kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Nasze bransoletki solidarności :). Ja zaczęłam trochę robić, tak jak ustaliłyśmy. Zdjęcia nie ma sensu jeszcze
robić, bo dopiero dwa listki skończyłam. Jak dla mnie to nie za bardzo ładnie
wychodzi, bo tak jak na tym rysunku: http://naramky.info/obr/nar/listky_diag.gif te muliny po bokach zostały i te listki są ze sobą połączone
"kreskami". Mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi. Sztuki plastyczne. O tak, filofuny były modne. Umiałam pleść całkiem nieźle, ale za nic nie potrafiłam zacząć. No i te wszystkie zwierzaki, jakie moi koledzy robili... Ja tylko najprostsze umiałam robić, ale ładnie dociągałam. Mój tata fajne robił. A jeśli chodzi o inne rzeczy... Z szycia miałam sześć w czwartej klasie, ale teraz to już nic nie pamiętam. Mulinę miała w ręku raz w życiu, jak moja mama robiła... Co ona robiła? Chyba kukiełki na teatrzyk szkolny. Z plasteliny też całkiem nieźle mi wychodzi. Najbardziej z plasteliny lubię lepić różne gatunki ptaków. Łabędzie ładnie mi wychodzą, tylko z szyjami są problem. Rysowanie... Teoretycznie coś po mamie odziedziczyłam, ale ogólnie rzecz biorąc, rysunki wychodzą mi dość krzywo. Sztuka to raczej nie mój temat.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|