kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

O krasnoludkach.... Witam,

Dorzuciłem właśnie na moją stronę generator labiryntów
wielowymiarowych dla dzieci, w Perlu. Zapraszam:

http://xuesheng.w.interia.pl/dla_programistow/krasnoludki.html

Zawsze drażniły mnie gry, w których istnieje jedna oczywista strategia
(stać się jak najsilniejszym i zabić wszystkich dookoła). Poza tym
chciałem zrobić coś, co dałoby się wydrukować (dzięki czemu dziecko
nie siedzi przed komputerem). Chciałem też ograniczyć potrzebne
akcesoria do minimum. Stąd pomysł drukowanania czterech wersji
labiryntu. To coś w rodzaju "światów równoległych". Wiele sobie
obiecuję po pewnym rozszerzeniu koncepcji "kolorowych krasnoludków"
polegającym na wprowadzeniu labiryntów na wielu "poziomach
abstrakcji" (w programie są tylko dwa). Dodatkowo myślałem o
umieszczeniu w labiryncie jakichś struktur częściowo
odzwierciedlających strukturę labiryntu, np. map, przestróg lub
zakazów. Oczywiście możliwe jest wprowadzenie innych graczy, którzy
mają inne niż główny gracz cele. W takim labiryncie może mieć sens
wymiana informacji o jego strukturze, względnie przeprowadzanie badań.
Mogą istnieć "rytuały", sposoby pokonywania pewnych odcinków
nieoptymalne (tj. nienajkrótsze), ale np. uświęcone tradycją. Może to
na razie wystarczy - w razie zainteresowania postaram się napisać coś
więcej o krasnoludkach ;)

Pozdrawiam,
Paweł Biernacki

- niemal całkowity brak obsługi,


A po co obsługa - przy modzie na zakupy w kombinatach tego typu 5%
niezadowolnych klientów to nic

-zamiłowanie do labiryntów,


A to szpecunie od sprzedaży wymóżdzyli - jak klient chce kupić jeden
stojak pod kwiaty, to i tak odwiedzi dział łóżek małżeńskich, mebli
ogrodowych, magazyn. kuchnię itd.

-pomysł, żeby niektóre produkty można było kupić tylko po uzyskaniu


 A z tym się nie spotkałem, unikam Ikei jak mogę

odpowiedniego wydruku (bonu) od ...  nieistniejącej, bądź zbyt zajętej
obsługi.


I ponownie - po co obsługa ?
Super sklep

-hala
-meble
-30 kamer
-5 ochroniarzy
-dużo kas
I liczysz szmalec :-0

Marta


--
Krzysztof Buda

odpowiadając użyj kbuda_at_cad.pl

"Marta Wieszczycka" <mart@poczta.onet.plwrote:
- niemal całkowity brak obsługi,
-zamiłowanie do labiryntów,
-pomysł, żeby niektóre produkty można było kupić tylko po uzyskaniu
odpowiedniego wydruku (bonu) od ...  nieistniejącej, bądź zbyt zajętej
obsługi.

Marta


Ja po kazdych tam odwiedzinach obiecuje sobie ze to ostatni raz. Po
pierwsze ceny nie sa powalajace jak na te jakosc produktow (taniej i
nie gorze robie meble sam, nie drozej a lepsze mozna kupic np. w
malych zakladach meblarskich) .
Po ostatnich zakupach szlag mnie trafil przy wyjsciu - przy pakowaniu
okazalo sie ze kubek ma duza skaze na ceramice. Wymiana kubka okazala
sie niemozliwa bez przejscia skomplikowanej procedury reklamacji:
zaczekanie na czlowieka, wypelnienie papierkow, zwrot pieniedzy za
kubek, po czym moglbym jeszcze raz wejsc do labiryntu i kupic nowy.
Wolalem tego nawet nie probowac, bo i tak sporo czasu stracilem tam na
zakupy.

Johny

Każdy element tablicy musi być alokowany dynamicznie, tzn. tablica powinna
zawierać tyko tyle znaków ile potrzeba. Proszę nie zapomnieć o zwolnieniu
pamięci na końcu programu.

2.      Napisać program przetwarzajacy teksty podane z pliku. Przygotujecie
panstwo plik w formacie tekstowym. Nastepnie plik ten jest argumentem
programu. Po wczytaniu pliku program pytac ktora litere w kazdym slowie ma
zamienic na duza. Nastepnie wynik wypisujecie zarówno na ekran jak i do
pliku ktory jest 2 argumentem programu. Z tym ze slowa sa wypisywane w
odwrotnej kolejnosc.

3.      Program wykorzystujacy rekurencje.

Nalezy stworzyc w pliku tekstowym plansze opisujac labirynt. Format planszy
pozostawiam do panstwa przymyslen. Wygrana plansza powinna zostac
zwizualizowana. Nastepnie podajac z klawatury punkt startowy rozpoczynacie
panstwo proces wychodzenia z labiryntu. Docelowo proces zychodzenia
powinnien byc zwizualizowany (pokazane rowniez bledne drogi i proces cofania
sie wynikajacy z rekurencji.) Zadanie prosze rozwiazac za pomoca funkcji
rekurencyjnych

4.      Napisac program do tworzenia listy elementow ktorych kazdy zawiera
nazwisko i wiek. Odpowiednie dane zostaja odczytane z klawiatury. Lista moze
byc odczytywana z pliku i do niego zapisywana po skonczonym procesie. Nazwy
plikow sa argumentami programu. Program powinien umozliwiac dodawanie
elementu w dowolne miejsce listy oraz usuniecia elementu z dowolnego miejsca
listy. Miejsce do dodania lub usuniecia powwino pochodzic z przegladanai
listy. Lista jest 1 kierunkowa.

5.      Napisać program który drukuje(wypisuje na ekranie w sposób
sformatowany) wizytówkę osób. Liczba wizytówek nie jest jest z góry
okreslona. Po kazdej wprowadzonej wizytówce nalezy zapytac czy chcesz
wprowadzac dalej i jesli nie to wydrukowac wszystkie wprowadzone do tej pory
wizytówki wraz z liczba okreslajaca index wizytówki na ekranie. Dane sa
podawane z klawiatury: nazwisko, imie, ulica, miejscowosc sa typu char*,
numer telefonu to int. Dla kazdej wizytówki pola typu char* musza byc
alokowane dynamicznie. Po wydrukowaniu wszytskich wizytowek nalezy
"posporzatac po sobie" dealokujac wszytskie pola. Program napisac
wykorzytując koncepcję tablic dynamicznych (a nie np. Listy)

chociaż akurat nie w kontekście Perla :)


[...]

Bardzo ciekawe. Najciekawsze, że ja robiłem coś podobnego jak ten
Crowther - i też dla dziecka. Przepraszam poetów, wiem, że to nie jest
na temat, ale napiszę.

Podobieństwo polega na tym, że też mam rodzaj labiryntu, tylko on jest
wygenerowany automatycznie. Generator jest tak napisany, że droga do
celu na pewno istnieje. Też są czynności - ale niezbyt skomplikowane,
i odpowiadają jakby przejściom w wirtualnych wymiarach. Ważną część
labiryntu stanowi automatycznie wygenerowany opis w języku naturalnym,
dotyczący tych wirtualnych przejść.

Napisałem to w Perlu, przepisuję sobie do Javy, bo chcę zrobić applet.
Ta wersja dla dzieci jest tu: http://xuesheng.w.interia.pl/kolorowe_krasnoludki_pl.html
Chodziło mi o to, żeby wydrukować labirynt i żeby taki delikwent nie
garbił się przed komputerem.

Ale można łatwo zrobić wersję bardziej skomplikowaną, taką gdzie jest
więcej wymiarów i opisy labiryntów są poumieszczane w różnych jego
miejscach. Np. otwierasz księgę i dowiadujesz się jak dojść do... Może
być labirynt, który przestrzennie jest trywialny, ale bardzo
skomplikowany w tych wymiarach wirtualnych, zupełnie tak jak u nas - w
naszym świecie problemem nie jest przejść przez jakieś drzwi. Mogą być
też inni gracze, którzy mają inne cele - i np. obecność jednego gracza
w jakimś miejscu wyklucza obecność innego. Więc może być konflikt
interesów. Może taki gracz dysponować opisem, który nie jest do końca
prawdziwy, np. pozwala gdzieś przejść, ale nie po najkrótszej drodze
(czyli może mieć wierzenia, rytuały). Może wreszcie starać się
manipulować innymi przedstawiając im fałszywe informacje na temat
labiryntu. Mogą być technologie - skomplikowane sekwencje przejść,
których używający ich nie rozumieją, bo gdyby rozumieli, tworzyliby je
ad hoc, chodząc po labiryncie jak MacGyver.

Muszę kończyć, bo wyjdzie, że wcale taki romantyczny nie jestem, a
chciałbym, przynajmniej na tej grupie ;)

Paweł Biernacki

Marta

On 7 Lut, 16:23, Daniel Janus <przesunma@nathell.korpus.plwrote:
| Dnia 07.02.2008 xuesheng <pawel.bierna@elisanet.finapisał/a:

| Wiersz jest napisany właśnie w Perlu

| Hehe, jakiś czas temu wrzuciłem tu post prawie dokładnie na ten sam
| temat:

|    http://groups.google.pl/group/pl.hum.poezja/msg/1fcc107bd0944975

| chociaż akurat nie w kontekście Perla :)

[...]

Bardzo ciekawe. Najciekawsze, że ja robiłem coś podobnego jak ten
Crowther - i też dla dziecka. Przepraszam poetów, wiem, że to nie jest
na temat, ale napiszę.

Podobieństwo polega na tym, że też mam rodzaj labiryntu, tylko on jest
wygenerowany automatycznie. Generator jest tak napisany, że droga do
celu na pewno istnieje. Też są czynności - ale niezbyt skomplikowane,
i odpowiadają jakby przejściom w wirtualnych wymiarach. Ważną część
labiryntu stanowi automatycznie wygenerowany opis w języku naturalnym,
dotyczący tych wirtualnych przejść.

Napisałem to w Perlu, przepisuję sobie do Javy, bo chcę zrobić applet.
Ta wersja dla dzieci jest tu: http://xuesheng.w.interia.pl/kolorowe_krasnoludki_pl.html
Chodziło mi o to, żeby wydrukować labirynt i żeby taki delikwent nie
garbił się przed komputerem.

Ale można łatwo zrobić wersję bardziej skomplikowaną, taką gdzie jest
więcej wymiarów i opisy labiryntów są poumieszczane w różnych jego
miejscach. Np. otwierasz księgę i dowiadujesz się jak dojść do... Może
być labirynt, który przestrzennie jest trywialny, ale bardzo
skomplikowany w tych wymiarach wirtualnych, zupełnie tak jak u nas - w
naszym świecie problemem nie jest przejść przez jakieś drzwi. Mogą być
też inni gracze, którzy mają inne cele - i np. obecność jednego gracza
w jakimś miejscu wyklucza obecność innego. Więc może być konflikt
interesów. Może taki gracz dysponować opisem, który nie jest do końca
prawdziwy, np. pozwala gdzieś przejść, ale nie po najkrótszej drodze
(czyli może mieć wierzenia, rytuały). Może wreszcie starać się
manipulować innymi przedstawiając im fałszywe informacje na temat
labiryntu. Mogą być technologie - skomplikowane sekwencje przejść,
których używający ich nie rozumieją, bo gdyby rozumieli, tworzyliby je
ad hoc, chodząc po labiryncie jak MacGyver.

Muszę kończyć, bo wyjdzie, że wcale taki romantyczny nie jestem, a
chciałbym, przynajmniej na tej grupie ;)

Paweł Biernacki


Aż mnie świerzbi, żeby w si-plas-plas coś skrobnąć, jednak się powstrzymam,
bo tego już by nasi Poeci nie zdzierżyli i mieliby rację ;-PP