Strona główna
  Łazienki Królewskie ściąga

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

### dla tych, którzy "nie lubią" sp ać - [pies].


:)
--------

[pies i szekspir]

całe popołudnie pies ściągał szekspira w mp3. Później zażądał spaceru.
Łazienki królewskie godzina 14.00. Nos mnie nie mylił.
Kiedy zamiast w stronę pałacu na wodzie pognał prosto w kierunku
świątyni egipskiej wiedziałem, że wszystko było ukartowane.
Z językiem na brodzie wpadłem prosto na spacerującą panią M.
Co on widział w tym jej kundlu? Pudlu! Na pewno powiedziałem pudlu!


[......................]

Są szanse (obawy?), że polubię Twojego psa tak, jak lubię Mano.


### dla tych, którzy "nie lubią" sp ać - [pies]. Użytkownik bee napisał:


:)
--------

[pies i szekspir]

całe popołudnie pies ściągał szekspira w mp3. Później zażądał spaceru.
Łazienki królewskie godzina 14.00. Nos mnie nie mylił.
Kiedy zamiast w stronę pałacu na wodzie pognał prosto w kierunku
świątyni egipskiej wiedziałem, że wszystko było ukartowane.
Z językiem na brodzie wpadłem prosto na spacerującą panią M.


[...]

:D
k.


### dla tych, którzy "nie lubią" sp ać - [pies]. :)
--------

[pies i szekspir]

całe popołudnie pies ściągał szekspira w mp3. Później zażądał spaceru.
Łazienki królewskie godzina 14.00. Nos mnie nie mylił.
Kiedy zamiast w stronę pałacu na wodzie pognał prosto w kierunku
świątyni egipskiej wiedziałem, że wszystko było ukartowane.
Z językiem na brodzie wpadłem prosto na spacerującą panią M.
Co on widział w tym jej kundlu? Pudlu! Na pewno powiedziałem pudlu!

Następne pół godziny spędziłem na błyskotliwych rozmowach i zabawianiu
właścicielki uroczego zwierzęcia, podczas gdy pies wyszczekiwał
z lubością sonety. "Częstochowskie te psie rymy" pomyślałem, a na głos
rzuciłem za Warrenem i Wellkiem:

        A wie Pani, że "Według T. S. Eliota 'ani Szekspir, ani Dante
        nie byli prawdziwymi myślicielami'. Można zgodzić sie z Boasem,
        że zawartość intelektualną poezji w większości wypadków
        (jego teza dotczy zapewne przede wszystkim poezji lirycznej)
        traktujemy zbyt poważnie. Jeżeli poddamy analizie różne utwory
        budzące podziw swoją filozofią, często znajdziemy w nich jedynie
        banały na temat śmiertelności człowieka lub niepewności losu."*

W tym momencie smycz zacisnęła się wokół moich nóg i poległem
na stromej alejce tłukąc się dotkliwie i zdzierając dłoń.

Resztę popołudnia spędziłem w domu z przemiłą panią M., która stanowczo
zażądała dotrzymać mi towarzystwa przy popołudniowej herbacie. A pies?
Nad miską suchej karmy realizował swój plan: przez żołądek do serca.
Lub do czegokolwiek, co mają psy. I chociaż byłem nawet rad, że tym
razem nie pomylił mnie publicznie z drzewem, wciąż nie wiedziałem, czym
naraziłem się
Szekspirowi.


Grywacie w Monopoly?. Grywacie w Monopoly?
Czy można kupić palmę z ronda de Gaulle'a albo kolumnę Zygmunta? Teraz będzie
okazja. Warszawiacy mogą wybrać, jakie obiekty pojawią się w nowej edycji gry
"Monopoly", która obchodzi 70. urodziny

Gra doczekała się już 26 wersji językowych i kilku wydań okolicznościowych.
Teraz trwa konkurs na to, jakie miasta i obiekty znajdą się w nowej polskiej
edycji. Kandydatury można zgłaszać przez internet - na razie prowadzi zamek w
Malborku.

Z warszawskich obiektów najwyżej na liście jest lotnisko Okęcie i Dworzec
Centralny. Na trzecim miejscu znalazła się Galeria Mokotów. - Zaskoczyło nas,
że centra handlowe są dla ludzi tak ważne i charakterystyczne - przyznaje
Katarzyna Wojciechowska z firmy Hasbro, producenta gry, i nie wyklucza, że
komercyjne obiekty też pojawią się na planszy. - Może w zamian w galerii
powstanie miejsce, gdzie będzie można zagrać w "Monopoly".

Na liście jest też Zamek Królewski oraz palma z ronda de Gaulle'a. Bożena
Wiórkiewicz, pełnomocnik dyrektora, nie ma nic przeciwko temu, by zamek
znalazł się w grze. - Byłoby miło poczuć się jego właścicielem - żartuje.
Inaczej widzi to Joanna Rajkowska, autorka palmy: - Cieszę się, że ludzie są
do niej tak przywiązani. Szkoda, że w rzeczywistości nie jest własnością
miasta - nie kryje goryczy. I ostrzega graczy, że palma to słaba inwestycja: -
Ja wciąż sama włażę na podnośnik, doglądam i dokładam do niej z własnych
pieniędzy.

Pierwszą wersję "Monopoly" wymyślił 70 lat temu w USA bezrobotny Charles
Darrow. Gra pozwala posmakować kariery milionera i bankruta. Krążąc po
planszy, gracze stawiają pionki na polach, które symbolizują państwa i miasta.
Mogą je wykupić i od kolejnych graczy ściągać opłaty za przejście. Tak
zarabiają na kolejne inwestycje, które zwiększają wartość gruntu i ceny za
postój. W nowej wersji zamiast krajów będą polskie miasta - każde
reprezentowane przez kilka obiektów, i to właśnie jest przedmiotem konkursu.
Gra będzie dostępna w drugiej połowie roku. Nie będzie droższa od zwykłej,
która kosztuje ok. 80 zł.

Palma, Łazienki czy Pałac Kultury? Co powinno się znaleźć w polskiej edycji
gry? Własne propozycje można zgłaszać na stronie www.monopoly.pl
/GW/

Historia pewnej podróży. :))). Historia pewnej podróży. :))) Ciąg jeszcze dalszy.
Czólkiem walnąłby w trotuar,
Lecz funkcjonariuszka Ula
Dbając o jego wygodę,
W porę podstawiła nogę.
To BOR taki refleks ma !
I o komfort szefa dba.
Ula członkiem jest tej grupy,
Nogi ma do samej ... szyi (?!)

(Nie mam rymu do tej „grupy”,
zasób słów mój jest do ... No! - no nie mówiłem??!!)

To najlepsza jest agentka
Bystra, gibka, twarda, prędka,
Śliczna jest! – niczymWenera,
No i tajnaaa!! – jak cholera!!
Tego litra – teraz wiecie,
To .. ON ... z NIĄ! wytrąbił przecież!!
W samolocie nikt nie wiedział,
Że i ona gdzieś tam siedzi.
Piersią kształtną szefa chroni,
Nie używa innej broni,
Co najwyżej rydzykową,
Tarczę z moheru bojową.
Mówią, że DLATEGO Mani
Z mężem nie ma, bo jest pani
Ulka jest z nim bezustannie,
W dzień i w nocy, w pracy, w wannie,
Ale to złośliwe plotki
Rozsiewane przez dewotki,
Bo wśród moherowych cór!!
Ula to cnót wszelkich wzór,
Nadto prezio ma też brata,
Co prawiczkiem będąc, lata
Całe się wstrzymuje!! -
Nigdy go nie zdeprawuje.
Raczej między drzwi by wsadził,
Niżby kiedyś żonkę zdradził.

Docucili go dość prędko,
Już nazajutrz – w rezydencji.
Jak dojechał?? Nie pamięta,
Lecz przepychem wniebowzięty
Wprost nie może się nadziwić,
Co na jego cześć zrobili.
Nooo! – królewski apartament!
Dwa pokoje, kuchni aneks!
Lodóweczka, choć niewielka,
Pełna jest pyszności wszelkich.
Telewizor KOLOROWY,
Barek, magnetowid nowy.
A najlepsza jest łazienka
Luksus! - z jaccuzi wanienka,
Bidet, ciepła woda w kranach
I to już z samego rana!
W kiblu nawet papier jest!
Jednym słowem – wszystko FEST!

Luksus ten, go szczerze wzruszył,
Już wie jak przywita Buscha
Później w oficjalnej gali.
Kiedy wszyscy już na sali
Będą czekać jak na drożdżach,
Ucałuje w pierścień Dżordża
I kęknąwszy na kolanko
Przed majestatem - pytanko
Zada jedno: Dżordżu drogi
Cóż dla PANA mogę zrobić?!
Się rozmarzył, ale Ula,
Widząc, żę gdzieś błądzi w chmurach,
Szybko ściąga go na ziemię
Bez pardonu waląc ciemię:
Ależ mój szefuniu drogi
Szesnastemu to Benkowi.
Honor taki przysługuje.
Kowboj grzeczności nie czuje!
No to dooobra! – niech już bęęędzie!1
Zgodził się, chociaż niechętnie!!
Potem z Dżordżem se pogadał,
O czym? - nie wie, bo postradał
Cały rezon, śmiałość, butę,
Uśmiech szczery. Siedział struty.
Tylko tego pewny był -
- Dżordż go kocha z całych sił!!



Qrczę!
Myślałem, że to będzie część ostatnia, ale wciąż mi nowe szczególy się przypominają z tej podróży i właściwie nie wiem, kiedy skończę. Zwłaszcza, że mam trochę mało czasu na pisanie

Aaale co tam - jeszcze się pociągnie! ))


Warszawiacy.


Pare uwag mi sie jeszcze nasunelo, po przeczytaniu odpowiedzi.
Z tego co wiem, to kazdy kto zaliczyl podstawowke w Warszawie, byl zarowno
w
Muzeum Nardowym, jak i Zamku Krolewskim, na Starowce i w Lazienkach,
poniewaz to takie "obowiazkowe" wycieczki w pierwszych trzech klasach
szkoly
podstawowej.


To ma być argument uzasadniający tezę, że przyjezdni to buraki, a
warszwawiacy, to wysoka kultura?


Jesli chodzi o pracownikow, to czesto tak jest, ze na rozmowie
kwalifikacyjnej musisz podac kwote, ktora chcesz zarabiac. Ostatnio
rozmawialam z kolezanka z pracy, ktora sie chwalila, ze dostala prace bo
rzucila 900 zl netto, bo tak jej poradzila inna kolezanka. To dumping,
czesto stosowany, aby dostac prace, a kazdy pracodawca sie skusi na
obnizenie wydatkow. I nie chodzi o wyrownywanie plac. Bo za 900 zl mona
sie
w wielu miejscach w Polsce utrzymac, ale w Warszawie to prawie


niewykonalne.

I to przyjezdni stosują dumping a warszawiacy wolą chodzić bez pracy?


Praga pieknieje, odremontowano wiele kanienic, tylko nie da sie
wszytskiego
na raz.
Te biedniejsze dzielnice to nie tylko Praga, lecz rowniesz daleka Wola,
Ochota, roznice miedzy cenami mieszkan pieknego Mokotowa, Srodmiescia,
Saskiej Kepy, Zoliborza sa ogromne.


I co w związku z tym?


Jesli chodzi o uczelnie - tu nie chodzi o pkt za pochodzenie, tylko o
mozliwosci; wielu moich przyjaciol - Warszawiakow nie moglo sobie pozwolic
na rok przerwy po maturze na nauke i przygotowania na studia; poza tym
znam
paru przyjezdnych, ktorych rodzice prowadza wlasny interes i sa na tyle
zdeterminowani (aby pochwalic sie sasiadom, ze pociecha studiuje na
UW/SGGW/SGH/AM), ze wezma teczuszke wypchana kasa i przyjada "porozmawiac"
z
okreslonym profesorem poleconym przez sasiada jakiegos tam (autentyczne w
przypadku 8 znajomych spoza Warszawy).


No proszę - jesli ktoś daje łapówki, to z pewnością nie jest warszawiakiem.
Ci profesorowie co biorą, to pewnie też buraki ze wsi...


Moj Przyjaciel to wartoscioy chlopak, tyle ze bardzo zdesperowany i
zirytowany.


I co w związku z tym?


A ja szczerze mowiac bardzo bym chciala, aby prezydentem Naszego Miasta
zostal Warszawiak z dziada pradziada, zwiazany emocjonalnie i kochajacy to
Miasto. Jeszcze najlepiej gdyby mieszkal tutaj i znal problemy (korki,
dziury w ulicach, metro, itd) Stolicy. Potem mamy chos w Miescie,
hipermarkety i osiedla w Parkach i brak poszanowania Warszawy i
Warszawiakow.


Nic nie stoi na przeszkodzie takiego wybrać.


Nigdy nie twierdzilam, ze przyjezdni sa "gorsi i ble", mam wielu
wspanialych
znajomych spoza Warszawy. Problem, ktory mnie irytuje to (jak swietnie to
ujal Airwolf) brak szacunku do Warszawy, do sentymentu starych
Warszawiakow,
wyrabianie zlej opinii Warszawie i jej rodwitych mieszkancow.


Kazdego wiele rzeczy irytuje. Problem w tym, że generalnie ludzie mają w
nosie cudze irytacje.


A z ta zazdroscia to cos jest. NIe powiem ile razy slyszalam, ze mam tu
rodzicow, rodzine, podpore, mam gdzie mieszkac, mam znajomych i wiem gdzie
pojsc, by latem posciedziec na pikniku z dala od tlumow i ulicy. Ale to
nie
moja wina, ze tu sie urodzialm i wychowalam.


Jak się wdajesz w głupawe dyskusje, w których ludzie przekonują się
nawzajem, jak bardzo mają źle, no to masz za swoje ;) A poważnie - sytuacja
tubylca i imigranta zarobkowego w każdym mieście są nieporównywalne - przez
czas jakiś. Po kilkunastu latach dzieci jednych i drugich uważają się za
miejscowych.


Jendo mnie tylko jeszcze mierzi. NIkt nie odwolala sie do jednego mojego
watku. Dlaczego mieszkajac w Kutnie, nie wybral Poznania (i swietnego
Uniwersytetu Adama Mickiewicza), Torunia, Bydgoszczy (oba miasta tez z
Uniwesytetami). Malo jest w Polsce uczelni na europejskim poziomie?
Dlaczego
Warszawa?


Bo pytanie z gatunku głupich. Motywacji są tysiące - od prymitywnych (bo
stolica i dużo sklepów i pubów) po bardzo rzeczowe (bo np. ktoś chce w
przyszłości pisać doktorat u prof. X.). O ile się nie mylę, uczelnie w
Poznaniu, Toruniu, Łodzi, Krakowie itd. nie cierpią na brak studentów - więc
to nie jest tak, że tylko Warszawa ściąga przyjezdnych. Np. za tzw. moich
czasów na pewnym kierunku w Warszawie studiowało się bardzo łatwo, za to
było się nań trudno dostać. A np. w Łodzi było znacznie łatwiej się dostać i
trudniej skończyć. I wiele osób przenosiło się w trakcie studiów z miasta do
miasta (lepsi bezpośrednio, gorsi via filia UW w Białymstoku). I bywały
przypadki że tzw. rodowici warszawiacy zdawali na studia do Łodzi, by po
pierwszym roku wrócić do Warszawy. Więc nie ma co generalizować.


Pozdrawiam wszytskich bardzo serdecznie,
Natka


zdrowia życzę

Rafał


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • saga.htw.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : łazienka 2m na 2m Projekt
     : łazienka w kolorze szaro różowy
     : łazienka i toaleta osobno w bloku
     : Łazienki w Warszawie Pałac na Wodzie
     : łączenie łazienki z wc w bloku
     : łazienka 4m2 koszt remontu
     : łazienka z wykładzina podłogowa na ścianach
     : łazienka zabudowa rury odpływowej
     : Łazienka na poddaszu domu Galeria
     : lampka nad lustrem w łazience Forum
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT