łazienka lustro w płytkach
|
kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
pokażcie mi swoje łazienki. Gosiak bardzo podoba mi sie lustro wmontowane w sciane iz ramą z płytek. Zreszta takie rozwiązanie zawsze mi sie widziało
Szkoda, ze mieszkanie które kupilismy miało zrobiony dopiero co remont, bo bym troche poszalała, a tak męczę się w tej beżowo nijakiej łazience Nie mam pomysłu czym ja ozywić. Zostało mi chyba tylko dokupienie reczników w troche żywszych kolorach.
Co myslicie? Jak w miarę tanio zrobić remont łazienki?. jak robilismy remont łazienki to:
- zrezygnowałam z płytek do samego sufitu, bo osobiście nie podoba mi się taka puszka
- zrezygnowałam z małych dekorów bo są cholernie drogie a tez mi się nie podobają
- wybrałam dwa odcienie płytek i mam taką ciemna plamę za kibelkiem, a reszta jasniejsza, no i płytki tak trochę "schodkowo" ułożone
- zrezygnowałam z wanny, mam prysznic, ale z bardzo głębokim brodzikiem. Natala super sie w nim kąpie. Nigdy nie lubiałam wylegiwania w wannie, dla mnie to strata czasu była, a jak chciałam coś poczytać to zawsze się zamoczyło, a poza tym bardzo niewygodnie
- lustro mam takie przyklejone do ściany, pan szklarz przyjechał wymierzył, przywiózł i przykleił. Wyszło tanio.
- na suficie mam regips, w regipsie wsadzone halogenki. Sufit i trochę bocznych ścian (odcinki nie pokryte płytkami ) pomalowane są w kolorze pasującym do płytek robaczki. ja miałam chyba te "owadziki" prawie 2 lata temu tylko w łazience. zanim miałam założone lustro była pusta sciana (niepomalowana) i one chowały sie pod płytkami jakby w fudze.. jak założyłam lustro juz ich nie zobaczyłam. pierwsza myśl jaka mi przyszła to wilgoć? która jakby sie utrzymywała bardziej w tym miejscu.. Niewielka przychodnia. Peter zamknął za sobą drzwi łazienki. Chwilę później stanął przed lustrem, badając swoją bladą twarz, która na wzór kameleona raz wtapiała się w biel płytek, raz się z nią spierając czerwienią. Przemył twarz wodą, z kącików oczu wyjął nagromadzoną tam ropę. Nieogolony zarost przeszkadzał mu nieco, ale sprawiał że jego twarz była mniej dziecinna, bardziej męska.
Czy to nie czas, abyś stał się mężczyzną Peter? Ile lat masz zamiar jeszcze chować głowę w piasek, w obawie że ktoś się dowie, jak na przykład Atena?
Znowu zaczerwienił się po koniuszki uszu, walcząc z niemiłym uczuciem, że teraz kobieta odwróci się do niego plecami albo zacznie patrzeć na niego innym wiedzącym wzrokiem. Bał się, że współczucie go zniszczy, sprawi że uzależni go od niej. Długo, bardzo długo stał przed lustrem zmagając się z pragnieniem, aby stąd nie wyjść i nie zobaczyć się z Ateną, która wie. Wreszcie z ciążącą mu obawą i wstydem, wyszedł z łazienki, starając się nie zwracać uwagi na jego koszulkę, która powinna być biała a nie szara od brudu. Podobnie jak i spodnie zresztą. Zamknął za sobą drzwi i powoli podszedł do dwóch kobiet, nie wiedząc jak się ma zachować w tej sytuacji.
- Cześć Shannon.
Rzucił na przywitanie, raczej z przymusu. Problemy, kolejna sejsa... Na jak długo go zostawiłeś? Zamknąłeś przed nim drzwi?
Nie na długo. Drzwi zamknąłem. Przez przedpokój wszyscy chodzą do kuchni i łazienki więc pies jest sam raptem przez kilka minut. Ile razy przechodzę zawsze go pogłaskam. Żona niechętnie patrzy na psa w domu. Zasadniczo więc przedpokój jest jego głównym siedliskiem. Często nawet jak sobie poleży na dywanie wraca do przedpokoju na płytki bo jest zimniej. Ja zostawiam drzwi do przedpokoju otwarte więc Figiel często do mnie przychodzi i kładzie się obok. Jednak żona drzwi zamyka. Właśnie wtargnął, wymiział się, i warczy na tego goldena co się schował w szafie(lustrze). Pokój gościnny [dawny pokój Dei, poddasze]. /Dom Clearwater'ów
Wpadł na górę. Nawet po drodze nie zauważył nigdzie Gasparda. Pewnie znowu chlał u siebie w pokoju. Jacqu walnął się w fotel i wyciągnął jedną z przywiezionych książek. Pogrążył się w lekturze.
Godzinę później odłożył książkę. Włożył do wieży płytkę cd i w towarzystwie muzyki black metalowej udał się do łazienki. Wziął prysznic, ubrał czarną koszulę, ciemne jeansy i narzucił na siebie swoją skórzaną kurtkę. Przejrzał się w lustrze. Wyglądał inaczej, jakoś tak... młodziej. Skwitował, że jest nawet okey. Wyłączył muzykę, zabrał kluczyki od samochodu i portfel po czym zbiegł na dół.
/Dom Clearwater'ów Kącik Forumowego Zrzędy. Nooo dobra.. moja kolej...
Po pierwsze.. trzeci tydzień mam remont w łazience i nie będę nawet opisywała w jakich warunkach się myje lub korzystam z toalety... Nie powiem nawet nic o budżecie który mi się skończył dawno temu i zeżarł fundusze przeznaczone na pierwszy w życiu, wymarzony urlop..
Nie wspomnę nawet o tym, że kupiłam tysiące rzeczy nie wiadomo po co i do czego i że ja jako totalne beztalencie musiałam wszystko zaplanować i wymyślić a teraz mi tylko rodzina łazi i marudzi i komentuje. Nie wiem czy warto dodawać, ze w moim pokoju mam dużą część łazienkowych akcesoriów, prawie paletę płytek, umywalkę z szafką, czekam na śliczny kompakt, żeby sie położyć muszę poprzestawiać milion rzeczy łącznie z ogromniastym lustrem...bo w sumie kogo to interesuje..
Po drugie.. nie cierpię mojej pracy, mam przez nią nerwicę, rzucam przekleństwami i szlak mnie trafia za to, że znowu będę musiała dwa tygodnie zapieprzać po 12 godzin. Mam dosyć bycia silną, kompetentna, odpowiedzialną i uśmiechniętą....
I mi samotnie i źle i znikąd wsparcia ani pomocy.. i serduszko mnie boli z tego wszystkiego, spać nie mogę bo mam koszmary, marzę o wolnym czasie bez obowiązków i wiecznego pośpiechu..a jak już go mam to wpadam w doła....
To marudziłam ja... Oświetlenie mieszkania Cree XRE. Hej.
Zaczynam i ja.
Na sam początek płytka z przetwornicami - docelowo pod 48 diod. Na razie.
Jakość fatalna, bo z tel. komórkowego, jak ogarnę trochę okablowanie, to zrobię na budowie fotki aparatem.
Diody to XR-E P3-WH. Tak, niski bin, ale mam go taniutko, a i ilość światła na 0,7A zadowalająca.
Nie ciągnę do 1A ze względu na temperaturę i żywotność.
Będą następujące ilości:
- łazienka - 15 (dwa obwody - jeden włącza 4 we wnękach (umywalka, kompakt), drugi oświetlenie główne (8 diod)). Dodatkowo 3 nad lustro - kinkiet.
Przedpokój - 6 (nad każdymi drzwiami).
Kuchnia - 14 lub 18 (po 4-6 nad jednym blatem, a są 2), 6 nad stołem.
Wszystko na razie w sufitach podwieszanych i kinkietach, na tych oczkach - są ładne i rozsył światła w porządku.
ZAPRASZAM NA PLOTKI WSZYSTKIE CIOTKI. idę dołożyć do piecyka i troszkę się popluskać
chyba nie pisałam- mamy skończoną łazienkę tj jeszcze trzeba kupić te wszystkie dodatki np lampę, jakieś wieszaki na ręczniki i na papier topaletowy, półeczki, lustro itd.. ale już płytki położone, pomontowane co trzeba i się można w cieple w wannie wymoczyć a nie w lodowatej starej łazience pod prysznicem Beautiful House. Dostrzegam w tobie potencjał, więc Cię zjadę
Dom: - Plus za jednolite kolory. - Od frontu dom wygląda tak dziwnie i... płasko. - W przedsionku puuusto. - Po co tyle łazienek? - Za dużo przestrzeni z płytkami wokół basenu. Można się łatwo poślizgnąć. Kuchnia: - Między krzesłem a blatem mało miejsca. Trzeba się przeciskać, a ty napisałaś gdzieś "buduj domy w których chciałabyś zamieszkać" czy jakoś tak. - Słoneczniki są trochę duże jak na stół. - Ta szafka ścienna za oknem jakoś mi nie pasuje. - Lodówka się wyłamuje. - A to nawet się rymuje^^
Salon: - Bardzo ładny. - Odstręcza kanapa, ale to naturalna brzydota - Kwiatki koło gitary ładnie wyglądałyby na stoliku. - Drzwi do łazienki zamieniłabym miejscem z lampką.
Łazienka (parter): - Wygląda mi na taką łazienkę dla gości. Po co ta wanna? Nieee. Kibelka trzeba.
Łazienka (rodziców): - Fajny pomysł, że rodzice mają własną. - Kwiatek to przesada. Trzeba się przeciskać. - Dałabym tam jakieś świeczki, tak zromantyzowała. Perfumy, kosmetyki... - Ciasna. Taka łazienka służyłaby jako mur do oddzielenia się od świata, własny kąt, a tu wyszła zimno i nieprzystępnie.
Łazienka (piętro): - Rodzice, dziewczynka i goście mają własną, więc po co jeszcze ta?
Łazienka (dziecko): - Zieeew.
Pokój dziecięcy: - Strasznie "postarzony". O tym, że dziecinny mówi tylko domek dla lalek. I to dziwnie ustawiony domek dla lalek. - Co do różu, to umiejętnie można by było go umieścić na ścianach. To rozwiązanie dla kogoś wyrazistego, i to bardzo. Zdecydowanego na wszystko. Odpowiednia gra kolorów, mebli i dodatków, a ten róż zrobiłby się przystępny.
Sypialnie rodziców: - Obraz, kołdra, lampka i drzwi do łazienki nie pasują mi do niczego. - Powinien być jakiś żyrandol. - Jest paleta do makijażu, a nie ma lustra. - Na te kwiatki trzeba uważać, bo nie wszędzie pasują i mogą dużo zepsuć. Zmień kolor ścian i pościeli.
Całość ładna, zgrana. Podoba mi się nawet. człowek sprzedaje , człowiek kupuje mieszkanie. Co jakiś czas, od jakiegoś czasu przeglądam ogłoszenia sprzedam/ zamienię mieszkanie w poszukiwaniu większego lokum. I każdorazowo ogarnia mnie frustracja. Wygląda na , to że trzeba wiąż urlop i ganiać od drzwi do drzwi, oglądać wszystko po kolei bo zdjęcia zamieszczane z ogłoszeniami w 99% przypadków wyglądają jakby ludzie chcieli sprzedać:
firanki, zasłony karnisze okna z firankami i zasłonami żyrandole kanapy meble kuchenne ręcznik lub lustro w łazience a nie mieszkanie
Nigdy, ale to nigdy, nie trafilam na rysunek rozkładu mieszkania zamieszczony z ogłoszeniem, za to zdjęcie okna z firanką jest zawsze. Zwykle jest to zdjęcie zrobione bez lampy błyskowej wprost na okno, w efekcie czego więszkość zdjęcia zajmuje wściekle biała plama a wokoł czarna lub prawie czarma ramka mająca prezentować pokój. Jeśli ktoś decyduje się na zdjęcie kawałka mieszkania a nie tylko okna to zwykle widać żyrandol albo kanapę i niewiele więcej. Zdjęcia kuchni to zwykle wyłącznie ciąg szafek i często setka naczyń i garnków na blatach.
Zdjęcie łazienki... no zwykle wiem jakie lustro jest i jaki ręcznik....
Nigdy nie widziałam zdjęć z bliska pokazujących stan okien i drzwi , glazur, szczegółów grzejników czyli tego wszystkeigo co naprawdę decyduje o wartości mieszkania... Prawie nigdy nie widdziałam zdjęć z których byłoby widać kształt pomieszczeń.
No a że zakupem firanek nie jestem zainteresowana to z przeglądu zdjęć nic nie wynika....
Wczoraj powaliło mnie zdjęcie mieszkania z opisem: łazienka świeżo po remoncie, patrzę a tu różowy kiblelek, różowa umywalka i różowe płytki z góry na dół, róż majtkowy. Nie lepiej było zostawić tę łazienkę w stanie do remontu? Iluż jest zwolenników różu dookoła nie będących małymi dziewczynkami?
Eh, pominąwszy ceny, nie ma jak kupić z ogłoszenia...
Ściany i podłoga w łazience. I znowu Cię będę zamęczał pytaniami Leno_M Jakie płytki masz za lustrem. Szukam białej mozaiki ale na nic ciekawego nie trafiłem. A łazienki masz niesamowite. Obie... Wybór płytek ceramicznych. Do takiej łazienki, na pewno nie MAŁEJ (mała to 3 - 4 m2), można zastosować płytki nawet większych rozmiarów, 60x30 cm z elementami podkreślonymi wstawkami z mozaiki... Aranżacja zależy od upodobań, możliwości finansowych i wielu innych czynników. Czy zamierzasz umieścić wannę i brodzik, czy wannę z parawanem, spełniającą rolę obu urządzeń, czy masz WC osobne, czy umieścisz sedes i bidet ... Generalnie ciemne płytki to najlepiej oglądać u znajomych (wymagają dużo pracy przy utrzymaniu ich w idealnym stanie), a u siebie raczej należy stosować jaśniejsze, w ciepłych kolorach z akcentami ("słupki", pasy) z ciemniejszych płytek. Podłoga z terakoty ciemniejszej niż ściany z elementami z jaśniejszej, rozbijającymi dużą powierzchnię podłogi. Fuga na podłodze nie jasna (i tak z czasem "ściemnieje"), raczej w kolorze płytek. Jeśli łazienka ma kształt regularny, można ułożyć równolegle do ścian, jeśli kształt jest złożony, ściany są nierównoległe, podłoga ułożona w karo zamaskuje te nierówności. Nie zaklejaj glazurą całych ścian, pod sam sufit - uważam, że glazura potrzebna jest tam, gdzie ma ona swoje uzasadnienie: kabina prysznicowa wymaga płytek pod sam sufit, nad umywalką na wysokość ok. pół metra ponad nią, chyba, że planujesz wmontowanie lustra w glazurę, nad sedes i bidet do wysokości 1.2 m, lub do półeczki nad nimi, jeśli zastosujesz sedes i bidet na stelażach. Można zrobić jakieś bajery typu podświetlane półeczki - wnęki na kosmetyki i bibeloty, kawałek podwieszonego, iluminowanego sufitu, zastosować jako oświetlenie LEDowe (droższe w zakupie, ale bardzo oszczędne i bezpieczne w eksploatacji) Właściwie to temat - rzeka. Lubię takie planowanie dla kogoś, bo można pofantazjować Pospaceruj po marketach, sklepach z glazurą - mają tam przykładowe aranżacje i wzory, jak układać, zestawiać płytki. Oczywiście postudiuj specjalistyczne pisma i ich strony internetowe - tam jest miliony pomysłów.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|