Strona główna
  laptopy na raty Cetelem

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Euro AGD Raty - UWAGA!. Witam,

chciałem wczoraj nabyć laptopa w euro agd za 2600zl w ratach 30x0% i dowiedziałem się, że:
- najlepiej od razu wziąć ubezpieczenie bo bank (lukas, cetelem) przyjmuje 2 wnioski na 100 tylko że z tym ubezieczeniem to by mnie wyszlo ok 3500zł
- jak zacząłem kręcić głową to sprzedawca zaproponował że może spróbować "oszukać" bank i zanaczy dodatkowe ubezpieczenie sprzętu na 3 lata (które ponoć obejmuje również uszkodzenia mechaniczne i np wylanie kawy na klawiature czego nie ma w podstawowej gwarancji), w tym wypadku musiałbym spłacić ok 3200zł

Skończyło się tak, że narazie jeszcze nie wziąłem tego sprzętu bo banki nie chciały dać rat na sam dowód (potrzebne zaświadczenie o zarobkach z zakładu pracy). Jestem ciekawy czy przy następnej próbie kupna nie przejdzie jednak opcja bez jakiegokolwiek ubezpieczenia...

Ponadto dowiedziałem się, że w sklepie mogą jedynie otworzyć pudełko i sprawdzić stan mechaniczny sprzętu nie można natomiast go włączyć (chciałbym np sprawdzić bad pixele). Natomiast jakby się okazało w domu, że coś jest nie tak to musiałbym już kontaktować się z serwisem producenta (Asus). Sprzedawca poinformował mnie, że takie są wytyczne z centrali w Warszawie i dotyczy to tylko komputerów. Co o tym sądzicie?

pozdrawiam

Odkupienie towaru niespłaconego. jeżeli miał w Lukas Banku to &10 umowy mówi że sprzęt pozostaje własnością Banku i że nawet nie wolno jej udostępniać osobom trzecim bez zgody Banku. Jak znajdę umowę z cetelemu/sygmy to dam znać jak tam wygląda ta kwestia.

edit: sygmy nie mam ale , ge money bank też ma ustanowione zabezpieczenie że jest właścicielem sprzętu , paragraf 5 podpunkt 2 umowy (o ile coś nie pozmieniali)

więc z bardzo dużym prawdopodobieństwem w pozostałych bankach jest identycznie zapisane w umowach, tak więc odkupienie tego może spowodować że jeżeli nie zostaną spłacone raty i twój kumpel wskaże ciebie jako osobę której sprzedał laptopa to jest pewna szansa że bank się o to upomni, szczególnie jeżeli będzie miał umowę K-S i na mój gust nie będzie miało znaczenia co w niej jest zapisane ponieważ twój kumpel nie może jej zgodnie z prawem podpisać.
Ten post był edytowany przez garth dnia: 31 Sierpień 2010 - 16:25
Euro AGD Raty - UWAGA!. Jak zdążyłem się zorientować, pewną popularnością wśród nabywców laptopów cieszy się sieć sklepów Euro AGD. Dzieje się tak zapewne za przyczyną oferty sprzedaży ratalnej 30x0%. Niestety, jak to bywa w naszej pięknej ojczyźnie, w życiu nie jest tak różowo
Tak się akurat złożyło, że kiedyś dokonywałem w jednym ze sklepów zakupów na raty, a teraz akurat moja lepsza połowa postanowiła kupić sobie na raty komórkę "na wypasie". W obydwu przypadkach powtórzył się ten sam scenariusz.

Pierwsze podejście - uprzejma pani mówi - będzie 30 rat x xxxx zł.
Na to ja - ale to więcej wychodzi niż 30 x cena x 0%
Pani - tak, ale ubezpieczenie kredytu
Ja - ale oferta jest 30x0%, nie potrzebuję ubezpieczenia
Pani - ale musi być
Ja - jak musi być, przecież cały sklep obwieszony ulotkami 30x0%, ani słowa o ubezpieczeniu...
Pani - tak, ale jak nie ma, to bank zazwyczaj odrzuca wniosek kredytowy (hmmm, nie tak dawno brałem dużo, dużo więcej w gotówce i nie odrzucili )
Ja - proszę spróbować, najwyżej odrzucą, aż tak bardzo telefon mi potrzebny nie jest
Pani - trzeba będzie czekać 15 min, ale raczej wątpię żeby przeszło
Ja - OK! Poczekamy
Po 15 min. pani - miał pan szczęście, przeszło

No dobra, podpisujemy umowę 30x0% i ani grosza więcej. Przy podpisywaniu dokumentów okazuje się, że uzyskanie kredytu wiąże się z podpisaniem umowy o linię kredytową w GE Money lub Cetelem Bank. Obydwie umowy obwarowane są szeregiem klauzul drobnym maczkiem pisanych Czytam! Pani się niecierpliwi...Okazuje się, że akurat w jednym z banków posiadam kartę kredytową, więc nie poniosę żadnych dodatkowych opłat. W przeciwnym wypadku musiałbym co miesiąc płacić koszty obsługi linii kredytowej. W końcu podpisuję umowę. W międzyczasie panie próbuje mnie nakłonić na przedłużenie gwarancji z 2 do 3 lat. W rzeczywistości chodzi o ubezpieczenie kredytu o warunkach tak zawiłych, że marnie widzę szanse skorzystania z tej przedłużonej gwarancji. W końcu wychodzę ze sklepu, a cała obsługa patrzy na mnie, a ich spojrzenia mówią - "ale się p........ł"

Tak więc chciałem przestrzec wszystkich potencjalnych kupujących przed takimi praktykami. Przypuszczam, że pracownicy dostają prowizję od każdej zawartej umowy i wciskają ludziom kit. A że naród u nas nieoświecony, to łyka to bez zmrużenia oka. Zresztą z tego co wiem w innych sklepach wygląda to podobnie.
Euro AGD Raty - UWAGA!.
chciałem wczoraj nabyć laptopa w euro agd za 2600zl w ratach 30x0% i dowiedziałem się, że:
- najlepiej od razu wziąć ubezpieczenie bo bank (lukas, cetelem) przyjmuje 2 wnioski na 100 tylko że z tym ubezieczeniem to by mnie wyszlo ok 3500zł
- jak zacząłem kręcić głową to sprzedawca zaproponował że może spróbować "oszukać" bank i zanaczy dodatkowe ubezpieczenie sprzętu na 3 lata (które ponoć obejmuje również uszkodzenia mechaniczne i np wylanie kawy na klawiature czego nie ma w podstawowej gwarancji), w tym wypadku musiałbym spłacić ok 3200zł


Wierutna bzdura. Brałem ostatnio zmywarkę na raty w Euro i żadnego ubezpieczenia nie brałem i jakoś bank się zgodził na sam dowód... Inni uzytkownicy tego forum też ostatnio brali laptopy na raty i też banki nie robiły problemów


Ponadto dowiedziałem się, że w sklepie mogą jedynie otworzyć pudełko i sprawdzić stan mechaniczny sprzętu nie można natomiast go włączyć (chciałbym np sprawdzić bad pixele). Natomiast jakby się okazało w domu, że coś jest nie tak to musiałbym już kontaktować się z serwisem producenta (Asus). Sprzedawca poinformował mnie, że takie są wytyczne z centrali w Warszawie i dotyczy to tylko komputerów. Co o tym sądzicie?

Też bzdura. Masz pełne prawo na sprawdzenie wszystkiego w sklepie. Ostatnio użytkownicy też pisali na ten temat i jakoś bez problemu wszystko sprawdzali na miejscu. Jak widać trafiłeś na nad wyraz niekompetentnych albo specjalnie tak robiących sprzedających....

Jeżeli nadal nie będą chcieli się zgodzić to weź laptopa z dowozem do domu i wtedy jak coś masz 10 dni na oddanie laptopa bez przyczyny (aha i nie daj sobie wmówić, że nie możesz instalować systemu bo możesz)

Lenovo IdeaPad y550.
Witam po weekendzie .

Od minionego piątku jestem wreszcie szczęśliwym posiadaczem Y550 z P7350. Jak na razie jestem zadowolony z zakupionego laptopa, o wiele gorzej wyglądało realizowanie transakcji. Do rzeczy:

Kupiłem laptopa w Euro na 30 rat 0%.

1. Najpierw kompletujący zamówienie wysłał powiadomienie o odbiorze, na miejscu okazało się że są jedynie zamówione akcesoria. Za bardzo nie widział nawet problemu w tym, że zmarnowałem czas - słowo "przepraszam" przeszło mu przez...palce dopiero po zwróceniu uwagi. Zamówienie anulowane.
2. Złożyłem kolejne, trafiłem na tego samego kompletującego... Znów dostałem informację o odbiorze, ale tym razem zaledwie po kilku minutach email z przeprosinami za omyłkowe wysłanie tej informacji. Błędy cały czas popełnia, ale przynajmniej potrafi zareagować .
3. Wreszcie odbiór.
Najpierw cyrki z ubezpieczeniem kredytu, które po pobieżnym obliczeniu stanowiło ok 28-30% kwoty zamówienia! Oczywiście przedstawiane jako konieczne do finalizacji umowy. Oczywiście, również dzięki postom niektórych użytkowników forum, zdecydowanie odmówiłem. I wreszcie - oczywiście po telefonach do banku współpracującego z Euro okazało się, że można dokończyć transakcję bez ubezpieczenia. Zatem po bojach rzeczywiście można uzyskać nieoprocentowane raty w Euro, którymi sklep ten tak się chwali.
W trakcie wyszły również problemy z samym odbiorem. Brałem dwa modele z akcesoriami - Toshiba A500 i Y550. Obydwa w opcji wspomnianych już rat. Zbiorcze zamówienie sprawiło, że nie były dostępne - myszki i torby nie są przecież oferowane w systemie ratalnym(przynajmniej te, które zamówiłem). Zatem kolejne cyrki z kompletowaniem, odkręcaniem itd...Wiem, to moje niedopatrzenie, ale z drugiej strony osoba kompletująca też mogłaby zwrócić uwagę, że zakup myszki czy torby sprawi problem przy ratach. Nawet w postaci automatycznie generowanej informacji przy składaniu zamówienia. Zwłaszcza, że tak czy inaczej zwiększa to jego kwotę, a zatem utarg sklepu...

Moje przygody z Euro sprawiły, że na pewno będę omijał ten sklep szerokim łukiem, ilekroć będę miał całą kwotę na zakup. Poziom obsługi, zarówno uprzejmość jak i kompetencja, znacznie odbiegają od standardów do jakich przywykłem. A nie raz zdarzało mi się kupować różnego typu sprzęt, także na raty, u innych sprzedawców.
Niestety zainteresowani zakupem Y550, w sytuacji gdy nie mogą sobie pozwolić na płatność gotówką, są praktycznie skazani na ten sklep. Bo raty bez procentów rzeczywiście są, więc nie wyda się więcej niż wynosi cena tego modelu. Jednak żeby je uzyskać, najpierw trzeba stracić czas i trochę nerwów.

Pozdrawiam

Dobrze wiedziec, ze mozna wydebic rezygnacje z ubezpieczenia. Bo wiem, ze mozna zrezygnowac z niego tez pisemnie juz po fakcie. Jednak nie jest to takie proste, bowiem czesto bywa tak (uwaga bank Cetelem-zlodzieje), ze chce sie zrezygnowac z ubezp. i jest mozliwosc w ciagu 2 tyg odf podpisania umowy. Tylko coz z tego jak nr kredytu, na ktory musimy sie powolac w pismie z rezygnacja otrzymujemy dopiero po miesiacu czasu. Kod autoryzacji kredytu, ktory mamy od razu nie jest tozsamy z nr kredytu. Ja sie tak nacialem przy zakupie czego innego, ale w Euro tez jest Cetelem, a wiec lepiej uwazac.

Co do kompetencji pracownikow Euro tez cos na ten temat wiem, kupowalem w lutym LCD monitor i zew lampe do lustra. Po pierwsze Panu sie nie chcialo podlaczyc monitora, gdy chcialem zobacyzc jak swieci, dopiero stwierdzenie z mojej strony, ze mam przy sobie lapa i kabel i moge teraz sam podlaczyc spowodowalo, ze Pan przyniosl ich lapa i ich kabel i podlaczyl. Z lampa robil wielkie oczy, ze nie chce wystawowki. To byly jeszcze czasy, gdzie nie wciskali na sile ubezp. i nie trzeba bbylo sie wyklocac.

To konkretnie byl Euro na 3stawach w K-cach. W tym sklepie juz zakupow robil nie bede. Pozostaje jeszcze w okolicy Euro na Dabrowce, nawet mam blizej i kiedys bylem, obsluga wydawala sie bardziej kompetentna.

Co do Y500 ja na razie czekam, moze cos sie ceny zmienia.
Solidarnie, bogaczu, solidarnie.... Gornictwo danych, to dziwnie brzmiace tlumaczenie angielskiego "data mining". A to z kolei oznacza znajdowanie powiazan miedzy "surowymi" danymi.

Nie wchodzac w krwawe szczegoly - wezmy sobie za przyklad taki hipermarket. Jako podstawe zrodlo danych wezmy koszyk klienta. Przy kasie nastepuje zarejestrowanie w systemie produktow, ktore klient wybral: papryka, groszek, papier toaletowy, kostka klozetowa "XXX", dezedorant "YYY", baterie R16, paste do zebow "ZZZ", salami krojone, piwo "VVV", sciereczki do kurzu.

Jesli klient bierze udzial w jakims programie lojalnosciowym i posiada jakas "karte", tzn. jest identyfikowalny w systemie, to dodatkowo mozna sledzic rozklad tresci jego zakupow w czasie (towary, ilosci, daty, godziny)

Teraz wezmy 1000 takich klientow (koszykow). Sprobujmy sobie odpowiedziec na pytanie: jakie zestawienia produktow wystepuja najczesciej ? CO Z CZYM jest kupowane najczesciej ? Moze np. klienci, ktorzy czesto kupuja nabial, rownie czesto kupuja chleb ? A moze klienci, ktorzy czesto kupuja piwo, rownie czesto kupuja ryby wedzone ? A moze klienci, ktorzy czesto kupuja paste do zebow, jednoczesnie kupuja papier toaletowy i dezedorant ?

System analizy powiazan miedzy danymi okresli nam statystycznie istotne grupy produktow najczesciej kupowanych razem. Potem okresli nam "sile" tych grup. Zatem - najpierw "chleb-nabial", ale potem "nabial-wedliny", a potem "wedliny-owoce", a potem "owoce-konserwy", a potem "konserwy - kostka toaletowa".

Analizujac wyniki takiej analizy, merchandisier moze teraz kombinowac (stad sie wlasnie wzielo zapotrzebowanie na taki "zawod" !), jak poukladac produkty w hipermarkecie.

I oto mamy - Idziesz po nabial ? Juz czujesz kuszacy zapach chleba. Kupujesz chleb ? Juz czujesz przyjemny chlodek od lodowek z nabialem. Jestes przy chlebie ? Juz czujesz przyjemny zapach wedzonej rybki i kielbas.

Idziesz po paste do zebow ? A obok caaaaly rzadek dezedorantow, a ciut dalej - wody po goleniu. A jak juz wody po goleniu, to od razu maszynki. Ale zwykle jest tak, ze gdy mezczyzna wybiera wode po goleniu, kobieta przeglada plyny do naczyn, mleczka do demakijazu, waciki, podpaski i inne kosmetyki osobiste. Zaraz potem czesto stoja kosze z papierem toaletowym.

Jak juz sie zrobi zakupy toaletowe, to czasem wymeczony i znudzony dzieciak domaga sie zabawki. Swietnie, zaraz obok tychze regalow mamy pierwsze regaly z zabawkami, pilkami, maskotkami. Nieco dalej - sprzet RTV, a obok - cos dla pani domu - AGD.

---------------
To jeden z przykladow, gdzie wykorzystuje sie data mining, czyli wydobywanie powiazan (zwiazkow) miedzy danymi. Ale sa i inne zastosowania:

- analiza zdolnosci kredytowej na podstawie historii konta klienta banku
- reakcja pacjenta na okreslone schematy leczenia
- planowanie przestrzenne zabudowy miejskiej
- analiza wynikow badan naukowych (genetyka, biochemia, fizyka)
- analiza parametrow lotu samolotu, statku kosmicznego, pociagu
- predykcja wysokosci odszkodowan, jakie musi wyplacic firma ubezpieczniowa wskutek przejscia jakiejs kleski zywiolowej...
---------------

Do data mining uzywa sie roznych technik, m.in. sieci neuronowych i metod statystycznych (w tym tzw. "analiza czynnikowa").

Z racji tego, ze jestem statystykiem (chociaz interesuja mnie glownie zagadnienia medyczne), chce sie zaglebic wlasnie w gornictwo danych, czyli konkretne wykorzystanie narzedzia, jakim jest statystyka, do uzyskania okreslonego produktu - schematu relacji miedzy danymi. Podobnie, jak programista wykorzystuje narzedzie (jezyk programowania) do wykonania konkretnego produktu (np. programu P2P )

Dlatego wlasnie licze, ze to chyba dobry wybor... A jak nie, to rzuce to wszystko w cholere i zapisze sie do jakiejs partii i bede ludzi robil w balona :]
-------------------------------------------

Co do kredytu - pewnie, ze sa banki i rozne "instytucje" (Provident), ktore udziela Ci szybko pozyczki gotowkowej. Najczesciej procent jest bardzo wysoki i w nim masz ubezpieczenie kredytu od Twojej niewyplacalnosci.

2 tygodnie temu bralem kredyt na zakup laptopa. Wiekszosc sklepow internetowych zachecalo do zakupu ratalnego za posrednictwem "Zagla" (Kredyt Bank), albo karty "Cetelem Bank".

Ojciec, stary klient PKO BP mowi mi: nie daj sie nabrac na te "pare procent", bo to nie jest prawda. Albo cos jest napisane "maczkiem", albo dodatkowe koszty sa ukryte, zrob sobie symulacje splat !

No i polazlem do PKO BP. Mam tam konto od 5 lat. Zrobili mi symulacje ratalna. Porownalem z ta z internetu. No nie ma bata, nizszy procent !

Ale - coz za cos: "porsze pana o ksiazeczke wojskowa". Otoz bez uregulowanego stosunku do woja, nie dostaniesz ani karty kredytowej (nie mylic z debetowa), ani kredytu !

Inne banki albo instytucje moga Ci dac taki kredyt, ale nie licz na to, ze prywatne instytucje beda ryzykowac wlaswnym kapitalem. Co wiec robia ? Ubezpieczaja sie od Twojego woja, podnoszac odsetki, dodajac ubezpieczenie, doliczajac rozne prowizje, etc, etc.

Ty sie cieszysz, ze zalatwiles wszystko jak w TV, gdzie pan Fronczewski czy tez inny "Halski" zachwalaja "Jak mowia - tak robia". Po prostu PKO BO jest szczere i mowi Ci wprost - "stary, nie lec w ch...., wezma cie do woja i kto bedzie splacal raty ?!"

I tak to wyglada wlasnie...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • axunarts.xlx.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : laptop 17 cali do 3500 zł
     : laptop tylko błyska przy włączaniu
     : laptop nie widzi komórki przez bluetooth
     : laptop m 2000 Schemat zasilania
     : laptop ni ema wifi
     : laptop przerywa instalacje XP
     : laptop HP G7000 sterowniki
     : Laptop wejście wideo SVideo
     : Ładowarka samochodowa do laptopa Warszawa
     : laptop g 73j szybkość Nagrywarki
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT