kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Nowe organy w Mysłowicach - budowa. Tak, wiem o peszlach, tylko pytałem dlaczego użyłeś słowa "elektryczne".
Te rury aluminiowe rzeczywiście trzeszczą. i latają na wszystkie strony. Zwrócę na to uwagę organmistrzom. Słyszałem organy, które dzięki takim rurom po szybkim uderzeniu kilku akordów (albo tego samego, dla pokazania) wibrują przez moment, jakby były tremolowane.
Podobno Laukhuff ma takie aluminiowe rury, ale wyłożone od środka papierem?
A jakie rurki powinny być użyte do konduktów?
[ Dodano: 2007-02-20, 11:02 ] Fabryka elementów i narzędzi do organów w niemczech.. Do "organ"? Do organów - to chyba jest poprawna forma używana w Polsce.
Firma która produkuje komponenty i narzędzia dla organmistrzów to Laukhuff.
www.laukhuff.de <- to jest ich strona. Zamawiając towar u nich trzeba mieć własną firmę, chociaż słyszałem, że od niedawna sprzedają wszystkim.
Inną firmą w tej branży jest Weiblen:
www.weiblen.de
Firma ta sprzedaje głównie podstawowe narzędzia i materiały.
Za oceanem istnieje również firma Organ Supply Industries - to amerykański odpowiednik Laukhuffa.
www.organsupply.com
Przy odpowiednim kursie dolara można zaoszczędzić trochę na zamówieniach ze Stanów, chociaż przy obecnym kursie euro i dolara do złotego to i tak nie robi różnicy. co sądzicie o organach Walcker?. No, gdybyż to były (odsłuchałem Toccaty Regera) faktyczne nagrania, a nie realizacje midi na bazie zsamplowanych próbek brzmieniowych instrumentu - to można by debatować. Mówiąc krótko: wiele współczesnych instrumentów Walckera wystawia jak najlepsze świadectwo firmie (choćby instrument w sali koncertowej AM w Warszawie). Jak wiadomo - uczniem pierwszego z rodu Walckerów był Laukhuff, a to tez firma o bogatej dziś tradycji, choć stała się ostatnio raczej fabryką komponentów do składania organów i producentem narzędzi organmistrzowskich.
Uważam, że istnieją instrumenty wspomnianej firmy bardziej godne uwagi, niż organy w zasadzie liturgiczne, które wskazał Kolega.
PS. Temat przenoszę do odpowiedniego działu. silnik do organów. U mnie w parafii jest takowa. Zakupiona zostala w tym roku. Bardzo cicha i wydajna. Sa to dmuchawy na licencji Laukhuffa. Cena zalezy od tego czy jest naklejka Laukhuff czy jej nie ma... Ceny sa dobre
Odnosząc się do wypowiedzi Pana z Wejcherowa wyjaśniam że wentylatory te nie są produkowane na licencji Laukhuffa a są od początku do końca zaprojektowane i wykonane w naszej firmie jako dmuchawy przeznaczone do organów piszczałkowych (produkujemy różne wielkości odpowiednio do wielkości organów). Zupełną bzdurą jest też mówienie że cena zależy od naklejki. Zainteresowanych zapraszam na stronę www.marekcepkaorgany lub proszę o kontakt telefoniczny pod numerem 502 51 88 99 Bydgoszcz - o organach i nie tylko.... Wydaje mi się, że stół gry jest jednak Cepki.
W
Tego w 100% nie udało mi się ustalić; napisałem to, co wiem z przekazu tamtejszego organisty. Biorąc jednak pod uwagę cechy wspólne z tymi stołami gry
http://www.organy.art.pl/...php?instr_id=14
http://www.organy.art.pl/...hp?instr_id=203
można przypuszczać, że to jednak Laukhuff. W każdym razie dużo elementów tego stołu to części Laukhuffa. Fabryka elementów i narzędzi do organów w niemczech.. http://www.laukhuff.de/ - organy do samodzielnego montażu "Fabryka" komponentów organowych lata powojenne.... Zdaje się, że odpowiedź może być tylko jedna - Laukhuff. Nie tylko nieznani, lokalni organmistrzowie zamawiali od niego wszystkie komponenty, również większe firmy, typu Kamiński i in. Wszystkie kontuary organów Kamińskiego są w całości od Laukhuffa. MIDI. Ze starych, uzywanych organow / keyboardow? Albo zakupic nowe od organmistrza np. Laukhuff, ale ta ostatnia opcja bedzie raczej droga. Poszukaj starych analogowych instrumentow (Allegro, antykwariaty, prywatne sprzedarze, itp), a moze cos znajdziesz. ORGANY W BAZYLICE LICHEŃSKIEJ. Witam grono po dłuższej nieobecności
A więc odpowiem na kilka pytań dotyczących instrumentów w Licheniu
W kościele św Doroty są organy mechaniczne Z i J Kamińskich były remontowane w 1997 /1998
Jako że to jest jeden z pierwszych mechanicznych a pierwszy samodzielny z /większych/ organów tej firmy i były budowane w czasach kryzysu więc są tam pewne mankamenty i błędy żywcem ( skopiowane z Laukhuff-a) z katedry z Gniezna które to były pierwszym dużym instrumentem mechanicznym jaki J i Z Kamińscy zbudowali /czyt. zmontowali/
Głosy językowe są śp Leszczyńskiego więc każdy kto wie o co chodzi będzie wiedział że grać to nie będzie poprawnie o intonacji nawet nie będę wspominał bo tego znitonować się w żaden sposób nie da.
Jak tu wspominał ktoś z kolegów że organy są krzykliwe czy coś w podobnym stylu
Owszem są zintonowane ala pneumatyk po trosze z niewiedzy a w większości z konieczności
Kościół jaki zastałem podczas remontu przypominał raczej składzik żydowskiego kupca bławatnego /szmaciarnię/ niż pomieszczenie w którym organy mogą zagrać i głównie stąd ta intonacja na siłę co wcale nie ujmuje głupoty panującej jeszcze parę lat po budowie Lichenia aby ząbkowąć piszczałki.
Jak na ówczesne czasy można śmiało powiedzieć że instrument jest na poziomie zbudowany bo żadna z działających firm Polskich wtedy nawet nie myślała jeszcze o budowie inst z trakturą mechaniczną a większość budowała pneumatyki
Co do cyfraka owszem wtedy też był i jest to jakiś archaiczny Viscount a kolumny miał ustawione na chodnikach wiatrownic /za frontem/
Co do instrumentu z kościoła MB Czestochowskiej jest to instrument sygnowany na wiatrownicy
STANIS(ław)? KALISZEK
Organmistrz w Żelechowie
W czasie jak remontowałem organy główne miałem okazję widzieć ten instrument z bliska
był nieczynny.
Były nawet jakieś rozmowy co do remontu jednak nie doszło do wykonania
Jeżeli organy są teraz czynne oznacza to że ktoś musiał je ożywić
Więcej wiedzy na temat tego instrumentu ma na pewno
Organmistrz
Andrzej Balicki z Warszawy
który to kilkukrotnie je naprawiał Organy w kościele św. Rodziny w Poznaniu. Laukhuff od co najmniej 20 lat nie zajmuje się budową organów, a tylko części do nich.
A patrząc na dyspozycję, myślę, że to chyba jakiś niemiecki Biernacki Bydgoszcz - o organach i nie tylko.... To ja cos o organach u "Polskich Braci Męczenników":
MIEJSCE:
Bydgoszcz, (województwo Kujawsko-Pomorskie) - Kościół p.w. Św. Polskich Braci Męczenników.
LICZBA GŁOSÓW:
43
TRAKTURA GRY:
mechaniczna
TRAKTURA REJESTROWA:
elektromagnetyczna
OPIS
W kościele Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy znajduje się ukończony w 1995 roku 43-głosowy instrument.
W pierwotnym zamyśle instrument ten przeznaczony miał być dla jednego z kościołów w Warszawie. Jednak plany te nie doszły do skutku i wykonane już elementy oraz zgromadzone materiały przekazano dla kościoła Św. Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Tam budowę instrumentu powierzono zakładowi „Organmistrzostwo, Bronisław Cepka, Wronki-Popowo”. Organy oznaczone zostały przez budowniczego jako Opus 26.
Organy posiadają wiatrownice zasuwowo-klapowe, mechaniczną trakturę gry oraz elektromagnetyczną trakturę rejestrową. Dzięki zastosowaniu pamięci typu "Setzer" możliwe jest zaprogramowanie 128 kombinacji rejestrów.
Instrument wyposażony jest w wolnostojący kontuar usytuowany pomiędzy szafą główną i pozytywem w taki sposób, że grający siedzi tyłem w kierunku ołtarza. Klawiatury manuału i pedału wykonała firama Laukhuff z Niemiec. Wszystkie przełączniki rejestrowe znajdują się z lewej strony kontuaru, co znacznie ułatwia ich obsługę w trakcie gry, zarówno przez grającego jak i registratora.
Sekcja II manuału (pozytyw) jest wbudowana w balustradę chóru muzycznego. Instrument posiada jedną sekcję umieszczoną w szafie ekspresyjnej (III manuał). Stopień otwarcia żaluzji sygnalizują diody umieszczone po prawej stronie stołu gry.
Skala instrumentu: manuały C-a3, pedał C-f1.
Strój instrumentu: a1 = 434,6 Hz przy 16oC
Z tyłu organów na ścianie szafy instrumentu umieszczona została tabliczka z wygrawerowaną następującą treścią:
„BUDOWA ORGANÓW – LATA 1984-1995
INICJATOREM ICH BUDOWY I W DUŻEJ MIERZE FUNDATOREM BYŁ KS. KARD. JÓZEF GLEMP - PRYMAS POLSKI. ZAPOCZĄTKOWANE PRZEZ KSIĘDZA KARDYNAŁA JÓZEFA GLEMPA DZIEŁO PRZEZ 11 LAT WSPIERALI WIERNI PARAFII ŚW. POLSKICH BRACI MĘCZENNIKÓW ORAZ MIESZKAŃCY BYDGOSZCZY, A WŚRÓD NICH SZCZEGÓLNIE PANI ŁUCJA SZMYTKOWSKA – ŻONA TADEUSZA, OFICERA ZAMORDOWANEGO W KATYNIU.
JEST TO INSTRUMENT 45 (sic!) GŁOSOWY ZBUDOWANY ZGODNIE Z OBOWIĄZUJACYMI AKTUALNIE ZASADAMI BUDOWY ORGANÓW PRZEZNACZONYCH JEDNOCZEŚNIE DO GRY LITURGICZNEJ I KONCERTOWEJ.
ZAINSTALOWANE W KOŚCIELE ŚW. POLSKICH BRACI MĘCZENNIKÓW W BYDGOSZCZY PO WIECZNE CZASY SWYM PIĘKNYM DŹWIEKIEM MAJĄ GŁOSIĆ ICH CHWAŁĘ A SZCEGÓLNIE KAPŁANA MĘCZENNIKA NASZYCH CZASÓW KS. JERZEGO POPIEŁUSZKI, KTÓRY W TEJ ŚWIĄTYNI SPRAWOWAŁ W DNIU 19 PAŹDZIERNIKA 1984 ROKU SWOJĄ OSTATNIĄ MSZĘ ŚWIĘTĄ.
BUDOWNICZYM ORGANÓW WRAZ Z PROJEKTEM PROSPEKTU BYŁ ORGANMISTRZ PAN BRONISŁAW CEPKA Z WRONEK. W PRACY TEJ POMAGALI MU JEGO SYNOWIE, PRACOWNICY FIRMY.
KU WIELKIEJ RADOŚCI PARAFIAN ORGANY TE ZOSTAŁY POŚWIĘCONE 2 GRUDNIA 1995 ROKU O GODZ. 18. PAPIEŻEM W TYM CZASIE BYŁ JAN PAWEŁ II, ARCYBISKUPEM WARSZAWY I PRYMASEM POLSKI KS. KARDYNAŁ JÓZEF GLEMP, ARCYBISKUPEM GNIEZNA KS. ARCYBISKUP HENRYK MUSZYŃSKI, PREZYDENTEM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ PAN LECH WAŁĘSA. MIASTO BYDGOSZCZ PRZYGOTOWYWAŁO SIĘ DO JUBILEUSZU 650LECIA ISTNIENIA, A CAŁA POLSKA DO 1000-LECIA CHRZEŚCIJAŃSTWA W OJCZYŹNIE. PROBOSZCZEM W TYM CZASIE BYŁ BUDOWNICZY ŚWIĄTYNI, W KTÓREJ ORGANY SIĘ ZNAJDUJĄ – KS. ROMUALD BINIAK – PRAŁAT HONOROWY JEGO ŚWIĘTOBLIWOŚCI, DZIEKAN DEKANATU BYDGOSZCZ WYŻYNY.
POŚWIĘCENIA ORGANÓW DOKONALI KS. KARDYNAŁ JÓZEF GLEMP – PRYMAS POLSKI I KS. ARCYBISKUP HENRYK MUSZYŃSKI – ARCYBISKUP GNIEZNA W ASYŚCIE BISKUPÓW POMOCNICZYCH, DUCHOWIEŃSTWA, PRZEDSTAWICIELI WŁADZ MIASTA I LICZNIE ZEBRANEGO LUDU BOŻEGO.
NIECH PO WIECZNE CZASY GŁOSZĄ CHWAŁĘ NAJWYŻSZEGO BOGA.
BYDGOSZCZ DN. 2.12.1995 ”
Odbioru technicznego organów dokonał i koncert inauguracyjny wykonał wybitny organista i znawca organów prof. Julian Gembalski. Oprawę muzyczną liturgii wykonał chór Exultate Deo pod dyrekcją Romualda Rajsa z towarzyszeniem organowym Juliana Gembalskiego.
DYSPOZYCJA
Manuał I - Główny:
10. Pryncypał 8’
11. Bordun 16’
12. Gamba 8’
13. Portunal 8’
14. Rurflet 8’
15. Salicet 4’
16. Oktawa 4’
17. Flet 4’
18. Kwinta 2 2/3’
19. Oktawa 2’
20. Cymbel 3-ch
21. Mikstura 6-ch
22. Trąbka 8’ *
Manuał II - Pozytyw:
23. Pryncypał 8’
24. Flet kryty 8’
25. Praestant 4’
26. Rurflet 4’
27. Kwinta 2 2/3’
28. Flet leśny 2’
29. Mixtura 4-ch
30. Vox humana 8’
32. Rezerwa
34. Trąbka horyzontalna 8’
31. Tremolo
35. Dzwony
33. Tłumiki dzwonów
Manuał III - Echo:
36. Pryncypał skrzypcowy 8’
37. Salicjonal 8’
38. Flet major 8’
39. Oktawa 4’
40. Flet minor 4’
41. Oktawa 2’
42. Tercja 1 3/5’
43. Kwinta 1 1/3’
44. Sedesyna 1’
45. Mixtura 4-ch
46. Obój 8’
47. Dulcjan 8’
48. Tremolo
Pedał:
1. Pryncypałbas 16’
2. Subbas 16’
3. Kwintbas 10 2/3’
4. Oktawbas 8’
5. Basflet 8’
6. Chorałbas 4’
7. Mixtura 3-ch
8. Puzon 16’
9. Basson 8’
* - do roku 2005 Trąbka 4’
Połączenia:
(dźwignie nożne)
II/I, III/I, III/II,
I/P, II/P, III/P
Rejestry zbiorowe:
Pleno, Kasownik,
Pamięć typu Setzer: możliwość zaprogramowania 128 kombinacji rejestrów
Urządzenia dodatkowe:
Włącznik i wyłącznik głosów językowych,
Żaluzja III manuału,
Regulatory prędkości tremola dla II i III manuału. Wejherowo. Drogi Tomku!
Rura którą nazwałeś "ciepłowniczą" to kanał giętki zbrojony, o grubości ścian 2,5 cm, zakupiony w firmie Laukhuff (chyba wiesz co to za firma?). Kiedyś nazywało się to "rękawem". Jest on stosowany w łączeniu silnika i dmuchawy z zaworem rolkowym, co powoduje że wibracje które wytwarza silnik nie przenoszą rezonansu na miech i kanały doprowadzające powietrze do organów.
Jeśli nie widziałeś silnika z dmuchawą to jest mi przykro, bo jeśli widziałeś kanał giętki, to musiałeś także widzieć i silnik z dmuchawą. Jeśli chodzi o miech, była to decyzja nadzorującego prace prof. Gembalskiego. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, zapraszam na moją stronę, gdzie został przedstawiony opis i zakres prac, oraz powody, dla których nowy miech i silnik zostały zamontowane w innym miejscu.
Jeśli miech siada na TUTTI, to pewnie należy wyregulować zawór.
Traktura była regulowana tylko raz, bo nie było czasu jej rozegrać, a zima pewnie zrobiła swoje.
Klawiatura drugiego manuału zawsze była głębsza i chodziła bardzo lekko.
Jeśli masz wątpliwości co do estetyki, to odwołuję również do mojej strony. Tam są zdjęcia z przed i po renowacji. Możesz sobie porównać. Musisz także pamiętać że nie jest to instrument nowy, a zalecenia co do wyglądu zostały wykonane według zaleceń nadzorującego prace i konserwatora zabytków. Oglądając zdjęcia kontuaru, nie zauważam żadnych wystających wkrętów, poza kablami od monitora i mikrofonu.
Mam potwierdzenie pisemne z firmy Sauer, że tylko maszynka registrów została wykonana przez ich firmę. Środek kontuaru jest Luxa, o czym świadczą napisy i charakter pisma, co zostało zweryfikowane z innymi instrumentami tego organmistrza.
Tak jak mówiłem, w najbliższym czasie zostanie przeprowadzony przegląd gwarancyjny, w którym wszystkie zauważone usterki wyeliminuję. Taka jest prawidłowa kolej rzeczy.
Na kontuarze znajduje się zeszyt, w który mają być wpisywane wszystkie usterki wynikłe podczas eksploatacji przez organistę i osoby grające. Mam nadzieję że tam umieściłeś swoje uwagi.
Żyjemy w świecie komputerów i telefonów. Muszę stwierdzić, że od czasu odbioru nie otrzymałem żadnej informacji telefonicznej czy e-meila od organisty czy proboszcza o usterkach. Z tego co wiem, w styczniu był w Lądku prof. Gembalski i tak rażących usterek nie widział. Grał na tym instrumencie również Maciej Bator, z którym współpracuję w kwestii intonacji i poza strojem nie miał większych uwag. Według niego opóźniał klawisz h2 w I manuale. Żadna z tych dwóch osób nie miała zastrzeżeń do II manuału, choć nie twierdzę że takowych nie ma.
Sprawa waszego bycia w Lądku też jest dla mnie niezrozumiała, bo w listopadzie zostało uzgodnione, że spotkanie odbędzie się na przełomie maja i czerwca, a ja zostanę powiadomiony odpowiednio wcześniej, abym ten przegląd mógł wykonać przed waszym przyjazdem. Żadnej informacji na ten temat nie otrzymałem, choć otrzymałem takie zapewnienie.
Pewnie komuś bardzo zależało na tym, żeby stało się tak jak się stało.
Jak wspominałem prace zakończyły się 27 listopada tylko ze względu na otrzymaną dotację z Urzędu Marszałkowskiego, którą trzeba było rozliczyć do końca listopada bo inaczej trzeba by zwrócić otrzymane pieniądze. Ze względu na przesunięcie terminu prac przy prospekcie, prace montażowe instrumentu zaczęły się dopiero 15 września. A chciałbym zaznaczyć, że instrument był zdemontowany całkowicie. Ostatnie prace odbywały się w temperaturze ok 6 stopni C, więc to też pewnie miało pośredni wpływ na usterki.
Na koniec stanowczo podkreślam że jedynym nadzorującym prace przy instrumencie w Lądku Zdroju był Pan prof. Julian Gembalski. Odwiedzał Lądek i sprawdzał postępy prac przynajmniej raz w miesiącu, korygując niektóre rzeczy już na miejscu, sprawdzając również czy prace są prowadzone według jego zaleceń. Bardzo częstym gościem był również konserwator zabytków. Każda inna osoba która twierdzi że sprawowała nadzór nad remontem instrumentu w Lądku Zdroju mija się z prawdą! Zaś dokumentacja zdjęciowa jak i opinie przed i po wykonawcze są ogólnie dostępne w internecie.
Ciebie Tomku zapraszam do Lądka po przeglądzie gwarancyjnym lub w jego trakcie. Wtedy będziemy mogli podyskutować.
Przepraszam że dopiero dzisiaj piszę odpowiedź, ale zawsze koniec kwietnia i początek maja przeznaczam dla rodziny i na odpoczynek.
Teraz jeżeli chodzi jeszcze o św. Annę w Wejherowie.
Oczywiście zgadzam się że organy są nie zrobione. Jakie były umowy - nie wiem. Ale jeżeli była jak piszesz, że po pewnym etapie prac będzie gotówka, to dlaczego prace nie zostały przerwane?. Pewnie wtedy pieniądze by się znalazły. A instrument wygląda jakby był skończony. Szafa zamknięta, nawet piszczałki prospektowe pomalowane "srebrolem"
Ja miałem taką sytuację kilka lat wstecz. Minął termin płatności, probi się ociągał, wiec zabezpieczyłem to co zrobione, napisałem pismo listem poleconym, że prace zostaną wznowione po wpłacie odpowiedniej kwoty. Organy nie grały, więc pieniądze znalazły się bardzo szybko i do końca nie było żadnych problemów. A tu wygląda że organy skończone, ale nie ma odbioru! Trwa to już chyba z tego co wiem trzy lata, więc coś musi być na rzeczy. Jak pisałem jest opinia Pana Grabowskiego, i na niej pewnie opiera Gwardian swoją decyzję.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|