kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Lokomobila - prosba o pomoc!.
| Nie wiem czy jest to dobra grupa na to pytanie, ale szukam materialow
dot.
| niemieckiej lokomobili "lanz mannheim".
| Interesuje mnie doslownie wszystko (filmy, zdjecia, etc)
Lanz to nazwa firmy, a Mannheim to miasto. Lanz produkował różne rzeczy, nie
tylko lokomobile (np małe "buldogi" - lokomotywki benzolowe.
... Nie mówiąc juz o traktorach kołowych "Lanz-buldog" - protoplastach
naszego "Ursusa".
Ale moje pytanie jest inne. Jaki typ lokomobili interesuje (bo bywalo ich
wiele). Mam jakieś tam rysunki ale musiałbym wiedziec od jakiego typu sa
potrzebne.
Pozdrawiam P.Mierosławski
Lokomobila - prosba o pomoc!. Użytkownik <t@poczta.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:284f.00002132.3cedd@newsgate.onet.pl...
... Nie mówiąc juz o traktorach kołowych "Lanz-buldog" - protoplastach
naszego "Ursusa".
ha...., ojciec opowiadal mi, jak odpalalo sie taki traktor.
Najpierw nalezalo wziac lampe lutownicza i podgrzac cylinder [sztuk 1 ]
nastepnie odkrecalo sie kierownice i przykrecalow miejsce przy silniku tak,
by dzialala jak kolo zamachowe.
nalezalo wziac 'zamach' i traktor uruchomic, nastepnie przekladano
kierownice w miejsce wlasciwe.
...i juz mozna bylo jechac :-)
Moc i mom. obr. silnika.
On Sun, 25 Aug 2002, Rych wrote:
Pewnie wiele razy ten temat byl; poruszany ale w FACu nic nie znalazłem
Oj byl, byl... Az do mdlosci... :) Moze jednak odwiedz "google" ? ;-)
wiem tylko ze czym wyzsze obie wartosci to lepiej
Niekoniecznie :) Sa silniki z _ogromnym_ momentem i _znikoma_ moca... Taki
np. Lanz-Bulldog albo Ursus C-45 ;-))))
1.Moc -normalne -energia/jedn.czasu
100% right :)
2.Mom.obrot. - siła x promień ( ale promień czego ????)
Promien ramienia, na ktorym mierzysz ta sile np. dynamometrem :)
Ale jak pomnozysz jedno przez drugie, to i tak dla badanego silnika
zostanie "const", niezaleznie od dlugosci ramienia... :)))
co to jest ten mom. obrotowy,
Max. moment sily zmierzony na wale silnika przy okreslonych obrotach tegoz
silnika :)
dlaczego nie pokrywa sie z moca silnika ( jezeli chodzi o obroty silnika),
Bo moc = moment * predkosc katowa walu (hint: iloczyn dwoch funkcji ma z
reguly ekstremum w miejscu innym niz kazda z tych funkcji z osobna) ;-)))
Na koniec praktyka - co lepiej ??? np. benzyniak 130 konny z
mom.obrotowym 170Nm czy diesel 100konny z mom obrot.200Nm
Tak naprawde nie jest wazna ani moc _maksymalna_ ani moment _maksymalny_,
tylko charakterystyka predkosciowa mocy/momentu (obie definiuja sie
nawzajem) ;-)))
Pozdrawiam :)
W.
gdzie kupić błotniki - Ford Granada. On Thu, 23 Oct 2003 19:30:10 +0200, Marcin Kaniewski
<mkan@poczta.onet.plwrote:
Nie lubię po prostu jak ktoś usiłuje być dowcipno-złośliwy
A mnie śmieszą drażliwe reakcje właścicieli, podczas gdy ja
sobie rozmawiam w odnodze wątku o unikatowości i kultowości
danego starocia. I jakby się nie spierać, jedne są pożądane, a
drugie po prostu są.
r.
PS. A Ursus C-45 to akurat niezła gratka dla kolekcjonera,
zwłaszcza egzemplarz na stalowych kołach. Taki polski
Lanz-Buldog (z którym notabene ma dużo wspólnego).
Co to jest rozrusznik ..
On Sat, 8 Nov 2003, kuba aka cita wrote:
a jak jestesmy przy ciagnikach .. to ciekawy rozrusznik mial lanz budog
- czy jak tyo sie tam pisze - ktorego rozrusznikiem byla zdjeta
kierownica i zalozona na kolo zamachowe ktore wprawiala w ruch sila
miesni.
Nie tylko Lanz Bulldog, ale i nasz "Ursus C45" (nawiasem mowiac - z
"Lanza" dokladnie "zerzniety") ;-) Nawiasem mowiac - taki silnik (dwusuw)
mozna bylo "odpalic" w dowolnym kierunku, a przy zbyt niskich obrotach
biegu jalowego potrafil on nawet sam zmienic sobie kierunek obrotow ;-)
Pozdrawiam :)
W.
Pytanie teoretyczne. Emeryt napisał(a):
Adam Płaszczyca napisał:
| Dlaczego nie ma silnikow 2 cylidnrowych o pojemnosc np 5 litrow albo 12
| cylindrowych o pojemnosci powiedzmy 1,5 litra ???!!!
| Moglby ktos to wyjasnic ??
| Ależ są - okrętowe.
Wydaje mi sie, ze silnik pierwszego Ursusa (pochodna jakiegos niemca)
Lanz Bulldog.
dwusuw na rope :-).
On Wed, 25 Apr 2001, Michu #2 wrote:
ktos o czyms takim slyszal, widzial, moze ktos zna poda jakis przyklad
zastosowania.
Wysokoprezne dwusuwy sa stosowane bardzo czesto - np. w silnikach
okretowych. Ich konstrukcja rozni sie jednak znacznie od "klsaycznych"
dwusuwow na paliwo lekkie - m.in. czesto sa one wyposazone w zawory :)
Poza tym - w dwusuwowe silniki pracujace na oleju napedowym wyposazone
byly ciagniki "Lanz Bulldog" i "zerzniety" z niego "Ursus C45" - nie byly
to jednak w scislym tego slowa znaczeniu silniki diesla - mialy znacznie
nizszy stopien sprezania i zaplon wtrysnietego paliwa nastepowal od tzw.
"gruszy zarowej" :)
Pozdrawiam !
Wojtek
Silnik diesla - dwutakt?. On 9 Nov 2000, Maciej Roguski wrote:
| A pamietasz ciagnik Ursus zwany wdziecznie Bombajem ???
| Tez mial jednocylindrowy, dwusuwowy silnik Diesla...
No, niezupelnie "diesla" - to byl silnik z zaplonem od gruszy zarowej,
czyli raczej nie "wysokoprezny" a "srednioprezny" :)
Ale dwusuw - fakt ! :)))
Owszem pamiętam! Miał oznaczenie bodajże C-45 i cos około 10 litrów
C-45 i "unowoczesniona" wersja C-450. Konstrukcja byla zywcem skopiowana z
niemieckiego, przedwojennego ciagnika Lanz-Bulldog... ;-))
pojemnosci. Ponadto miał tendencje do "rozbiegania się" co kończyło się
w większoci wypadków oberwaniem koła zamachowego o wadze kilkuset
Podobnie jak podczas pracy na wolnych obrotach silnik potrafil nagle
zmienic sobie obroty z "prawych" na "lewe" :))) W instrukcji obslugi C-45
jest nawet dokladnie opisane, co robic w takich sytuacjach... :))))
Chyba odpalało się go poprzez pokręcenie kierownicą
Tak bylo w C-45, C-450 mial juz elektryczny rozrusznik :)
Pozdrawiam !
Wojtek
Ile pali Polonez 1.4 (silnik Hondy)?.
"RoMan Mandziejewicz" <ro@pik-net.plwrote in message
Hello Tomi,
Monday, April 24, 2006, 1:36:42 PM, you wrote:
[...]
| Tak wygląda silnik Rovera 14K4 montowany również w Polonezie:
| http://tinyurl.com/ojjf5
| Tak wygląda silnik Hondy:
| http://tinyurl.com/pm4vw
| http://tinyurl.com/qpkzp
| Więc może jestem ślepy, ale ja nie widzę absolutnie żadnego podobieństwa.
| Inne są jednostki sterujące, inny jest system wtrysku, inna regulacja
| luzu
| zaworowego, inna konstrukcja samego silnika i w końcu koronny argument:
| TE
| SILNIKI KRĘCĄ SIĘ W ODWROTNĄ STRONĘ!!! Silnik i skrzynia biegów w Roverze
| jest zamontowane odwrotnie niż w Hondzie.
To jest akurat najsłabszy argument - to, w którą stronę będzie się
kręcił silnik zależy od tego, w która stronę zakręci nim rozrusznik i
jakie wałki rozrządu wstawisz.
Może to dawno było, ale jak w starym ciągniku rolniczym Lanz Bulldog
(pierwszy powojenny ciągnik Ursus był jego kopią), pokręciło się korbą
rozruchową w drugą stronę, to silnik normalnie odpalał. Tylko ciągnik jechał
do tyłu ;-)
(...)
moment obrotowy.
On Mon, 20 May 2002, Jerzybia wrote:
duży moment obrotowy przy małych obrotach silnika = dobry silnik tyle mi
starczy wiedziec.
Niekoniecznie... Czesto duzy moment przy malych obrotach silnika = silnik
o malej mocy maksymalnej ;-)
BTW: Moj "Willys" z 1942 roku ma maksymalny moment 14.5 kGm przy 1800
obr/min - czy to znaczy, ze mam bardzo dobry silnik ? :-))))))))))))
Jestem pewien, ze Lanz-Bulldog i Ursus C45 byly pod tym wzgledem
jeszcze "lepsze" ;-)))))))
Pozdrawiam !
W.
Pad aku w dieslu.
| ...nie musi grzac swiec, w silniku mojego diesla ich nie ma...
Ursus?
;)
Raczej Lanz-Bulldog... tam sie podgrzewalo rozpalajac ognisko i nie gasilo
sprzeta przez caly dzien :) Spalanie podawali w litrach na dzien :)
Picasso
Czy jestescie samochodowymi szowinistami? (dlugie).
On Fri, 5 May 2000, Mariusz Tarkowski wrote:
ja w zasadzie w warunkach miejskich czesciej pomagam
kaszlakom niz innym samochodom, chocby w sytuacji
umozliwienia wlaczenia sie do ruchu. Wychodze z zalozenia,
ze mocniejsza fura jakos sobie poradzi (czytaj zdazy)
z wlaczeniem sie w jakas luke... a kaszel... no coz...
Popieram w calej rozciaglosci :) Ogolnie rzecz biorac to sam z reguly
staram sie pomagac innym przy zmianie pasa, wlaczaniu sie do ruchu itp.,
niezaleznie od marki ich samochodu :) No, chyba ze sa wyjatkowo bezczelni,
to wtedy sie we mnie przekorny duch odzywa :))))
pierwszego ciagnika Ursus ... (pamieta go ktos ??? dwusuw
diesel...)
C45/450, replika niemieckiego ciagnika Lanz Bulldog, z zaplonem od
gruszy zarowej ? :)))
BTW: Tak "gwoli kronikarskiej scislosci" to nie byl wcale pierwszy ciagnik
Ursus - bo pierwszy powstal na poczatku lat 20-tych i mial niskoprezny
silnik benzynowy :)))))
Pozdrawiam !
Wojtek
Niemcy: Berlinka musi do nas wrócić. ojej,plakac mi sie chce z zalu nad toba..oj,wzieto wam ziemie wschodnie - taki skarb...strzecha kryty..Miliony Niemcow zostaly wysiedlone z Polski dopiero pare lat po wojnie.Polaki dostali umeblowane domy,mieszkania i tysiace funkcjonujacych Bauernhofow..Ursus,traktor to poskladany z czesci Lanz Bulldoga i innach producentow gdyz na terenie tym byly fabryki traktorow i mnostwo czesci..ha,ha..
O jakich zamkach Wasc mowisz?Zobacz kolego ilescie zamkow i jakich na ziemiach zachodnich odziedziczyli!To zamek warszawski czy Wawel to boractwo w stosunku do nich..ha,ha..
Lanz-Buldog. Jak sie dobrze rozejzysz po polskiej wsi, to takich Lanz Bulldog`ow jeszcze
troche znajdziesz choc pod nazwa Ursus. Kierownica sluzyla do rozruszania kola
zamachowego. A tu masz link do orginalu
home.germany.net/101-27793/bulldog.htm
Co kupic na prezent dla 18-latka?. Jezeli ma zamilowanie do antykow to tylko Lanz Buldog baujahre
1920.Jednocylindrowy,niepotrzebuje akumulatora ,startuje sie za pomoca
kierownicy ,wszedzie wjedzie i wyjedzie.No i sie chlopisko wyzyje ,na
dziewczyny latac nie bedzie tak bedzie wytrzesiony ze wystarczy na kupe lat.W
razie nie moznosci takiego nabycia sa wersje licencyjne pod nazwa URSUS 1950.
Teraz tak naprawde ,to Panie Murawiec zrobisz krzywde dziecku do konca
zycia.Zwyczaj jest ze syn sam zbiera i za swoje pieniadze kupuje a Pan moze sie
dolozyc jak brakuje.Inaczej to zginie na pierwszym drzewie w drodze powrotnej z
diska w Opychowie Gornym.Pzdr.I prosze w przeslac najserdecziejsze zyczenia dla
synka odemnie i kolegow forumowiczow.Michal
Co kupic na prezent dla 18-latka?. Gość portalu: Michal napisał(a):
> Jezeli ma zamilowanie do antykow to tylko Lanz Buldog baujahre
> 1920.Jednocylindrowy,niepotrzebuje akumulatora ,startuje sie za pomoca
> kierownicy ,wszedzie wjedzie i wyjedzie.No i sie chlopisko wyzyje ,na
> dziewczyny latac nie bedzie tak bedzie wytrzesiony ze wystarczy na kupe lat.W
> razie nie moznosci takiego nabycia sa wersje licencyjne pod nazwa URSUS 1950.
> Teraz tak naprawde ,to Panie Murawiec zrobisz krzywde dziecku do konca
> zycia.Zwyczaj jest ze syn sam zbiera i za swoje pieniadze kupuje a Pan moze sie
>
> dolozyc jak brakuje.Inaczej to zginie na pierwszym drzewie w drodze powrotnej z
>
> diska w Opychowie Gornym.Pzdr.I prosze w przeslac najserdecziejsze zyczenia dla
>
> synka odemnie i kolegow forumowiczow.Michal
Wybaczy Pan, ale moze to ja sie zajme wychowaniem wlasnego dziecka i to ja bede
decydowal co mu kupic, a co nie? Niby skad ma odlozyc. Z tych 500 zl
kieszonkowego? Wiecej mu nie daje, bo uwazam, ze w zupelnosci mu wystarczy.
Zreszta tak sie umowilismy, ze jak bedzie potrzebowal jakas rzecz extra to
poprosi i wtedy sie wspolnie zastanowimy. A do pracy przeciez nie pojdzie, bo
nie od tego jest mlodosc, zeby tyrac za grosze.
Nazywam sie Morawiec, nie Murawiec, drogi panie Michale.
Dlaczego.... alladyn15 napisał:
> Jest Bulldog:
> - angielski
> - amerykanski
> - francuski
> - brak niemieckiego!!!
Jak to niyma niymieckeg, a Lanz Bulldog to co?
upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/5c/LanzBulldog(1949).JPG/800px-LanzBulldog(1949).JPG
Poloki tysz majoom plagiat niymieckego Bulldoga Ursus sie nazywo
www.retrotraktor.pl/artykuly/modelik/ursus2.jpg
Niezarejestrowany traktor kupię. map4 napisał:
> Czy to ten model, który chodzi na absolutnie każdy rodzaj paliwa ze smołą
włącznie ? Widziałem coś takiego raz w telewizorze. Paść na niewydolność płuc
można, zanim się go na korbę odpali.
Tak, o ten model chodzi. To przedwojenna konstrukcja niemiecka "Lanz-Buldog". Ja
widziałem na chodzie jeszcze pod koniec lat 70' w DDR oczywiście! Wersja Ursus
C-45 była zrypana z Lanz-Buldoga. Silnik tej maszyny chodził na wszystko, co
jakkolwiek się pali. Jeden z ostatnich takich w Polsce był użytkowany do orki
przez pewnego rolnika pod Oleśnicą do końca lat 80'. Te ostatnie były już na
oponach - nie kołach z obręczami żelaznymi bez ogumienia. Odpalanie zaś nie było
takie proste. Najopierw pod maszyną należało rozpalić ognisko, żeby nagrzać
gruszkę żarową, a potem zakręcać koło zamachowe zdejmowaną kierownicą. W czasie
rozruchu dochodziło do eksplozji - nieraz ciężkich. Temu chłopu pod Oleśnicą raz
odstrzeliło komin - poleciał 200 m w pole...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl