kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
LEGENDY ZASLYSZANE PRZEZ POSZUKIWACZY O SKARBACH UKRYTYCH. " />No to ja też coś dodam z mojego regionu
Wczasach, kiedy wojska szwedzkie wracały spod Częstochowy, przechodziły przez nasze tereny. Droga wiodła z Inowroclawia przez Tuczno do Dźwierzchna i dalej na Łabiszyn. Z wojskiem ciągnęły tabory ze zrabowanymi łupami wojennymi.
Często zdarzało się, że skarby i inne dobra były gubione lub zakopywane. Wieści przekazywane w podaniach głoszą, że Szwedzi pogubili duże części skarbu, przeprawiając się przez jezioro Mielno w rejonie wsi Łącko oraz przez jezioro Pląsno, zwane tez Plaźno, w rejonie wsi Dźwierzchno. Po dzień dzisiejszy mroczne i muliste głębie tych jezior strzegą potężne skarby.
Szwedzi przechodząc przez Będzitowo zostawili wielki skarb w skrzyniach. Zakopali go w leśniczówce Julianowo. Ówczesny leśniczy wraz ze swoim synem odkopali ów skarb. Przenieśli ogromne skrzynie w inne miejsce, na wypadek gdyby Szwedzi wrócili. Było tego dobra tak wiele, że w czasie owej pracy syn leśniczego "oberwał się" i zmarł. Ojciec jego też w krótkim czasie dokonał żywota. Nie nacieszyli się bogactwem. Zostały po nich zapisy mówiące, że zakopane skrzynie leżą pewną ilość łokci od zachodniej strony leśniczówki, w kierunku Łabiszyna. Podobno po latach część skarbu odkopano, ale nie przyniósł on nikomu ani szczęścia , ani bogactwa. O skarbie zapomniano.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|