Laparoskopia pęcherzyka Warszawa
|
kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
laparoskopowe usunięcie kamicy pęcherzyka BEZ NARKOZY. Witam serdecznie, Problemy z układem trawiennym (bo tak to chyba należy nazwać) - mówiąc najogólniej mam od dawna. Ok. 15 lat temu zostało wykryte u mnie, całkowicie przypadkiem WZW typu B (ponoć od urodzenia ??). Do tego 'przypałętała' się pozapalna marskość wątroby. Żeby tego było mało parę lat temu przy okazji innych operacji po przeprowadzonych wcześniej badaniach zostałem uświadomiony o obecności złogu w pęcherzyku. Co do poprawy stanu zdrowia jestem prawie zdecydowany tym bardziej, że ostatnimi czasy dolegliwości, choć słabe są jednak dość stałe. Stąd tez już teraz zdecydowałbym się na leczenie, gdyby nie fakt, że jakikolwiek zabieg chirurgiczny (bo laparoskopia też chyba do takowych należy) wiąże się z narkozą, a ja niestety, choć to może śmieszne mam uraz do tejże i starałbym się jej unikać jak to tylko możliwe. Dlatego też zastanawiam się, czy jest jakaś metoda leczenia kamicy p.ż - taka, która nie wymagałaby użycia narkozy ? Słyszałem coś n/t rozbijania lub rozpuszczania kamieni, ale doszły do mnie równiez słuchy iż skuteczność tych zabiegów jest znikoma. Oczywiście jeśli nie będzie innej możliwości zdecyduję się, ale wolałbym znaleść inną metodę. Szukam jakich info w sieci, ale nic mi się nie udaje znaleć więc jeśli komukolwiek byłoby coś wiadomo n/t temat - bardzo prosiłbym o info. Nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie, ale jestem z Warszawy. Za każdą pomoc dziękuję. Kuba
Czy to PCO?. Czy to PCO? Witam wszystkich!
Mój problem polega na tym, że ...... nie wiem co mam już myśleć.
Bo słuchajcie dziewczyny: najpierw powiedziano mi, że mam
hiperprolaktynemie.OK. Brałam Bromergon- PRL wróciło do "normalności".
Teraz pojawił się wątek PCO. Niby mam. Robiłam wszystkie badania hormonalne.
W porzadku. Testosteron- także. A niby przy PCO winien być podwyższony.
Jestem bardzo szczupła, problem z owłosieniem mam jeżeli można powiedzieć
tylko na sutkach. Kilka włosków. AHA. USG pokazuje niby wiele pęcherzyków na
jajnikach. W październiku mam poddać się laparoskopii w Warszawie na ul.
Szaserów. Może któraś z Was miała tam robiony zabieg? Prosze o kontakt.
I jeszcze jedno. Proszę o kontakt z dziewczynami, które miały ten sam
problem, ale mimo wszystko urodziły dziecko.
Z góry dziękuję. Torbiel i laparoskopia. Słuchaj atzik,
Zrosty sa przewaznie przy wszystkich takich wypadkach jakiś pęcherzyków i
torbieli, które ewoluują i zmieniąja kształt. Czasem sie przerzuca" jakby na
inne czesci układu rodnego. I własciwie dl atych zrostów i drośznosci robi się
ten zabieg.
Laparoskopii takiej dokonują prawie w kazdym szpitalu. W Warszawie np na
Madalińskiego-polecam dr Juchnicką. Irzeczywiscie sa to trzy nacięcia i po
dwóch trzech dniach mozna chodzic w domu.Ja miałam taki zabieg ale przy okazji
kamieni woreczka zołciowego, wiec wiem jak to smakuje . I szczerze- jezeli
ejst mozliwosc wchłonienia sie to bym poczekała. Chyba.ze ona bardzo cierpi z
tego powodu- to nie ma co zwlekac!
Ja na szczescie dwa razy uniknęłam zabiegu, wchłonęła sie po prostu. To zależy
od organizmu kobiety. Rzeczywiscie jako lekarstwa ciązy bym nie doradzała, ale
jeżeli chcieliście i tak, a mogłoby się udac to czemu nie. 18 dc- pęcherzyk 24 mm....czy możliwa ciąża ?. Słuchaj, każdy gin ma swoją teorię. A jak nigdy nie miałaś torbieli to niby
dlaczego teraz miałaby być? Jestem w podobnej sytuacji, bo biorę clo, owulacje
jak mam to raczej później niż wcześniej... nawet 21-22dc i to przy clo! Z tego
co ja wiem to pęcherzyk powinien mieć między 19 a 25mm, ale ja to taki gin
amator... Ja też nigdy nie miałam torbieli... Kiedyś brałam clo w połączeniu
z metformaxem, bo to ponoć pomaga pęknąć... Myślałam, że się wykończę... Teraz
brałam clo i czekam na usg w poniedziałek... czy coś będzie... Bez clo też
miewam owul, ale nie w każdym cyklu... Też się bałam, że mi się torbiel zrobi
albo coś... W drugiej fazie biorę luteinę dopochwowo, więc wysnułam teorię(albo
gdzieś zasłyszałam/ wyczytałam), że luteina nie dopuszcza do powstania torbieli
lub przyspiesza wchłanianie... A Ty bierzesz jakiś duphaston czy luteinę/
progesteron?
A codo domowych sposobów na pęknięcie to gorąca kąpiel i wysiłek fizyczny
(siłownia?)
Pozdr
Tess.
P.S. A tak w ogóle to skąd jesteś? Ja z Warszawy, a w październiku mam mieć
laparoskopię.
Gdzie w WARSZAWIE najlepiej zrobić laparoskopię?. Gdzie w WARSZAWIE najlepiej zrobić laparoskopię? Witajcie!
Mam bezobjawową kamicę pęcherzyka i zastanawiam się nad usunięciem
woreczka laparoskopowo. Wskazaniem byłaby planowana ciąża. Brałam
ursofalk/ursopol, ale złogi są uwapnione, więc nie da rady ich
rozpuścić. Zastanawiam się gdzie w Warszawie najlepiej zrobić
laparoskopię. Widziałam posty o IBISIE. Czy ktoś ma jakieś
doświadczenia z Damiana lub Banacha? Nad tymi trzema miejscami się
zastanawiam. Słyszałam jeszcze o niepublicznym Prag-medzie.
Czy możecie coś podpowiedzieć/doradzić/podzielić się własnymi
doświadczeniami?
Z góry dziękuję. udane in vitro a endometrioza. renjag zgadzam sie z Toba w 100%, poniewaz dwanascie lat temu mialam
klasyczna operacje, usunieto duza torbiel i wyrostek, pozniej przez
szesc kolejnych lat mialam spokoj nic mnie nie bolalo, dopiero
cztery lata lemu wszystko wrocil, a laparoskopia niewiele pomogla.
Natomiast martwi mnie to ze ten operowany jajnik nie pracuje tak jak
potrzeba, przez dwie pierwsze proby inv na tym jajniku nie
znaleziono ani jednego pecherzyka, a przy ostatniej probie
znaleziono tylko trzy, podejrzewam ze go uszkodzili przy
operacji.Natomiast ten drugi jajnik pomimo torbieli nawet dobrze
funkcjonuje.Wzielam spotkania u kilku roznych lekarzy przedstawie im
moja sytuacje zobacze co mi zaproponuja, mysle tez o Novum w
Warszawie albo Invicie, renjang nie mozemy sie poddac!!!Pozdrawiam
Was wszystkie dziewczynki i caluje!!!! Klamka zapadła jednak Invimed - już w piątek. Jestem mu wdzięczna za sposób prowadzenia, a z tego, co wiem- otacza swoje
pacjentki opieką, nawet pod swoją nieobecność przekazuje je pod opiekę innych
lekarzy, tak, że nie tracisz cyklu. U mnie przygotowania do IUI wyglądały
trochę inaczej- nie w Invi- bo je robie u siebie na miejscu. A jak pęcherzyki
odpowiednio urosną- to jadę do Warszawy. Na ogół wstrzelałam się na pękające
pęcherzyki, a leczę się u niego od niedawna (choć w sumie ok. 3 lat). Ale to on
własnie zdiagnozował mi PCO i skierował na konsultację z przemiłym profesorem,
z którym ustalili koniczność laparoskopii ). Ale tak naprawdę dopiero po
wiytach w Invimedzie, zaczęłam wierzyć, że mi się kiedyś w końcu uda! PCO. PCO Witam wszystkich!
Mój problem polega na tym, że ...... nie wiem co mam już myśleć.
Bo słuchajcie dziewczyny: najpierw powiedziano mi, że mam
hiperprolaktynemie.OK. Brałam Bromergon- PRL wróciło do "normalności".
Teraz pojawił się wątek PCO. Niby mam. Robiłam wszystkie badania hormonalne.
W porzadku. Testosteron- także. A niby przy PCO winien być podwyższony.
Jestem bardzo szczupła, problem z owłosieniem mam jeżeli można powiedzieć
tylko na sutkach. Kilka włosków. AHA. USG pokazuje niby wiele pęcherzyków na
jajnikach. W październiku mam poddać się laparoskopii w Warszawie na ul.
Szaserów. Może któraś z Was miała tam robiony zabieg? Prosze o kontakt.
I jeszcze jedno. Proszę o kontakt z dziewczynami, które miały ten sam
problem, ale mimo wszystko urodziły dziecko.
Z góry dziękuję.
Dr Gejdel Wrocław. Gość portalu: figa napisał(a):
> Wrocławianki co sądzicie o drze Gejdelu? Czy którejś z WAS pomógł zajść w
> ciążę? czy lepiej od razu wybrać się do specjalistycznej kliniki we
> Wrocławiu? Tylko gdzie? Poradźcie.
Cześć Figa, chodziłam do dr Gejdela kilka lat, uważam że jest dobrym lekarzem,
miałam u niego kilka zapaleń przydatków, laparoskopię i drobne choroby i do
tych jego działań nie mam żadnych zarzutów. Natomiast co do problemów z zajciem
w ciąże to go ABSOLUTNIE nie polecam. On się w tym nie specjalizuje, ja
zmarnowałam 1.5 roku u niego i w ciąży nie jestem! Nie chodzi o to, że mam do
niego pretensje, że nie spowodował mojej ciąży, tylko teraz kiedy trafiłam do
specjalistycznej kliniki (Warszawa-Novum) i kiedy "trochę" sie na tym problemie
znam to widzę, że u niego tylko zmarnowałam czas, pieniądze i zdrowie
(faszerował mnie lekami, bez zlecenia podstawowych badań). Dostawałam hormony,
przychodziłam raz w miesiącu przez ok rok, (byłam w gabinecie 5 minut, kasował
100 zł i tyle) aż zaproponowałam mu, (JA!!!!) że może mąż by zrobił badanie
nasienia, a on na to: "To on jeszcze nie robił???" Poźniej sprawdzał czy są i
czy rosną pęcherzyki, ale nigdy nie sprawdził czy pękają! Wiele jest tych
przykładów, dlatego uważam że w tej dziedzinie facet się nie zna! Proponuję Ci
Novum w Warszawie, ale jeśli chcesz Wrocław to tylko dr Polak. Cześć!
Powodzenia! czy któraś z pco jest z Radomia???. ja dziś byłam na wizycie w warszawie , po pierwsze muszę schudnąć , mam za
niską insulinę i mam stosować dietę niskowęglowadonową , prolaktynka trochę za
wysoka -mam brać bromergon , od 16-25 dc dufhaston i jeszcze coś , po 3
miesiącach mam się zgłosić na wizytę , lekarz powiedział mi , że jeżeli mam
nieprawidłowy stosunek lh/fsh , za niski progesteron to stymulacja nic tu nie
pomoże , najpierw trzeba doprowadzic hormony do ładu , dopiero później
stymulować , powiedziała , ze przy niskim progesteronie jeżeli nawet pęcherzyk
urośnie i pęknie to i tak się nie zagnieździ i nici z ciąży -to by potwierdzało
to co było do tej pory . napisałaś , że miałaś robioną laparoskopię -w którym
szpitalu w radomiu -jak to wspominasz jak u ciebie z hormonami wszystko w
porządku . życzę powodzenia w staraniach , musi się udać Laparoskopia-jak gdzie i kto w W-wie. Laparoskopia-jak gdzie i kto w W-wie Po wielu nieudanych inseminacjach dostałam w Novum skierowanie do zrobienia
laparoskopii. Wiem napewno że to efekt PCO, prawdopodobnie mam wodniaka
jednego jajowodu, nie wiem co z drugim, pęcherzyki nie chcą rosnąć pomimo
brania Clo i codziennych zastrzyków z menogonu. Z cyklu na cykl jest coraz
gorzej, poza tym od kilku lat jestem już po drugiej stronie magicznych 35 lat.
Teraz muszę znaleźć lekarza i szpital gdzie mogę zrobić laparoskopię w
Warszawie. Jak to zorganizować? Co się dzieje podczas takiej operacji, no i
co potem? Wiem że jeszcze mam szansę na INV jeśli wytną mi jajowód z tym
wodniaiem. Jakie są wtedy koszty w Nowum przy kolejnych podejściach?
Życzcie mi dużo szczęścia w przyszłym roku. 28 04 ide na laparoskopie. moje kochane dzieki ze napisalyscie ja mam laparoskopie w warszawie szpitalu
bielanskim i bedzie mi je robil moj gin na szczescie a mam je robione nie ze
wzgledu na torbiel tylko tak diagnostycznie bo wiecie juz 12 rok po slubie a
dzidzi ani widu ani slychu a pozatym przy stymulacji i to ostrej mam malo
pecherzykow bo jeden albo dwa a mam swoja owulacje dzis bylam u gina po winiki
i powiedzial ze nie bedzie lewatywki wiec jeden stres mniej jeszcze raz wam
dziekuje jestescie kochane dam znac co i jak juz jestem spakowana buziolki pa
pierwsze próby...podzielcie sie swoją wiedzą. pierwsze próby...podzielcie sie swoją wiedzą Witam wszystkich!
Mamy z mezem po 25 lat i od pol roku taramy sie o dzidziusia. Cztery miesiace
temu okazalo sie, ze nie mam owulacji. Nie jest to powód do zalamania ale juz
sie boej co bedzie dalej. Przeszlam kilku lekarzy i jak na razie nie moge
znalezc w Warszawie nikogo sensownego. Dzisiaj po raz pierwszy ide do
ginekologa-endokrynologa. Lekarz, ktory prowadzi mnie zdalnie powiedzial, ze
będę musiała brać sporo hormonów na wywołanie jajeczkowania i jak już sie to
uda to zastrzyk na pękniecie pecherzyka. Czy któraś z Was już to miała i może
podzielić się swoimi doświadczeniami?
Powiedziano mi również, że jak takie wywoływanie nie pomoże to czeka mnie
laparoskopia. Wszystkie moje najblizsze koleżanki pozachodziły normalnie w
ciąże wiec nawet nie mam sie kogo poradzic.
Napiszcie jeśli macie podobny problem.
Laparoskopia prywatnie w Warszawie - przez NFZ. Laparoskopia prywatnie w Warszawie - przez NFZ Gdzie w Warszawie można prywatnie w godziwych warunkach wykonać
laparoskopię pęcherzyka żółciowego aby szpital miał umowę z NFZ?
Ktoś wykonywał i może się podzielić wrażeniami?
Chirurg mnie namawia na Magodent - niepubliczny zakład - ktoś ma
opinie na ich temat?
MAM KAMIENIE ŻÓŁCIOWE :-(((((. Gdy tylko zaczynaja bolec mnie plecy (po obu stronach powyzej nerek, to u mnie pierwszy objaw) szybko biore 2 no-spy i Tolargen czopki, to silny lek rozkurczowy, 1 a po chwili 2-gi. Nie zawsze pomaga, ale czasem nie rozwija sie w atak tylko przechodzi. Z tego co ja wiem, a mam te nieszczesne kamienie po ciazy juz ze 3 lata, i jakos nie moge sie wybrac na operacje to idzie sie do chirurga w zwyklym szpitalu (poradni przy szpitalu), i on daje skierowanie na operacje. Jesli stan pacjenta na to pozwala (a na ogol pozwala) to robia laparoskopie, z tym ze u nas (Warszawa) placi sie ok. 500 zl. za jednorazowy sprzet do tego zabiegu, bo go nie dofinansowuje Kasa, ktora pokrywa tylko koszty operacji (to wiadomosci z 2002, nie gwarantuje ze nadal tak jest bo moze cos sie zmienilo od stycznia, choc watpie). Prywatnie czyli w Damiania i innych klinikach laparoskopia pecherzyka zolc. to koszt ok 2500-3000 zl i okolo 2 dni w szpitalu.
Pozdrowienia, uscisnij swoje kamyczki (tylko nie za mocno) dlaczego tak jest .... Witaqj,
dzis tak w wyjątkowo w szybkim tempie, bo zaraz wychodze.Widze ze nie
próżnowałaś z badaniami.Co do ANA -przeciwciał antyjądrowych bardzo często
wychodza słabododatnie.Tak było w moim przypadku , kiedy ANA było pozytywne, po
czym zlecono mi zrobienie ANA2 i to badanie wyszło już ok.W zasadzie ten rodzaj
przeciwciał bardzo często powoduje obumarcia ciąż.Leczenie =sterydy,
najczęściej Encorton.Na mnie niestety lekko działał mimo dużych dawek bo brałam
gram na kilogram.Jeśli to nie pomoze to lekarze zalecają leki podawane np przey
transplantacji, zeby zniwelować barierę immunologiczną.Brałam takie preparaty
ale więcej szkody niż pozytku mi one zrobiły.
Z ta cytologia to faktycznie niezła jazda.Za duża różnica, powtórz badanie bo
szkoda Twoich nerwów.Pani dr.Jerzak przyjmuje w Warszawie w Centrum Medycznym
LIM mieści sie ono w Mariocie, a poza tym pracuje w Wojskowym Instytucie
Medycznym na Szasera.Na tą chwile zastanawiam sie jeszcze nad wizytą u niej ,
ale nie wiem czy mi sie uda do Warszawy teraz pojechać.Jak dla mnie jest to na
razie najbardziej swiatła kobieta w tej profesji i mam do niej zaufanie.A
trafiłam do niej całkiem przypadkiem , bo juz nikt nie miał na nas pomysłu ,
jak i czym leczyć zeby było ok!!!U mnie na razie mięśniak zniknął , hormony po
ciąży wróciły do normy, owulacje szlone jak zwykle po 2 pęcherzyki dominujace-
czekam więc na bliźniaki kiedyś tam )))hihihAle grubo zastanawiam sie nad
histeroskopią z laparoskopią zeby faktycznie obejrzeć od wewnątrz co tam we
mnie siedzi, choć jakiś dziwnych rzeczy sie nie spodziewam, bo już tyle razy
mnei otwerali,ze chyba ktoś by coś niepokojącego zobaczył.
No zobaczymy.Za zaproszenie dziękujemy , nie wykluczam ,że kiedyś może sie
spotkamy jakos w Lublinie lub okolicy,na tą jednak chwile chyba obierzemy
kierunek Warszawa, a Pani dr chyba przenosi sie od stycznia juz całkowicie do
Warszawy takie słuchy mnie doszły.
Zrób sobie jeszcze posiew z szyjki.Ja na daniach szczepie sie przeciwko kilku
bakteriom, bo nie chce juz powtórki z rozrywki w ciąży.Ponoć szczepinka ta daje
rewelacyjne efekty.No zobaczymy.Bo jak na razie wszystko u mnie
ok,przeciwskazań brak poza jedna bakterią.A na dniach napisze Ci o toczniu, bo
teraz musze zmykać)
pozdrawiam i pisz co tam u Ciebie, albo na forum albo na priva
Anka
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|