kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Jola -czterdziecha. na :http://roksa.pl/lpl/anons.php?nr=842 ogłasza sie wspomniana diva.Pryzjmuje na os.Kopernika.
jeżeli ktoś lubi dojrzałe MILF-y to może skorzystac ale:
-diva korzystniej wygląda w rzeczywistości niż na fotkach,
-piersi duże ale widać,że odchudzała się i są ślady nadmiernego odchudzania,
-na dzień dobry mówi,żeby bawić sie z nią delikatnie bo ją wszystko boli
-łązienka 4/10 -ślady kąpieli poprzedników pod prysznicem,pleśń łazienkowa w kabinie,ręcznik jednak świeży i oryginalny żel do kąpieli,-diva opalona,czysta-choc czuć zapach papierosów w lokalu,
-opcja z lodem bez "ortalionika" 100 5/10
-potem klasyk -zbyt duzo udawania,zamknięte oczy i jęki też udawane- 4/10
-wyłącza komórkę ale za to przeszkadzają kolejni klienci dzwoniący domofonem.
Całość 4/10 bo po akcji diva zapala papierosa nie pytając o zgodę.
aha pod drzwiami już czekał kolejny klient ,z którym wyminąłem się w wejściu - podejrzewam też,że prześcieradło nie wymieniane przez cały dzień.
ogólna ocena 3/10 za całokształt.
więcej tam nie wrócę!

ekonomiczne grzanie gazem. wystarczy 1-2cm , kuchnia, łazienka ma swoją wentylację kratki wentylacyjne, wyciągi.
Temat postu to ekonomiczne grzanie - idąc twoi tokiem rozumowania można w ogóle pootwierać okna i założyć grzejniki na całej długości ściany - na pewno system da radę ale czy na pewno o to chodzi?

Dodano po 5 [minuty]:


... człowiek musi mieć czym oddychać, stężenie zarodników różnych pleśni musi być na odpowiednio niskim poziomie, poza tym gotowanie, czy nawet samo oddychanie to ogromne ilości pary wodnej. Meble, podłogi itd. cały czas wydalają różne trujące opary...

tak swoją drogą to gdzie ty mieszkasz, że masz tak trojące środowisko? Wietrzenie prze 15 min raz na 2-3 godziny otwierając na pełną szerokość okno wystarczy...
fuga. Wyszorować czarny osad grzyba do cna, potem polać nierozcieńczoną wybielinką - (Ace lub inny tzw chlorek) wyszorowć dokładnie i wietrzyć, wietrzyć, wietrzyć, wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć łazienkę.
Musi mieć dobrze działającą wentylację.
WAŻNE!!!! Niezagracać, nie trzymać stert wilgotnej odzieży, brudów i klamotów.
Poszukam w tym tygodniu nazwy mojego środka na odgrzybianie, który działał na pleśnie nawet w drewnianej nidogrzanej chatce.
Pozdrawiam
Beta
ILE LITRÓW. " />Co ty. moja mama jak się uparła to normalnie jej nie idzie teraz złamać. Mówiłęm o tym przykryciu i też nie zadziałało. Zresztą ona się boi o to, że pęknie. Nawet prosiłem w urodziny o zgodę i nawet mówiłem, ze będę tak długo prosił aż sięwyproszę. Byłem nawet bardziej miły i posłuszny niż zawsze ale i tak nie zadziałało. Poczekam te tzry miesiace i jak zobaczy, że akwarium mi nie uciekło z wody i zobaczy, że nie ma wilgoci bo raczej jej nie będzie bo jeste,m sam: nie piorę, nie gotuję, nie kąpię się. Oczywiście mam na myśli tą przerobioną piwnicę na małe mieszkanie z kuchnią, łazienką i pokoikiem w którym mieszkała wcześniej moja siostra, szwagier i siostrzeniec którzy wykonywali te wszystkie prace i było widać ogromną wilgoć i pleśń szczególnie ża meblami jak się je wywiozło do ich nowego domu.Teraz wogóle nie nie widać tymbardziej, ze nie mam tylu mebli i mam dostęp za każdego znich i widzę wszystko. Oczywiście to, że nie kąpię się to chodziło mi o to, że nie kąpię się w tej łazience co jest na dole w dawnej piwnicy tylko w tej normalnej co jest dwa piętra wyżej.
Sezon grzewczy -> problem z drogami oddechowymi u fretki. " />nawilżanie śluzówki jest b. ważne - pranie, oczywiście w rozsądnych ilościach do powierzchni mieszkania i wentylacji mieszkania jest pomocne, z nawilżaczami ceramicznym itp się pożegnałam, bo nic nie dawały, a balam się tam zawsze o pleśnie...
elektryczny nawilżacz ultradzwiękowy zakupiliśmy 2 lata temu, z zalecenia laryngologa - oczywiście że zafascynował fretki!!! ale ja bbb cierpiałam,bo w tym samym czasie złapalam zapalenie oskrzeli (oraz pojawiły się ataki astmy i niekończący kaszel) - więc zaprzestałam się nim nawilżać... do dziś się nie mogę odważyć...
co mi pozostaje - to używam aerozolu z wodą morską (rano i wieczorem)... kiedyś takich nie było - pomagał mi wtedy roztwór soli kuchennej z wodą (mniej słony niż do płukania gardła) powoli wstrzykiwany do nosa (jaka ulga! czuć potem wszystkie zapachy!)


ja w okresie grzewczym wysycham nie tylko w nosie... ale męczy się moja skóra -jako alergiczka mam problem z dobraniem leku/kosmetyku, który się łaskawie wchłonie, nie będzie drżanił skóry, a najważniejsze - nawilży ją i odżywi (moje pergaminowe ręce czekają już na wiosnę!) - ale zawsze pomoga mi kuracja vit.A+E (właśnie muszę zakupić)

no ale fretom to tylko pranie w łazience może służyć ( dobrze, że tam śpią większą część dnia)
kobiece DIY-praktykujecie?. hahaha to jestesmy we dwie

Ja też mam taką smykałakę,mój też cos tam naprawi czy cos złozy -ale wiekszość naprawiam JA !!!
Nienawidzę jak mi mówi ,,ZARAZ,,,,JUTRO,, niecierpię tego słowa ,ja muszę mieć od razu -więc robię to sama

Ostatnio rury zapchane -kto odtyka ja!
Nalot pleśni na meblach-kto maluje -ja!
Brudny dywan -kto czysci -ja!
Malowanie łazienki(pleśń)-kto maluje-ja!
Składanie łózka dla małej-kto składa-ja!

ITD...

Nie znam się jedynie na rzeczach elektonicznym ,to nie moja działka.
Co Pani Domu wiedzieć powinna.... Z tego co wiem, nic nie pomoże jak już pleśń wejdzie w te fugi. Nawet kiedy silikon jest superdrogi i supergrzyboodporny. Z własnego doświadczenia wiem,że bardzo częste mycie dobrym środkiem ( ja akurat używam Cillitu) zapobiega grzybowi w 100%. No i te miejsca nie mogą być mokre - ja zawsze myłam i wycierałam kabinę do sucha! Piszę w czasie przeszłym bo teraz to mam wannę i to w innej łazience
Co Pani Domu wiedzieć powinna.... Ja robię to samo co Hambi, tylko domestosem. Nalewam go na silikon wokół wanny i zostawiam na kilka minut. Spłukuję wodą i wycieram. Pleśni nie ma (ale wentylację w łazience dobrą). Na fugach, całe szczęście pleśń mi się nie pojawia, bo miałbym problem - fugi mam w kolorze płytek - niebieskie. Wybielacza nie zastosuję.
Nie wiem co wybrać do łazienki?. Witam,
płytki ceramiczne w łazience są doskonałym rozwiązaniem, i jak na razie nie mają sobie równych. Dzięki różnorodności kolorów i stylistyki łazienkę urządzić można na tysiące sposobów. Od klasycznej łazienki z klasycznymi płytkami, przez ekstrawaganckie, surowe wnętrze, aż do imitujących drewno elementów wyposażenia.

Na rynku dostępna jest ogromna ilość preparatów zarówno do czyszczenia fug, jak i do ich ochrony przed grzybem, pleśnią i innymi tego typu problemami. Dlatego właśnie płytki ceramiczne moim zdaniem nadal są najlepszym rozwiązaniem do łazienki.

Pozdrawiam,
Paula
Co zrobic z łazienką. Witam,
mam taki problem. Wynająłem nawet bardzo ładne mieszkanie. Wszystko bylo super gdyby nie łazienka...
Zielone płytki na ścianach i ciemno brązowe na podłodze, wygląda to paskudnie. Na fugach jest pleśń ale z tym sobie poradzę.
Łazienka przypomina mi czasy głębokiej komuny. Wiem, że najlepiej byłoby zrobić kapitalny remont ale po prostu nie mam na to czasu, pieniędzy i pomimo tego że mam umowe na czas nie określony mieszkanie nie należy do mnie (w umowie mam napisane ze nie mogę dostac wypowiedzenia).
Co zrobić żeby zasłonić tą podłogę i co można zrobić ze ścianami? Da się jakoś je przysłonić? Jak rozjaśnić pomieszczenie?

Poniżej podaje link do zdjęcia (słabe zdjęcie, ale głównie chodzi o kolory)

http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,1314919,2,1.html

Wiem jak to wygląda... :(
Do mieszkania wprowadzam sie 1 sierpnia.

Proszę Was o jakieś pomysły...
Z góry dziękuję!

Pozdrawiam
unrlih
Pleśń. Moim zdaniem problem pleśni w naroznikach związany jest z wentylacją.W narozniach pod sufitem powietrze nie migruje , praktycznie jest w bezruchu .Sprzyja to rozwojowi pleśni , których zarodniki zawsze w większym lub mniejszm stężeniu występują w powietrzu .Aby zwiększyć ruch powietrza w mieszkaniu zwróć uwage na kratki wentylacyjne( kuchnia, łazienka)i prześwity pod dzwiami( wymagane okolo100cm2) dzwi łazienkowe około 300cm2.
Alternaria i Cladosporium -czyli wredne grzybki pleśniowe.
A tak sie zastanawialam kufferko, czy alergolog pozwolila Wam zyc? Nie, no zartuje sobie....ale tak to jakos z tymi plesniami wyglada....

Nie była optymistką i mówiła to ze śmiertelną powagą, ale ja nie daję się zwariować.
Oczywiście unikamy tego, czego możemy (np. nie pchamy się na basen i do lasu, chociaż w ubiegłym roku wybraliśmy się latem do lasu na wycieczkę, żeby sprawdzić jak będzie i było ok. ).
Sprzątam mieszkanie pod kątem pleśni (czyszczę łazienkę domestosem, usuwa wszystkie czarne świństwa, tylko trzeba pozostawić na powierzchniach jakieś 15 min. i dokładnie spłukać), kupiłam te wkłady do doniczek...
Nic więcej chyba nie można zrobić, więc nie przejmuję się tym, na co nie mam wpływu, bo bym chyba zwariowała
Alternaria i Cladosporium -czyli wredne grzybki pleśniowe. No to wyprobowalam i Ace i Dosie (ta zcyszczaco-dezynfekujaca) i faktycznie plesn na tym silikonie wokol wanny doznala zaglady :):)
Ale z pralka to nie takie proste.....jeszcze nie czytalam linku od Pliszkowej...zaczelam od tej Dosi, ale ona splywa troszke a guma w pralce jest tak dosc wysoko czarna w takich niedostepnych miejscach. No i plus dla mojej pralki, pod zbiornikiem na proszki czysciutko i w nim w miare tez
Zobaczymy czy to cokolwiek pomoze...No i trzebaby w koncu wentylace w lazience zrobic...kurka mam parawan i wanna jest jakas kijowa i po wziecu prysznica wszystko scieka zamiast do wanny to na podloge stad tez wilgoc, a w czesci wanny gdzie mamy glowe najczesciej , gromadzi sie woda....i to Kolo robi tak nieprzemyslane wanny...jakbym wpadla na to wczesniej to bym ja krzywo postawila...
Zobaczymy co to wszystko da, na razie z Igorem jest paskudnie.....a w Trojmiescie burzowo wiec i wilgoc duza...buuu....