kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Czy Niemcy mogli zatrzymać Aliantów?.

No wiesz, bunkier to bunkier. To nie były zwykłe okopy i druty kolczaste. Do tego dochodzi jeszcze strome podejście i pola minowe... Chociaż wiadomo że Linia Maginiota to nie była. vel Szeregowiec Ryan...

Niemcy spodziewali się u początków budowy Wału Atlantyckiego uderzenia w okolicach Calais. Tam najsilniej ufortyfikowali wybrzeże. Zrobili tak ze względu na bliskość wybrzeża. Odległość do Wielkiej Brytanii od Calais wynosiła wszak zaledwie 37 km. Jest to odległość do pokonania w mniej niż godzinę przy prędkości ok. 17 węzłów. Wystarczająco. Pod koniec wojny już jasne było, iż desant odbędzie się w Normandii. Był to słabo ufortyfikowany teren w porównaniu z Calais. Pamiętam zachwycenie dowódców U-Bootów z systemów obrony w tym ostatnim. Wysyłano ich tam na wycieczki, dla motywacji. Nie jestem pewien, czy nie podobnie było z lotnikami. Nie pamiętam, a w tych głupich "Żelaznych Trumnach" nie ma ani tytułów, ani nawet numeracji w spisie treści tych 30 części...

Wywiad brytyjski dowiedział się o umocnieniach dzięki zręcznej intrydze polskiego agenta J-23 ukrywającego się pod pseudonimem "Kapitan Kloss" :lol:

Wracając do tematu, było kilka tez na temat uderzenia aliantów:

1.Norwegia

2.Brzegi Zatoki Biskajskiej

3. Okolice Le Havre.

I ten ostatni punkt uznano za najbardziej prawdopodobny. Jak widać, Niemcy mieli tutaj słuszność. Trafnie przewidzieli miejsce lądowania. Podobnie było z okresem. Spodziewano się desantu w maju. Całą Kriegsmarine, przy okazji również wojska lądowe, postawiono w sześciogodzinnej gotowości do wyjścia.
II wojna swiatowa.
Hehehe, dobre dobre ja uslyszalem w TV ze zanim wojska alianckie wyladowly w normandi 6 czerwca, pozorowano falszywe desanty spadochronowe. Z samolotow zrzucano manekiny na spadochronach by zdezorientowac wroga i powodowac ruchy wojsk, przez co mozna bylo potwierdzic informacje o szacunkowej liczbie niemieckich garnizonow, oczywiscie glownym zrodlem informacji byl wywiad i francuski ruch oporu.

Dwie druzyny SAS w ramach operacji "Titanic" miely za zadanie zrzucic w dniu inwazji 500 manekinow-spadochroniarzy na polnoc od miejsca ladowania aliantow. Wedlug planu w momencie ladowania manekiny zostalyby zniszczone na skutek eksplozji podczepionych malych ladunkow wybuchowych. Po tym wyskoczyliby sami komandosi, ktorzy po wyladowaniu mieliby wlaczyc gramofon. Na zapuszczonych plytach nagrano rozmowy zolnierzy przemieszane odglosami strzelaniny. Nastepnie wg. planu skoczkowie mieli sie krecic po okolicznych lasach, robiac zamieszanie strzelajac z karabinow. Operacja doszla do skutku i narobila mnostwo zamieszania wsrod jednostek niemieckich stacjonujacych w okolicach Hawru Po calej operacji komandosi "ulotnili" sie w kryjowkach ruchu oporu
IL-2 Sturmovik FB DeLuxe Problem z patchem.
Dzieki za odpowiedź, myślałem, że nie ma już ludzi, którzy w to grają :)
Bardzo mi rozjaśniłeś sytuację, ale mam jeszcze kilka pytań.
Więc Pacific Fighters i 1946 to osobne, płatne dodatki (jak AEP), a nie osobne gry?
Ten patch 4.08m nadaje się do zainstalowania do wersji z Pacific Fighters (jak bym kupił wersję Complete Edition), czy tylko do 1946?

PZDR, a1ex

EDIT: Aha i jeszcze ten dodatek Battle Over Europe. On prawie nic nie wnosi, poza kilkoma malowaniami samolotów. Mam go w wersji DeLuxe - jest on potrzebny do tego wszystkiego?


Więc Pacific Fighters i 1946 to osobne, płatne dodatki (jak AEP), a nie osobne gry?

Niestety


Battle Over Europe
Nie jest potrzebny, chyba wnosi jedynie nowe kampanie na singleplayera i tak jak mówiłeś malowania do owych kampanii.


Ten patch 4.08m nadaje się do zainstalowania do wersji z Pacific Fighters (jak bym kupił wersję Complete Edition), czy tylko do 1946?

Tylko do 1946 z poprzednimi wersjami.



Jeszcze jedna ważna uwaga. Są dwa rodzaje serwerów, przykład:
IL-2 Sturmovik: Pacififc Fighters 4.04m
oraz
IL-2 Sturmovik: Pacififc Fighters 4.04
Jedno jest z "m" drugie bez. M oznacza, że wymagane są również poprzednie wersje gry.

Do samej gry PF trzeba ściągnąć patch standalone.

Możesz zakupić sam Pacific Fighters i patchować go do 4.04 i grać na multi. Muszę powiedzieć, że misje w których jedni startują z lotniskowców, a drudzy z lądu są niezmiernie ciekawe, a głownie takie są w Pacific Fighters jak sama nazwa wskazuje.
Lądowanie na lotniskowcu jest dosyć trudne, samo schodzenie do lądowania na ruchomy pas jest trudne, a dodać do tego podziurawiony samolot, to już kwestia umiejętności i szczęścia. Może ktoś więc zadać pytanie "po co lądować"? -Ląduje się po to, aby zdobyć pełną ilość punktów za zestrzelone samoloty wroga. 10pkt za samo zestrzelenie, plus 90 za wylądowanie na którymś z lotnisk.


Jeszcze taka ciekawostka:
Alianci stracili więcej samolotów w wojnie na pacyfiku rozbijając je o płytę lotniskowca niż zostały zestrzelone przez wroga.
Ten post był edytowany przez hawk-pl dnia: 23 Sierpień 2007 - 03:10
Normandia 1944..
Ja osobiście dodałbym jeszcze zajęcie Cherbourga. Stały port, jedyny który udało się zająć aliantom.
Ja bym tego nie uznal za moment przelomowy bitwy o Normandie, ale calej kampanii na zachodzie;) Bo na walki toczone w Normandii moim zdaniem zdobycie Cherburga nie mialo wielkiego wplywu. Dopiero gdy alianci ruszyli w poscig za Niemcami, Cherburg zaczal dawac profity sprzymierzonym.

Zajęcie Cherbourga to kropla w morzu potrzeb(mimo że port był pokaźny), większość portów została zamienione w Festung(i) z niemieckiego twierdza i były bronione albo do ostatniej kuli, albo do ostatniego żołnierza.
Racja. O ile sie nie myle, to do zimy 1944 roku udalo sie zdobyc jedynie trzy porty w Normandii- Cherburg, Brest i Hawr- z czego w dwoch ostatnich olbrzymie zniszczenia urzadzen portowych uniemozliwily funkcjonowanie, a Bret nie zostal otwarty juz do konca wojny.

Tego nie zaprzeczyłem, zresztą sztuczne porty zatonęły w trakcie sztormu na morzu....
Gwoli scislosci- amerykanski zostal doszczetnie zniszczony, a brytyjski powaznie uszkodzony:) No, ale nikt nie przewidzial, ze plaskodenne lodzie transportowe nie beda potrzebowaly portow Mullbery, ale bede mogly ladowac bezposrednio na plazy i na niej dokonywac wyladunku;)

przez to została zaplanowana akcja M-G, z powodu przymousowego zatrzymania ofensywy....itd, ale to w innym temacie
Ja bym sie z Toba nie zgodzil w zupelnosci. To wlasnie potrzeby zaopatrzeniowe Market-Garden zatrzymaly ofensywe kanadyjska w ujsciu Skaldy i ofensywe 3. Armii Pattona. A zostala przeprowadzona nie z powodu problemow zaopatrzeniowych, ale przekonaniom dowodztwa, ze Niemcy sa z rozbiciu i odwrocie, a wojne mozna skonczyc na swieta 1944 roku.
Krótkie pytania i odpowiedzi na różne tematy. Meadhros, :

Scots Guards:

1 Batalion brał udział w kampanii norweskiej w 1939 roku, a nastepnie w Afryce Północnej i Włoszech, włączając lądowanie w Anzio. W maju 1945 został przeniesiony do Triestu, gdzie pozostał do 1947 roku jako część sił strzegących Linii Morgana pomiędzy Jugosławią a włoską Wenecją Julijską.
2 Batalion służył w Afryce, na Saharze Zachodniej i w Tunezji. Nastepnie został przerzucony do Włoch lądując w Salerno. Później brał udział w walkach w Europie Zachodniej.
3 Batalion, wcielony do broni pancernej brał udział w lądowaniu w Normandii, kończąc swój szlak bojowy na rzece Elbie.
4 Batalion, sformowany w 1941 roku został rozwiązany w kilka miesięcy później z powodu braku możliwości przerzucenia go na front. W działaniach zbrojnych wzięły udział jedynie dwie jego kompanie. Kompania "S" wcielona do 2 Batalionu Coldstream i Kompania "X" w ramach 3 Batalionu Gwardii Irlandzkiej a później w 1 Batalionie Gwardii Walijskiej.
5 Batalion, sformowany w 1940 roku jako batalion narciarski był szykowany do walk z Rosjanami na terenie Finlandii, ale po szkoleniu we Francji został rozwiązany.

Ogółem podczas działań na frontach w latach 1939 - 1945 Scots Guards otrzymał 41 odznak bojowych. Do najważniejszych należą: "Afryka Północna 1941 - 43", Gazala, Medenin, Djebel bou Aoukaz 1943, "Włochy 1943 - 45", Monte Cassino, Anzio, "Europa Płn. - Zach. 1944 - 45", Quarry Hill, Nadrenia.

W czasie II Wojny Światowej zginęło 98 oficerów i 943 zołnierzy innych stopni Scots Guards.

Źródło: http://www.militarni.pl/drukuj.php?art_id=84

Black Watch:

Wybuch drugiego światowego konfliktu zastał żołnierzy 2 Batalionu w Palestynie, gdzie przygotowywali się do podjęcia działań przeciwko wojskom włoskim w Etiopii. Działania te przeprowadzone w czerwcu 1940 roku zakończyły się sukcesem a 2 Batalion został skierowany na Kretę aby wspomóc jej obronę przed planowaną niemiecką inwazją. W tym czasie 1, 4 i 6 Batalion przebywały we Francji tocząc ciężkie walki z Niemcami. Osłaniały też m.in. ewakuację Dunkierki. 4 i 6 Batalion zostały ewakuowane do Wielkiej Brytanii. Mniej szczęścia mieli żołnierze 1 Batalionu, którzy wraz ze znaczącą częścią 51 Dywizji Górskiej otrzymali rozkaz poddania się Niemcom w St. Vallery.
W maju 1941 roku 2 Batalion został wyparty z Krety przez niemieckich spadochroniarzy. 5 miesięcy później znalazł się on w twierdzy Tobruk, gdzie u boku Polaków, w ciężkich walkach we wrześniu tego roku poległo 300 żołnierzy Black Watch. W sierpniu 1942 roku sformowany na nowo 1 Batalion oraz Bataliony 5 i 7 jako część 51 Dywizji Górskiej wzięły udział w Bitwie o El Alamein, punkcie zwrotnym tej wojny. Rozpoczął się zwycięski marsz przez pustynię znaczony m. in. potyczkami z Afrika Korps pod Mareth i Wadi Akarit, zakończony triumfalnym wejściem do Trypolisu.
W lipcu 1943 roku 51 Dywizja Górska stanowiła szpicę desantu na Sycylii, powrotu Aliantów na Kontynent europejski. Po ciężkich walkach z Niemcami toczonych m. in. przez 1 Batalion pod Gerbini a zwłaszcza pod Sferro Sycylia została zajęta. 51 Dywizja Górska została wycofana do Szkocji, gdzie przygotowywać się miała do inwazji na Normandię, jednakże 6 Batalion Black Watch pozostał we Włoszech biorąc udział, u boku polskich żołnierzy, w krwawych walkach o Monte Cassino. Po zwycięstwie pod Monte Cassino 6 Batalion walczył jeszcze pod Forli a następnie został przerzucony do Grecji, gdzie jego zadaniem była pomoc w walce z komunistyczna partyzantka.
6 czerwca 1944 roku 1, 6 i 7 Batalion Black Watch, pozostając w ramach 51 Dywizji Górskiej wylądowały w Normandii. Żołnierze Regimentu wzięli udział w bitwach o Falaise, pod Breville, Collombelles oraz w Le Havre i Caen. Wszystkie trzy Bataliony brały udział w odparciu ostatniej niemieckiej ofensywy tej wojny - w walkach w Ardenach, zimą 1944/1945. W styczniu 1945 1 Batalion wsławił się w Bitwie o Las Reichswald na pograniczu holendersko - niemieckim. Mało znanym pozostaje historyczny fakt, że to właśnie żołnierze 1 Batalionu Black Watch byli pierwsza aliancką formacją, która postawiła stopę na niemieckiej ziemi. Po raz kolejny żołnierze Regimentu byli pierwszymi w dniu 23 marca 1945, kiedy to podczas forsowania Renu to właśnie oni jako pierwsi stanęli na jego przeciwległym brzegu.
Podczas gdy pozostałe Bataliony Regimentu walczyły w Europie, 2 Batalion po walkach w Tobruku został wysłany do Indii, gdzie miał przygotowywać się do odparcia japońskiej ofensywy na Malajach i w Birmie. Po szkoleniu, żołnierze 2 Batalionu znaleźli się w Birmie, gdzie wsławili się licznymi, trwającymi blisko 5 miesięcy, dywersyjnymi operacjami na tyłach wojsk japońskich.

Źródło: http://www.militarni.pl/drukuj.php?art_id=69
Spadochroniarze- elita czy "skacząca" piechota..
No tak. Jednak jeśli chodzi o niemieckich spadochroniarzy to można śmiało stwierdzić, żę to głównie dzięki nim Niemcy zdołały zająć Holandię. Mosty w Rotterdamie, Doerdrechcie i Moerdijk'u zostały zajęte właśnie przez spadochroniarzy. Mosty te były niezwykle ważne dla przepływu wojsk. W całek tej operacji Niemcy stracili zaledwie 180 ludzi, gen. Student też zresztą został ranny i wyłączony z działań na froncie na 8 miesięcy.

Z pewnoscia te sukcesy wywarly ogromny wplyw na rozwoj formacji spadochronowych u zachodnich aliantow. Zauwaz, jak olbrzymie podobienstwo istnieje patrzac na zdobwanie mostow w Holandii w 1940 roku, a z drugiej strony ataku na Most Pegaza w 1944 roku w Normandii. W obydwu przypadkach mosty nalezalo zdobyc nieuszkodzone, gdyz byly one niezbedne do rozwiniecia ataku w glab terytorium wroga. W obydwu przypadkach mosty byly przygotowane do wysadzenia i tylko brawurowy, zaskakujacy atak spadochroniarzy uchronil je od zniszczen. I wlasnie do takich celow byli przeznaczeni wlasnie spadochroniarze- do zajmowania, badz bronienia kluczowych obiektow, jak mosty, tamy, czy wazne wezly komunikacyjne. Moim zdaniem wykorzystywanie ich jako regularnej piechoty do zajmowania miast i tym podobnych jest po prostu marnotrawieniem ich umiejetnosci i narazaniem ich na niepotrzebne straty. A Ty co o tym sadzisz?


Podejrzewam, że większość z was pamięta te kukły które alianci zrzucali w Normandii tuż przed inwazją. Jednak zapewne niewiele osób wie, iż pomysł ten był autorstwa gen. Kurta Studenta. Nad całą Holandią zrzucano manekiny które "powiększały" liczebność armii niemieckiej. Miało to oczywiście wpływać na psychikę obrońców.

Dwie druzyny SAS w ramach operacji "Titanic" miely za zadanie zrzucic w dniu inwazji 500 manekinow-spadochroniarzy na polnoc od miejsca ladowania aliantow. Wedlug planu w momencie ladowania manekiny zostalyby zniszczone na skutek eksplozji podczepionych malych ladunkow wybuchowych. Po tym wyskoczyliby sami komandosi, ktorzy po wyladowaniu mieliby wlaczyc gramofon. Na zapuszczonych plytach nagrano rozmowy zolnierzy przemieszane odglosami strzelaniny. Nastepnie wg. planu skoczkowie mieli sie krecic po okolicznych lasach, robiac zamieszanie strzelajac z karabinow. Operacja doszla do skutku i narobila mnostwo zamieszania wsrod jednostek niemieckich stacjonujacych w okolicach Hawru Po calej operacji komandosi "ulotnili" sie w kryjowkach ruchu oporu


PS. mch--> jeśli chodzi o przekraczanie Renu to moja wiedza ogranicza się do "Obywateli w mundurach" i kilku mniejszych artykułów. To tyle.

Albinos--> Moja wiedza w tym zakresie rowniez ogranicza sie do materialow z "Obywateli..." i kilku artykulow, w tym znakomitego artykulu Grzegorza Czwartosza o operacji Varsity, do ktorego link dalem pare postow wyzej.