kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
[e34] Listwy progowe. przy tylnym kole są 2 plastikowe kołki. trzeba je wyciągnąć.
dołem na każdą listwę jest 5 spinek takich dziwnych. trzeba je ściągnąć. trzeba to zrobić z głową żeby nie połamać. ja sobie dokupiłem w aso nowe bo mi brakowało 6.24zł (51711938940) sztuka.
przed ściąganiem weź je dobrze potraktuj wodą żebyś mógł zobaczyć na jakiej zasadzie one działają, są 2 częściowe. w tedy łatwo będzie je ściągnąć. przyda Ci się płaski śrubokręt do podważania każdej spinki na zmianę z lewej i prawej strony w miejscu gdzie są takie ząbki które się zazębiają aby spinki trzymały dobrze nakładkę do progu.
przy przednim błotniku jeszcze jest próg przykręcony jedną śrubką.
potem musisz odginać lekko do góry i do siebie listwę od tylnego koła do przedniego. spinki na progach łatwo puszczają ale na błotniki już mocniej trzymają więc wyposaż się w jakieś sprzęty pomocnicze.
a do założenia progu musisz wszystkie spinki wsadzić w listwe i razem z nią zakładać na próg.
ściągnięcie listwy jednej to mniej więcej 10 min
O wielkie dzienki jutro za to się wezmę DZIKA Lusia - u SWAN na oswajaniu - trzymac kciuki aby sie udalo!!. Dziękuję Wam kochani bardzo już teraz. :lol:
Na razie jestem na etapie projektowania tego kojca. Muszę zakładać, że Lusia będzie się próbowała wydostać, a jest małym psem. Zatem musi być dość gęsta siatka, no i chyba z 6 stron, na pewno z 5, czyli częściowo pod ziemią, żeby mała się nie podkopała. Kombinuję, co zrobić, żeby kojec był trwały , łatwy do zrobienia i jak najtańszy jednocześnie. Chętnych z możliwością pomocy bardzo proszę o obserwowanie wątku, jak będzie najlepsza wersja kojca i cena, to zaraz dam znać. Nasza pasja... Grafika komputerowa.. Witajcie, dziękuję za wszystkie uwagi na temat HTLM, widzę że nie łatwe to. Już zakładanie bloga wydawało mi się trudne, a zakładanie strony... na razie nie do opanowania.
Każdą wiadomość albo zapisuję albo robię zrzut, i myślę, czytam, i tak pomału... zrozumiem.
Jeszcze daleko jestem.
Dziewczynki zamykam wątek, zaraz otworzę nowy. Jasiu przenieś twoje rady do nowego, zaraz wkleję link.
http://www.klub.senior.pl/esenior/t-...tml#post616433
Do zobaczenia w nowej częsci...:) Poradnik młodego fotografa, czyli jak robić dobre zdjęcia.
W sumie to napiszę to tu, żeby nie zakładać nowego tematu.
Więc jak brzmi, wspomniany w poradniku, kod na brak kryształków? Nie brak dymków, tylko kryształków (na dymki jest łatwo znalezc w sieci). No, ale te kryształki? Coś nie mogę tego znaleźć w wyszukiwarce...albo strony mi nie działają... zamkniecie-->otwarcie. zamkniecie-otwarcie...
zaczne od wspolnot, niekoniecznie musza to byc wspolnoty chrzescijanskie:tworza je ludzie.od tego jacy ludzie je tworza w duzej mierze zalezy jak beda czuli sie nowoprzybyli.
problem wychodzenia w kierunku nowych osob, integracji z nimi nie jest mi obcy.i mialam mozliwosc obserwacji tego zjawiska z obydwu stron.najpierw jako osoby nowej i nieznanej a pozniej juz jako animatora.
nie jest latwo wejsc we wspolnote od razu.ale nie mozna tez liczyc na to ze wszyscy beda nas glaskac po glowce.prawda jest taka:BYC= ZAANGAZOWAC!czyli chciec wejsc w zycie wspolnotowe.przyjsc przynajmniej 3 razy,dac sobie szanse.co do animatorow:TRZEBA DAC FORMACJE NOWYM!!angazaowac w grupki dzielenia,wzrostu czy nie wiem czego jeszcze.nowe osoby niech sie poznaja,nawiazuja najpierw relacje miedzy soba pod okiem animatora.
jak rozwiazac problem "nikt mnie nie pamieta,jestem szary i wszyscy mnie olewaja."NIE MA SIE O CO OBRAZAC!jest to do usprawiedliwienia.niestety ludzi nowych sie nie pamieta dobrze.ale mozna to rozwiazac poprzez wyznaczenie kazdego tygodnia kilku osob ze wspolnoty ktore przed spotkaniem czy po beda niejako "opiekowac sie nowymi".odpowiadac na pytania i po prostu poswiecac tym osobom uwage.
jedna wazna kwestia:to prawda ze zagrozeniem sa tzw.kolka wzajemnej adoracji.jesli to pojawia sie we wspolnocie jest to pierwszy sygnal ze WSPOLNOTA DZICZEJE.tzn.zamyka sie bo "nam jest ze soba dobrze".jesli dana grupa chce sie rozwijac to MUSI byc naplyw "swiezego" ludu.
obecnie jestem w londynie i akurat mam mozliwosc poznania ludzi ktorzy byli we wspolnotach krakowskich...no coz...nie macie krakowiacy dobrej opinii.tak, tak.pamietam na rekolekcjach w londynie rozmawialam z jedna dziewczyna ktora mi powiedziala "wiesz co, bylam w roznych wspolnotach w krakowie ale dopiero tutaj odnalazlam Jezusa."
podstawowe pytanie JAKI JEST CEL ZAKLADANIA WSPOLNOT CHRZESCIJANSKICH?
podaje tez wskazowke do przemyslenia:zeby sie nie okazalo ze DZIELO BOGA stalo sie DZIELEM DLA BOGA.a to jest juz zupelnie inna bajka. ostrość obiektywu & filtry. fajnie, że powstał wątek, ponieważ można podyskutować o słuszności zakładania Uvki na słoiczki. Zgadzam się w pełni z argumentacją, że każdy element nie należący do słoja pogarsza jego właściwości optyczne i generuje bliki. Po za problemem samego szkiełka dochodzi załamanie światła w powietrzu między szkiełkiem a pierwszą soczewką...
Z drugiej strony po coś producenci obiektywów nagwintowywują przód słoiczków...
Ja jestem zdania, że jeżeli się dba o sprzęt, to poza sytuacjami, że na 1000% nic nie uszkodzi nam soczewki, należy zakładać UVke. Takie sytuacje to:
-robienie krajobrazu przy bezwietrznej i bezchmurnej pogodzie na odludziu (nikt nie popchnie nam statywu i nie wpadnie kwaśny deszcz na szkło :)
-na czas sesji studyjnej (z nadmienieniem, żeby zakładać zaraz po zakończeniu ujęć)
W pozostałych sytuacjach stanowczo radzę zakładać.
Podam przykłady, że da się bardzo łatwo uszkodzić obiektywy, dlatego wszystkie ZD mam z UV.
1. kiedyś miałem kompakt (c-5050), na którym widoczne były fioletowe warstwy powłok. Dbałem o nie bardziej niż o swoje jajka :)) Pech chciał, że robiłem zdjęcia na imprezie pożegnalnej w jednym z klubów. niestety któraś z pań chciała pooglądać sobie fotki i zostawia mi na 1h piękny odcisk kciuka na całej długości szkła. Natychmiast przetarłem odpowiednią szmatką z zachowaniem ostrożności. Skończyło się tym, że po powrocie widziałem wytrawioną plamę wielkości odcisku na tej fioletowej warstwie. Efekt był taki, że bliki po takim zabiegu miałem 300x większe, niż w przypadku założenia jakiegoś ch... UV.
2. Kupiłem Zenitara 16mm.. fajne cacko do zabawy w krzywizny. W szczególności na Zenicie :) starałem się utrzymywać go w jak najlepszym stanie, jednak któregoś pięknego dnia wsadziłem go do pudełka do góry nogami i mimo zabezpieczenia dna plastykowego pudełka chusteczkami porysowała się pierwsza soczewka.
Jeżeli komuś nie przeszkadzają rysy na obiektywie, to jego sprawa, jednak doskonale wiem jaki to ból jak uszkodzi się fajny słoik. Na pewno nie ryzykowałbym zniszczenia np. ZD 150 f2 taką bzdurą, że pogorszę sobie obraz.
Chyba, że kogoś stać na wymianę porządnych obiektywów, ot tak..
ps. filtry mają też to do siebie, że zawsze można mieć w plecaku drugi identyczny i w przypadku zachlapania (zdjęcia nisko tafli wody) można przekręcić na czysty. :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|