kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

lada czy stół???. lada czy stół???
Witam! Proszę o poradę. Mam kuchnię w kształcie litery L,otwartą na
salon.Krótszy bok zasłonięty jest ścianką 0,9m. Zastanawiam sie czy nie
przedłyżyć tej scianki ladą,która zasłoniłaby trochę tą kuchnie, ale wtedy
nie bedę miec miejsca na stół. A może moge postawić jedno i drugie(prawie
naprzeciw siebie) ale bede mieć ograniczone wejscie do kuchni. Proszę o
jakies rozsądne rozwiązania. Jak wogóle wyglada wygoda spozywania posiłków
przy ladzie barowej?
Wnętrze ratusza jak targowisko :). Wnętrze ratusza jak targowisko :)
Niedzielny wieczór i podnoszony jakiś czas temu przez Leona wątek
psa- gó...jada, który sterczy na placu JPII skłonił mnie do pewnej
refleksji. Otóż moja ostatnia wizyta w Urzędzie Miasta wprawiła mnie
w osłupienie. Bajzel tuż za drzwiami sprawił, że się normalnie
pogubiłem. Oprócz wiecznie zepsutego badziewia łączącego z
internetem, lady barowej do obsługi mieszkańców pojawił się jakiś
następny punkt obsługi, w miejscu dawnej portierni. To jeszcze nic,
w rogu, gdzie dawniej można było wypisać wnioski stanął targowy
sztand z fanami, pluszakami i innymi sratami- pierdatami. Natomiast
najbardziej zaskoczyły mnie elementy, o które o mało się nie
wywaliłem, jak inni petenci. To zapewne kącik radnego- bezradnego,
gdzie przedstawiciele ludu mogą się spotkać z Pryzidyntym. Świadczą
o tym malusie, kolorowe mebelki i gustowny dywanik. Dodając do tego
kolory różowo- zielono- sraczkowate, tablice informacyjne na
ścianach oraz widoczne reklamy kiosku i agencji PZU wrażenie chaosu
jest pełne i totalne. Do tego dojmująca w tym bajzlu ciasnota, gdzie
ludzie po sobie depczą zdezorientowani i smród z niedomytego haźla
(jedynego dla petentów w całym budynku !!!) pomieszany z zapaszkiem
prażonej w tanim barze cebulki. MNIAM ! Za to wejście na pierwsze
piętro to jakby inny świat. Człowiek czuje się tam jak w sklepie z
plastikowymi pucharami i durnostojkami. Tak tego pełno, że aż mi się
w głowie zakręciło. Tutaj też zielonkawo, różowawo i mdławo. Martwię
się natomiast o blaszany badziew z ciurkającą wodą i plastikowymi
kwiatkami. Jakoś go nie zauważyłem....A zawsze gdy ciurkało miałem
wrażenie, że w pryzidynckim haźlu zepsuła się spłuczka....Cóż, razem
z przyległym placem to prawdziwy salon Miasta- Kopciuszka.
Pryzidyncie, jacy specjaliści od wizerunku wykreowali to cudo ? Moi
znajomi z Katowic nieźle się uśmiali, ha ha, natomiast mdły, barowo-
haźlowy smród kazał nam szybko się oddalić :)) Czy tak robią również
inwestorzy ?
otworzę rezerwat czarujących panów 2. Do motlochu i wybranych
(wybaczcie wybrani, ze was w jednej odezwie z tym pospolstwem umieszczam, ktore to uzylo naszego watku do uprawiania prywaty i to jeszcze jezykiem barow szybkiej obslugi)
Zaroilo sie od kandydatur.
Czas zweryfikuje ich przydatnosc i poziomy intelektu. Wszystko wyjdzie w praniu (mozgu oczywiscie).
Najpierw zalatwie interpelacje:
leziox-owi z braku czaru - dziekujemy za samoocene, Jan pokaze Ci gdzie sa drzwi.
crimen - na tortury jeszcze niczym sobie nie zasluzyles i pamietaj, kto tutaj je wymierza!
na baraszki z jasmina znajdz sobie lepsze czyli gorsze miejsce
a gdybys okazal sie jednak blyskotliwy odkurze jakies dyby w ramach maso-nagrody
do yess: dni otwarte wlasnie sie zaczely i potrwaja przez dwa tygodnie
florentynko! twoj merkantylizm nieco mnie zaskoczyl, coz nie wiem co kryje sie dla ciebie w slowie "korzystanie", ale jak mozesz sie domyslec za jakosc placi sie wysoka cene
np. mozesz przezyc nerwowe zalamanie
XpOverze, nie ma punktacji bo to nie skoki narciarskie, ale oko markizy ocenia aparycje rzadkich okazow, a przede wszystkim zawartosc duchowa danego worka skory.
I last but not least: Gero tesknilam za toba okrutnie. Grozi ci tutaj nie lada samotnosc, ale licze ze twoja osobowosc spelni role filtra, ktory wyeliminuje zrazu obiekty pozbawione czaru najwyzszej proby.
Pozwol ze Tobie pierwszemu naleje szampana powitalnego. Zajmij sie naplywami i wplywami (tymi dobrymi) a ja biegne poprawic toalete, czyli nieco przypudrowac dzialania czasu.
Jak widzisz jestem tak utrudzona reozganizacjo-modernizacja salonu, ze dopiero noca moge w nim zasiasc i podniebieniu dogodzic.
wije sie na wysokosciach
Lilly Fatige nieco

zdeklasowana markiza (jesli kiedykolwiek ja byla). tutaj masz przedruk postu Lilly. jesli znajdziesz w nim subtelnosc, dworskie
maniery lub cien madrosci, chociazby zyciowej to bedziesz tak samo obiektywny
jak Woland!
My nie znamy Lilly w realu, znamy ja na podstawie tego co wypisuje. Niestety
jej obraz jest daleki od tego, ktory ona sama probuje kreowac. Niestety, jak
to czort okreslil- sloma z butow wylazi!

Gosc portalu Lilly napisala:
wybaczcie wybrani, ze was w jednej odezwie z tym pospolstwem umieszczam, ktore
to uzylo naszego watku do uprawiania prywaty i to
jeszcze jezykiem barow szybkiej obslugi)
Zaroilo sie od kandydatur.
Czas zweryfikuje ich przydatnosc i poziomy intelektu. Wszystko wyjdzie w praniu
(mozgu oczywiscie).
Najpierw zalatwie interpelacje:
leziox-owi z braku czaru - dziekujemy za samoocene, Jan pokaze Ci gdzie sa
drzwi.
crimen - na tortury jeszcze niczym sobie nie zasluzyles i pamietaj, kto tutaj
je wymierza!
na baraszki z jasmina znajdz sobie lepsze czyli gorsze miejsce
a gdybys okazal sie jednak blyskotliwy odkurze jakies dyby w ramach maso-nagrody
do yess: dni otwarte wlasnie sie zaczely i potrwaja przez dwa tygodnie
florentynko! twoj merkantylizm nieco mnie zaskoczyl, coz nie wiem co kryje sie
dla ciebie w slowie "korzystanie", ale jak mozesz
sie domyslec za jakosc placi sie wysoka cene
np. mozesz przezyc nerwowe zalamanie
XpOverze, nie ma punktacji bo to nie skoki narciarskie, ale oko markizy ocenia
aparycje rzadkich okazow, a przede wszystkim
zawartosc duchowa danego worka skory.
I last but not least: Gero tesknilam za toba okrutnie. Grozi ci tutaj nie lada
samotnosc, ale licze ze twoja osobowosc spelni role
filtra, ktory wyeliminuje zrazu obiekty pozbawione czaru najwyzszej proby.
Pozwol ze Tobie pierwszemu naleje szampana powitalnego. Zajmij sie naplywami i
wplywami (tymi dobrymi) a ja biegne poprawic
toalete, czyli nieco przypudrowac dzialania czasu.
Jak widzisz jestem tak utrudzona reozganizacjo-modernizacja salonu, ze dopiero
noca moge w nim zasiasc i podniebieniu dogodzic.
wije sie na wysokosciach
Lilly Fatige nieco