Lacidofil gazy u noworodka
|
kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
niedojrzałość ukł. pokarmowego - kiedy koniec?. Gazy to także technika karmienia - łapczywe jedzenie, płacz w czasie jedzenia,
zbyt duża dziurka w smoku, smok nie wypełniony w pełni mlekiem to powoduje
łykanie powietrza. Do tego bebilon ma duzo laktozy na 100ml gotowej mieszanki, a
dzieci często maja zbyt mała aktywnośc laktazy trawiącej laktoze. Nie starwienie
jej do końca powoduje nadmierna produkcje gazów, dlatego przy nietolerancji
laktozy głównym objawem są wzdecia i strzelające kupy. Gazy moga powstawac
wogóle od jedzenia, czegokolwiek. dziecko ma niedojrzału ukl. pokarmowy i mleko
nawet modyfikowane jest cięzkostrawne. czasem wzdęcia, które mamy zwalczaja za
wszelka cene herbatkami i innymi specyfikami sa objawem nietolerancji białka
krowiego- to baiłka dla nas obce gatunkowo, dobre dla cielaka a nie niemowlaka,
stad częste problemy. U nas sprawdzal sie NAN HA Sensitiv - kosztował majątek w
przeliczeniu na spozycie syna ale bylo warto, do tego dawałam BOBOTIC ma wiecej
symeticonu w 1 ml niz Infacol ( Zreszta te preparaty espumisan mają leki o
podobnym działaniu), dawałam tez Lacidofil i badzo pomagał, ale nie do końca.
Minęło w sumie samo po 3mż. a juz nie mogłam zcasem słuchac stekania o 5 nad
ranem czy patrzec na wzdety brzuszek. Testowaliśmy nawet mieszanke
mlekozastepcza i nic. Dzieci karmione sztucznie częsciej cierpią niestety. B. lefax - pilne. Cześć,
moja córeczka też miała trochę kolek. Stosowaliśmy Infacol i Lefax - trochę
pomagało, ale i tak mała trochę płakała. Poza tym po nich miała problemy z
kupkami i dlatego co kilka dni (2-3) musieliśmy dawać czopek.
Znajoma poleciła nam sposób - niestety dopiero pod koniec trzeciego miesiąca,
kiedy kolki zaczęły ustawać. Ze zwykłej gruszki do nosa (takiej najmniejszej
dla noworodków) odciąć całą końcówke (tą wąską część - reszta do wyrzucenia),
należy ją posmarować wazeliną lub oliwką (oczywiście wcześniej wygotować) i
włożyć w pupkę - postaraj się nie więcej niż ok. 1 cm - żeby nie uszkodzić
odbytu (co prawda ja wkładałam czopki, które są przecież dużo dłuższe i
absolutnie nie ma prawa się nic uszkodzić, ale lepiej uważać). Jak nie pomoże
za pierwszym razem to spróbuj wyjąć i włożyć ponownie (tylko bardzo
delikatnie). Gazy wylatują jak z balona (naprawdę). Pewnie żaden pediatra tego
nie pochwali, ale przynajmniej dziecko się nie męczy. Mojej Natalce ta metoda
bardzo pomogła. Jak skończyła trzy miesiące kolki przeszły same. Mieliśmy
jeszcze trochę problemów z brakiem kupek, ale przez trzy dni podawaliśmy
Lacidofil (zawiera tzw. dobre bakterie, które znajdują się w przewodzie
pokarmowym) i problem zniknął.
Życzę dużo cierpliwości i postaraj się nie płakać - to dziecku nie pomaga.
Magda Krew w kupce:(. Krew w kupce:( Witam wszystkie forumowiczki i pania Monike!!!
Moj problem dotyczy pojawienia sie krwi w kupce obu blizniat.
Maluszki urodzily sie 5tyg. temu.Od poczatku karmie piersia, ale
poniewaz na samym poczatku wydawalo mi sie,ze mam za malo pokarmu
(maluszki byly niespokojne i 24h na dobe przy piersi),podalam im Nan
1 2razy dziennie po 30ml.Problem w tym,ze mieszkam w Finlandii i
tutaj jakos lekki stosunek maja do wszystkiego.Probowalam doradzic
sie lekarzy i poloznych co zrobic z tym brakiem pokarmu(aha,maluchy
sporo spadly na wadze po urodzeniu, bo od9 do 11%) i odpowiedz byla
jedna-dokarmiac.A na pytanie czy-jakies mleko dla noworodkow...Tu
wybor jesli chodzi o mleko jest dosc kiepski:(
Tak wiec podawalam im Nan 1 do czasu az corecze pojawily sie zielone
kupki.Odstawilam mleko i przeszlam na sama piers(synek dostawal
jeszcze to mleko przez tydzien,stopniowo coraz mniej).Odstawilam tez
produkty zawierajace mleko krowie i zrbilam sobie drastyczna
diete.Pojawila sie u coreczki niestety krew w kupce.Popedzilam z nia
do szpitala i po badaniach krwi i kupki okazalo sie, ze nic sie nie
dzieje.Zlecono podawanie gefilus plus 1 kapsulka dziennie(to taki
odpowiednik polsiego lacidofilu czy lakcidu-cos w tym rodzaju).Udalo
sie.Coreczka zaczela robic cudne zolte kupki jak jajecznica.Ale na
buzi pojawily sie takie szorstkie krostki, kotre robia sie czrwone
gdy jest jej cieplo i 2 dni temu zauwazylam sucha skore na brwiach i
uszkach(moze to alergia pokarmowa).
Niestety problem pojawil sie tez u synka tydzien temu.Tylko, ze nie
mial zielonych kupek,a takie pasemka krwi w kupce(niektore bardziej
czrwone a niektore brazowawe,niewielka ilosc).Pojechalam na badania
i znowu wyniki dobre, ale krew nie zniknela.Pojawia sie raz albo 2
razy dziennie.Czasami gdy robi kupke zaplacze,jakby to mu sprawialo
bol, innym razem robi kupke 'z usmiechem na twarzy'.Rowniez
otrzymuje gefilus.Aha, w miedzy czasie zaczelam im podawac cebion i
witamine D3 (po niej maja gazy i widac, ze brzuszek boli-to Devitol).
Co do mojej diety, to lekarz powiedzial,ze procz mleka (jesli tak
uwazam)moge jesc wszystko. Karmilam piesia 2 lata starsza corke i
nie mialam podobnych problemow.Nie pije mleka i nie jem jogurtow,
ale zupelnie bialka krowiego nie wyeliminowalam, bo napewno zawiraja
je inne produkty.
Juz nie wiem co moge jesc a co nie zeby maluszkom nie szkodzic.I jak
dlugo trzeba czekac na efekty diety oraz jak dojsc do tego co jest
powodem problemow.
Bede bardzo wdzieczna za pomoc,bo bardzo zalezy mi zeby maluszki
karmic piersia.
Aha, maluszki dobrze przybieraja na wadze.
Pozdrawiam!!!Eliza
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|