kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Co najglupszego/najbardziej zwariowanego zrobil Wasz pies?. Mój labek, podczas swojego pierwszego spaceru w lesie... zbzikował na punkcie tak dużej liczby patyków ... próbował dorwać po prostu wszystkie, nic w tym najgłubszego/zwariowanego nie licząc pewnego zajścia...
Las pełen patyków, a on ubrał sobie za cel wielgachny konar leżący na ziemi... niby ok Tylko że to w cale nie był konar, a drzewo które po prostu z niewiadomych przyczyn rosło wprostprostopadle do ziemi, no ale Bako uparł się na nie... i z bite 20 min szarpał za gałęzie próbując podnieść "upolowaną zdobycz"... chyba nie musze tłumaczyć ze jego wysiłki spełzły na niczym ...nie wiem dlaczego ale jakoś wtedy postanowiłem mu nie przeszkadzać, a nóż może mu się uda heh Pamiętam że nieźle się przy tym uśmiałem
Chyba każdy może sobie to wyobrazić, mały labek dość pokaźne drzewo w pozycji prawie że leżącej i warkot małej kosiarki "tj pieska" usiłującego za wszelką cene wyciągnąć upatrzoną "zabawkę"
To tyle z nasze strony...
Pozdrawiam, "Michał & Bako" Metro 2033: The Last Refuge PC
Premiera 2010. Zas czytasz komentarze innych czy juz sie napaliles na ciag riport w moim kierunku? Moze troche wyluzuj. Bako pisal ze wystarczy strzelic w glowe. Co prawda czasem jest to trudne jak niewiadomo dlaczego fps spadnie do 20, ale ja tej gry nie bronie ze jest idealna. Pozatym odwracasz kota ogonem, to nie ja zaczalem wypowiedz w tonie specjalisty od postnuklearnej Moskwy. Kwicz, piszcz, nie bede z Toba dalej dyskutowal. Ogladaj te swoje latajace szczury i wyciagaj z szuflady stos wynikow badan nad poziomem adrenaliny i jej efektow na skazone promieniowaniem organizm. Do laboratorium z takim podejsciem a nie do gry, ktora ma dawac zabawe. see You.
Uwierz mi, przeczytałem ten komentarz o strzelaniu w głowę, za to gdybyś ty uważnie przeczytał mój post to wiedziałbyś, ze czepiam się nie tylko strzelania w głowę, ale ogólnej odporności na serie z karabinu. Ciąg ripost pod twoim adresem? Ja ci po prostu odpisuje ( bo dziwiłeś się krytykującym i wzmiankom o chaosie ) i przedstawiłem swój punkt widzenia - to forum dyskusyjne, wiesz? (anstrahujac do tego, że o ile głównie do twojego posta się odnoszę, kieruję przemyślenia raczej do ogólu)
no i to nie ja wyskoczyłem z tym "widzę, ze przeżyliście apokalipsę" - niczego takiego nie stwierdziłem i nie podałem sie za specjalistę - ale moim zdaniem wizja potworów w "poważnych" grach A.D. 2010, które są jakby troche bardziej zaawansowane technicznie niż te z 2000 roku jest lekko zacofana. Oczekiwałem o zapowiedziach czegoś innego i teraz o tym piszę. Ciebie ta mechanika bawi i ci odpowiada - bardzo dobrze, ja czuję sie przez twórców traktowany jak idiota. To nie jest jeden czy dwóch głupich bossów, jakaś jedna czy dwie niedorzeczne sytuacje - te szczury to jak widzę stały element gry...
I owszem, walka to moim zdaniem kluczowy element FPSa. Robienie z takich gie "nawet bardzo action" RPG zakrawa na kpinę...Â
Swoja drogą, po tym co tu piszą widzę, że grafika to główny autu tego dzieła? ;-) To juz nawet o crysisie nie sposób tego powiedzieć, bo walka z Koreańczykami jest bardzo wciągająca, IMHO.Â
bako - > no widocznie nie. Ja aż takiego szczura sobie wyobrazć nie potrafię. Bioshocka próbowałem, naprawdę mocno próbowałem przejść dwa razy, myśląc, ze się może wciągnę. Ale im dalej w las, tym było gorzej :E
Lubie s-f, fantastykę, ale co innego demon w Doom 3 - i tak realniejszy niz ten szczur, jakby takiego impa cz zombie rozpatrywać -, co innego potwór z bagien w Wiedźminie (Barghest? już nie pamiętam nazw... ), a co innego przerośnięty chomik na sterydach. Wnerwia mnie, ze każdy potwór teraz musi byc na speedzie, musi wytrzymywać ostrzał calego oddziału marines i ogólnie nudzi mnie to, ze wszędzie teraz potwory i potwory... Kiedys był chociaz SoF,,albo Medal of Honor bez arabów respawnujacych sie w tempie 10 na sekundę :-)
Ten post był edytowany przez Zas dnia: 20 Marzec 2010 - 15:25
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|