kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Coldplay. U mnie zaczęło się od tego, że spośród wielu wykonawców w bazie muzyki miałem najwięcej Coldplay. Potem były LP jeden po drugim i tak jakoś wyszło, że moim ulubionym utworem jest A Rush Of Blood To The Head :) Ma w sobie coś relaksującego, mimo osobliwego (dla niektórych) tekstu. Ale mnie i tak relaksuje takie np. 42 czy Death And All His Friends, szczególnie końcówka, więc mogę się nie znać :) Life in Technicolor - to trza osłuchać. Mnie też na początku się nie podobał, ale potem zmieniłem zdanie. Odwrotnie zresztą było z Lost, ale cóż (zresztą Lost+ to jeden ze średniejszych utworów w dorobku IMHO). Jeszcze mała rzecz odnośnie Viva la Vida i jego "hitowości" (mowa ofc o samym utworze), a konkretniej puszczania w Zetach i RMFach. Czy jakiś redaktor muzyczny puszczający takie rzeczy zastanawiał się, o czym jest to piosenka i że chyba nie za bardzo pasowałaby do ymydżu? Nie, bo najważniejsza jest słuchalność... taka sama sytuacja jest nadal z utworem "La Camisa Negra", który można usłyszeć do dziś. No, ale cóż... Przy ladzie. Niektórzy są do siebie podobni, dziewczęta.
Witam was. Dziko się czuję...
Ach, co się u nas na hiszpańskim wczoraj działo! Zgadnijcie, jaką mam pracę domową? Mam przeczytać na temat koki. Nie kokainy, bo to narkotyk i zuo, tylko na temat koki, czyli pięknej roślinki z Ameryki Południowej. Robią tam z tego herbatkę i Tito powiedział, że przyniesie nam na następne zajęcia i będziemy pić! Boruuu, dobrze, że ludzie w sekretariacie o tym nie wiedzą . Nasza grupa w każdym razie do końca zajęć nie mogła się opanować!
Ach, i tłumaczyliśmy teksty piosenek - "La camisa negra" Juanesa i "Me gustas tu" Manu Chao. Camisa to dzicz, wszyscy leżeli. A nieboszczyk i starta wszystkiego przebija wszystko . Nie, na tym trzeba być.
A w poniedziałek będzie "La tortura" Shakiry i Alejandra Sanz
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|