kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
podróbki, podróbeczki - kosmetyki. In news:c7tcp8$38g$1@sol.pop.e-wro.pl, Jezabel <jezabel.ska@pop.e-wro.pltyped: Problem w tym, że właściwie tylko w tych kategoriach się poruszam, i coraz trudniej jest mi się przekopać wśród nowych aukcji do tego, co mnie interesuje - handlarze podróbkami rozpanoszyli się tak, że ich towary stanowią już chyba z 15% wszystkich wystawianych codzień aukcji.
Niestety - dlatego jak widzę w mailu z nowymi aukcjami Lancome, Diora, czy Margaret Astor za złotówkę BCM, czy też kup teraz za np. 20-40 zł, to nawet nie klikam... A jak już czegoś szukam, to bacznie porównuję z tym co na www firmy lub w sklepie... Oczywiście jak jest "real foto", a ja tylko ze strony firmowej... To rezygnuję... Podobnie jak wtedy gdy czytam "nowe, użyte 2-3 razy". To kurcze - nowe, czy uzywane... A w domyśle - moze i takie prawdziwe, jak nowe (szczególnie gdy czytam zachwyty - "rewelacyjny krem/szminka/lakier wart każdej ceny, każdy Ci go będzie zazdrościł..." - to czemu sprzedaje??). dwa - masa nieświadomych i, co tu dużo kryć, chyba niemyślących użytkowników Allegro kupuje ten chłam, nabijając kiesę oszustom... i niestety Allegro.
Niestety tak... Też się kiedyś nabrałam niestety - na szczęście był to tylko lakier do paznokci, więc przynajmniej podróbka kosztowała mnie tylko częste odpryski (miała ładny kolor, więc przebolałam), a nie ostre uczulenie, czy coś gorszego...
French manicure. cataztrof wrote: Niejaki Kinga 'Słowotok' usiłował zabić muchę klawiaturą i oto efekty: | Wazelinuję za to, że jest. | I że wreszcie nauczyłam się go robić. | Wazelina dla koleżanki, że "sprzedała" mi sposób na równe kreski na paznokciach | :)
| (i pazurki jak od razu ładnie wygl?daj?) :)) Dlaczego kobiety maluja sie , perfumuja sie i nosza buty na obcasach?? ;P
proste. żeby wzbudzić zazdrość u innych kobiet.
Cóż za impregnowany typ :))))). Widze, ze nie dosc, ze masz skrzywione poglady i uwazasz sie za
najmadrzejszego, to jeszcze do tego dyskryminujesz kobiety, ladnie. Nie wiesz,
kim jestem i nie masz prawa tak sie do mnie odnosic. Nie bede dyskutowac z
facetem, ktory nie rozumie, co sie do niego mowi, a co do paznokci, to cos mi
sie wydaje, ze masz wieksza wiedze. TIPSY są wszędzie.... Gość portalu: grubasek napisał(a):
> no tak, ale ja mam tak slabe paznokcie, ze nawet krociutko i ladnie przyciete
> potrafia mi sie polamac.poprzestaje wiec na opilowaniu i przycieciu, nie ma
> sensu malowac takich "ogryzkow".
Jest sens! Ja też miałam paznokcie przypominające łopatkę (rozszerzającą się na
końcu), dość krótkie (tzn "płytkie") i tak cienkie, że aż wklęsłe. Po
pomalowaniu lakierem bezbarwnym (najlepiej z jakimś wzmacniaczem, np. lycrą)
robią się nareszcie wypukłe. Regularnie odsuwam skórki, więc nieco się
wydłużyły (i nareszcie są dłuższe, niż szersze). W dodatku mam naturalnie białe
końcówki, więc zupełnie minimalnym kosztem mam piękny manikiur francuski
(ostatnio nawet moja kosmetyczka się nimi zachwycała). Z tym, że nigdy nie
zapuszczam ich poza linię opuszka - raz, że za słabe, dwa - że nie podobają mi
się szpony, ani naturalne, ani tym bardziej tipsiarskie.
A co do tematu wątku - cudnie wyglądają tipsy na dłoniach pani w moim
osiedlowym mięsnym, która swymi otipsowanymi (brokaty, perełki i wszelkie
możliwe atrakcje) paluszkami dzierży tasak i rżnie pręgę wołową.
Co sądzicie o tipsach?. Na ogol przeciwne tipsom sa dziewczyny, ktore maja malo do czynienia nawet z
> makijazem (bibliotekary) lub te, ktore naturalnie moga zapuscic sobie
> paznokcie, bo maja gruba/dluga plytke paznokcia (Szczesciary).
Ha, ha, ha, a najchętniej noszą je... dresiary. Prawdopodobnie właśnie TY nią
jesteś, skoro dziewczyny, które się nie malują, uważasz za gorsze,
a "bibliotekara" używasz w charakterze obraźliwego epitetu. Ciekawe, czy
widziałaś kiedykolwiek bibliotekarkę na własne oczy? Pewnie nie - w moich
blibliotekach panie są umalowane, wyglądają ładnie i żadna nie nosi ohydnych,
obrzydliwych, niegustownych długich szponów.
Za to ja, kiedy widzę dziewczynę ze szponami, jeszcze w kwadrat, od razu źle
się czuję. uczulenie na metal - jak sobie radzicie?. Też niestety jestem uczulona kocham biżuterie a niestety nie mogę nosić
sztucznej która czasem jest naprawde ładna.
Z paskami, pierścionkami, zegarkami radze sobie malując, część która styka się
z ciałem, bezbarwnym lakierem do paznokci (a co?)
Zaś guziki w spodniach podszywam kawałeczkiem materiału.
Nie umiem sie "zrobić".... Eee, postaw na naturalność. Nadmierne "zadbanie" wygląda sztucznie.
Ja nie umiem się uczesać, więc obcinam włosy prosto i po umyciu
tylko potrząsam głową same się układają tak, że koleżanki jęczą z
zazdrości (one spędzają pół godziny ze szczotką i suszarką). Nie
maluję się, bo nie umiem (tylko błyszczyk i czasem paznokcie), ale
stwierdziłam, że moja jasna ("świńska") oprawa dużych niebieskich
oczu przy piegowatej cerze wygląda bardziej interesująco niż
wytuszowane na sztywno rzęsy (których zresztą prawie nie mam). Nie
chce mi się główkować, w co się ubrać, więc noszę dżinsy lub
sztruksy, buciory i sportową kurtkę. Ale za to trzymam się prosto i
chodzę sprężyście. Najważniejsza jest podstawa pielęgnacji (to,
czego nie widać): wydepilowane, wypeelingowane i wybalsamowane
ciało, starannie obcięte paznokcie, czyste zdrowe włosy i skóra,
ładny zapach, uśmiech (zadbane zęby!!!) i dobre samopoczucie.
Trzymaj się!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|