kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Zwierzaki, maskotki - nasze pupile. Ja zawsze miałem psy, wymieniam w kolejności - Reksio, Neska, Brutus i Blancik - piękny bokser, który jako szczeniak został przez pijanych gnojków skopany na śmierć. Po tym długo nie chciałem mieć psa, aż w końcu dostałem to cudo na urodziny - wielka, czarna suka - mieszaniec - trochę z wyżła trochę z labradora. Ma dwa lata, waży 45 kilo i jest piękna, wabi się Cola. Niestety od urodzenia ciężko choruje na nużyce ogólną i dość uciążliwą alergię pokarmową. Kilku weterynarzy chciało ją uśpić, aż w końcu znalazłem takiego co ją dość skutecznie leczy. Niestety choroba wraca tak średnio 4 razy w roku. Właśnie od tygodnia walczymy z nawrotem nużycy -choroba objawią się tym, że pasożyt zwany nużeńcem atakuje skórę psa i wypada sierść, pojawiają się krostki i świąd. Bardzo to swędzi psa i drapiąc się robi sobie rany. Od 3 dni chodzi w kołnierzu bo tak poharatała sobie pysk, że krew się lała strumieniami. Ale i tak jest piękna. Jeżeli ktoś chciałby szerszych informacji na temat leczenia to proszę pisać. Leczenia, które stosujemy jest eksperymentalne, ale działa.
Wrzucę wam zdjęcia z kompa, tylko jeszcze nie wiem jak to się robi. Może ktoś pomoże.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|