kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Protz, Lia?. Dnia 2006-03-31 19:26:04 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach przyrody grupowicz *maksjanka* skreślił te oto słowa: Mam nasionka bazylii i mięty i co dalej? ;)
ile tego wrzucić do doniczki? mięty jest na 1000, bazylii na 300 roślinek. Wrzucić na oko i czekać, które wyrosną? :)
Wrzucac wszystko, jak Ci parenasicie wzejdzie to bedzie dobrze ;) Nasionka drobne sadzimy tak, że wsypujemy ziemie i ja podlewamy. Robimy rowki i wsypujemy nasionka. Przysypujemy delikatnie ziemią. I teraz juz nie podlewamy z gwinta, tylko delikatnie pryskamy wodą ze zraszacza. Dzieki temu nasionka zostana tam gdzie chcielismy, żeby były ;) Aaaaa, i tak jestem zwolenniczką sadzenia ziół z sadzonek. Z nasionkami to rosyjska ruletka. W Liroy Merlin mają teraz piękne sadzonki ziół, spore już donice za 9,90 (rozmaryn i tymianek to wyjatkowo piekne) ;I lawende taką też mieli :] Aaaaa, mieta musi miec spory pojemnik, bo to chwast straszliwy i korzenie i kłącza ma obrzydliwie wielkie w rekordowym czasie.
Jak rozmnożyć lawendę?. Witam!W zeszłym roku rozmnażałam w sposób następujący:w maju uciełam sadzonki z
wierzchołków pędów /8-10 cm./w ukorzeniacz i do doniczki. Acha,sadzonki
zagłebiać dośc głęboko,a z części zagłebionej w ziemi usunąc przedtem
listeczki.Na zimę wstawiłam do inspektu,doniczkę zadołowałam.Można sadzonkowac
również w sierpniu- wrześniu ale użyć dłuższych sadzonek.W tym roku doniczkę
wyciągnęłam i zamiast od razu posadzić postawiłam gdzieś pod krzaczkiem-wyschła
nieomal śmiertelnie,pomyślałam nic z tego nie będzie.Zastosowałam więc inną
metodę, wyciełam ze starych krzaczków lawendy gałązki z odrostami ,pociełam na
kawałki i najzwyczajniej wstawiłam w wodę.Część puściła korzonki i już rośnie
na grządce.Te z zeszłego roku też odżyły po namoczeniu,są oczywiście malutkie
ale parę już zakwitło. Teraz zamierzam zrobić kolejny eksperyment i po prosty
takie starsze grubsze gałązki z odrastającymi na nich młodymi zasypię ziemią i
poczekam do przyszłego roku ,może się uda. jak uratować lawendę?!. Lawenda nie jest rośliną jednoroczną więc próbowałybym ją ratować: obcięłabym
dosyć nisko to co uschnięte i skropiła czymś przędziorkobójczym - oczywiście
kilkakrotnie stosownie do zaleceń w instrukcji i koniecznie wieczorem.Zresztą
opryskalabym wszystko na balkonie, bo przędziorek jest jak zaraza. Martwi mnie
jedynie to, że ziemia w doniczkach nie wysycha w ciągu dnia - myślę o takim
przesychaniu umiarkowanym, nie na wiór. Jesli tak jest to czy przypadkiem
powodem problemów Twoich roślin nie jest jakaś "zaraza" grzybowa lub bakteryjna
w korzeniach - nie pobierają przecież wody? Pozdrawiam domowa sosenka???. Jakie było to nasionko? czy bez skrzydełka? bo wtedy to chyba pinia, Pinus
pinea - jednoigielna (monophyla). Wielokrotnie trzymałwm w domu małe pinie
pochodzące od Bruna Robin z Francji, zawsze jednak w końcu padały (temperatura:
wilgotność!). Kiedyś hodowałem przez 2 lata w domu 4 pinie w doniczkach, przez
zimę trzymałem je w biurze na oknie na lato zabierałem do domu i do ogrodu;
doszedłem do metra wysokości, trzeciej zimy nie przeżyły niestety...Potrzebna
jest chłodna szklarnia! Wtedy wszystko inaczej "chodzi": figi, granaty,
ananasy, cytrusy, paprocie, wszystkie lawendy holenderskie, pen-dżing'i,
akacje, mirty, rozmaryny i całe mnóstwo roślin doniczkowych!
Andrzej Róże i dworzanie. Róże i dworzanie Mam z nimi kłopot tylko tego rodzaju, że widząc zdjęcie, krzew w doniczce
muszę ją mieć. W związku z tym bałagan absolutny, nasadzenia bez ładu i
składu, częsta konieczność korekty, przesadzania. Szczęśliwie jest ich spory
wybór, a ceny rozsądne, pewnie właśnie z tego powodu, czyli dużej podaży.
Napisałem róże, bo to dotyczy również tzw. róż dzikich. Z jakiegoś nieznanego
mi powodu nie przepadam tylko za piennymi, więc pewnie niebawem otrzymam od
kogoś w prezencie. ;-)
Nie mam z nimi póki co większych problemów, mają dość miejsca, powietrza oraz
papu głównie w postaci obornika co im służy. Pewien problem występuje z
podsadzeniem ich czymś do towarzystwa.
W tym roku spróbowałem lawendy, uważanej za dobre sąsiedztwo dla królowej,
choć trochę tej zależności nie rozumiem Róża lubi i owszem podjeść i popić do
syta, lawenda woli posiłki raczej przaśne, a stanowisko piaszczyste, suche.
Jak to pogodzić nie bardzo wiem, ale się zobaczy, czy lawenda przetrwa w
gruncie wogóle (Mazowsze). lawenda. lawenda właśnie dzisiaj kupiłam lawendę(krzak o wysokości około 30 cm)niby w kolorze
różowym i nie mam pojęcia o jej uprawie, przesadziłam do doniczki podlałam i
co dalej?muszę jakoś specjalnie nawozić?słońce czy cień? jaki to kolor ten
różowy jasny czy ciemny? lawenda. lawenda Witam
Przegapiłam sprawę przesadzenia do gruntu lawendy, która latem rosła w
plastikowych donicach. Czy jest jakiś sposób, by ją uratować i przechować do
wiosny? Przed listopadowym śniegiem i mrozem doniczki zostały wniesione do
domu.
Liczę na pomoc i pozdrawiam
Zimowanie roślin balkonowych. A u mnei kiedyś piękna lawenda wymarzła, podobnie jak klematis.,
pomimo że okryłam doniczkę kawałkami styropianu i umieściłam
wszystko w kartonowym pudle z poutykanymi szmatami.Chyba zalezy od
balkonu - tamten był wystawiony na wiatry.W loggii powinny lepiej
się trzymać.
zasiew lawendy w maju nie za późno?. Nie musisz trzymac w lodowce, moje wykielkowaly bez takich operacji. Lawenda
kiełkuje dośc długo, ale według instrukcji producentów nasion, można ją siać do
czerwca. Ja posiałam w marcu (w domu, w doniczce), wykiełkowała po miesiącu,
teraz roślinki mają po 3 pary liści i jakieś... 2 centymetry wielkości :)
Nie wolałabyś kupić sadzonek? Jest ich teraz pełno w każdym sklepie i spokojnie
możesz jeszcze ją sadzić do gruntu.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|