kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Chemia. Wrzuciłem na maila grupy instrukcje: "Odtwarzanie składu betonu"; "Mikroskopowe badanie spoiw oraz struktór betonów zapraw i ceramiki budowlanej" beda potrzebne na najbliższe laborki z chemii ale polecam pojść tam sobie na tą chemie i wziąć taką instrukcje samemu po co drukować / kserować jak można z adarmo dostać wydrukowane;p
laborki z chemi budowlanej u Bukowskiej - -SPRAWOZDANKA. mógłby ktoś wrzucić sprawozdanka z chemii budowlanej ?
Nastroje na dziś. laborki z fizy - wejściówki , laborki z chemi budowlanej - wejściówki -.-
żyć nie umierać ;p
Studia.. mariusz, raczej na WILu bardziej humanistycznie jest skoro masz psychologie, ja według rozplanowania przedmiotów na poszczególne lata tego w ogóle nie będe miał. Jeśli chodzi o nauczanie to ja mam luz, bo mam spoko wykładowców, najlepiej opisze pokoleji tak jak ty:
- wf - standard i formalność
- geometria wykreślna - formalność i jeden z przyjemniejszych przedmiotów (a wykładowce też mamy spoko)
- matematyka - na szczęście z dr Winiarzem, spoko koleś, naprawde potrafi uczyć tego przedmiotu, troche w tyle jesteśmy z materiałem, ale na ćwiczeniach nieźle tłumaczy wszystko
- fizyka - hardcor, masakra, koszmar mojego roku, na wykładach nic nie rozumiemy, kolosów większość nie zalicza, na ćwiczeniach co chwile słychać głośne "uuuuffff" jak koleś kogo innego bierze do tablicy, laborki to w ogóle dziwne są, w sumie łatwe, ale tam się kolesie drą na nas o byle co
- geologia inzynierska- o wykładach trudno mi się wypowiadać, bo byłem na pierwszych dwóch, a za tydzień kolos, ale laborki są spoko, rozpoznawanie i właściwości skał magmowych i osadowych itp.
- chemia budowlana - na wykładach nudy, materiału pełno nikomu się tego uczyć nie chce, laborki spoko, bo z fajnym kolesiem i ogólnie fajnie doświadczenia robimy
- angielski - przerąbany, mamy z taka starą babką, która nawet jest podobno szefową instytutu nauczania języka angielskiego na polibudzie

W sumie narazie tylko tyle tego mamy, niestety może się tylko wydawać lekkie, ale takie wcale nie jest, też musimy się uczyć, tylko że inaczej jest u nas niż na WILu. Zresztą po pierwszym semestrze ponoć zamiast fizy wchodzi nam mechanika, zamiast geometrii wykreślnej rysunek techniczny i pewnie zamiast geologii hydrogeologia. Jak znajde program na całe 5 lat to wkleje i sobie będziesz mógł porównać, ale z tego co widziałem to na WILu po prostu kładą nacisk na poszczególne specjalizacje.
:. Nie co się robi na konkretnym makrokierunku tylko na czym to polega organizacyjnie i czym się różni makro od zwykłego. Tobie to się wydaje, że wszyscy chcą iść na EITI


Dobra Sclav, to ja ci mogę napisać o hmm... czterech wydziałach.

Inżynieria Lądowa:
Bardzo techniczny kierunek i jeden z najtrudniejszych na Polibudzie. Mnóstwo matematyki i różnych przedmiotów fizycznych: wytrzymałość materiałów, mechanika teoretyczna, fizyka, liczenie konstrukcji, kratownic itp. Trzeba mieć dużo samozaparcia, byc pracowitym, ale jednocześnie jest to kierunek ciekawy i dający "mocny" i pożądany zawód. W specjalizacjach są Konstrukcje Budowlane i Inżynierskie (budynki etc), Mosty i Budowle Podziemne i Inżynieria Komunikacyjna czyli specjalizacja drogowa. Dla mnie za dużo było w tym wszystkim tej ścisłości. Dosłownie zero wytchnienia, bo tylko liczenie.

Inżynieria środowiska:
Są dwa kierunki - Inżynieria Środowiska i Ochrona Środowiska.
Ten pierwszy to tematycznie taki instalacyjny odpowiednik Lądówki. Projektuje się między innymi uzbrojenie do tego, co zrobią budowlańcy, czyli wentylację, sieci gazowe, ciepłownicze, kanalizacyjne. Oprócz tego wszelkie instalacje tego typu poza budynkami np wodociągi. Są też specjalizacje typu Inżynieria Wodna bazujące na budowie tam, zbiorników wodnych, retencyjnych, oczyszczalni ścieków, regulacja rzek. Całość mniej stricte techniczna niż lL, bo oprócz matematyki, fizyki, mechaniki jest sporo przedmiotów bardziej biologicznych - chemii, biologii, ekologii, ochrony środowiska, toksykologii. Mi się tu bardzo podoba, bo studia są bardzo ciekawe. Łatwo się dostać, bo próg jest jednym z najniższych na PW, ale łatwo też wylecieć. Może nie po 1 sem, bo się dziekan lituje i puszcza, ale potem się nawarstwia i wywala.
Na czym polega kierunek OŚ to chyba pisać nie muszę. To takie miejsce dla o p i e r d a l a c z y na naszym wydziale. Na 1 roku mają chyba 3 przedmioty i sami mówią, że się leży. No i są to studia licencjackie a nie inżynierskie.

Fizyka:
Mam tam kolegę. Mówi, że bardzo przyjemne studia, zwłaszcza arcyciekawe laborki, bo gdzie indziej możesz się pobawić materiałami promieniotwórczymi, laserami i innymi fajnymi rzeczami... Są rzeczy trudne, jak na każdym wydziale. Jest dosyć trudna mata, jak na każdym wydziale. Taka charakterystyka tej uczelni, ale póki co zalicza bez większych problemów przy złotośrodkowym podejściu "nie obijam się, ale i nie zarzynam". Dostać się, z tego, co pamiętam, dosyć łatwo, bo ludzie się tego wydziału boją ze względu na samą nazwę.

Inżynieria Chemiczna i Procesowa:
Jak ktoś lubi chemię to ciekawie, nawet bardzo, ale ciężko. Dosyć dużo nauki, przynajmniej na 1 i 2 roku. O następnych nie napiszę, bo koleżankę mam dopiero na drugim. Plus to też bardzo ciekawe laborki

Pierwsze dwa obszerniej, bo z autopsji