kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Jakie państwa odwiedziliście ?. To się przyłączę do radosnego wymieniania

- Czechy, jak wiele dzieciaków ze mną w czasie zimowisk w SP więc różne małe dziury, no i Praga przy okazji wycieczki szkolnej
- Słowację, patrz wyżej, też dziury jakieś...
- Włochy, też narciarsko, to sie chyba Marileva nazywało, ale jakieś litery powinny być parami, ummmm. No i przejazdem do Grecji (bo jazda przez Albanię...)
- Austrię, tak samo... poza Zell am See i Solden nazw nie pamiętam
- Danię, tym razem z perspektywy portów jachtowych, bo pod żaglami (śmierdzący rybami Esbjerg, Bornholm do około...)
- Szwecję, tak samo (głównie Gotlandia - Visby.... ;_; - i Olandia).
- Holandię, no również patrz wyżej - Amsterdam, Den Helder (?) i coś jeszcze było, ale to bym musiałam znaleźć książeczkę żeglarską...
- Grecję, też patrz wyżej i portów nie pamiętam. Zachodnie wybrzeże.
- Chorwację, bo nurkowanie i patrz wyżej od Zadaru do Splitu bodajże.
- Niemcy, różnie... W sumie najbardziej to Drezno.
- Hiszpanię, bo tam chwilę studiowałam - dokładniej w Terrassie, to rzut beretem od Barcelony.
- Tunezję, wakacje... nazwy nie pamiętam...
- Turcję, też wakacje z biura podróży,
- Francję, lazurowe wybrzeże bo wakacje, Paryż bo wycieczka szkolna i aktualnie studia.


EDIT: 08.02.10
moge dopisać Finlandię in progres przez najbliższe kilka dni... :] ale to tylko Helsinki.
Edit: 18.02.2010
w sumie mogę dodać Estonię, bo się tam z Finlandii wybrałam... baaa ja do tej Finlandii pojechałam dlatego, że nie było tanich biletów do Tallinna... no i po płyty CD xD
wrzesień/październik - Odessa.
Obok domków znajduja się pokoje - cena 20 hrywni (11 zł) za osobe za dobę. Warunki takie sobie- oczywiscie toaleta na korytarzu w miare czysto ale wyposażenie stare jak świat.
Myślę , że warto przemyśleć czy nie dać więcej za nocleg bo Odessa to nie Lazurowe Wybrzeże i warunki w niektórych miejscach mogą być tragiczne!!!

Dzięx za info, ja nie jestem zbyt wybredny i raczej szukam tanich noclegow, aby tylko zwierzęta nie były większe odemnie
--
wlodek
Humor. Lojeeeeeeeeej
A mnie takie najazdy strasznie smiesza. Niech sie kazdy lansuje na naszej-klasie / gronie / fotce jak tylko moze, nie widze w tym nic zlego. Faktem jest, ze masa osob wstawia sobie najmocniej wyselekcjonowane i najlepsze zdjecia, ale nic w tym zlego nie widze xDDDDDDDDDDD. Kosmicznie mi sie nie chce pisac Wiec koncze, kwestia zakonczenia - zycie i tak bardzo brutalnie weryfikuje wszystkie takie smieszne jazdy ze zdjeciami, jakies przyglupie opisy, tani lans - dlatego imo Ci ludzie wieksza krzywde wyrzadzaja sobie, niz komus innemu bo jak wiadomo z INTENCJI Swrs i Tomiko "oszukujesz ludzi - oszukujesz siebie" wiec jesli autor tekstu ktory wkleil Mafiozo mysli, ze Grazyna 35, kasjerka w Parzeczewie odczuwa przyjemnosc bo ktos jej napisal slodki komentarz/zazdrosci foty z Lazurowego Wybrzeza to serdecznie mu wspolczuje. A jesli ona istotnie taka przyjemnosc odczuwa, to jej tez, chociaz watpie

El0:PPPPP
Wrześniowa wyparawa rowerowa - Francja, Hiszpania. Cześć,
planujemy z dziewczyną wyprawę rowerową do Francji we wrześniu tego roku. Mamy po 25 lat i jak dotąd niezbyt duże doświadczenie w takich podróżach - wyprawa wzdłuż Bałtyku 2 lata temu i po Rumunii w roku ubiegłym. Jak wiadomo raźniej i bezpieczniej podróżować w kilka osób więc szukamy chętnych na taki wypad.

Dokładnej trasy ani terminu jeszcze nie ma, będę o nich informował jak tylko się pojawią Póki co wstępne założenia są takie:
- termin wyjazdu: wrzesień 2009
- czas trwania: ok. 10 dni
- dokładne miejsce: południe Francji - Prowansja, Lazurowe Wybrzeże, być może jeśli starczy czasu i sił przedgórza Alp.
Alternatywną opcją, którą teraz rozważam jest start w Marsylii i finał w Barcelonie. Stracimy w ten sposób możliwość jazdy w Alpach ale ominiemy, jeszcze pewnie zatłoczone w tym okresie, Lazurowe Wybrzeże. Poza tym na pocieszenie pozostają Pireneje, które będziemy musieli pokonać po drodze.

Tak jak pisałem jest to wyjazd rowerowy, sakwiarski. Noclegi głównie na polach kempingowych pod namiotami, względnie w tanich hostelach czy kwaterach. Nie jesteśmy wyczynowcami więc dzienne dystanse będą oscylować w granicach pewnie 60-100km w zależności od ukształtowania terenu. Nastawiamy się tyleż samo na zwiedzanie co na jazdę

Chętnych proszę o kontakt za pośrednictwem forum albo maila - marcel@naan.home.pl.

Pozdrawiam wszystkich rowerowych podróżników!
NAjtaniej? remont. Gulet by raczej nie dopłynęła do Polski. Nawet jakby od Wybrzeża Lazurowego kanałami. Turcja jest dobrym rozwiązaniem.
Stalowe to "w ciemno" Rosja i Ukraina. Spotkałem Amerykanina, który w Rosji robił jacht stalowy (dobrze i tanio), w ubiegłym roku ktoś z Polski remontował jacht na Ukrainie. Poza "dzikimi" terminami i tysiącem pieczątek był zadowolony.
Kłopot nielichy!!!!
[POKAŻ] Swoje autko czyli czar dwóch i czterech kółek.
Może ta 207 to jakaś a) bita. b) skonfiskowana ? c) zlicytowana przez bank,
Bo cena 17 k za 207 jest dziwna... Mnie nie dziwi. Mój Przyjaciel kupił w październiku 207 1.6 TDI rocznik chyba 2005 moze nawet nowszy. Auto kupił w Cannes (Lazurowe wybrzeze/francja) i zaplacil 17tys zl. wiec podejrzewam, ze jak bedzie sprzedawal w sierpniu to wlasnie za 17 lub mniej.

wiec dlaczego ma taka cena dziwic?

Z doswiadczenia wiem ze ceny sa sztucznie pompowane a mozna auta idealne kupic baardzo tanio.
Co zwiedzać na trasie WROCŁAW-MARSYLIA?. Jak sam widzisz, każdy ma inną wizję. Ty, mimo że napisałeś w pierwszym poście, że przejazd przez Niemcy-postawiłeś nacisk na Austrię. Włochy północne nam się pokrywają.Jak się przyjrzeć bliżej-stawiasz na duże miasta, nie na regiony. Najlepiej spać w tanich hotelach lub na kempingach bo samochodem tam dotrzecie.Jeśli lubisz fotografować, to tym bardziej polecam cuda natury: Park Narodowy w Camargue czy wspomniany Kanion Verdon.Warto też przejechać Lazurowym Wybrzeżem, przynajmniej w jedną stronę bo na tej trasie są widoki zapierające dech w piersiach.
[POKAŻ] Swoje autko czyli czar dwóch i czterech kółek. Cytat:
Autorem cytatu jest iPhoniarz Może ta 207 to jakaś a) bita. b) skonfiskowana ? c) zlicytowana przez bank,
Bo cena 17 k za 207 jest dziwna... Mnie nie dziwi. Mój Przyjaciel kupił w październiku 207 1.6 TDI rocznik chyba 2005 moze nawet nowszy. Auto kupił w Cannes (Lazurowe wybrzeze/francja) i zaplacil 17tys zl. wiec podejrzewam, ze jak bedzie sprzedawal w sierpniu to wlasnie za 17 lub mniej.

wiec dlaczego ma taka cena dziwic?

Z doswiadczenia wiem ze ceny sa sztucznie pompowane a mozna auta idealne kupic baardzo tanio.