kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
trudny wyb?r. Gra?em na g?owie Randala i jako? nie by?em zachwycony, brzmienie jakie? takie wyg?askane bez drapie?no?ci jakie lubi? w Marshallu.
Gra?em r?wnie? na g?owie Labogi takiej kopji master volume marshalla i by? to chyba najlepszy wzmacniacz na jakim gra?em, wi?c Laboga nie powinien zawie??.
Fender to raczej do l?eszego grania chocia? dobrze dopalony kostk? mo?e z siebie wyda? zajebiste grungowe brzmienie,
oczywi?cie musi to by? lampa a nie jaki? model na tranzystorach.
Druga sprawa ?e du?o zale?y od gitary, wi?c ci??ko tu co? doradzi? ale my?l? ?e marshall z emg jakie masz w gitarze powinien zda? egzamin pod warunkiem ?e mocno odkr?cisz volume wzmacniacza. Wynalazek. To co to jest na filmikach to mrugaj?ce na niebiesko w tle? Sterowana dioda LED?
Wiesz, por?wnuj?c ten projekt do pierwszych wzmacniaczy labogi, czy innego dziadostwa chi?skiego/korea?skiego mo?na stwierdzic, ?e pewne azjatyckie firmy mog?yby zrobi? na nim dobry interes. Owszem konstruowanie tego typu uk?ad?w nie jest trudne i opiera si? raczej na schematach, ale Tobie uda?o si? ca?kiem zr?cznie i sprytnie uzyska? brzmienie dobre do sieki, cho? lampy to nie przypomina.
Apropo brzmionka to fajne takie "sklepane", bez zb?dnej siary, czy rozlaz?o?ci w charakterystykach. Ograniczasz/wycinasz w nim jakos ?rodkowe pasmo?
Co si? tyczy tego floyda, to kiedy? ustawia?em dla mojego jacksona (w 2dni chyba) i nie mam zamiaru tego powtarza?. Teraz mam robote (i kase), wi?c przyszed? czas na zmiany i pojade z gitar? do dobrego lutnika, niech on si? z tym m?czy, mo?e odrazu niech mi progi przyszlifuje do r?wno?ci itd itp? W?a?nie! Op?aca si? od nowo?ci progi szlifowac? Kopie Soldano Atomic 16 - kto? to kupi?. Witka!!
Nie wiem jak jest w patentami i prawem autorskim w kwestiach wzmacniaczy, ale gdyby to by?o a? tak restrykcyjne, to co np. ze wzmakami Labogi, z tego co wiem, ewidentnie bazuj? na marshallowskich konstrukcjach, jak ca?a reszta innych wzmak?w, poszczeg?lne firmy patentuj? jedynie swoje modyfikacje, bo przecie? zasada dzia?ania i podstawowy schemat s? na dobr? spraw? takie same, a przynajmniej zbli?one. Mo?e ten Pan, kt?ry robi wzmacniacze Hellstone podzieli?by si? swoj? wiedz? odno?nie prawnych aspekt?w takiego przedsi?wzi?cia? Warto spr?bowa?, nikt za to w g?b? nie da. Co do designu, "vintage" zawsze znajdzie amator?w;). Pozdro.
Ps. A jakby? do tego jeszcze mia? w ofercie swoj? kopi? Tubescreamera na tym s?ynnym scalaku (kt?ry pono? grosze kosztuje:)), to nie jeden wio?larz by?by got?w Ci si? odda? heheheh;) Groszek - Brzmienie .. Chcia?em aby?cie ocenili moje brzmienie :)
Do nagrywania u?y?em :
Mikrofon Shure beta 58a
Wzmacniacz Laboga Raduli 50W.
Przester Line 6 Uber Metal
Gitara Ibanez Rg 2550 przestrojona na potrzeby tej pr?bki w C :D
Kompozycji nie ma - 48 sekund przypadkowych riff?w . Chodzi mi g??wnie o brzmienie wios?a .
http://www.sendspace.pl/file/1NZ9Vxgb/ - link do nagrania .
Pozdrawiam serdecznie ! Wzmacniacz gitarowy LABOGA VMOS J50K135 - naprawa. Witam,
Trafił do mnie do naprawy wzmacniacz gitarowy LABOGA VMOS J50K135. Do tej pory ustaliłem, że popaliło się kilka rezystorów oraz tranzystory w końcówce mocy. Problemem jest fakt, że o ile wartości rezystorów są podane na płytce, o tyle na tranzystorach nie ma żadnych oznaczeń (prawdopodobnie zostały starte przez producenta). Udało mi się jedynie ustalić, że są to tranzystory produkcji TOSHIBA w obudowie 2-21F2A, n-p-n (opis na płytce). Dwa takie tranzystory n-p-n pracują równolegle, w układzie komplementarnym do dwóch tranzystorów p-n-p połączonych również równolegle (rodzaj obudowy taki sam).
Jeśli macie jakieś informacje na temat tego wzmacniacza lub jakieś sugestie co do tego, jakie tranzystory mogę spróbować zastosować, to proszę o info.
Z góry dzięki za pomoc! : Piecyk Laboga RadIII. co prawda nie gralem na tym piecu, ale myslalem miedzy innymi o jego zakupie. ostatecznie padlo na hot rod deville 212
a co do serii rad labogi, to na grupie dyskusyjnej znalazlem taka oto informacje jednego z uzytkownikow:
"Pamiętaj że Laboga to hybryda - to nie jest pełna lampa co by producent o
tym nie mówił - stopień wejściowy jest na scalaku niskoszumowym i ostatni
wzmacniacz przed odwracaczem fazy na tranzystorach (para komplementarna) i
wyjście na loop (szeregowy) jest też na scalaku.
Stąd dałem sobie spokój z Labogą - zastanawia mnie jej mała moc - gra mało
co głośniej niż moja MV-3 po przeróbce - zdaje się że to wina korekcji
częstotliwości w sprzężeniu zwrotnym. "
cokolwiek ma to znaczyc Popkultura PRL'u - co z niej przetrwało?. Dzieciaki, luz
To działa tak: Ktoś wystawia nagranie oparte o muzykę Springsteena. Pracownik organizacji ochrony praw autorskich przegląda YouTube i znajduje nagranie, wyglądające na nielegalne. Informuje o tym YouTube i nagranie znika. Organizacji praw autorskich nie obchodzi, że powiedzmy jest to dozwolony prawem "pastisz", bo nie zna polskiego i nie interesuje to go. Nie do Springsteena pytanie o zgodę, bo nie wiemy kto jest właścicielem praw. Co innego zrobić to w oryginale, ZAiKS, te sprawy, a i tak na YT nie wolno - bo nie można obliczyć ile Was skasować za te prawa.
Prościej zrobić własną muzykę i nikt by się nie przyczepił.
Żyjemy obecnie w kraju cywilizowanym, właśnie tutaj nie można robić numerów jak w PRLu, kiedy to Vondrackova i Gott oraz inni robili narodowe wersje światowych szlagierów i można im było zasadniczo "naskoczyć".
Mówię to wszystko na spokojnie, beznamiętnie, bez oceniania. Takie jest życie.
---------
Mówisz o Tommy Emmanuelu i kablach p. Labogi, Kwiatuchu? Taaaaak. Emmanuel uwierzył w audiofilskie gadanie Adama Labogi. Chwała Labodze, niech się Emmanuelowi lepiej gra.
W ogóle Laboga to ciekawa sprawa. Gość zaczął budować swoje wzmacniacze lampowe za głębokiego PRLu, właśnie dlatego, że u nas nic dobrego nie szło kupić. Kiedy czasy stały się normalniejsze, Laboga bardzo ładnie wypromował swoją firmę. I obecnie jest tak, że ceni się bardzo wysoko, chociaż o wzmacniaczach Labogi krążą opinie od entuzjastycznych do "takich sobie". Jedno co jest pewne - firma Labogi zapewnia rewelacyjne wsparcie techniczne - o tym wie każdy.
Pozdrawiam! Mikser cyfrowy czy analogowy ?. Grzywko, Blady. Napisałem wcześniej, że takie dyskusje poza poszerzeniem horyzontów rozmówców nie prowadzą do żadnych wniosków. Szkoła falenicka, szkoła otwocka, te sprawy.
Jeżeli mówimy - Grzywa - o marce, to weźmy przykład p. Adama Labogi. Panu Adamowi udało się jedno - przekonał Tommy'ego Emmanuela że kable od Labogi są najlepsze. Równocześnie pan Adam buduje wzmacniacze lampowe od zamierzchłych czasów. Udało mu się wyrobić markę. Jak dalece? Tak dalece, że oprócz stajni zadowolonych muzyków i wysokich cen swoich wzmacniaczy, spotyka się także z licznymi mało pochlebnymi ocenami brzmienia swoich produktów. Nie wiem czy wyroby GRZYWY miałyby łatwiejszy los niż wyroby p. Labogi.
A Line 6? W 1996 r opatentowali pierwszy wzmacniacz cyfrowy. Nie mieli takiego wsparcia kapitałowego jak BOSS czyli Roland ani VOX czyli Korg. Osiągnęli światowy sukces swoimi koncepcjami, wyrobami. I to jest fakt. A co osiągnął Digitech? Niewiele.
Wracając do tego, czy szkoła falenicka czy otwocka. Cechą takich dyskusji jest to, że rozmówcy twardo stoją po obu stronach barykady i o włos nie odpuszczą. A argumenty stają się coraz bardziej kuriozalne, jak w przypadku ostatniego posta Bladego, co ze smutkiem konstatuję. Niezwykle Kontrowersyjni. Sprzętu ci u nas dostatek Co do statywu, to jedno niewłożenie gitary w statyw kosztowało mnie złamaną główkę w Ibanezie... Nigdy więcej. Zajrzyj do nas, może w drodze powrotnej z Sosnowca? Poogrywasz nowe sprzęty, ciekawe jak Ci się POD spodoba
Za parę dni Stagg dostanie nową maskownicę, pewnie jakiegoś minihumbuckera pod gryf, jakiś singiel może z Merlina w środek. Myślę o ewentualnej zmianie mostka tremolo na stały, ale to już masa roboty, więc pewnie nie.
Dzięki za dobre słowo!
----
Pyszna anegdotka: Moja znajoma dziennikarka prowadziła wywiad z Jarosławem Śmietaną. Śmietana kolekcjonuje gitary, wzmacniacze... I w pewnym momencie Magda usłyszała nieznaną nazwę, po czym wykrzyknęła: "Laboga! Co to za wzmacniacz*?!"
----
*) Adam Laboga, producent wysokiej klasy wzmacniaczy noszących jego nazwisko. kosmiczne jaja czyli ceny za Labogę. końcową na pewno nie zawsze, ale jeśli producent na dzień dobry przywali kosmiczną cenę dystrybutorowi to końca przecież też będzie masakryczna
Rok temu kupowalem koledze do Czech Mr.Hectora,zaplacilem za niego 4500 PLN,dla Czechow cena byla ok 6000PLN!!!!!!!!!!!!!!!Nie wiem za co tak drogo,ale bylo.Ale i tak moj znajomy w sklepie muzycznym jak sprowadzal mi ten wzmacniacz to mowil,ze z tych 4500 PLN nie ma mi nawet z czego upustu dac,bo Laboga nawet sklepom daje pare procent nizej od ceny sklepowej,wiec on woli sprzedac marshalla,mese cokolwiek niz te piecyki pana L.Dziwna polityka chlopakow z Wrocka,ale coz moze sie pewnie na rynku czuja.Pozdro. kolumna 4x12. Witam! Planuję kupić w okolicach Świąt pakę 4x12. Zastanawiam się nad:
- 1960A na Celestionach Gt75
- Hughes & Kettner na Celestionach Greenback http://www.hughes-and-kettner.com/sc...dff07a736ef2ad
- Engl na 4xV60
- Laboga na 4xV30
muza w jakiej się poruszam to hard-rock, glam rock, klimaty typu- Iron Maiden, Black Sabbath, Dokken... raczej chodzi mi o brzmienia średnio/mocno przesterowane, gdyż jest to ok. 80% materiału który gram. Gram w trio, więc paczka musi się dobrze sprawować zarówno w grze podkładowej jak i solowej. Głównie chodzi mi o dobre brzmienie w paśmie dolnego środka.
Jeśli macie jakieś inne typy, to proszę również podawać :)
Dzięki z góry za odpowiedzi.
Pozdrawiam
acha - wzmacniacz mam 50W lampowy na EL-34 :) Dziwna usterka w Labodze J Bo. Dziwna usterka w Labodze J Bo
Witam
Może ktoś będzie w stanie mnie jakoś pokierować i pomóc mi w
rozwiązaniu bolącego problemu. Otóż polega on na tym, że w lampowym
wzmacniaczu gitarowym Laboga J Bo potencjometr master zachowuje się w
sposób conajmniej dziwny. Zamiast regulować stopień głośności, podczas
odkręcania go wzrasta jakby gain, nie powodując znaczącej zmiany
głośności. Skręcenie go do zera nie wycisza wzmacniacza, tylko
redukuje gain (takie odnosi sie wrażenie) ale w znacznie mniejszym
stopniu niż właśnie potencjometr od gainu. W czym może leżeć przyczyna
tego zjawiska? Jak ją wyeliminować?
I pytanie dodatkowe - w którym miejscu mierzyć i regulować bias?
Licze na pomoc z Waszej strony.
Pozdrawiam
CD
LINE 6 Pocket Pod. Mój gitarzysta ma PODa 2.0. Bardzo przydatne do nagrywania na kompa i da się całkiem porządne brzmienie wyciągnąć. Koleś planuje wymienić swój obecny wzmacniacz (100W lampowa Laboga) na PODa XT Live w przyszłości. : Lampy, comba itp. Sporo jest tego do napisania, ale w maxymalnym skrocie postaram sie przekazac conieco.
a wiec od poczatku:
osobno kolumna i wzmacniacz - dobry pomysl, ale kosztowny i nieco klopotliwe to wszystko w transporcie. combo (taki mix) wydaje sie byc lepszym rozwiazaniem. za o wiele mniejsza kase mozna kupic ciekawe brzmienie, a przede wszystkim nie nadzwigac sie za duzo. srednio 25 kilo.... wyjatek - wiadomo - przede wszystkim comba mesy. dobry dowod na to ze brzmienie waży.
kolumna za 200 zlotych i 2000 zlotych: roznia sie wszystkim, pomijajac cene zostaje nam brzmienie, rodzaj i liczba uzytych glosnikow, material z ktorego jest wykonana, jakosc wyrobu, nazwa firmy i wiele innych rzeczy.... za wszystko sie placi. dobrym pomyslem sa samorobki. wielu znanych gitarzystow uzywa wlasnie samorobek lub produktow mniej znanych firm na rynku miedzynarodowym. przykladowo wykonanie paki 'no name' na wzor fendera tone mastera 2x12 kosztuje jakies 1500 zlotych. o niebo mniej niz cena markowego. do konca grudnia laboga ma promocje na kolumny na celestionach vintage. za wersje na dwoch dwunastkach chca 1090 zlotych do konca grudnia (material - sklejka).
sprawa glosnikow: podobnie jak w paczkach gitarowych, roznic moze byc wiele. ale z pewnoscia ta najwazniejsza jest brzmienie. trudno jest pisac o brzmieniu, bo jest to rzecz bardzo abstrakcyjna... zreszta kto kiedys probowal ten wie, hehe. mysle ze najlepiej jest wyprobowac te glosniki. o ile problemem mogloby byc znalezienie sensownego head'u i podlaczanie do niego roznych kolumn, o tyle prostszym (co nie znaczy ze latwym) jest znalezienie posiadaczy piecow serii hot rod fendera w roznych wersjach - 1x12, 2x12 i 4x10. roznica jest slyszalna. na pewno z latwoscia zdecydujesz ktora ci najbardziej odpowiada. gralem na wszystkich wymienionych i najbardziej podpasowala mi wersja deville 2x12.
lampy - obszerna dziedzina, oddzielne grono fachowcow. malo ktory dobry gitarzysta potrafi sobie wykonac sprzet, naprawic i jeszcze super na nim zagrac. kazdy cos lubi. ja wole zajac sie graniem a wiadomosci o szczegolach sprzetowych szukam na grupach dyskusyjnych (google) lub zasiegam rady elektronikow.
preamp - doslownie tlumaczac z angielska - przedwzmacniacz. oddzielne urzadzenie lub element comba, ktory w duzym stopniu decyduje o brzmieniu. sa rozne preampy, nas interesuja przede wszystkim gitarowe. rowniez duzo info o nich mozna znalezc na grupach dyskusyjnych.
ostatnia czesc postu: "itp... itd..." - ogolnie mowiac kazdy z poruszonych tematow to temat rzeka... mozna mowic, mowic, dyskutowac, testowac, spedzic wiele wieczorow przy dobrym piwku. heh, wiem ze powiedzialem cos i za razem nic, ale raczej trudno jest przelazac cala wiedze na forum. same na przyklad glosniki to material na niezla prace magisterska. pozdrawiam Mikser cyfrowy czy analogowy ?. Ależ Piotrze. Nie ma się kręcić na konsoli (wszystko na neutral), tylko właśnie gitarzysta dopieszcza w PODzie czy Bossie tak podczas próby mikrofonowej, żeby brzmienie z monitorów (i poniekąd z przodów - ale na to nie mamy wpływu) było takie, jak wypracowane wcześniej.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że z końcówką mocy jest pewniej.
Co do zaś spraw niemierzalnych, a pozostających tylko w gestiach wiary lub gustu - kwestia analog czy cyfra jest nierozstrzygnięta. Tak jak to, czy kable Laboga lub Klotz przenoszą lepiej sygnał od takich Proeli. Oscyloskop pokazuje to samo, a i tak ludzie wierzą że Laboga czy Klotz jest lepszy
Ciekawy ślepy test:
1: http://kisielek666718.wrzuta.pl/audio/FXBQC3iZQn/
2: http://kisielek666718.wrzuta.pl/audio/kHWz6BVRjM/
Pytanie: Który dźwięk to cyfra, a który to wzmacniacz lampowy? I drugie: Czy brzmienie z cyfry (taniej! taniej!) jest o tyle gorsze, żeby uzasadnić kilka tysięcy różnicy w cenie?
A teraz: Na koncercie, oczywiście, brzmienie analogowe. A na płytach, w studio? Cała "analogowość" zaczęła padać w gruzy z wprowadzeniem CD: 44.1 kHz, 16-bit (co za nędza, nie?) Większość MP3 jest jeszcze słabsza (kompresja dźwięku!). A kto z Was się ostatnio nagrywał w studio na analogowym sprzęcie, na przykład na magnetofonie szpulowym, a? (My NK ostatni raz analogowo 24 lutego 2008, "Szantana włoska" oraz Makenzen "Zatimco se koupes". Nagrania szły równolegle na komputer i mini-disc. Nie był to już magnetofon szpulowy...)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|