Strona główna
  Lavazza cappuccino

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

kwerenda krzyzowa jako zrodlo danych w kwerendzie tworzacej tabele. Osoba podpisujaca sie jako Błażej Strus popelnila na
pl.comp.bazy-danych.msaccess co nastepuje:


Zainstaluj sobie Mokate Add-In, a będzie hulać!
Są wprawdzie problmy z cappucino, ale idzie się przyzwyczić.


nieprawda! masz pewnie pirata!
add-inn 'mokate' dobrze sobie radzi z cappucino, natomiast dodatek lavazza
juz nie - ale w immediate uzyskasz dobra kawke po turecku, czy jak kto woli
plujke, gryziona, itp...


Dawniej to była herbata....


On Tue, 27 Aug 2002, Zbigniew Cofała wrote:
LavAzza. Albo taka kawa ze sklepu z kawą - na Francuskiej w Katowicach jest
taki - wazelinka :). Wszystkie te reklamowane czibo czy kronungi to...
łe... A z herbat najlepsza do kupienia z tych popularnych to Dilmach albo
ewentualnie Tetley. Herbata indyjska mogłaby chyba służyć jako broń
biologiczna, albo chemiczna :)


czibo sa kwasne. Generalnei pijam MK Cafe, bo lubie ("kawa powinna byc
czarna, mocna, gorzka i arotamtyczna" - red. Trele-morele), no i szowinizm
lokalny - wykladaja kase na Jabola (wiem, daje sie zlapac na tanie(?) chwyty)

Ostatnio kupuje sobie waniliowa Sati. Tzn. nie jakies paskudne cappuccino,
tylko aromatyzowana kawe, dobra jest.

Lavazza - no wlasnie. Heh. Jak kryzys przejdzie...


Dawniej to była herbata.... W artykule <Pine.LNX.4.21.0208271119170.136-100@goldenhinde.sail-ho.pl
Jacek Kijewski napisał(a):


On Tue, 27 Aug 2002, Zbigniew Cofała wrote:

| LavAzza. Albo taka kawa ze sklepu z kawą - na Francuskiej w Katowicach jest
| taki - wazelinka :). Wszystkie te reklamowane czibo czy kronungi to...
| łe... A z herbat najlepsza do kupienia z tych popularnych to Dilmach albo
| ewentualnie Tetley. Herbata indyjska mogłaby chyba służyć jako broń
| biologiczna, albo chemiczna :)

czibo sa kwasne. Generalnei pijam MK Cafe, bo lubie ("kawa powinna byc
czarna, mocna, gorzka i arotamtyczna" - red. Trele-morele), no i szowinizm
lokalny - wykladaja kase na Jabola (wiem, daje sie zlapac na tanie(?) chwyty)

Ostatnio kupuje sobie waniliowa Sati. Tzn. nie jakies paskudne cappuccino,
tylko aromatyzowana kawe, dobra jest.

Lavazza - no wlasnie. Heh. Jak kryzys przejdzie...


A ja stwierdzam, że liczy się ekspres. Ciśnieniowy, naturalnie. Tchibo
jest do [cenzura]. Jacobsy jak wyżej. Wszystkie te różne reklamowane -
jak wyżej.

I - jak mnie nie stać na taką "prawdziwą" kawę, mieloną w domu,
kupowaną w ziarnkach (niestety, ostatnio zazwyczaj mnie nie stać...),
to okazuje się, że te "bezmarkowe" są lepsze. Prawdziwy aromat,
prawdziwy smak...

Ale oczywiście z ekspresu. Bo zalewane - to nic im nie pomoże. Chyba,
żeby robić _naprawdę_ po turecku - ale wtedy musi być _naprawdę
dobra_...

Pozdrawiam,
Marek W.


Jaką kawę lubicie?. Amerykanska lura
A mnie amerykanska kawa kojarzy sie z okropna lura! Nawet gorsza niz w Anglii,
gdzie mieszkam. Nie pilam tej co mowisz... ale najlepsza kawe to sie znajdzie 'na
kontynencie' czyli w Europie np. we Francji.
Jak juz pije kawe tutaj, to cappucino z Lavazza.
Idę na Wiedeń. MOKATE - nie, dziękuję...
Ja też gratuluję sukcesu! Podziwiam przedsiębiorczość... Ale ja nie lubię
cappuccino! Wolę świeżo zaparzoną czarną kawę (bez fusów!) - może być Tchibo,
Jacobs. Jeżdżę po Arabicę ziarnistą. Bardzo smakuje mi Lavazza! Tylko, że droga
jest. Z mlekiem też lubię, z rumem, lodami waniliowymi, bitą śmietaną,
cytrusami. Ale nie cappuccino!
Idę na Wiedeń. a fuj
kariera wzorowa - gratuluje
ale to Mokate, to ni ejest cappuccino
cappuccino, to np lavazza czy inne espresso
z mlekiem lekko podgrzanym i spienionym
nie trzeba do tego drogiego sprzetu - wystarczy takie urzadzenie
jak dlugopis z sprezynka na koncu, na baterie
wklada sie toto do podgrznego mleka i mleko ubija
a potem lyzka przeklada do filizanki z espresso
posypujemy czekolada - gotowe!
takie aparaty produkuje firma Aerolatte, ale tansze imitacje za
kilka zlotych mozna kupic w Ikei
szczerze polecam - duzo zdrowsze i wcale slodkie byc nie musi!
jak raz sie sprobuje prawdziwego cappuccino, to nikt juz takiego
paskudztwa slodkiego nie wypije



kawa w pastylkach. tak ja mam taki express, wlasnie lavazza. jest to we Wloszech zorganizowana
dystrubucja poprzez siec przedstawicieli. Sa dwie rozne sieci - jedna daje
maszyne z cartridge'ami na jedna filizanke kawy a druga (moja) - na dwie (sa
wieksze). Moja ma tez pare do cappuccino. Expres daja Ci z pierwsza dostawa
kawy, potem dalsze dostawy sa przysylane partiami tak czesto jak chcesz (zalezy
od spozycia). Ja mialam pierwsza umowe na trzy lata. Kawa jest bardzo dobra,
100% arabica. Zawsze swieza, pakowana prozniowo, naprawde super. A ta druga
siec dytrybucyjna ma rozngo typu pastylki. OStatnio widzialam ze niektore firmy
wyprodukowaly ekspresy na cartridge, pewnie mozna je kupic w sklepach, ale nie
jestem pewna. Ogolnie na pewno kazda marka ma inne i nie pasuja do innych
expresow.

drogie panie czemu tak krytykujecie kawusie?. Popieram!!! Ja nie jestem aż taką specjalistką, ale też uważam, że jakieś neski
i makswelle to w ogóle nie są kawy. Nie wiem, czy kawa jest az tak szkodliwa,
ja kiedys piłam bardzo dużo, teraz mniej, bo źle reaguje na za dużo kofeiny, a
wolą jedną stosunkowo mocną z ekspresu (też lavazza - prywatny import), niz
kilka słabych lur bez aromatu. Nie sądzę, że kawa jakoś tak koszmarnie szkodzi,
ale jestem przekonana, że lepiej pić espresso niż instant, bo każdej zywności
dotyczy zasada: im bardziej przetworzone, tym mniej wartościowe lub szkodliwsze
dla organizmu.
Odmawiam sobie tylko cappucino, które ewidentnie tuczy. Nauczyłam sie we
Włoszech, że do sniadania musi być cappucino i brakuje mi tego. Ale to jest
zupełnie inne cappucino, niż popularne teraz w sieciowych kawairniach na modłę
amerykańską, z czystej niearomatyzowanej kawy, ze szczególną pianka i bez
żadnej posypki (aromaty są do czarnej kawy). No i nigdy nie tknę tzw. kawy po
turecku, która z prawdziwa kawą po turecku nie ma nic wspólnego, czyli ohydnej
zalewajki.
Zdarzały mi sie długie okresy, kiedy kawy nie piłam w ogóle, bo nie mogłam -
np. po zapaleniu mięśnia sercowego i nie miałam wtedy ani ładniejszej cery, ani
mniejszego cellulitu, za to gorszy humor.
za kilka godzin śniadanie!. a ja sery: [plesniowy,twarozek jablkowy,edamski]zytni
chleb,jajka,oliwki,wedzony schabik,salami,szyneczka do wyboru,jogurcik
naturalny lub serek smakowy rowniez do wyboru,miod,kawa lavazza lub
cappuccino,herbata,mleko tluste:))
,ciasteczka zbozowe.
jak sniadanie to sniadanie-najobfitszy posilek dnia.
Cappucino - pytanie do forumowiczow z Wloch. Mieszkam we Wloszech i musze nieskromnie przyznac, ze najlepsze cappuccino na swiecie!!! robi moja tesciowa. Od tzrydziestu lat, codziennie ok. godz. 16 razem ze swoja mama i siostrami pija cappuccino (do tego koniecznie savoiardi Vincenzovo)...
Sekret dobrego cappuccino to dobra kawa. Przygotowuje sie ja w maszynce moka (zlozona z dwoch czesci, do dolnej wlewa sie wode, na sitko znajdujace sie pomiedzy wsypuje sie kawe, stawia na gaz). Wlosi zazwyczaj nie lubia kawy robionej w ekspresie cisnieniowym, a to dlatego, ze duze barowe maszyny sa rzadko myte i kawa jest poprostu niedobra (nawet ta dobrej jakosci).
Moja tesciowa uzywa specjalnego garnuszka do cappuccino (wysoki z pokrywka, w pokryce znajduje sie otwor przez ktory przechodzi drazek z zamocowanymi dwoma sitkami). Wazne jest aby mial dwie warstwy bardzo drobnych sitek. Najlepsze jest to, ze w tym garnuszku swietnie ubije sie zarowno mleko tluste, jak i chude. Mleko nalezy podgrzac i ubic za pomoca sitek. Do filizanki wlewa sie kawe (moze byc zimna) i uzupelnia mlekiem (praktycznie sztywna piana z mleka), niczym nie posypuje. Ot, cala filozofia. Zadne ekspresy cisnieniowe, tylko tradycyjne domowe metody :)
Kawa musi byc grubo mielona. Kawa z moki jest dobra dopiero gdy maszynka przejdzie smakiem kawy (conajmniej po 3 razach, kawa przygotowana w nowej maszynce nie nadaje sie picia).
Dodam tylko, ze nazwa "espresso" nie ma nic wspolnego z eksresem (przynajmniej w przypadku kawy). Chodzi o mocny, wyrazisty smak kawy.

P.S. Nie chce robic reklamy, ale najlpeij nadaje sie czerwona lavazza (lub zlota, jak ktos lubi mocniejszy smak). A polskie mleko jest o wiele lepsze od wloskiego! :)

Smacznego!
Cappucino - pytanie do forumowiczow z Wloch. Ehh...Czepiacie się tej pani o to capuccino :/ Przecież widać, że jest z Włoch-
wystarczy popatrzeć na IP albo na brak polskich znaków w postach...Właśnie
wróciłam z wakacji we Włoszech i rzeczywiście pora picia cappucino zależy od
każdego z osobna-mozna go pić rano lub po południu. Nie ma to jak prawdziwe
włoskie cappuci z pianą sztywną jak ubite białko ^^
A najlepsza kawa na świecie to podobno Blue Mountain
Lavazza to świetna kawa i bardzo dobra :)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grabaz.htw.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : Lavazza Qualita Oro
     : Lavazza Grand Espresso
     : Lavazza Caffe Crema
     : Lavazza coffee beans
     : Lavazza kalender 2006
     : LAVAZZA SEGAFREDO
     : Lavazza USA
     : Lavazza rosso
     : lavazza illy
     : Lavazza Kaffee
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT