kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

gnom.

Użytkownik "offieczka"

| w przyszłym tygodniu we wtorek i środę Donek będzie szczegółowo rozwijał
| te parę tez które dziś zgłosił w expose

Nie jest istotne, czy i kiedy i jak długo - naciskiem na to ostatnie -
będzie rozwijał. Wodzu i tak go nie słucha, bo nie chce. Wodzu i tak z
góry wie, że będzie tak i tak. Wodzu ma szklaną kulę i nie musi się
poniżac do zasiadania w ławach sejmowych i wysłuchiwania czegokolwiek
innego poza własnym jakże upojnym tembrem głosu. On po prostu mruczy jak
kot, i jak kot chodzi własnymi drogami. Nie będzie z motłochem i
pospólstwem, na ktore głosowała większośc dzielic nawet powietrza
filtorowanego milionami aparacików do klimatyzacji.
Wodzu jest wodzu i nie będzie się ponizac.
Nawet jesli mu za to PŁACIMY, my, wyborcy.
z własnej kieszeni.


zrozum ty i wszystkie inne wykształciuchy. Donek został premierem i bierze
kasę za to żeby było dobrze, wszystkim
nie został wybrany po to żeby udowadniać Kaczyńskiemu co i dlaczego robił
źle, a co mógł zrobić lepiej

macso

Piotr Karwowski nadyma się w sposób nudny i banalny:

| Przeginasz Pan trochę! Po pierwsze -- masz szklaną kulę i ta
| radzi Tobie przekazać mi, abym zaczął zarabiać? A może
| Pixarowi radzisz? Wydawcom, pisarzom, twórcom?... Po drugie
| -- nie zrozumiałeś mojej odpowiedzi. Po trzecie: Twój niby
| argument, na kwestię, która w ogóle nie pojawiła się w tej
| dyskusji, jest tak banalny, że mdli i ręce opadają.

Gdzie była ta kindersztuba, z której Pan uciekał jak mieli zajęcia z
dobrych manier?


starszy brat wyniósł ;)

| Nie wiem jak jemu, ale dla mnie by wyrobić sobie zdanie na powyższy temat
| wystarczało że to co zrobił Red Hat wprowadzając RHEL i rzucając na otarcie
| łez kod źródłowy i "trzydzieści srebrników" było zgodne z GPL.

Warto byłoby też od czasu do czasu sprawdzać, co robi Red Hat. (I
dlaczego użycie określenia 'na otarcie łez' na pewien bardzo konkretny
model biznesowy jest (a) zupełnie nietrafne i (b) świadczy o nikłej
znajomości tematu).


Za to końcówka powyższej wypowiedzi świadczy o mocno nieprecyzyjnym
działaniu twojej Szklanej Kuli(tm)

Pozdrawiam
Jarek

On Fri, 24 Mar 2006, Jarek wrote:
Witam,
gdzie w 3mieście są sklepy z dużym wyborem stolików/ław szklanych. Byłem
m.in. w TopMeblach w Gdańsku, ale tam mają tylko jako ekspozycja, z kolei
w
innych sklepach trzeba zamawiać i czaka się ponad miesiąc na ich
sprowadzenie.


Widziałem kilka wczoraj w Forte (Gdynia, Jana z Kolna, naprzeciw hali
rybnej, a w zasadzie domu kultury kolejarza).

Dziękuję Ci za dokładny "namiar", tam też sprawdzę.

Pozdrawiam
Jarek

Haha. Przypominam sobie jak mój szef kiedyś chciał otrzymywać samemu
płytki preparatywne z żelem krzemionkowym. Oczywiście od razu w skali
półprzemysłowej. Kupił kilkanaście kilo żelu, jakieś dodatki i
dziesiątki szklanych tafli. Zamówił też wykonanie jakiejś komory, która
opóźnia parowanie rozpuszczalnika.

Po wielu miesiącach doświadczeń płytki ciągle przypominały etiopską
krainę w porze suchej. Trzeba było płytki kupić.


Nie pojmuję, jak to się mogło nie udać. Na moich oczach kolega z koleżanką
(dyplomant i doktorantka) zrobili 8 płytek, susząc w zwykłej, termostatowanej
suszarce (najpierw ok. 80st.C, potem 110st.C). Użyli żelu krzemionkowego z
gipsem (specjalny do TLC) rozrobionego z wodą, nanosili na płytki przy pomocy
ławy do płytek. Na 8 płytek jedna była nieudana (popękał żel). Z tego co wiem,
cały problem w ilości wody i temperaturze suszenia. Nasza grupa od lat sama robi
sobie płytki (używając przedpotopowego żelu z wydziałowego magazynu) i rzadko
się zdarza, żeby jakaś popękała.

Pozdrawiam,
Michał Krompiec

Politechnika Śląska w Gliwicach, Wydział Chemiczny