kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Stuki (Lanos).
Witam
Ostatnio podczas jazdy moim Lanosem zauważyłem dziwne stuki poczas
jazdy na pierwszym i drugim biegu. Właściwie mam problemy z dokładnym
umiejscowieniem dochodzących dźwięków - raz wydaje mi się, że dochodzą
one spod maski, innym razem jakby z tyłu....
Zjawisko obserwuję od środy. We wtorek miał miejsce pierwszy atak
zimy, a noc z wtorku na środę (oraz z środy na czwartek) chwycił ostry
mróz. Stuki nasilają się przy pokonywaniu nierówności (lodowe
koleiny), ale da się je również usłyszeć podczas jazdy na czarnej
asfaltowej jezdni pozbawionej jakichkolwiek dziur. Tak więc chyba to
nie amortyzatory (a może się mylę ???). Jutro wybieram się do
mechanika, ale chciałbym poznać waszą opinię co może być przyczyną
takich dźwięków (na co powinno się zwrócić szczególną uwagę?)
Dodam jeszcze, że jakieś 2 tygodnie temu miałem takie zdarzenie - przy
ruszaniu z 1 na zimnym silniku i zmianie biegu na 2 przy niewielkiej
prędkości silnik zaczął się krztusić - wówczas po dodaniu gazu
usłyszałem wyraźne dźwięki spod maski zbliżone do odgłosów, jakie
przychodzi mi obserwować w ciągu ostatnich 2 dni. Silnik oczywiście
zgasł. Może nie być związku przyczynowego między tymi dwoma
faktami....
Z góry dziękuję za wszelki porady, życząc przy okazji wszystkim
grupowiczom pogodnych świąt Bożego Narodzenia, chwili refleksji oraz
odpoczynku od pracy (i samochodu ;-))
PS Przepraszam za niewyszukane słownictwo, ale jestem laikiem
samochodowym.
Stuki (Lanos). pb78 napisał(a):
Witam
Ostatnio podczas jazdy moim Lanosem zauważyłem dziwne stuki poczas
Stuki nasilają się przy pokonywaniu nierówności (lodowe
koleiny), ale da się je również usłyszeć podczas jazdy na czarnej
asfaltowej jezdni pozbawionej jakichkolwiek dziur. Tak więc chyba to
A przy hamowaniu tez je słyszysz ??
Bo jeśli nie, to masz odpowiedź. Proponuję wyjechać na lekkie wertepy,
wsłuchać sie w stuki i lekko przycisnąć hamulec, jeśli umilkną w
hamulcach szukać przyczyny, a dokładniej np. w latających klockach.
Pozdrawiam,
Krzysiek
Testowałem Lanosa 1.6 - 3 lata, 110 kkm -długie. Witam
Ja kupilem niedawno Lanos'a takze 1.6SX (benzyna) tyle ze dwuletniego i
70tys km.
Ale niektore spostrzezenia sa podobne
-Wypadające biegi na nierównościach
czasami sie zdarza ale jak bieg jest "niedawno wrzucony" - zaraz po
wrzuceniu
-Najprawdopodobniej uszkodzone łożysko w przednim kole (znaczne hałasy)
jakie halasy? ja mialem/mam lekkie stukanie w przednim kole - mechanik
twierdzi
ze nic nie slyszy
Silnik 1.6 E-TEC, który zachęca do szybkiej jazdy sprawował się dość
dobrze.
Niestety nie jest to dobry wybór bo występuje duża dysproporcja pomiędzy
możliwością motora a zawieszenia. Lanos dobrze się rozpędza, gorzej z
pokonywaniem zakrętów. Nie da się go wyczuć i sprawa wyjscia z zakrętu
jest
zagadką.
o tym pisali m.in. w Auto Swiecie ze warto do takiego auta kupic nowe
amortyzatory
(nieco twardsze)
Można powiedzieć że Lanos ma zawieszenie szutrowe. Doskonale nadaje się do
jazdy po dziurach, natomiast nie nadaje się do jazdy po asfalcie.
a czemuz to? ja sadze ze do jazdy po dziurach sie nie nadaje wlasnie
ABS działa jakoś dziwnie. Blokada kół jest dość długa - długie są
interwały.
W innych autach chrupanie pod pedałem ma 2- 3 razy większą częstotliwość
wlasnie tu mam takze maly problem. posiadam vw passata z 99 i tam abs dziala
wysmienice a tu mi sie zdaje ze blokowanie jest dosc dlugie
poza tym mam pytanie - czy w tych passatach takie chrzakniecie przy mocny
skrecie
(minimalna predkosc) jest normalne? mechanik twierdzi ze to ABS - pokazywal
mi
nawet przy otwartej masce (jakas duza roznica cisnien - cos takiego)
podobno od 2000r w Lanos'ach montuja ABS innej firmy (Bosch afair) i tego
juz nie ma.
Nie ma sensu wkładać jednak w LAnosa 45 000 zł. To bez sensu. Można
natomiast kupić golasa z gazem za ok 30 000 i nie będą to pieniądze
wyrzucone zupełnie w błoto. Trwałośc Fiata seicento, czy Uno jest pewnie
nie
lepsza a jakość jazdy nieporównywalnie gorsza. Do tego 3 lata gwarancji na
LAnosa
ja kupilem uzywanego za 20k pln (abs + klima) wiec nie zaplacilem duzo
poza tym tez duzo nie jezdze - zreszta podziele sie wrazeniami bo tak za ok.
tydzien
bedzie przeglad to powiem co odpada a co nie :)
Pozdrawiam
Maciek
dawoo.
| czy czesci do Dawoo sa drozsze od innych marek? (slyszalem taka
opinie)
| w szczegolnosci chodzi mi o Nexia
| pozdrawiam
[ciach]
Chyba że chcesz kupować wszystko oryginalne, pytanie tylko po co? Wątpię
żeby części DU były jakiejś magicznej jakości i wytrzymywały znacznie
dłużej niż zamienniki.
Mialem Lanos'a przez 2 lata. Spisywal sie bez zarzutu (silnik), ale
niepokojacy
jest fakt, ze przy ostroznej jezdzie juz po 11 tys. jakas wada tarcz
hamulcowych - do wymiany, po 25 - klocki hamulcowe - do wymiany (zalozyli
"zamienniki" i od tej pory piszczaly przy kazdym hamowaniu :( ), lusterko
odpadlo jeszcze w pierwszym roku uzytkowania i pechowo sie zbiło :(,
radio Daewoo (oryginalnie montowane) - wyswietlacz w nim padl po trzech
latach, cale padlo po czterech, glosniki fabrycznie montowane buczaly, ze je
pianka musialem dookola miedzy nimi a drzwiami okleic, po 4 latach odpadaly
takie zaciski (nie wiem jak to nazwac) gumy (w skrytce) i plastiku w
bagażniku, a także kruszyła się guma w bagażniku, po 3 latach złamała sie
(skorodowana) ostatni czesc tłumnika (wymienilem na BOSALA aluminiowego
- zeby dluzej wytrzymal - koszt bolesny po ponad 150 zl), a pozostale
czesci tlumnika (3) jak sprzedawalem byly tak skorodowane, ze nie wiedziec
kiedy zrobi sie gdzies dziura i kolejne koszty. Po 2 latach wymienilem
jakies
gumki pod amortyzatory czy cos takiego (tlumaczono mi ze we wszystkich
Lanosach to "pada"... Zaróweczki halogenowe oraz
postojowe jak sie nie przepalaly to OK, jak po 4 latach zaczely to najpierw
dwa razy pod rząd ta sama postojowa, potem halogenówka po jej stronie
(wymienilem obie) i znow postojowa po drugiej stronie. Po 4 latach zaczelem
slyszec w srodku jakies "odglosy tracego sie plastiku" (nie wiem co to do
tej
pory), w tym czasie bieg wsteczny coraz trudniej zaczynal wchodzic
(przynajmniej raz na 3 próby wbicia go - skrzypalo). Ogrzewanie tylnej
szyby (te paski na oknie) mino ze nigdy nie przerysowalem tylnej szyby,
ani nie wozilem nic co by ja uszkodzilo, to po 3 latach zaczely "padac"
kolejno paski, najpierw od dolu dwa przestaly "grzac" potem kolejne w
srodku i tak ze 7-8 sie zepsulo, co juz skutecznie utrudnialo jazde z
pasazerami z tylu podczas deszczu, czy w zimie odmrozenie szyby, itp.
Po 3 latach zaczelem slyszec z tylu dziwne stukanie na wybojach, o dziwno
podobno to nie byl amortyzator. Dziwne stukanie pomino moich staran
nie zostalo zlokalizowane i co ciekawsze od czasu do czasu ustawalo, zeby
pozniej znow o sobie przypomniec i zdenerwowac wlasciciela pojazdu.
No i najciekawsze, co to to do tej pory nie wiem, jakies drgania zaczal
przenosic na kierownice przy hamowaniu oraz przy bardzo szybkiej jezdzie
(pow. 130 km/h) - nie powiem - niezbyt przyjemny komfort z tym jazdy byl -
az balem sie tego "dotknac" w serwisie zeby mnie nie skasowali ostro za to
i
po prostu sprzedalem to auto :)
POZDRAWIAM wszystkich co chca kupic kilkuletniego Daewoo!
i przy okazji: nie polecam, chyba ze taniutku i liczac sie z roznymi,
ciekawymi
perypetiami, nie wazne ile bowiem beda czesci kosztowaly, bo jak bedzie
tych napraw duzo to i tak bedzie drogo ;)
Pozdrowienia dla reszty :)
DJ
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl