kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Colitis chronica non determinata. Z moim leczeniem to nie będzie prosta sprawa.Osłonowo na żołądek biorę cały czas nolpazę 40(lanzul już nie działa) rano i wieczorem,a mimo to leków nie toleruję.Nawet z apapem mam kłopot.Z jedzeniem również .Tylko ryż,gotowane mięso bułki i banany,zadnych gotowanych warzyw,o owocach już przestałam marzyć.Poszłam do lekarza rodzinnego,bo jakoś po tym asamaxsie nie widziałam poprawy(nie trawiłam go dosłownie)a od nospy pojawiły się bóle żołądka nudności ,odbijanie ,brak apetytu. Zaczełam brać debridad i poprosiłam lekarza o salofalk,bo w poradniku wyczytałam ,że rozpuszcza się wyżej ,więc jest nadzieja ,że strawię.Boje się wyjazdu ,ale może właśnie to dobrze mi zrobi.Byłam u trzech gastrologów .Kazdy oglądając te same badania mówi co innego.Odniosłam wrażenie że dopóki człowieka karetka nie zawiezie( choć obserwując wątek Nikusi i karetka nie pomoże) to nikogo mój marny los nie obchodzi. Ciesze się ze chociaż tu można się wyżalić,zapytać o radę i liczyć na zrozumienie.Przepraszam ale mam doła,bo od lat lecze się na żołądek i serce. I jeszcze jelita,żebym chociaż leki mogła brać .Naprawdę podziwiam siłę jaką macie,mnie niestety jej brakuje.Pozdrawiam!
Colitis chronica non determinata.
Osłonowo na żołądek biorę cały czas nolpazę 40(lanzul już nie działa) rano i wieczorem,a mimo to leków nie toleruję.Nawet z apapem mam kłopot.Z jedzeniem również .Tylko ryż,gotowane mięso bułki i banany,zadnych gotowanych warzyw,o owocach już przestałam marzyć
Bardzo dobrze znam takie problemy z autopsji, wszystko lekkostrawne, a i tak wydaje się, jakby człowiek pochłonął góry ciężkostrawnych potraw, po posiłku złe samopoczucie i brak apetytu przez długio czas... zawsze warto sprawdzić czy nie kryje się coś za tym. ja sama długo miałam takie objawy, ale je lekceważyłam, bo myślałam że głowny problem leży w jelicie grubym, a tymczasem dopiero w szpitalu wykryto zmiany żołądku i jelicie cienkim, okazało się że kłopoty z jedzeniem to zapalenie a nie skutek leków.
ciagle zmeczenie, zle samopoczucie ,apatia ..... Nic dziwnego, że masz zawroty głowy, skoro masz takie niskie ciśnienie.
Ja wyglądam rano podobnie jak Ty dopóki nie zażyję czegoś
na podwyższenie ciśnienia.
Oczywiście kawa odpada, bo po 1 działa krótko, a po 2 jest niewskazana dla nas.
Więc proponuję albo Cardiamid, czy glukoardiamid (co mi na początku pomagało)
albo Effortil, który wg. mnie jest super. Obecnie mam w kroplach i dozuję sobie sama,
w zależności jak niskie ciśnienie mam.
Potem funkcjonuje w miare dobrze.

I jeszcze Lanzul - mimo tego, co piszą sobie w zaleceniach, moja pani doktor uważała,
że tego leku nie wolno brać przed posiłkiem, bo powodowac może bóle żółądka.
Lepiej coś małego zjeść, a potem go brać. Tak przy okazji- w aptekach jest zamiennik
o nazwie Lansolek- o wiele tańszy niz lanzul i wg.mnie tak samo skuteczny.

Nie wiem tez, czy było to poruszane tu, ale czy to może nie jesteś uczulony na Jucolon?

to chyba tyle
trzymaj się
ania
Poranne bóle brzucha odbijanie i mdłości. u mnie przy zaostrzeniu takie obiawy to norma, i też miałam lanzul,(oczywiście poza garścią innych kolorowych cukierków)ale nie bralam żadnego stoperanu ani podobnych żeczy , na poprawe to chyba trzeba poprostu cierpliwie czekać. aha i na mnie bardzo dobrze działa nie dojadanie, tak teraz ,gdy jest w miare dobrze jak i w ciezkich chwilach.nie ważne co jem czy to co powinnam czy nie jak nie najem sie do syta to jest wręcz bardzo dobrze
[mocny] moje doświadczenia.
omeprazol nie jest lekarstwem na refluks
Pięknie. Ci lekarze kompletnie nie znają się na tym, co robią. Mój przepisał mi Lanzul, antybiotyk z grupy inhibitorów pompy protonowej, który biorę już od dwóch miesięcy bodajże. Jedyną pozytywną zmianę, jaką zauważam po jego zażywaniu, jest to, że do gardła nie podchodzi mi już tak często żółć, choć ostatnio coraz częściej się pojawia(czyżby osłabienie działania leku?). Czy w ogóle można ufać tym doktorom? Mają chyba wy*ebane na nasze zdrowie. Nie ma co, musimy się zatroszczyć o nie sami.


Sterylizacja.
Pomógł mi zwykły ludzki lansul, czyli środek, który działa podobnie do lakcidu, tyle, że duzo mocniejszy.

Rozumiem,że chodziło o Lanzul nie Lansul,i absolutnie nie działa On podobnie do Lakcidu- polecam Pharmindex

3 dni po operacji pies nie powinien miec temperatury już, nie piszesz jak wysoka Ona jest)
Temperatura jest reakcją obronna organizmu na jakis stan zapalny raczej nie na alergie
Mogę powiedziec tj Wera konsultacja z innym Wetem (badanie moczu,krwi itp)


Sterylizacja.
Rozumiem,że chodziło o Lanzul nie Lansul,i absolutnie nie działa On podobnie do Lakcidu- polecam Pharmindex

no, tak zwykła literówka..
Natomiast może po prostu jest to sprawa osobnicza, tak jak reakcja na różne rodzaje narkozy? Mojemu gronkowi pomógł, więc wyrokowanie, że coś absolutnie nie działa jest na wyrost...
ciagle zmeczenie, zle samopoczucie ,apatia .....
wiec doradz mi teraz co w takiej sytuacji
Trudno jest doradzać, co w takiej sytuacji, szczególnie na odległość. Ja nie wiem, jak może się czuć człowiek z chorą wątrobą. Moim zdaniem, te najbardziej dokuczliwe Twoje objawy, zawroty głowy itp. mogą być spowodowane jakąś nietolerancją ze strony leków. Podejrzewał bym Lanzul, bo jak poczytasz w ulotce, to takie objawy mogą być. Lub ten Jucolon. Oba te leki lekarz może Ci zmienić na inne. I trzeba taką próbę zrobić jak najszybciej. Wtedy będziesz wiedział coś bardziej konkretnie.

Nie wiem jak z dolegliwościami w związku z CU. Ja nie mogłem iść do pracy, bo miałem mega astronomiczną biegunkę z krwią i to wystarczyło, aby dostać świadczenia z ZUS-u, ale też nie bez kłopotów. Inna sprawa, że takie ciągłe siedzenie w domu, wcześniej, czy póżniej żle na chłopa działa. Więc zrobiłbym na Twoim miejscu szybkie zmiany z tymi lekami. Lanzul na jakiś inny osłonowy (jest tego dużo, lekarz coś doradzi), a Jucolon na np. Asamax, albo tylko czopki Pentasy lub tańszego Salofalku.

Jeżeli te zawroty głowy by ustały, a CU nie przeszkadzałoby jakąś ostrą biegunką, to na Twoim miejscu spróbował bym powrócić do pracy. Nie wiem co robisz, czy lubisz swoja pracę i czy fizycznie możliwe do przeżycia są szczególnie te pierwsze dwa tygodnie w pracy. Ale spróbować można, to zawsze dobrze działa na psychikę. Wtedy sam sie przekonasz, czy jest to możliwe. No i rodzina też zobaczy, że się starasz, że próbujesz.

Jeżeli by się okazało, że powrót na dłużej do pracy jest fizycznie nie możliwy, to zawsze możesz wrócić na L-4 i będziesz miał zachowaną ciągłość zasiłku chorobowego. Ale papiery dla ZUS-u załatwiaj już teraz bez czekania, bo to naprawdę w ZUS-ie trwa długo. Mając CU można pracować, ale też przy dużym zaostrzeniu jakieś bohaterstwo jest nie wskazane, bo można sobie zaszkodzić.
Lekarstwa - jakie na co?. zas co do zgagi to troche sie teraz powymadrzam ;)

1) z czego sie bierze zgaga?

jest wynikiem podraznienia blony sluzowej zoladka przez duza ilosc kwasu solnego. Wydzielanie zbyt duzej ilosci kwasu solnego moga powodowac:
a) rozne napoje (w szczegolnosci zawierajace kofeine czyli kawa. herbata i coca-cola)
b) takie bakterie ktore sie nazywaja Helicobacter Pylori (za ich odkrycie przyznano Nobla w dziedzinie medycyny).

c) nadmierny stres i nerwowe zycie

Jednak samo jednorazowe podraznienie zoladka przez kwas solny nie spowoduje od razu zgagi. Natomiast jesli takie podraznienie bedzie trwalo powiedzmy kilka tygodni bez przewy to wtedy jak w banku zrobia sie nadzerki i bedziemy mieli zgage.

2) jak leczyc?

najprostszym sposobem leczenia jest zobojetnianie kwasu solnego. Podaje sie wtedy jakies rzeczy zasadowe aby zneutralizowac kwas solny w zoladku. Do tej grupy lekow nalezy Manti. W sumie to rownie dobrze mozna pic mleko (ma odczyn zasadowy) czy rzuc gumy do rzucia bez cukru (tez maja odczyn zasadowy). Nie na kazdego jednak dziala ta metoda. Poza tym ma dzialanie bardzo krotkotrwale. Zneutralizuje kwas solny. Przestanie bolec a za chwile od nowa wytworzy sie kwas i bedzie znowu zgaga.

Sa jeszcze leki typu Ranigast (miedzynarodowa to bedzie Ranitidinum) oraz Lanzul (miedzynarodowa - Lanzoprazol, w Polsce na recepte). One z kolei nie neutralizuja juz powstalego kwasu solnego ale blokuja komorki zoladka zeby nie wydzielaly kolejnych porcji kwasu solnego. Dlatego mozna polaczyc Manti z np. ranigastem. Jesli ktos cierpi na przewlekla zgage to nalezy taki lek przyjmowac przez kilka tygodni (nawet jesli objawy ustapia) az sie nie zagoi blona sluzowa zoladka w ktorej w przypadku przewleklej zgagi pewnie powstala juz nadzerka.

Jesli pomimo takiego leczenia przez kilka tygodni zgaga nie przeszla trzeba sie udac do lekarza w celu wykonania testow na H. Pylori. Jesli sie wykryje to podaje sie antybiotyki (np. metronidazol, na recepte w Polsce).

3) czym grozi zgaga?

dlugotrwala zgaga moze prowadzic do wrzodow zoladka. Taki wrzod moze doprowadzic do powstania dziury w zoladku (perforacja zoladka) i do wylania sie zawartosci jego do brzucha. Takie cos grozi smiercia. Poza tym jesli wrzod dojdzie do naczyn krwionosnych to rowniez moze spowodowac silne krwawienia. Kolejnym powiklaniem dlugotrwalej zgagi moze byc rak zoladka.
dieta proteinowa dr Pierre Dukana.
  Cytat:
No cóż, no cóż...

Eskimosi mają zupełnie inny sposób trawienia, może weźmy na porównanie Hindusów, którzy nie jedzą mięsa? To jest piękno ewolucji. Nigdy nie będziesz Eskimosem, robaczku, taka prawda...
Nie trzeba się zapychać węglami. W ogóle nie trzeba się zapychać - w tym cała moja filozofia.

Tele, o niczym innym tak nie marzę, jak o tym, żeby znów biegać. Pewnie, że mój przykład jest dla Was tylko dowodem na to, żeby się nie ruszać i robić swoje. Ja chciałam dać przykład czego innego.

Słuchajcie, to jest zupełnie oczywiste, że każdego, kto powie Wam, że robicie źle, nazwiecie nieukiem, bo odrzucił dzieło Waszego guru, nie czytając go nawet, wrzucając do jednego wora z dziełami niemal identycznymi, znając je tylko z luźnego opisu w internecie. No tak się dzieje i już.

Ja również kocham sport. Ale przy nadmiarze kilogramów i nieskuteczności diet człowiek szybko popada w przygnębienie i najlepiej wcale by nie wychodził z domu- chciałby być NIEWIDOCZNY.
:(

Ja jestem 3 tygodnie na diecie, schudłam 5 kg. Czuję się dobrze, wręcz bardzo dobrze. Normalnie cały czas mi sie odbijało i miałam gazy. Leczę się u gastrologa i biorę Lanzul - dokuczliwe zgagi bez względu na to czy byłam najedzona, czy na diecie i głodna.

Jak jadłam na innych dietach duzo warzyw i owoce. To uczucie sytości trwało chwilę a później tylko myśl " co zjeść, co zjeść, ile zostało mi kalorii..... itd". A pozatym mam wrażliwe zęby i po wielu owocach a szczególnie jabłkach długo odczuwałam dyskomfort nie wspominając o dokuczliwym i wstydliwym bekaniu. Co świadczy o złej fermentacji.

Nie myśl ..... byłam u dietetyka u nas w mieście niestety jest tylko jedna i to prywatnie. Zważyła, zmieżyła wyrwała z bloczku dietę i powiedziała bym się do niej stosowała. A jak nie dam rady to przypisze mi MERIDIĘ. Zainkasowała 100 zł (akcja działa się 4 lata temu- ciekawe ile bierze teraz?) w jednej chwili straciłam jeszcze siedząc u niej w gabinecie resztki szacunku jakie mi zostały ( bo zaczęły spadać wprost proporcjonalnie do czasu siedzenia w "gabinecie dietetyka").

Zawsze miałam dobre wyniki prócz wysokiego choresterolu - co mnie dziwiło bo nie czułam się dobrze, byłam zmęczona, nigdy nie wysypiałam się, drażniło mnie wiele rzeczy. Dziś śpię wzorowo! sama wcześniej się budzę, jestem spokojniejsza i co najważniejsze mój POTWÓR głód trzymam na krótkiej smyczy - i to mi się podoba :)
Więc nie widzę najmniejszego powodu by w jakimkolwiek stopniu brać sobie Twoje słowa do serca - tym bardziej że wypróbowałam z 20 różnych diet z marnym efektem.
Za pare dni będę u lekarza, zrobię wyniki i ugruntuję swój pogląd na dietę!

Z wyrazami szacunku! :) i - nie do usłyszenia :)