kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
. Kasina dla mnie jest fajna, akurat nie spotkałem tam duzo ludzi. Z 2 tyg temu byłem tam na desce, i zauważyłem kupe sprzetu pozatrasowego:) Ciągłe, w miare jednostajne nachylenie daje mozliwość docisniecia, ale i spokojnego pojeżdzenia.
Tak osobiscie mam pewną klasyfikacje:) ze względu na przewyższenie:
1) do 200m osle łączki
2) od 200 do 300 zaleznie od profilu mozna pojezdzic
np na podszkolenie tech nosal super, w koncu w tym roku wprowadzili czasówki. orczyk bardzo szybki do połowy, o krzesło na góre przeważnie bez kolejek. No i profil trasy z bulami, załamaniami terenu pozwala na ciekawszą jazde, Poza Kasprowym okolice Zakopca nr1
Harenda fajna bo wygodne krzesło, trasa szeroka ale jednostajna Nr 2
Załapuje sie tu jeszcze Vitanowa i Orawice (Słowacja kilkanaście km za Chochołowem), Nr 3
i Jurgów nr 4
Małe Ciche i gł trase Kotelnicy w białce wrzuciłbym do 1 kategori bo mimo ze troche przewyższenia są długie i przez to łagodne.
Był ktoś w Laskowej-Kamionnej, albo Lubomierzu, jakie wrażenia?
3) Ponad 300m tu można już pojezdzić, niestety koło Zakopanego (poza Kasprowym) nie ma takowych, najbliżej na Słowacji.
Ze wzgledu na dobry profil trasy dałbym tu Snieżnice (290m), i Kompleks w Bachledowej dolinie(trasy od strony Jezierska)
Z dalszych np Szczyrbskie Jezioro i Dol Vratna Pasky
4) ponad 500 - konkretne trasy:)
Do technicznej jazdy Mała Lucivna
do Freeridu Vratna chleb (750m) niestety dolna częsć trasy czesto cierpi na brak sniegu.
Chopok, Łomnica, Dolny Kubin, Korbielow(upierdliwa siec wyciągów)
Pozdrawiam Jak Wójt z Laskowej umarza podatek cyli profesjonalna ścinka. Jak to się stało, że Panu Chwastkowi (temu od wyciągu Laskowa-Kamionna) umarza gmina podatek? Ano chłopy pojechały ścinać drzewo i uszkodzili część wyciągu. A, że wszystko się ułoży to myśleli, że się pojedzie do właściciela i się dogada. A tu cap. Trochę kasy trzeba było wyłożyć. A Rada Solecka tyle nie miała i kto zapłacił? Gmina oczywiście - umarzając podatek. Jedna radna powiedziała wyraźnie gmina szkodę poniosła ale co tam władza wie swoje. Może się w końcu dowiedzą ludzie jaka to była kwota umorzona.
A ludzie nabici w butelkę nic nie wiedzą,
Strona 4
http://www.wrotamalopolski.pl/NR/rdonlyres/194EAEEF-539A-426D-A625-BD3F09258608/470065/p292008.pdf WAKACJE jakie miejsca i hotele polecacie. A narciarzom proponuję Laskową koło Tymbarku - bardzo fajny wyciąg i okolica, można niedrogo się przespać i zjeść
A latem lubię okolice Rewala, zachodnie wybrzeże Time-sharing chaty w górach. Wyklarowała się sprawa terminu - na wspólny plener w grę wchodzi w tej chwili tylko 10-11 listopada. Do tej pory zgłosili się:
awakqwq z Żoną
cotti z Mężczyzną - ale nie mogą w tym terminie
Zdano "prawdopodobnie z Argawenem i Trefem" - do potwierdzenia
cypis - zastanawia się
Zakładając, że cotti w tym terminie odpada, to mamy juz komplet :) W razie jakichś zmian decyzji itp decyduje kolejność zgłoszeń - ze względu na to, że dotychczasowi właściciele ciągle mieszkają w chacie, nie mogę przyjąć więcej niż 6 osób na raz.
Potwierdzajcie ewentualne przybycie lub nie bezpośrednio na maila :)
Odpowiadając na pytania które padły w wątku:
1) dokładna lokalizacja - wieś Krosna w gminie Laskowa.
2) wyciągi - trzeba podjechać autem do wyciągu Laskowa Kamionna. Szczegóły o tym wyciągu tutaj: http://www.laskowa-ski.pl/
3) narty 25.01 :). laskowa to rzadna nowosc. wyciag jest od dwoch lat. ja wpadlem we wtorek juz na to aby tam jechac. faktycznie swietny stok i chyba bez kolejek? Narty i deski. i Laskowa- jest super i w tym roku chyba jest nowy wyciag krzesełkowy
zapraszam -------->www.laskowa-ski.pl XI Warsztaty Fechtunku Bochnia 2007. Pani jest podobna do jednej ekspedientki z delikatesów w rynku
W Laskowej zrobili wyciąg krzesełkowy (to info dla narciarzy). Mam nadzieję, że sypnie śniegiem albo zmrozi.
Czy na tą "pigułkę" taneczna można się zameldować z małżonką ? Stok pod Baranem - stacja narciarska. rusza budowa wyciągów bodajże w Sygneczowie czy Grabówkach.
Nowy wyciąg narciarski pod Krakowem
Jak podaje Gazeta Wyborcza, niespełna 20 km od centrum Krakowa powstaje nowy teren narciarski. 400-metrowy stok ma powstać Podstolicach, niedaleko Wieliczki. Nowa inwestycja zostanie uruchomiona być może już pod koniec przyszłego roku.
Podstolice to niewielka miejscowość na obrzeżach powiatu wielickiego, 17 km od centrum Krakowa. Sąsiednia gmina to Świątniki Górne. Projekt budowy wyciągu narciarskiego na miejscowym stoku jest inicjatywą prywatnego inwestora oraz stowarzyszenia "Ekorozwój wsi Podstolice". Przewidywany koszt inwestycji to ponad 2,5 miliona złotych.
Gazeta Wyborcza cytuje wypowiedź prezesa stowarzyszenia, Józefa Bobka: „Mamy nadzieję, że do końca roku wykupimy grunty. Często to trudne z racji nieuregulowanych kwestii majątkowych. Jedna z działek miała 49 właścicieli. To ciekawy sposób promocji sołectwa. Byłoby miło, gdyby ruszyły busy na linii Kraków - wyciąg.”
O zlokalizowaniu inwestycji w Podstolicach zadecydowało ukształtowanie terenu i dostęp do wody, umożliwiający naśnieżanie. Nowy stok będzie bowiem sztucznie naśnieżany i oświetlony.
Ośrodek w Podstolicach ma być czynny również latem. Na wzgórzu powstać ma igielitowa rynna zjazdowa, a na dole - korty tenisowe i plac zabaw dla dzieci.
Inwestycja z pewnością ucieszy przede wszystkim mieszkańców Krakowa. Będzie to dla nich najbliższa tego typu atrakcja w okolicy. Obecnie najbliższe wyciągi znajdują się w Laskowej, Myślenicach na górze Chełm oraz na Śnieżnicy. Rewelacją ubiegłego sezonu był stok w Sieprawiu.
Przewiduje się, że ośrodek w Podstolicach zostanie uruchomiony najwcześniej pod koniec 2008 roku.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków & Skionline.pl Stok narciarski w Podstolicach.. Radni gminni zgodzili się na powstanie wyciągu pod Wieliczką. Stok narciarski w Podstolicach ruszy jednak dopiero za rok.
Mała wioska na skraju gminy Wieliczka na razie znana jest z zabytkowego kościoła, ale ma zyskać atrakcję, która odmieni charakter wsi. Mimo pojawiających się problemów, firma Ak-Bud, główny inwestor stoku, wykupiła wszystkie grunty. Jedna z działek miała aż 49 właścicieli.
Na ostatniej sesji radni gminy Wieliczka przyjęli nowy punktowy plan zagospodarowania gminy, w którym uwzględnili wyciąg. Jeśli zmianę zaakceptuje wojewoda, inwestor będzie musiał uzyskać jeszcze pozytywną decyzję środowiskową. - Rozmowy i negocjacje z podwykonawcami trwały od roku, ale dopiero teraz możemy podpisać umowę z biurem projektowym czy zamówić wyciąg. Nie mamy wątpliwości, że wszystko potrwa, więc szykujemy się na następną zimę - przyznaje Janusz Komperda, prezes Ak-Budu.
Na stok wjeżdżałaby czteroosobowa kolej krzesełkowa. Całkowita długość zjazdu to 500 metrów. Na kolejnych 200 metrach będą mogli uczyć się początkujący narciarze. - To nie będzie atrakcja dla profesjonalistów, ale właśnie dla amatorów, którzy będą chcieli szlifować technikę jazdy - dodaje Komperda. - Nie nastawiamy się na promocję w Polsce, liczymy na krakowian, którzy poza parkiem Jordana nie mają miejsca na aktywność ruchową.
Pod stokiem powstaną hotel i restauracja. Inicjatorzy pomysłu marzą o tym, by w przyszłości zbudować duże centrum sportowe z kortami tenisowymi, salą do ćwiczeń fitness, plac zabaw dla dzieci, pole do minigolfa i zarybiony staw dla wędkarzy. Latem na stoku pojawi się rura grawitacyjna do zjazdów w wózkach, jak na Gubałówce w Zakopanem.
Józef Bobek ze Stowarzyszenia "Ekorozwój wsi Podstolice", które aktywnie włączyło się w rozwój pomysłu, nie ma wątpliwości, że to nowa jakość w życiu sołectwa. - Śnieg długo trzyma, będzie kilka armatek. Narciarze mogą do nas dojechać dobrą drogą albo busami - przekonuje.
Stok będzie położony bliżej Krakowa niż wyciągi w Laskowej czy Sieprawiu. - To tylko 17 kilometrów z centrum miasta. Specjalnie liczyłem - zapewnia Komperda. Narciarze będą mogli z niego korzystać jednak dopiero za rok.
źródło: http://miasta.gazeta.pl/k...um_Krakowa.html Sypnęło śniegiem - na narty!. kolega dzisiaj był w Laskowej minimum 30min stania w kolejce do wyciągu i odrobinę za tłoczno.. Narty. Ja też jestem miłośnikiem białego szaleństwa (z umiarem ), choć muszę przyznać z żalem, że ostatnie dwa sezony narty przestały w piwnicy . Z powodu braku okazji/czasu/funduszy nie miałem przyjemności odwiedzić Alp, a marzą mi się puste, dobrze przygotowane, śnieżne stoki, tygodniowy skipass i wyciągi bez kolejek... Jeździłbym do upadłego .
Z polskich nartostrad spodobała mi się bardzo Góra Żar - stok idealny, bez żadnych muld, naturalnych uskoków, szybki i szeroki. Kolejka jedzie na szczyt 10 minut. Przy dobrej organizacji ruchu na szczycie można się szybko wpiąć w deski i wyruszyć na początku fali narciarzy - bardzo lubię taką szybką jazdę z dużymi przechyłami całą szerokością stoku. Czasem można nawet zdążyć na dole na drugi wagonik, który mijał się z naszym w połowie trasy . Niestety bliskość jeziora powoduje łagodniejszy klimat i przy słabszych zimach trudno utrzymać śnieg (zwłaszcza, że to stok południowy). Ja trafiłem dwa lata temu na deszczową pogodę - ale nawet mokry, ciężki śnieg i przesiąknięta kurtka nie są w stanie zatrzeć miłego wrażenia z tamtej góry . Plusem Żaru jest niewielka ilość uczących się narciarzy (ewentualnie na orczyku przy szczycie). W schronisku przy górnej stacji kolejki pieką pyszną pizzę i można się przyglądać jak kucharz kręci nad głową ciastem .
Niezła nartostrada jest też w Laskowej. Co ciekawe dużo lepiej jeździ się tam po zmroku przy doskonałym sztucznym oświetleniu. (Mniej też wtedy początkujących na stoku - można pozwolić sobie na trochę wyższe prędkości ). W dzień trasa przebiega w zdecydowanej większości w cieniu drzew przez co widoczność muld/przylodzeń może być utrudniona z powodu małego kontrastu ale za to śnieg w cieniu długo leży.
Kilka razy byliśmy w Rabce na Maciejowej. Minusem może być to, że stok przy stacji dolnej jest trochę bardziej na jedną nóżkę i po ostrej jeździe czuje się to wieczorem.
Szczawnica, Wierchomla i Koninki - podobne góry - główny wyciąg krzesełkowy, a na szczycie kilka mniejszych orczyków oraz dodatkowe atrakcje dla niejeżdzących na nartach członków rodzin . Pod względem poziomu trudności każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Ze względu na niewielką odległość od Krakowa (i nie trzeba tam jechać korkującą się Zakopianką ) interesująca jest nartostrada na Śnieżnicy - choć znam ją tylko z opowiadań siostry i znajomych
Dawniej jeździliśmy do Korbielowa, Szczyrku lub Pilska - dużo tras, zróżnicowanych stopniem trudności i widokowo ale zniechęcają tłumy w gigantycznych kolejkach, oraz przeważnie oblodzone i powydzierane do korzeni leśne fragmenty nartostrad. Nie wiem jak teraz ale kilka lat temu nie było tam wystarczająco dużo armatek (jeśli wogóle jakieś były) i śnieg nawożono na nartostrady z lasu. Przy słabej zimie i dużej ilości narciarzy zdarzają się przetarcia i żwirek rysujący ślizgi . Przeważnie dużo muld.
Kasprowy - jak mówią "święta góra narciarzy". Może teraz będzie lepiej, bo dawniej trzeba było z wyprzedzeniem kupić bilety na kolejkę w biurze podróży na Krupówkach lub stać 3-4 godziny w kolejce, żeby zdążyć zjechać raz . Zawsze można też wyjść pieszo z nartami na plecach - potrzeba porównywalną ilość czasu jak stanie w kolejce, a przy tym rozgrzewka i te widoki! Mimo wszystko polecam ale koniecznie z dobrą pogodą, bo ciężko się trasy szuka w gęstej jak mleko mgle (a może to już są chmury ).
Litwinka w Białce Tatrzańskiej - też zacna górka choć trochę drogawo i raczej zaludnienie duże na stoku.
Raz byliśmy na zimowisku w Karpaczu - ogólnie w całej Polsce było już wiosennie, a na Śnieżce wił się jeszcze biały jęzor nartostrady - piękne widoki, Śłoneczko, góra marzenie, ale dość daleko od Krakowa - na jednodniowe wypady się nie nadaje
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|