni chcą się dzieckiem zajmować, aż strach pomyśleć...
Tom Ford Black Orchid edt ,Initial Boucheron edt,Angel le Lys,Delice d'Epices i inne. Dot.: Tom Ford Black Orchid edt ,Initial Boucheron edt,Angel le Lys,Delice d'Epices i
  witaj
dziękuję za odpwoedź, mojego psiaka jeszcze nie ma, tzn.jest w brzuchu swojej mamy :) poród przewidywany jest na poł. marca, ale to będzie duży psiak :)

chętnie przyjmę zabawkę, chętnie zobaczę zdjęcie.
może bym coś z kosmetyków dobrała za rzymianki? :)

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:52 ----------

a co to takiego półkolczatka? :) bo kolczatka to wiem :)

kurczę, on raczej będzie miał długą sierść (ojciec malamut, mama mieszaniec,ale z dłuższą siersćią, coś jak labrador), ale zobaczę też chętnie.

za rzymianki zapłaciłam 100 zł, ręczna robota w unikatowym sklepie "Trek" w Krakowie. są bardzo wygodne, będziesz zadowolona; ja oddaje bo to już nie mój styl :)

---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

fajna ta obroża, przyda się przy nauce chodzenia przy nodze :)

oczywiście gdybyś coś jeszcze znalazła dla psa to byłoby super. jeśli nie, to wypatrzyłam z kosmetyków:
-maska profesjonalna do włosów wygładzająca Matrix sleek Look 2 .Ma super opinie na kwc ,ok połowy z 500 ml
-LRP Rosaliac XL Riche-wzmacniający krem nawilżający z spf 15 ,skóra sucha i bardzo sucha,wrażliwa,naczynkowa saszetka 2 ml,sztuk 5;
-apteczny SVR Rubialine Creme do cery naczynkowej tubka 5 ml
7 LABOPODOBNYCH szczeniaczków ma juz nowe domy. Zadzwonila dzis do mnie pani Ania, ktora opiekowala się przez ostatnich kilka tygodni nasza Lesunia z zaskakujaca wiadomoscią. Ale musze zaczac od poczatku...
Do schroniska w Harbutowicach przyszla babinka i placzac opowiadala, ze jej corka ma labradorke, ktora chce uspic i ze ona na to nie pozwoli, i ze wstyd jej, ze tak corke wychowala. Pani z Harbutowic dala znac pani Ani, ktora zgodzila sie przyjac poltoraroczną biszkoptowa sunie pod swoj dach. Kiedy odbierala sunie od tej babci, zjawila sie corka z weterynarzem, ktory mial sunieczke uspic! Co za weterynarz sie zgadza uspic zdrowego mlodego psa, bo... ale o tym za chwile...
Jakiez bylo zdziwienie pani Ani kiedy przy odbiorze od tej babci okazalo sie, ze suczka poprzedniej nocy sie oszczenila! Urodzilo sie 7 czarnych klusek, ktore przynajmniej w polowie sa labradorami. Na razie nie widac i NIE WIADOMO, kto moglby byc tatusiem, ale jak dla mnie to niczym nie roznia sie one od szczeniakow za 500-800 zl z pseudohodowli, bo tam tez nie ma gwarancji, kto byl ojcem szczeniat. moga to byc kundelki bardziej... A wlascicielka chciala te suke uspic wlasnie dlatego, ze byla szczenna!!!
Szczeniaczki w kazdym, razie sa dzisiaj malymi chomiczkami, ale do odbioru beda za jakies 6-7 tygodni (czyli mniej wiecej w polowie listopada). Oczywiscie obiecalam pani Ani, ze pomozemy znalezc im dom, beda na pewno wydawane na przykład za worek dobrej karmy (royal, hills, eukanuba, itp, z umowa adopcyjna). Ich matka rowniez bedzie do oddania, to ladna mloda biszkoptowa suka. Powiedzialam tez pani Ani, ze postaramy sie pomoc jej finansowo jak przyjdzie czas szczepien.
Na razie zdjec zadnych nie ma, zalozylam temat, zeby uprzedzic Was o calej sytuacji, ktora bedziemy monitorowac. Jak widzicie pani Ania zamienila jedna Lesunie na 8 psich nieszczęśc...

PODSUMOWUJAC:
1. szczeniaczkow jest 7, nie wiadomo na razie jakiej plci
2. nie wiadomo kto jest ojcem, ale nie liczylabym na to, ze rasowy labrador - beda to labopodobne kundelki
3. szczeniaki sa CZARNE (zamorduje jak mnie ktos jeszcze zapyta o biszkopta)
4. do odbioru beda w polowie listopada w Krakowie (lub okolicach Niepołomic i Wieliczki)
5. koszt: worek DOBREJ karmy, taki 12-15kg (royal, hills, eukanuba, acana, arion, gilpa, purina pro plan, bosch, brit) - ewentualnie koszt szczepienia, ale to do dogadania z pania Ania
6. szczeniaczki beda wydane wylacznie na podstawie IMIENNEJ umowy adopcyjnej, a nowy wlasciciel zobowiazuje sie do sterylizacji/kastracji zwierzaka
7. zainteresowanych prosze o sledzenie tego tematu
Golden czy Labrador???.
  moja miłosc do goldenów zaczeła sie własnie od flat coat'a...
jeden nasz daleki znajomy z Krakowa mial suke tej rasy...
podobało mi sie , ze smiga do wody po rzucane przedmioty i je przynosi...
potem dowiedziałam się, ze są takie biszkoptowe i rude psy i strasznie chciałam bszkoptowego...
po kilku latach marudzenia i duszenia męża w końcu zastosowałam szantaż - powiedziałam, ze albo mi kupi psa na urodziny, albo z każdym innym prezentem może od razu wyjść... MÓWIŁAM TO POWAZNIE!!![img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
no i usłyszałam - 'znajdź sobie psa, to pomyśle'...
za 2 dni byliśmy już ogladać 4 tygodniowe szczeniaki... bylo ich 8 i tylko jeden prawie biłay, reszta jakieś jasne, ale nie takie białe jak chciałam, a ludzie którzy weszli przede mną wzieli te białą suczke i ... zaczełam dosłownie wyć!!!
po czym ukucnełam przy kojcu i podleciał do mnie szcekając jeden szczeniak, obracam go - ma siusiaka - 'o nie'- mówie do niego - 'ty nie jesteś mój, bomasz siusiora'...
w te pędy leci nastepny i łapie mnie za rekaw, obracam, nie ma siusiaka!!! - to była moja Toffi!!!
Włascicielka powiedziała, ze to jakieś zrządzenie losu, bo to najładniejszy szceniak z miotu, najbardziej podobny do jej suni itd... ale to yło widac diopiero poźniej jak rosła... i nabierała koloru...
jest naprawde pieknym psem... jej siostra już nie jesteś taka 'zgrabna', choć dla swoich włascicieli (moich teściów) najpiekniejsza...
no i dodam, ze Toffka jak miała 7-8 tygdni umiała siadac na komende, warowac , a aportowac nauczyła sie sama - choć nie zawsze chetnie oddaje aport...
miłosc do wody u tych psów mnie nie zachwyca, bo nie mogę Baby spuścić ze smyczy jesli w pobliżu 1km jest gdzies woda... mogę zapomnieć , ze mnie poslucha inie pobiegnie...
moj bład to taki, ze nigdy nie byłam z nią na żadnym szkoleniu i ona nie bardzo jest posłuszna mnie, bardziej swoim instynktom...
Moj mąż , który nie chciał sie zgodzic na psa, teraz mówi, ze "golden to najwspanialszy pies na świecie, a konkretnie nasza Toffka.."
Jak sie kiedyś dorobimy domku z ogródkiem , to bedziemy mieli i Toffke, i biszkopta i labradora (brązowego) i flot coat'a i beagla i... i ... i ... i... - mój mąz kończy -" ... i KONIA NA BIEGUNACH"[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]

Bruni i Filipek'04.2003