Strona główna
  laptopy na raty przez internet nowe

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

jaki notebook do ACad do 2D najlepszy ale tani ?. tak czy siak musisz patrzyc przyszlosciowo ( mam nadzieje ze wpadniesz na
zlot w czerwcu ? :)

u nas chodza Autocady na starych drypach kompach
i spokojnie pojda ci ale musisz te 2 000 na laptopa wydac
wg mnie przydalby sie duzy ekran 17stka ale fakt ze tania nie jest

teraz wchodza nowe procesory wiec juz core duo beda tansze
i mysle ze mozesz na raty cos wziac

Wymagania systemowe dotyczące programu AutoCAD 2007 dla użytkowników
korzystających przede wszystkim z funkcji tworzenia rysunków 2D:
  a.. Procesor: Pentium IV
  b.. System operacyjny:Microsoft Windows XP Professional lub Home Edition
(z dodatkiem SP2), Windows XP Tablet PC Edition (z dodatkiem SP2) albo
Windows 2000 (z dodatkiem SP3 lub SP4)
  c.. Pamięć: 512 MB RAM
  d.. 750 MB wolnej przestrzeni dyskowej na instalację
  e.. Karta graficzna VGA obsługująca rozdzielczość 1024x768 w trybie 64
tysięcy kolorów
  f.. Przeglądarka Microsoft Internet Explorer 6.0 (z dodatkiem SP1 lub
nowszym)


czy internet z laptopem to dobry pomysł?. chuq napisał:

> Helou!
>
> jestem studentem i właśnie się przeprowadzam na nowe mieszkanie. Wiąże się to
> z założeniem internetu (bo niestety jeszcze nie ma :/). Od jakiegoś czasu
> szukam jakiejś dobrej oferty. Zauważyłem że popularne stały się promocje z
> lapkami przy podpisywaniu umowy.
> Boje się jednak że to za pięknie brzmi i nie chciałbym się władować w maliny.
> Czy warto w taką oferte zainwestować? Czy to naprawdę się opłaca?
> będę wdzięczny za pomoc w podjęciu decyzji :)
>

-Student=mobilność;) Ofertę sprawdziłem na stronie i przedstawiają ją w
korzystnym świetle- owszem laptop w cenie internetu ale...masz lapka+dobre łącze
a płacisz sobie jeden rachunek a nie raty+za internet.
Oszuści z Tele2. hasło faktycznie jest laptop za złotówke ale wiadomo jest że to są raty i za
laptopa płaci się miesięcznie 100zł a za abonament za net nie 120 tylko 90zł.Po
prostu jak bierzesz laptop i internet to internet jest tańszy o 30zł w tym
wyższym limicie. Nie widze w tym żadnego krętactwa, po prostu leptop z netem
jest na raty i tyle
Było kiedyś parę knajp w Piotrkowie ......... kregi napisał:

> Bogaty zakład jak ma na portierni komputer z dostepem do internetu :-)).
Pewnie
> na tym polega ta praca :-))

Bogaty nie bogaty, ale jest inaczej. Są nas tu cztery babeczki, bo praca na
trzy zmiany, no nie? Więc się złożyłyśmy z koleżankami, wzięłyśmy laptopa na
raty i wespół opłacamy tę stówkę za net. Cóż to jest na miesiąc rozłożone na
cztery portierki. W końcu i na portiernię trafił internet. To postęp.

Play ma już 3,5 mln klientów. nie ukrywam, że często jest właśnie tak jak mówisz - masz gorsze
warunki w momencie przedłużania umowy niż u innego operatora na
starcie. Ale np. nie dzieje się tak w plusie - tam, jeśli nie
wyrobisz rachunków do pewnego progu, dostajesz dokładnie to samo, co
nowi klienci.

Do tego musisz sobie dodać, że staż w sieci nie jest adekwatny do
'bonusów' jakie otrzymujesz. Lojalność to jedna sprawa - można tą
kartą zagrać np. gdy utracisz płynność finansową i chcesz na raty
spłacać. W Play, po 2 latach umowy, nie dostaniesz niestety 'nic
extra'. W plusie natomiast, jeśli masz telefon na firmę i naprawdę
wysokie rachunki (najwyższy abonament tel + najwyższy abo internetu
+ i tak musisz trochę dopłacić, bo przekraczasz limity) to dostajesz
od sieci naprawdę spore bonusy.

Widziałem, poznałem faceta, który w plusie siedzi od samego
początku, ja od 8 lat. Jego rachunki to około 500 zł miesięcznie,
moje - około 120. On dostał od sieci: masę punktów do wymiany na
nagrody, do tego laptopa w promocyjnej cenie (nie net-booka lecz
normalnego laptopa, z blueray, markowy, znanej i cenionej firmy), do
tego co pół roku 'wrzucają' mu telefon za symboliczną złotówkę z
najwyższej półki, do tego jeszcze ma całą swoją rodzinkę w sieci,
więc mają masę bonusów rodzinnych, jak przechodzenie darmowych
minut, internet w każdym telefonie (może robić jako terminal
dostępowy lub zwyczajny modem), roaming między tymi numerami
naprawdę za grosze, słowem bajka.

Niesety jak wpadasz do salonu, średnia twoich rachunków to całe 45
zł, to takich rzeczy nie uświadczysz. Ja ledwo cośtam dostaję przy
moich. Sieć dba przede wszystkim o 'kasiastych' klientów, na których
dużo zarabia (opłaca się specjalnie dla jednego takiego klienta
poprawić zasięg w miejscu pracy lub domu, bo jest szansa, że nie
odejdzie z sieci, a z samych rachunków danej osoby da się utrzymać
nadajnik, reszta osób korzystających z tego nadajnika to czysty zysk
- tak budują dużą część swojej infrastruktury - są ludzie, którzy
analizują pobyty komórki w określonych rejonach i dbają o to, by
kasiaści klienci mieli 'dobrze') i takich klientów stara się
zatrzymać - lepiej niech płacą nam, niż konkurencji. Mają jakieś
swoje skróty na takich klientów, co oznacza tylko tyle, że jest to
strategia przemyślana.

Skoro troszkę wyjaśniłem, to idę spać ;)
Styczeń - oszczędzamy razem :-). nie mogę się powstrzymać od komentarza:)
mysterious1988 napisał:

> Styczen zapowiada sie krucho. Pracuje mniej godzin, moge zarobic jakies 1500zl
mniej. Mam do wydania jakies 7750zl.
> Dodatkowo:
> - 1650 zl czynsz

dżizas, gdzie ty mieszkasz??? czynsz do administracji czy wynajem? [choć chyba
nie wynajem, bo poniżej piszesz o kredycie, zrozumiałam że hipotecznym...]

> - 1200 zl kredyt
> - 1750 zl tyle mi brakuje nowego laptopa (stary sie spalil, a potrzebuje nowy
na gwalt).

rozumiem, że wzięcie na raty raczej nie wchodzi w grę?

> - 435 zl telewizja plus internet

?!?!?! a u jakiego operatora płaci się takie wysokie r-ki za tv i net?

> - 1400 zl studia
> - 320 zl dojazdy do pracy
> - 250 zl gaz

ten gaz to za jaki okres? ogrzewanie macie gazowe? a jakie r-ki za prąd w takim
razie?

> - 750 zl woda (wielka niedoplata )

nie możesz spłacać ratami, np. dokładać po 100 zł do czynszu przez kilka miesięcy?
mnie przysolili większą dopłatę za wodę niż Tobie, ale ja idę się kłócić - nie
posiadam myjni ani szklarni i zużycie ok. 15 wanien wody dziennie uważam za
absurdalne. Jeżeli jakoś dojdziemy do porozumienia, i dostanę np. dopłatę w
wysokości dajmy na to 400-500 zł, to zamierzam złożyć podanie o rozłożenie na
raty właśnie.

> - karty kredytowe - nie wiem ile, najwyzej splace minimalna wartosc.

nie lubię używać kk, ale jeżeli już, to mam to zawsze pod kontrolą - zwykle
nawet jeżeli w danym banku nie ma się ROR-u a ma się kartę, to i tak umożliwiają
login do swojego systemu i wgląd w historię karty.

>
> Na jedzenie planuje wydac max 300-400zl na dwie osoby. Nie wiem czy mi sie uda
- chociaz przydalaby mi sie jakas dieta. Niestety - jak nic, wyjde na czysto. Do
tego nie zaplace podatku - przeloze to na nastepny miesiac.

po moich ostatnich przejściach z urzędem skarbowym stwierdzam, że wolałabym nie
jeść przez miesiąc niż nie zapłacić podatku ))


WiFi i Fedora7. Przem pisze:


Witam.
 Mam problem z Fedora7 i kartą WiFi Breatcom (BCM4306).
Problem jest dziwny i dla tego proszę o podpowiedz co można poprawić.
Sprawa w tym, że accesspoint mam za dwiema ścianami i w pokoju
mam siłe sygnału w okolicach 46-48%. I teraz dziwadło.Pod windows
wszystko ok śmiga, aż miło, a pod linux owszem połączy się ale
czas oczekiwania na stronę to koszmar. A po kilku minutach pracy
nie mam połączenia nigdzie mimo,że KWiFi pokazuje 48% siłę sygnału.
Muszę znów nawiązać połączenie z accesspointem lub jeśli się nie da
to latać po domu i szukać silniejszego sygnału by się podłączyć do
accesspointa. Jeśli siła sygnału jest ponad 55% (np w kuchni :-D)
to linux też śmiga aż miło. Ale nie będę żonie w garach z kompem
siedział :-) . Podpowiedzcie o co tu chodzi? Laptop stoi w domu w jednym
miejscu i windows działa z WiFi lepiej niż moja fedorka. Transmisja
jest kodowana po WEP kluczem 128bit. Ja się już poddałem.

1) lspci
02:02.0 Network controller: Broadcom Corporation BCM4306 802.11b/g
Wireless LAN Controller (rev 03)

2) używam sterownika
options bcm43xx fwpostfix=v3

moduły załadowane do kernela:
bcm43xx               420705  0
ieee80211softmac       35265  1 bcm43xx
ieee80211              35593  2 bcm43xx,ieee80211softmac
ieee80211_crypt        10049  2 ieee80211_crypt_wep,ieee80211

w blacklist'cie:
blacklist bcm43xx_mac80211

3) ifcfg-eth2
DEVICE=eth2
HWADDR=00:11:2f:61:4e:77
ONBOOT=no
NETMASK=255.255.255.0
IPADDR=192.168.100.54
GATEWAY=192.168.100.1
USERCTL=no
IPV6INIT=no
TYPE=Wireless
ESSID=flatnet
CHANNEL=11
MODE=Auto
RATE=Auto
BOOTPROTO=none
BROADCAST=192.168.100.255
NETWORK=192.168.100.0
DOMAIN=
DHCP_HOSTNAME=
PEERDNS=yes

    Jeśli ktoś ma pomysł czemu to się tak dziwnie zachowuje
pod Linux to bardzo proszę o pomoc. Wczoraj jeszcze latałem po domu
i szukałem przy jakiej sile sygnału jest ok i wyszło mi, że jak
siła sygnału jest 48% to windows działa ok, a linux dopiero od siły
sygnału 53% działa dokładnie tak dobrze jak windows. Średnio biorąc
linux misi mieć 5% silniejszy sygnał by na tej samej karcie w tym
samym miejscu w domu działać równie dobrze.
    Poradzcie co może być przyczyną?
        Przemek


W sumie jest coś na rzeczy, w FC6 do obsługi ralinka 2400 używałem
modułu LEGACY rt2400, musiałem kompilować za każdym razem gdy jądro się
pojawiało i wydaje mi się dosyć mocno,  że moduł rt2400 kompilowany dla
FC6 działał lepiej niż ten w F7 - rt2400pci - wygląda to tak jak w twoim
opisie, słaby sygnał na karcie WiFi, a jak przychodzi gostek z laptopem
i bada sygnał to net mu śmiga - na windowsie ofkoz, a mnie na F7 raz
działa, raz nie działa i pokazuje mi siłę sygnału: 0% ... Ale już
niedługo tej katorgii - szybki internet w drodze.

Pozdro,

Irens


co ja mam zrobic z tym gadem (moim meżem) !?. co ja mam zrobic z tym gadem (moim meżem) !?
witajcie kobitki.
pisalam juz do was tu kiedys.Mialam inny nick, ale tamtego juz nie pamietam.
Mam problemy z odpowiedzialnoscia u meza. Sprawa wyglada tak.jakis czas temu
zalozyl dzial.gosp i wykonuje uslugi dla firmy w ktorej jest zatrudniony.
jest kierowca,dostarcza roznym ludziom towar.Po jakims czasie (jeszcze przed
slubem)dowiedzialam sie ze on nie placi skaldek zus, nie rozlicza sie z
urzedem skarbowym(to juz ponad 2 lata!).Jak przeprowadzilam sie do meza
mieszkania(tu ma adres siedziby firmy) po jakims czasie przychodzily pisma ze
skarbowki, pozniej za zus.Nakazy sadowe i komornicze. Mialam swoje
zaskorniaki i ze slubu kase i przyjaciolke ksiegowa. I jakos z tym urzedem
skarbowym po poukladaniu faktur rozliczylysmy go. On tylko zaniosl to
wszystko do skarbowki.Niestety moj maz wiele razy umawial sie z ta nasza
ksiegowa i nie przyjezdzal, lub dowozil faktury z2-3 miesiecy,kiedy ona juz
rozliczyla. Ciagle korekty.Wkurzyla sie i powiedziala zeby sobie szukal nowej
ksiegowej,bo ma dosyc jego nieodpowiedzialnosci i robila to tylko dla mnie.
I wyszlo tak ze za 2006 rok, wogole sie nie rozliczyl, a za zus zaplacil
dopiero za caly 2005rplus mega odsetki(pozyczylam mu pieniadze ktore kiedys
dostalam od dziadka)Mial mi oddac i tego nie robi(a mialam dokonczyc studia
zaocznie)
Maz zarabia 6000 od tego nalezy odliczyc koszty paliwa ok 2 tys, kupuje
faktury za paliwo(400zł)aby skarbowce nic nie musial oddawac,zus 750, koszty
ksiegowej, naprawy auta dostawczego. Niestety tego nie robi. Nie placi.
Dochodza oplaty za czynsz 500zl, internet z tv 250 zl(ile awantur aby
zmiejszyl abonament. wlasnie wczoraj o to poszlo) tp. sa telefon stacjonarny,
od roku niema telefonu(cora wyrwala kabel, ale placimy abonamebt 6ozl)prosze
go aby rozwiazal umowe to ciagle wymowki ze nie ma czasu. Na wigile kupil
laptopa(a mamy stacjonarny-prezent dla mnie z a6 tys na raty. ale bylam zla)
bo nas nie stac.
Wczoraj poweidzialam mu kiedy sie wezmie z afaktury i pouklada i pojdzie do
ksiegowej, kiedy odbierze paszport(rok temu zlozyl wniosek!)zrezygnuje z
tp.i zmiejszy rach. z a net. Powiedzial ze nie ma czasu, ja mowie musisz miec
czas, bo wszystko jest na twoje dane. Usyszalam,ze on wtedy rzuca prace i ja
mam sie wszystkimzaja ci zarobic .
Strasznie sie wkurzyl, jak powiedzialam mu ze jest nieodpowiedzialny
gowniarz, bo z nim staczam sie na dno.Uslyszalam to wyprowadz sie jak ci ni
epasuje, ja mowie spoko, tylko oddaj mi te 20 tys, ktore moja rodzina wlozyla
w twoje mieszkanie w remont.To mnie wysmial.Faktury sa na niego bo mial to
wrzucic w koszt firmy.Powiedzialam mu ze w taki razie nie dam mu tych
pieniedzy na auto.Wyzwal mnie od kretynek i rzucil we mnie szkalnka. I
wyszedl i powiedzial sama sobie swoje babce oddaj te 5 tys. ktore dala na 1
wplate(odbior auta mamy juz niedlugo)Pobieglam za nim do kuchni i uderzylam
go w twarz.Tak mi rece wykrecil, doslownie zgial mnie wpol i kolnami wbil w
ziemie i krzyczal,Ze jesli jeszcez raz podniose na niego glos, to on sie
wyprowadzi i nie da mi kasy na dziecko.I wypomnial ze kupil spacerowke bo ja
chcialam, ze jesli nie bede robic tak jak on chce to nie dostane zadnej kasy
na nic. Jestem 2 lata w domu, cala ciaze pracowalam, placilam za
czynsz,ciagle sama z dzieckiem, nikt nie pomaga, jade sama do miasta
autobusem z dzieckiem(mieszkamy na przedmiesciach) robie wszystkie zakupy, 2
dania -obiady, staram sie. Jestem w szoku, sam mnie prosil aby byla z cora w
domu az pojdzie do przedszkola, zrezygnowalam z fajnej pracy.Tesciowie nie
pomagaja w opiece, maja swoje sprawy, a moi rodzice pracuja w innym miescie(
i sa tylko na wekeendy. Wiele razy chcialam sie wyprowadzic, ale rodzice
mowili ze co mam tulac sie po obcych budach? i miec 300zl alimentow?
Pierwszy ra zuslyszlam takie slowa od niego.Chc ewrocic do pracy, juz mu
przebakiwalam, to mowi ze mam sobie sama dziecko odbierac, bo on wraca po 19.
A co bedzie kiedy bede pracowac 2 dni po 12h?
Co mam robic? zamknelam na klucz nasza sypialnie i pokoj dziecka, spal w
duzym..
maz ma zamowieone auto dostawcze nowe.Wzielismy w leasing(bo to nasze
rozpada sie)Pozyczyl 5 tys od mojej babci na 1 wplate.a jescze 12 tys. musi
wplacic. Babcia dala mi te pieniadze, pod warunkiem ze zaraz oddamy jak
sprzedamy auto te co mamy. Gadalam z ojcem i stwierdzil ze w zyciu nie
dostaniemy 15 tys, bo wszystko jest do remontu gora 5. To auto trzeba wpierw
naprawic, niestety nie mamy kasy.
Wkurzylam sie na meza, bo ma zlewke na problemy.
O co tu chodzi???????????. To moze spojrz na to z mojego punktu widzenia. Od razu mówie, ze nie
chodzi o chwalenie sie (bo nie mam czym sie chwalic, nie ma nic
nieprzecietnego w moich warunkach zycia i pracy), tylko o porównanie
jakosci zycia oraz perspektyw tu i tam.

W Irlandii mam prace, o ktorej w Polsce moglabym tylko pomarzyc, bo
nie mam skonczonego wymaganego kierunku - mimo, ze w praktyce to nie
jest w ogole potrzebne.

Na poczatkowym stanowisku (korporacja finansowa, w ksiegowosci)
dostaje ok 2100e na reke. Moj partner zarabia podobnie.
Nasze wydatki ksztaltuja sie nastepujaco:

Mieszkanie - luksusowy, nowy apartament 70m w Dublinie - 1300e
miesiecznie.
Rachunki (z netem 6mb) - 200e
Bilet roczny - 70e miesiecznie

Latwo policzyc ile zostaje nam na przyjemnosci i zycie? O, na
przyklad za pare dni jest 'matki boskiej pienieznej', z tej okazji
kupimy sobie nowe komórki. Za miesiac planuje kupic wypasionego
laptopa do gier.
Do knajp chodzimy co weekend, w tygodniu gotujemy sami z produktów
kupionych w maylch sklepach, delikatesach, czasami w Aldim (niektóre
rzeczy tam sa naprawde dobre - jak wedzony ser czy szynka z 96%
szynki :)
Codziennie zakupy to kwestia 10-20 euro - za to kupie porzadne
mieso, warzywa, soki, sosy - co tylko chce.
Wrócilismy niedawno z wakacji w Portugalii - chyba po raz pierwszy w
zyciu bylam w miejscu, w którym W OGÓLE nie ma Polaków (nie liczac
pojedynczych sztuk). Ciekawe dlaczego? Juz odpowiadam.

Tam jest po prostu ZA DROGO dla Polaka!

Stolujac sie wylacznie w knajpach wydawalismy ok 150e dziennie. Do
tego zakwaterowanie i loty - W sumie grubo ponad 2000e. Teraz prosze
sobie to przeliczyc na zlotóweczki - ilu Polaków stac na taki urlop?

W pracy mam spokoj, wspaniale mozliwosci rozwoju i zupelnie inne niz
w Pl podejscie do pracownika - nikt nie kopie pod nikim dolków,
wszystkie zasady sa przejrzyste, HR to specjalisci, którzy wiedza
jak motywowac, nagradzac i informowac pracownika, a nie jakies
dziundzie po SWPSie. 100% tolerancji i zrozumienia dla czyjejs
innosci, czy fizycznej czy kulturowej czy religijnej. Firma
inwestuje we mnie, wlasnie oplacila mi kurs na dosc istotny
certyfikat. Jest mnostwo benefitów, fundusz emerytalny to w ogóle
podstawa - podczas gdy w PL ludziom dopiero otwieraja sie oczy na
fakt, ze to wcale nie jest tak, ze ich dzieci zarobia na ich
emerytury. Figa z makiem!

Urzedy? Ostatnio rozliczalam sie przez internet - wpisalam dwie
liczby z "pitu" otrzymanego od pracodawcy, za pare dni nadplata z
podatków + ulga z tytulu wynajmu mieszkania byla na moim koncie. A
jezeli czegos nie rozumiem, to wysylam mejla badz dzwonie i wtedy
mily pan wszystko mi wyjasnia. Standard!

A teraz wyobrazmy sobie, jak moja sytuacja wygladalaby, jakbym
zostala w Polsce:

Po pierwsze, wysylalabym tony CV ale odpadalabym w przedbiegach, nie
wytrzymujac konkurencji ze strony rzeszy ambitnych absolwentów AE,
którzy beda robic za trzech, bez platnych nadgodzin, za marne grosze.

Jsli juz by mi sie udalo cos dostac ( a nie wiem, bo mam TYLKO
licencjata, a przeciez w Polsce jak nie masz magistra, tos glupek i
nawet na recepcjonistke sie nie nadasz), co nie byloby akwizycja i
innym szerokopojetym "PH", to cale wieki musialabym sie korzyc przez
pracodawca, który laskawie mi dal umowe o prace i 1250na reke - bo
wiecej to zarabia tylko prezes ;)

Urzad i internet? Za 100lat. Póki co z kazdym swistkiem lataj od
urzedu do urzedu, od pokoju do pokoju i uzeraj sie ze znudzonymi
paniami Jadziami, które patrza na Ciebie, jakbys im matke zabil.

Za te 1250 to udaloby mi sie wynajac najwyzej kawalerke w
Bialymstoku, sory gregory, nici z zycia w Warszawie. Zostaje pokoj u
rodziców, ewentualnie comeback w czasy studenckie.

Zakupy w Polsce - oj, za kazdym razem jak jestem w kraju i ide do
sklepu to przezywam megaszok - bo te zwyczajne zakupy, za ktore ja
place 10-20e, tutaj kosztuja okolo stówy. Nie daj Boze trzeba isc do
apteki - neo angin, fervex, jakas masc przeciwzapalna- ojej,
kolejne piec dych...

Wakacje - niestety, ale w tym roku ( tak jak i w zeszlym i
przyszlym) bedzie mnie stac tylko na wyjazd do dziadkow na dzialke.

Nowy komputer - a za co, skoro porzadny laptop to rownowartosc moich
5 pensji? Nowa komórka? Chyba bym musiala wziac pozyczke z
providenta.

Emerytura? Tak, moja mama, która cale zycie przepracowala w
oswiacie, ma opcje: przejsc na emeryture i miec do dyspozycji
oszalamiajaca kwote 1300zl, za które ledwie oplaci swoje wypasione
45m mieszkanko, albo zasuwac nadal, aby przynajmniej móc raz na
jakis czas napic sie wina lepszego niz Sophia lub isc do fryzjera
(co za fanaberie!;))

Poza tym wyjatkowo zal mi moich znajomych ,ktorzy (oboje po
technicznych studiach) zarabiaja wlasnie ok tych 2000zl kazde, i
wzieli kredyt na 40lat na 60m mieszkanie o wartosci 400tys zlotych.
Po zaplaceniu raty (o kurcze, a raty ciagle rosna, banki padaja!)
zostaje im na zycie cale 1000zl! Juhu! Ale za to maja swiadomosc, ze
to wszystko nie idzie na marne, jak beda mieli 70lat to (o ile
dozyja), beda mieli swoje wlasne 60m kwadratowych! A cala reszta
jest niewazna, zycie jest nieistotne, co zrobic, bedzie sie jezdzic
na ta dzialke i pic Sophie, w koncu TAK MUSI BYC.

Gó.... Wcale nie musi.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nadbugiem.xlx.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : laptop 17 cali do 3500 zł
     : laptop tylko błyska przy włączaniu
     : laptop m 2000 Schemat zasilania
     : laptop ni ema wifi
     : laptop przerywa instalacje XP
     : laptop HP G7000 sterowniki
     : Laptop wejście wideo SVideo
     : Ładowarka samochodowa do laptopa Warszawa
     : laptop g 73j szybkość Nagrywarki
     : Laptop Asus nie działa z zasilaczem
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT