kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
: Fort XIII. Nie należy zapominać o jeszcze jednej sprawie - niemieckie forty powstawały o jakieś 10-15 lat wcześniej niż przemyskie czy krakowskie.
Gdy austriacy stawiali forty artyleryjskie ni emiało to już dużego sensu, Salis-Soglio postulował już w 1878 r. ukrywanie części artylerii pod pancerzami. Na przestrzeni 6-7 lat widać ewolucję projektów austriackich usiłujących dostosować się do warunków pola walki. Analogiczne rozwiązania z tego samego okresu w Przemyślu i Krakowie są niemal identyczne. Po prostu rok po roku zmieniali koncepcje, stąd większa różnorodność form.
Co do I/3 i I/4 to jednak obiekty te są znacznie mniejsze od niemieckich i pełnią inną funkcję. Praktycznie jedynie sam narys fortu jest podobny. W założeniu nie są to forty tylko baterie artyleryjskie (Positions-Batterie), powstało ich 4 - Ia, Ib, Ic i Id, przy czym Ia i Id były na 5-bocznym narysie, lecz z mniejszymi koszarami (zachowane na I6, częściowo wykorzystane w I1). Fort I, zwany dziełem głównym miał stanowić centrum Grupy Siedliskiej. Projekt tej grupy pochodzi jeszcze z lat 1871-1873. Fort I miał być fortem pancernym, z wież zrezygnowano na rzecz odporności na szturm - pieniądze konieczne na wieże przerzucono na budowę murowanego przeciwstoku. Sumaryczna liczba dział mimo to się nie zmieniła, ponieważ w miejsce czterech wieżowych armat 12 cm wstawiono 4 na lawetach kołowych...
Chyba muszę wrócić do studentów Nowy podatek za samochód!. My mamy złomowanie i nikomu nic nie płacimy. I jescze trza lawet jechac na drugi koniec krakowa po strucla. W tygodniu mielismy 2 polonezy i stara vectre. Zysk? Kilogramy złomu i nowe opony z poldolota. Własciciel dostaje papier o złomowaniu ijest zadowolony a my mamy złom + piedroły bo auto zgnitek. wystrzał prawy przód 80km/h barierki rów kasacja... jak w temacie.. wczoraj około 18:30 miałem wystrzał w prawej przedniej oponie.. 80km/h prawie pod naczepe tira.. odbiłem i trafiłem na betonowe "grodzie" przy pasie zieleni, autko odbiło się i jazda w poprzek drogi niemalże dachowanie.. gwint uratował mi życie przypuszczam bo już na dwoch kolach jechalem.. odbilem kierownica w lewo zeby ja postawić na koła ale auto podskoczyło i przez 3 pasy na prawo 20centymetrowy kraweznik pokonany wyskok z kupy żwiru wraz ze znakiem w nią wbitym na około 1,5 metragłębokości 4... 5 metrowy lot na skraj rowu poczym wjazd w tenże rów który jak na złość miał strome zbocza z bardzo grząskiej ziemi.. wielkie dzięki dla osob które pomogły mi zorganizować lawete i wyciągnąć i odtransportować auto na parking
rzecz stała się na murckowskiej jadąc od strony tychów, dokładniej wyjazdem z giszowca.. między kładkami, tuż przed zjazdem na A4 na kraków..
PS. teraz pytanie.. chce ją rozebrać na części.. wiadomo chcialbym odzyskać ile tylko się da.. jak wygląda sprawa z wyrejestrowaniem takiego "wraka" ? dodam ze obyło się bez policji..
Problem z probkiem. autko stoi w Krakowie w Nowej Hucie
Ty chyba musisz miec niezłe znajomości, że tam auto zostawiłeś
będę potrzebował na jutro skombinowac jakąs lawete żeby dowieć je w końcu do mechanika. Dzwoniłem do Kini w tej sprawie jednak lawecierz którego mi poleciła odesłał mnie do swojego szefa a ten powiedział, że nie mają wolnych lawet a poza tym już się tym nie zajmują...
KASZCZU, a nie masz kumpli z autkami, którzy by Cię mogli doholować??
łatwiej i napewno taniej
p.s. a to mnie zdziwiłes tym warsztatem FSO 1500 sanitarka. Stało, się po tym jak ostatnio szybko na Allegro sprzedał się FSO 1500 sanitarka z Krakowa (że nawet gość nie zdążył przesłać mi zdjęć), postanowiłem nie czekać dłużej na kupno sanitarki - bo to ginący gatunek.
Godzinę temu z okolic Olsztyna laweta (trochę zmęczony Transit z ręcznym w postaci cegły szamotki) przywiozła tymczasowo do siedziby AKM-u wyrób krajowy FSO 1500 sanitarka z 1989 roku. Auto nie jest idealne, (nie ma belki z kogutami i noszy) ale nadwoziowo jest niezłe. Podłoga, podłużnice w bardzo dobrym stanie i co najważniejsze nie jeździło w pogotowiu tylko w Szpitalu Wojskowym i było garażowane. Auto ponoć odpalało jeszcze w minione lato, ale teraz muszę najpierw przepędzić pająki.
Auto na razie idzie na przechowanie i w przyszłym roku zostanie przywrócone do właściwego stanu.
Zwrócę się z prośbą o frakcji miłośników wyrobów FSO o pomoc w zdobyciu kilku części m.in. zderzaków, kierownika, i okrągłych zegarów (mam pytanie od którego roku je montowano?). rejestracja, przeglad, ubezpieczenie. Witam,
moj przypadek jest nastepujacy: chcialbym kupic auto nienajmlodsze. Ono stoi w okolicach Krakowa, jest zarejestrowane, ale nie ma przegladu ani ubezpieczenia. Chcialbym sie po nie wyprawic laweta.
Moje pytania:
Czy musze w takim przypadku miec wykupione ubezpieczenie na to auto?
Jesli tak to do ubezpieczenia konieczny jest przeglad. Tylko jak mam zrobic przeglad jesli auto nie jezdzi na razie samodzielnie?
Na przerejstrowanie jest 30 dni. I zdaje sie nie moge tego zrobic bez ubezpieczenia i przegladu?
Jak mam wykupic ubezpieczenie na auto, ktore jeszcze nie jest moje?
Co mi grozi za nieprzerejstrowanie auta w ciagu 30 dni?
Jak mam spisac umowe kupna - sprzedazy tego auta? Czy powinienem tam wspomniec o tym, ze auto nie ma waznych badan technicznych oraz ubezpieczenia? (czytalem, ze warto wpisac w umowie, ze auto nie ma aktualnego ubezpieczenia, a poprzedni ubezpieczyciel jest nieznany).
Poradzcie mi ludzie cos madrego bo niestety mam z tym problem...
Pozdrawiam,
Bartek Nawałnice w Polsce. My przez ta nawałnice wracaliśmy na lawecie dołapała nas w Poznaniu zalało nam komputer w aucie i koniec auto bez zycia tamtejsze mechesy nic nie poradziły wiec sciągnełam gościa z Krakowa przyjechał o 3 nad ranem i nas przytachał wanem a auto przyjechało wygodnie na lawecie teraz jest juz u mechanika i bedzie go wybebeszał az znajdzie przyczyne spięcia ale i tak uwzam ze wakacje miałam bardzo udane a to tylko taka przygoda z której juz sie smiejemy choc w Poznaniu przy swiecie tak nam wesoło nie było
ps.
mam namiary na tego gościa -świetny facet ma lawete która przyciągnie auto z całej europy o każdej porze dnia i nocy za pół ceny niz to propomuje konkurencja 1zł za km to naprawde za darmo ale mam nadzieje że nikomu to nie bedzie potrzebne Jak sie pozbyć starej kanapy?.
Użytkownik "PB" <piotr@bez.spamowania.biegala.pl> napisał w wiadomości
news:ui2k7qlbhp2n$.erk83d3ehbf2$.dlg@40tude.net...[color=blue]
>
> W czasach UE, ekologii i inszych atrakcji trochę boje się tradycyjnie
> wstawic zbedny mebel do śmientika. Z drugiej strony zaluje ze moja
> kanapa nie byla na prad, bo by ja musial sklep zabrac;-)
>
> ALe teraz powaznie - jak obecnie pozbywamy sie starych mebli? Kanapa
> raczej do dalszej eksploatacji sie nie nadaje bo jest zmeczona zyciem.
> Oczywiscie jak ktos jest twardziel to moze jej wymienic skorzane
> obicie i uzywac dlaej, ale koszt tego rowny cenie nowej w Ikei;-)[/color]
Allegro. Serio. A stare wymiętoszone skórzane kanapy w UK np są bardzo w
cenie.
Ja starą kanapę i 2 fotele z Ikei wystawiłem BCM. Porobiłem dużo dobrej
jakości zdjęć, opisałem plamy, wady, dziury, itp, itd. Przyjechał facet z
Krakowa lawetą(!), obejrzał, załadował, zapłacił. W deszczu jechał z W-wy do
Krakowa z białą kanapą z materiału niczym niezabezpieczoną. Potem wystawił
negatywa, że brudna była (!!!). Ale do jakichś 300 zł doszła - zdziwisz się
co ludzie kupią, nawet jeśli to nie antyk to za 50 zł. przyjadą i
pozbędziesz się problemu.
Dla zmotoryzowanych- 1,5 metra :-). SW3 pisze:
[color=blue]
> Nie dawno widziałem (chyba na Słowackiego) taką sytuację: na chodniku
> stoi rządek samochodów, jeden ma blokadę na kole. Nie, nie zastawiał
> wjazdu, zresztą gdyby zastawiał to chyba powinien być odholowany a nie
> unieruchomiony.
>[/color]
Niestety czasem nie ma jak takiego auta zapakować na lawetę gdyż SM w
Krakowie może wezwać tylko walety które ładują od tyłu. Takiej z
dźwigiem który by mógł podnieść stojący równolegle do lawety pojazd nie
jest dostępny.
Przewozy POLSKA - NIEMCY - BELGIA - FRANCJA. Przewozy osób - przesyłek - towarów - laweta
Polska - Niemcy - Belgia - Francja
Francja : Paryż, Orleans i okolice
Polska : Kielce - Lublin - Przemyśl - Rzeszów - Stalowa Wola - Sanok - Kraków i okolice.
Przewóz pod wskazany adres. Dodatkowo wyjazdy na lotniska : Kraków - Katowice.
Postój Paryż - Porte de Saint - Quen METRO nr 13 (obok stacji paliw sobota 7.00 - 20.00).
OSOBY ZAINTERESOWANE PROSZĘ O KONTAKT :
telefon : 694 904 674
tel. Francja : 0033 0627 146 069 Su-22M4, 23005 (3005). 1. Numer seryjny: Su-22M4, 23005
2. Numer taktyczny: 3005
3. Data produkcji:
01.04.1984 r.
4. Data dostawy:
28.08.1984 r.
5. Okres użytkowania i użytkownicy:
28.08.1984 r. - 00.00.0000 r., JW 1316 (6 plmb)
21.02.1994 r. - 06.04.1998 r., JW 1316 (6 plmb)
06.04.1988 r. - 25.03.1999 r., JW 1462 (7 plbr)
25.03.1999 r. - 31.12.1999 r., JW 1958 (40 plmb)
01.01.2000 r. - 10.03.2003 r., JW 3257 (39 elt)
10.03.2003 r. - 13.12.2006 r., JW 3253 (8 elt)
6. Prace na samolocie wykonane poza jednostką macierzystą:
00.00.0000 r. - 21.02.1994 r., WZL-2 (I remont główny)
7. Ostatni lot (data, stopnie, imiona i nazwiska załogi):
11.12.2003 r., ppłk pil. inż. Roman Farian
8. Ilość lądowań i nalot:
1863, 1338 h 16 min.
9. Uwagi:
Pierwszy dostarczony do Polski Su-22M4. Po oblocie został skierowany do COSSTWL celem zabezpieczenia szkolenia personelu technicznego. Zdjęty z ewidencji 13 grudnia 2001 r. i przekazany do Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. W dniu 14 grudnia 2006 r. drogą kołową na niskopodwoziowych lawetach przetransportowany do Krakowa. Tam przy udziale ekipy z 8 elt został zmontowany i stanął jako jeden z eksponatów. Regeneracja Alternatora. Mialem niemila przygode w zeszlym tygodniu z alternatorem w mojej viki.
Bylem w trasie, gdy alternator odmowil posluszenstwa. ;/ Oczywiscie jedyne wyjscie to laweta i ASO Opla. :( Wywiezli mnie do euromarketu Opla w Krakowie. Malo brakowalo, a by mi zamkneli drzwi przed nosem, ale szybko sie zrewanzowali i koles w garniaku zajal sie wyjeciem akumulatora :) (fajnie to wygladalo jak zaczal grzebac w niej pod krawatem :)) Chyba dlatego ze przyjechalem laweta wcisneli moj samochod, tak zebym mial juz wszystko zrobione nastepnego dnia popoludniu (a mieli juz wszystko zajete na 3 najblizsze dni)
Szczerze mowiac nie wiem co dokladnie bylo nie tak, bo nie udalo mi sie porozmawiac z mechanikiem, ale zaplacilem za ta usluge 679zl :(
Jakies 300zl za diagnoze i wymiane, a reszta za regeneracje (wymiana dwoch lozysk i jakiegos smiesznego urzadzenia z diodami? (sory ale nie wiem jak to sie nazywa :) no i oczywiscie za doladowanie akumulatora tez pewnie sobie policzyli.
Ciekawy jestem ile bym za to zaplacil w zwyklym warsztacie.. Opona poszla sie kochac....
On Sun, 2 Nov 2008 17:28:03 +0100, Przemysław Bernat wrote:
>Dnia Sun, 02 Nov 2008 17:20:13 +0100, J.F. napisał(a):
>> A co mial myslec ? Nic.
>
>Z pewnością nic nie myślał.
>
>> Mial jakies podstawy spodziewac sie ze tak sie to skonczy ?
>
>Śrubę w prawym przednim kole?
Ale to nie z powodu sruby.
>>> W każdym razie zwrócili moją uwagę na to, że w przedniej
>>> prawej oponie tkwi śruba i że należy to naprawić, bo już powietrze schodzi.
>>> Tymczasem trafiła się trasa do Krakowa.
>
>LOL
No fakt, ja bym sie jednak postaral naprawic to kolo przed wyjazdem,
bo co .. miec odlozone na lawete ?
J.
brak mocy/spadek mocy/check engine/szarpanie. brak mocy/spadek mocy/check engine/szarpanie
Witam!
W czasie jazdy poczułem lekkie szarpnięcie, które wywołało spadek mocy ... powtórzyło się to jeszcze kilka razy aż wreszcie zaczęła migać kontrolka "check engine". Nie wiedziałem co jest grane więc samochód na lawetę i do najblizszego ASO w Nowym Sączu (akurat złapało mnie to na trasie). W serwisie wymienili świece i trochę się poprawiło ... dojechałem do Krakowa i jeszcze zrobiłem 300 km z tym, że pod koniec znów zaczął się pojawiac "check engine" i samochód słabł. W tej chwili przy ruszaniu straszna słabizna (przydusza się i szarpie), a w czasie jazdy trzeba go trzymać na ok 3 tys, żeby jakoś jechał. Czasem da się słyszeć spod spodu samochodu odgłos jakby ktoś walnął szmatą po podłodze.
Co może być powodem takiego zachowania? Świece/kable/cewka - ogólnie układ zapłonowy? Jeśli tak to jakie kable możecie polecić? : Bolimów 1915. Pedro, nie chce mi się w nieskończoność pisać tego samego o waszym zachowaniu na reko Bolimowa, więc tylko krótko o waszym sprzęcie spod Gorlic - w żadnej z czynnych twierdz austro - węgierskich w I wojnie nie używano już armat odprzodowych: ani w Krakowie, ani w Przemyślu, ani w Puli, ani w Kotorze, Trydencie, Sarajewie, Mostarze, Biljecy czy Trebinje. Ostatnie używane działa odprzodowe to były bodaj kazamatowe "leichte Granatkanone" z systemu M. 59, wycofane w pierwszych latach XX wieku (w Przemyślu nie wcześniej niż w 1903) i zastąpione odmianą armaty z systemu M. 75. Ściślej, wymiana dotyczyła samych luf z z osprzętem, natomiast lawety zostały stare; nowe lufy pochodziły z nowej produkcji, minimalnie różniły się od luf armat polowych M. 75 i nie otrzymały oznaczenia rocznego - określano je jako 9 cm Kasemattkanone. Skala tej operacji była spora, w samym Krakowie było ich w marcu 1914 zainstalowanych 119 sztuk.
To, ze Francuzi, Brytyjczycy i Niemcy na początku wojny na froncie zachodnim z braku czegoś lepszego użyli muzealnych zabytków odprzodowych, nie znaczy że takich dział używano w ck armii, a w szczególności nie znaczy, że używano ich pod Gorlicami. Równie dobrze mógłbyś użyć argumentu, że przecież Krzyżacy mieli bombardy pod Grunwaldem w 1410, to ty będziesz miał armaty i moździerze odprzodowe pod Gorlicami w reko 1915. Jest to tak samo logicznie uzasadnione Robiliście Gorlice 1915 w ck mundurach, a nie dajmy na to Szampanię 1915 w mundurach niemieckich czy francuskich. Pod Gorlicami wasze działa odprzodowe były nie na miejscu i tyle, a to że żabojady używali swoich ropuch czy nie, nie ma w tej sprawie żadnego znaczenia.
Bardzo się cieszę, że zrobiliście sobie te miotacze min i że na Bolimowie je pokazaliście. I nie ma w tym zdaniu kpiny.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|