kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Codzienne komentarze:). Dziękujemy wszystkim za miłe słowa:)
Co do podbitki i słupów to malowaliśmy je lakierobejcą zewnetrzną z DULUX-a w kolorze TEAK. Okna będą prawdopodobnie w "oklepanym" złotym dębie.
Odnośnie ekipy: oni są przyjezdni, wynajmują mieszkanie w okolicach Mikołowa i z tego co wiem to przyjmują zlecenia tylko w tym rejonie. Na przyszły rok mają już obłożenie ale jakby co to mogę dać namiary na priva, można spróbować.
Newfie: nie mamy nadal pojęcia co zrobić z tym nieszczęsnym wiatrołapem. Z jednej strony jakby tam dać ściankę to napewno będzie cieplej w domu. Z drugiej zaś strony jakby jej nie dawać to będzie przestronniej. A jak Wy się na to zapatrujecie? Codzienne komentarze:). Dziękujemy wszystkim za miłe słowa:)
Co do podbitki i słupów to malowaliśmy je lakierobejcą zewnetrzną z DULUX-a w kolorze TEAK. Okna będą prawdopodobnie w "oklepanym" złotym dębie.
Odnośnie ekipy: oni są przyjezdni, wynajmują mieszkanie w okolicach Mikołowa i z tego co wiem to przyjmują zlecenia tylko w tym rejonie. Na przyszły rok mają już obłożenie ale jakby co to mogę dać namiary na priva, można spróbować.
Newfie: nie mamy nadal pojęcia co zrobić z tym nieszczęsnym wiatrołapem. Z jednej strony jakby tam dać ściankę to napewno będzie cieplej w domu. Z drugiej zaś strony jakby jej nie dawać to będzie przestronniej. A jak Wy się na to zapatrujecie?
Dzięki za odpowiedz. U Was wyszło to super! Ciekawe jak u nas?... bo do tego jeszcze trochę... Pozdrawiamy! Taka slaba jakas jestem. A jak Wy wrzesnioweczki?.
moja droga,
komoda, która posiadam jest bardzo stara i liczy sobie z 17 lat. w posagu wniósł ja mój mąż, a zakupiła ja przed laty jego mama bodajże w cepelii. Ja sama zastanawiałam się jaka komodę sobie sprawić, lecz wszytkie były bardzo drogie, a ja sie borykam z problemami finansowymi. Pare lat temu zeszlifowałam z tej starej komody lakier i pomalowałam na zielono. Potem mąz chcial ja komus oddać, lecz postanowiliśmy ja przerobić. Korzystając ze zwolnienia lekarskiego zeszlifowałam kolor zielony i uzyskałam kolor naturalny sosny. Obecnie ja przemalowuje lakierobejcą Dulux w kolorze teak (uprzedzam, że jest kilka odcieni, lecz do łóżeczka drewexu pasuje odcień bardziej zlizony czereśni). lakier, co juz doświadczyłam wczesniej, najlepiej nakładać gabkowym wałeczkiem. warstwa jest wówczas jednolicie nałożona i efekt jest lepszy. jeśli chodzi o komode to podpatrzyłam rozwiązania z Ikea i pragne je zastosowac. Do istniejacej pokładam dwa stojace boki po prawej i lewej stronie, które jednoczesnie zapobiegna spadnięciu dziecka, a zarazem podtrzymaja przedłużke blatu, jaka umieszczona bedzie za komoda.
Ale się rozpisałam. jeśli masz jeszcze jakies pytania to pisz śmiało, w takich pracach domowych powoli się specjalizuje, bo maz za nimi nie przepada [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Pozdrawiamy,
Magda, Rafał i Albercik (7.09.03) METAMORFOZY POKOI - opinie, porady, inspiracje. Dot.: kolor podłogi a kolor mebli - pilne
dziękuję bardzo kraajanka- super to połączenie na fotce.
(jeśli to nie czasochłonne może mogłabyś zrobić to z dwoma identycznym komodami, szufladowymi bądź tymi dużymi...? akurat ta z sellene mi się nie podoba, a nie chciałabym się modelem sugerować)
dodam, że pokoje są spore 20-25m, ściany będą raczej jasne (dulux cos jak MORELOWY NEKTAR jak w salonie), duże okna i drzwi balkonowe z i zdecydowanie jasne rolety (jaśniutki krem), natomiast drzwi pokojowe raczej dość mocno ciemne (lakierobejca dulux- PALISANDER) bo takie już są od łazienki, - a muszą być wszędzie takie same...?)
jestem zupełnym laikiem w tym temacie.
bardzo żałuję, że nie zajrzałam tu wcześniej.
i jeszcze - obok będzie salon- tylko wypoczynek, stolik , szafka rtv i kominek.
czy meble (stolik, rtv) powinny być z tego samego systemu?
wypoczynek wolałabym ciemny ze względów praktycznych.
no i podłoga w salonie trochę inna - dechy i bejca dulux TEAK, a ściany są ten morel. nektar i jedna różowy grapefriut)
może to wszystko trochę namieszane.....?
ale wynikło to z ograniczeń finansowych i braku czasu na rozeznanie... :(
bardzo proszę o wypowiedzi osób które coś się na tym znają... Jaki kolor podbitki?. Witam;
My mamy okna w kolorze złotego dębu a podbitka jest pomalowana lakierobejcą zewnętrzną DULUXA w kolorze TEAK. Zdjęcia w dzienniku, zapraszam. opowieści magmi. Chyba mam alergię na karton.
Inaczej nie umiem sobie wytłumaczyć nieodpartego wstrętu, jaki budzi we mnie myśl o kolejnej turze pakowania.
Rodzina kiwa nade mną głowami, cmoka z dezaprobatą i lamentuje nad moją skandaliczną niefrasobliwością. Bardzo mnie irytują te przejawy troski, sama jakoś nie przewiduję końca świata z okazji z naszej przeprowadzki. Ale jednak sumienie mnie trochę gryzie, więc znalazłam sobie alibi.
Szyję zasłony.
Późnym wieczorem oczywiście, bo popołudnia spędzamy obecnie malując futryny od drzwi wewnętrznych lakierobejcą Dulux w kolorze teak... Trzeba to zrobić przed przeprowadzką, bo śmierdzi to świństwo paskudnie.
Szycie zasłon byłoby zajęciem banalnie prostym i szybkim, gdyby nie uszy. Jakie uszy? Uszy od zasłon, oczywiście.
Początkowo nie miałam ich w planie, bo użytkujemy obecnie model z uszami i wiem, że poślizg na karniszu jest znacznie utrudniony w stosunku do kółek. Ale po szybkim podliczeniu okazało się, że komplet kółek z żabkami do pokoju dziennego, jadalni i kuchni kosztowałby ponad 200zł i na tę wieść wąż w mojej kieszeni zasyczał tak straszliwie, że niezwłocznie zapowiedziałam rodzinie kolejne lata zmagań z uszami. Rodzina przyjęła rzecz filozoficznie - nic nowego w końcu...
No i szyję. Jestem już prawie w połowie. Zasłon potrzenujemy 16, do każdej trzeba przyszyć 9 uszu. Kto ma ochotę, niechaj to sobie przemnoży.
W domu tymczasem ostatni już występy fachowców w tym roku: wczoraj Panowie Instalatorzy zakończyli montaż grzejników oraz pieca CO. Teraz muszą tylko wysterować automatykę (cokolwiek to znaczy).
Dzięki temu nasz kominek mógł z godnością wycofać się z odpowiedzialnej roli jedynego źródła ogrzewania na wdzięczną, a niezobowiązującą pozycję generatora dobrego nastroju i okazjonalnego dogrzewacza.
Coraz przyjemniej się robi, dzieci wieczorem protestują przed powrotem do mieszkania... Mąż śpi już w nowym domu (pilnuje kaloryferów)...
A mnie troszkę gardło się jednak ściska na myśl, że nasze stare i miłe sercu śmieci mamy opuścić.
Jutro montaż kuchni. Będę siedzieć kamieniem i pilnować.
Nie, jednak nie będę. W międzyczasie muszę opatulić na zimę moje róże, hortensje i piwonie krzewiaste, bo na przyszły tydzień zapowiadają jakieś straszne mrozy.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|