kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Wycieczki samochodowe po Europie.. Tym razem - tylko w wyobraźni, bo o tej porze zaczęło lać. :(
Ale za to obowiązkowa fotka (przez okno będącego w cieniu zamku w Czorsztynie
na pięknie oświetlony przez słońce zamek w Niedzicy) została zrobiona. :)
Podobna do tej:
www.usc.pl/jk/0295.htm
Pozdrawiam
bah77
poznajcie moją córeczkę Stellę :D. ))), przyznam że jak mąż rejestrował to pani z USC patrzyła w książce czy
można . Dobrze napisała biljana że Stella to po łac. gwiazda, dlatego też tak
nadałam na drugie imię córce. Bardzo podoba mi się też imię India, ale wydaje
mi się ze chyba by nie zarejestrowali w Polsce.
Szymon00 omocy co dalej robić!!!!!. Szymon00 omocy co dalej robić!!!!!
Witam!!!
Pamiętasz 21.10 pisałam o mojej sprawie (LAC 21), że mąż musi płacić tę
polisę niby na swoje dziecko. Więc dotarliśmy do USC i dla tego dziecka jest
wpisany ojciec inny i nie ma wzmianki o zaprzeczeniu ojcostwa. Ona wyszła za
mąż i dziecko urodziło się w trakcie małżeństwa a potem po 2 latach mieli
rozwód. Co robić czy ona może żądać od mojego męża alimentów to dziecko ma 4
lata. Czy może podać go do sądu!!! W ciągu 6 miesięcy od porodu nie
zaprzeczyli a podobno kobieta może w każdej chwili podać faceta o alimenty
Pomóż co robić przestać płacić polisę i czekać na jej ruch?????????
Nadgorliwość gdyńskich urzedników.
| Urz dnik dosta polecenie wydania dokumentu konkretnej osobie. Ta
osoba si
| zjawi a i wylegitymowa a, a urz dnik zacz wymy lac przeszkody?
Jakie polecenie ?? pismo z urz du ze szczecina nie dosz o do urz du w
Gdyni a sam fakt przyniesienia przez Pana pisma nie oznacza niestety,
e jest oryginalne.
No tak Pan tajemnym sposobem dowiedzia si , e w szafie w Gdyni le y
akt jego ojczyma (wol okre lenie taty), kt ry przyszed ze Szczecina.
Oczywi cie Pan dok adnie wiedzia jak w takim przypadku wygl da pismo
ze Szczecina.
Napisa sobie pismo na komputerze, wydrukowa .
Poszed do punktu, zam wi piecz tk tak sam jak ma urz d w
Szczecinie (tak w ascieiw to aden problem).
(a mo e po prostu to wszystko zrobi w programie graficznym).
Bo wzory pism i piecz tek s pewnie dost pne w ca ym internecie.
Nast pnie wzia kopert , nadrukowa na niej piecz tk USC szczecin,
Nadrukowa r wnie piecz tk z frankownicy
I tak zaopatrzony w w dokumenty stawi si w urz dzie.
Ale si przeliczy . Bo Panie by y czujne.
Rozumiem tego Pana, e chcia za atwi prost spraw szybko i
sprawnie
ale czasem si nie da i nie koniecznie z winy osoby kt ra nas
obs uguje.
To jak znalaz sie tam skr cony odpis aktu urodzenia ?
Przyszed na piechot , czy mo e zmaterializowa si w szafie o tak.
I przyszed bez adnego pisma przewodniego ?
Po prostu pojawi sie i ju .
I aden z ur ednik w nie zdziwi si co z nim zrobi ?
Grubymi ni mi szyte ?
A mozna by o poprostu powiedzie "Prosze poczeka 10 minut musimy si
upewni w Szczecinie, e mo e Pan odebra ten dokument"
Pozdrawiam
Bezbolesna spowiedź przedślubna. Urko pisze:
news:g4rfdl$gv1$1@inews.gazeta.pl
| Urko pisze:
| | news:g4rcki$1fr$3@inews.gazeta.pl
| | A pewnych rzeczy się nie robi tylko dlatego, że rodzina naciska.
| | To znaczy?
| | Wojtek
| Tzn., że nie trzeba zaraz brać ślubu kościelnego. Wystarczy kontrakt
| małżeński lub podchodzi się do tego w taki sposób jak wolim (patrz
| jego wypowiedź kilka postów niżej).
| Witaj
| Troszkę mnie to ciekawi i mam dwa pytania:
| 1 gdzie tu byłą mowa, że go rodzina naciska?
| Powinno być "..., że np. rodzina naciska" zamiast "..., że rodzina
| naciska".
OK, pomyłka, bywa.
| 2 skąd Tobie (i wielu innym też) bierze się ta nazwa "kontrakt
| małżeński" w odniesieniu do śłubu cywilnego? Ja to odbieram jakby Ci
| którzy tej terminologii używają chcieli zdeprecjonować śluby cywlne,
| małżeństwa cywilne, ludzie któzy je zawarli... taki jakiś niesmak
| zostaje....
| Tutaj możesz mieć pretensje do ustawodawcy, a konkretnie chodzi o
| Ustawę z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy.
| (Dz. U. z dnia 5 marca 1964 r.), gdzie nie ma mowy o ślubie oraz o
| składaniu przyrzeczeń (lub o ślubowaniu) przez narzeczonych.
| Dział I, Art. 7 ç 2. Kierownik urzędu stanu cywilnego zapytuje
| mężczyznę i kobietę, czy zamierzają zawrzeć ze sobą
| małżeństwo, a gdy oboje odpowiedzą na to pytanie twierdząco, wzywa ich
| do złożenia oświadczeń o
| wstąpieniu w związek małżeński oraz oświadczeń w sprawie nazwisk
| małżonków i ich dzieci.
| Ślubowanie i oświadczenie to dwa różne pojęcia.
| Dla niektórych zawarcie małżeństwa w USC jest niezwykłym wydarzeniem,
| a dla innych liczy się uroczystość kościelna. Jednak rzeczy należy
| nazywać po imieniu.
No to ja powtórzę bo może przypadkiem niezauważyłeś "skąd Tobie bierze się
ta nazwa "kontrakt małżeński?" Jest to terminologia wzięta żywcem z biznesu
i sprowadzanie ślubu cywilnego do układu biznesowego jest imho conajmniej
nietaktem - mimo że często ale nie zawsze tak jest, przy czym tak samo w
małżeństwach zawartych w USC jak i KK.
Przypadkiem odpowiedziałem na Twoje pytanie. Nazywam rzeczy po imieniu i
tyle. Jeśli określenie "kontrakt małżeński" jest rażące to możemy użyć
określenia "umowa małżeńska". Cytuję za wikipedią: "Umowa (łac.
contractus) - w prawie cywilnym to zgodne porozumienie dwóch lub więcej
stron, ustalające ich wzajemne prawa lub obowiązki.".
KRiO w dziale drugim ustala prawa i obowiązki małżonków. W świetle prawa
małżeństwo jest więc pewnego rodzaju umową/kontraktem.
Nietaktem byłoby gdybym zwracał się w ten sposób do ludzi, którzy
zawarli związek małżeński tylko w USC, nie znając ich intencji. Ale
tutaj dyskusja prowadzona jest w kontekście ogólnym.
Bezbolesna spowiedź przedślubna. news:g4ri98$1ck$1@inews.gazeta.pl
Urko pisze:
| | news:g4rfdl$gv1$1@inews.gazeta.pl
| Urko pisze:
| | news:g4rcki$1fr$3@inews.gazeta.pl
| | | A pewnych rzeczy się nie robi tylko dlatego, że rodzina naciska.
| | To znaczy?
| | Wojtek
| | Tzn., że nie trzeba zaraz brać ślubu kościelnego. Wystarczy
| | kontrakt małżeński lub podchodzi się do tego w taki sposób jak
| | wolim (patrz jego wypowiedź kilka postów niżej).
| Witaj
| Troszkę mnie to ciekawi i mam dwa pytania:
| 1 gdzie tu byłą mowa, że go rodzina naciska?
| Powinno być "..., że np. rodzina naciska" zamiast "..., że rodzina
| naciska".
| OK, pomyłka, bywa.
| 2 skąd Tobie (i wielu innym też) bierze się ta nazwa "kontrakt
| małżeński" w odniesieniu do śłubu cywilnego? Ja to odbieram jakby
| Ci którzy tej terminologii używają chcieli zdeprecjonować śluby
| cywlne, małżeństwa cywilne, ludzie któzy je zawarli... taki jakiś
| niesmak zostaje....
| Tutaj możesz mieć pretensje do ustawodawcy, a konkretnie chodzi o
| Ustawę z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy.
| (Dz. U. z dnia 5 marca 1964 r.), gdzie nie ma mowy o ślubie oraz o
| składaniu przyrzeczeń (lub o ślubowaniu) przez narzeczonych.
| Dział I, Art. 7 ç 2. Kierownik urzędu stanu cywilnego zapytuje
| mężczyznę i kobietę, czy zamierzają zawrzeć ze sobą
| małżeństwo, a gdy oboje odpowiedzą na to pytanie twierdząco, wzywa
| ich do złożenia oświadczeń o
| wstąpieniu w związek małżeński oraz oświadczeń w sprawie nazwisk
| małżonków i ich dzieci.
| Ślubowanie i oświadczenie to dwa różne pojęcia.
| Dla niektórych zawarcie małżeństwa w USC jest niezwykłym
| wydarzeniem, a dla innych liczy się uroczystość kościelna. Jednak
| rzeczy należy nazywać po imieniu.
| No to ja powtórzę bo może przypadkiem niezauważyłeś "skąd Tobie
| bierze się ta nazwa "kontrakt małżeński?" Jest to terminologia
| wzięta żywcem z biznesu i sprowadzanie ślubu cywilnego do układu
| biznesowego jest imho conajmniej nietaktem - mimo że często ale nie
| zawsze tak jest, przy czym tak samo w małżeństwach zawartych w USC
| jak i KK.
Przypadkiem odpowiedziałem na Twoje pytanie. Nazywam rzeczy po
imieniu i tyle. Jeśli określenie "kontrakt małżeński" jest rażące to
możemy użyć określenia "umowa małżeńska". Cytuję za wikipedią: "Umowa
(łac. contractus) - w prawie cywilnym to zgodne porozumienie dwóch
lub więcej stron, ustalające ich wzajemne prawa lub obowiązki.".
KRiO w dziale drugim ustala prawa i obowiązki małżonków. W świetle
prawa małżeństwo jest więc pewnego rodzaju umową/kontraktem.
Nietaktem byłoby gdybym zwracał się w ten sposób do ludzi, którzy
zawarli związek małżeński tylko w USC, nie znając ich intencji. Ale
tutaj dyskusja prowadzona jest w kontekście ogólnym.
Oczywiście, w kontekście ogólnym, chyba nie sugerowałem Ci tego nietaktu, a
jeśłi tak to przepraszam. Ja kilka razy juz słyszałem ten "kontrakt cywilny"
i słyszałem to od księdza, który nie znał ww intencji ot jakby w jego oczach
były małżeństwa (w domyśle w KK) i kontakty cywilne - takie "fajne"
postrzeganie tych kontraktowych... :(
Żonaci duchowni w Kościele katolickim w Polsce. Po co diakon??????????????
1. Chrztu moze udzielic nawet nieochrzczony ( tylko sam sobie czlowiek nie moze
udzielic chrztu ) PO CO DIAKON?
2. Komunii Sw. moze udzielic "przeszkolony" swiecki: siostra zakonna,
koscielny, organista, ministrant, akolita i tzw. swiecki szafarz Eucharystii.
PO CO DIAKON?
3. Sakramentu malzenstwa udzielaja sobie sami zainteresowani. Ksiadz, urzednik
w USC, a nawet swiecki w kosciele misyjnym moze byc swiadkiem urzedowym. PO CO
DIAKON?
4. Bierzmowanie: moze tylko biskup. Prezbiter tylko w wyjatkowych
okololicznosciach ( na Ukrainie za Brezniewa, ale to juz historia). Diakon nie
moze. PO CO DIAKON?
5. Spowiedz: Diakon nie moze. PO CO DIAKON?
6. Sprawowanie Eucharystii: Moze biskup i prezbiter. Diakon nie moze. PO CO
DIAKON?
7. Namaszczenie chorych: Moze biskup i prezbiter. Diakon nie moze. PO CO DIAKON?
CO moze DIAKON:
1. poswiecic rozance, medaliki, krzyzyki, ksiazeczki do nabozenstwa.
2. poglaskac dzici, usmiechnac sie do starej babci, podac reke koscielnemu,
organisci, strazakom i kazdemu kto nie dopcha sie do proboszcza.
3. pokropic woda swiecona pokarmy w Wielka Sobote (chyba ze pojdzie o kase,
wiec zrobi to proboszcz lub wikary)
4. poprowadzic pogrzeb, jesli nie bedzie chcial forsy za posluge :-)
5. chodzic w procesji i zamiast dzwigac sztandar, baldachim, teraz bedzie mogl
niesc tylko okladki od Pisma Swietego, bo czytania mszalne beda na wszelki
wypadek juz lezaly na pulpicie, zeby jakis ministrant nie zaminil.
6. ubrac sie w stule, dalmatyke i albe...i nikt mu tego nie moze zabronic,
nawet biskup
7. pic z ksiezmi na uroczystosciach odpustowych (nie moze tego robic przy
okazji spowiedzi adwentowej ani wielkopostnej, bo wtedy po co mialby tam byc,
chyba tylko do picia, bo w kosciele wtedy nie ma nic do roboty)
8. powiedziec na koniec Mszy: idzicie ofiary skonczone, idzicie do domu, idzcie
ofiara skonczona, idzze ofiaro skonczona, oto ofiary skonczone, oto ofiara
skonczona ( zaleznosci od stopnia poczucia humoru, rutyny, chamstwa, poboznosci)
9. Podniesc kielich podczas doksologii
10. dyskutowac kto jest wazniejszy on czy diakon w seminarium przygotowujacy
sie do swiecen prezbiteratu
11. tlumaczyc sie zawsze i wszedzie, dlaczego nie moze odprawiac Mszy
12. przepraszac kazdego, ze nie moze spowiadac
13. w kolko mowic, ze jest diakonem a nie ksiedzem i tlumaczyc roznice tym co
juz to slyszeli sto tysiecy razy
14. wysluchiwac jak jedni mowia do niego "ksienrze", "prosze pana
diakona", "proboscu" oraz mniej sympatycznych: "ksiadz z baba" itp itd.
15. wysluchiwac co dzici mowia o nim kolo bloku, we wsi, w miasteczku i jak
wyzywaja jego wlasne dzieci
16. podsluchiwac co szepcza w sklepie, na poczcie, na przystanku itp. tzw.
pobozne niewiasty
17. Moze tez marzyc sobie, ze go kiedys wyswieca na prezbitera (aha!!! wala!!!
doczeka sie na swietego Nigdy)
18. Moze tez podac reke biskupowi, bo ten zeby byc teologicznie na topie,
najpierw przywita sie z diakonem, powie mu kilka banalow, dowartosciuje, a
pozniej jak rowny z rownym przywita sie z proboszczem.
19. Moze tez przy stole nalewac wino, wodke, podawac talerze jak ktos ma za
daleko podczas tych uczt plebanijnych na ktore go zechca zaprosic
Czego DIAKON NIE BEDZIE ROBIL:
1. nie bedzie rozdawal jedzenia glodnym sluchaczom zgromadzen, gdy prezbiterzy
beda nauczac :-) (nie ma juz takich zgromadzen AGAPE, a te ktore sa nie
zawieraja jedzenia, nawet jesli sa wsrod ludzi glodni np. dzieci z biednych
rodzin)
2. nie bedzie poslugiwal biednym i chorym (od tego sa juz wsypecjalizowane
instytucje oraz osoby w parafiach, sa od tego gospodynie na plebaniach. Gdzie
indziej sa od tego kucharki, kelnerki, panie z caritasu, noclegowni, monaru itp
itd, a innym sie nie pomaga...)
3. nie bedzie poslugiwal przy stolach wobec swieckich (na to juz bedzie za
duzy, bedzie siedzial otoczony wielbicielkami, bedzie sam obslugiwany przez
pobozne niewiasty, alkohol lac beda "chlopy")
4. nie bedzie robic nic lub prawie nic z tego, do czego charyzmat diakonatu
pojawil sie. Ten charyzmat realizuja swieccy i nie trzeba miec do tego swiecen
a wystarczy prosba innych lub potrzeba sytuacji.
5. nie bedzie robic nic wiecej niz robia swieccy
6. nie bedzie robic nic wiecej a moze mniej niz robi teraz
ALe DIAKON POMOZE zerwac z nonsensowna "tradycja" celibatu i za sto lat moze
pozwola ozenic sie ksiezom. tak jakby nie mozna bylo tego zrobic teraz, zaraz,
od razu, bez zwloki i skonczyc z tym absurdem, ze wszystko wymaga czasu i
przygotowania, no chyba, ze mamy do czynienia z glodnym i jak mu damy za duzo
do jedzenia, to moze nawet umrzec z przejedzenia...jak to sie dzialo w obozach
koncentracyjnych po ich wyzwoleniu.
Nota Bene:
Posluga przy stolach...sa od tego gospodynie na plebaniach. Gdzie indziej sa od
tego kucharki, kelnerki, panie z caritasu, noclegowni, monaru itp itd. PO CO
DIAKON?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl