kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
dla Poloniki Jane Hirshfield: Poetka. Poetka Pracuje teraz, w pokoju nie różniącym się wiele od tego: tego, w którym ja piszę lub ty czytasz. Stół ma cały przykryty papierami. Światło lampy mógłby łagodzić klosz, pod którym rozmyłaby się samotna ostrość żarówki, ale jest inaczej, bo go zdjęła. Jej wiersze? Nigdy ich nie poznam, chociaż to ich właśnie najbardziej potrzebuję. Nawet alfabetu, którego używa, nie potrafię odczytać. Krzesło - wyobraźmy sobie, czy jest ze skóry, czy płótna, winylu czy wikliny. Niech ma to krzesło, tę lampę bez klosza i stół. Niech ten, czy ci, których kocha, będą w sąsiednim pokoju. Niech drzwi będą zamknięte, śpiący niech będą zdrowi. Niech ma czas i ciszę, i dość papieru, by robić błędy i pracować dalej. * Jane Hirshfield (która była właśnie w Krakowie), przekład Magda Heydel (z tomiku "Uważność", wyd. Znak, Kraków 2002) najserdeczniej :) *kama*
Koszyk FastRider na szyfr. Koszyk FastRider na szyfr Stałem się posiadaczem takowego, niestety nie do końca szczęśliwym. Może ktoś
z czytających to forum posiada takowy koszyk (montowany na kierownicy,
zapinany na szyfr, metalowy, a nie wiklinowy) i ma sprawdzony patent na to, żeby:
1) nie trząsł się cały czas hałasując (luz na zamknięciu - może jakieś
podkładki pozwoliłyby go skasować)
2) kosz był stabilny, nie kręcił się wokół kierownicy dobijając do ramy?
Obawiam się, że jedyne wyjście to usztywnienie od spodu prętami montowanymi
pod nakrętki osi przedniego koła. O mało mi lampy nie roztrzaskał (na
szczęście ma regulację i dał się ustawić na tyle wysoko, że obciążony nie
opiera się już na lampie, lecz na ramie pomiędzy mostkiem kierownicy a
widelcem). :(
Naprawdę nie napakowałem ciężarów; zresztą strasznie trzęsie się także pusty,
doprowadzając mnie do szewskiej pasji.
A może polecacie jakiś alternatywny SOLIDNY koszyk, do którego można by
wkładać plecak czy zakupy (wytrzymałość min. 5 kg)? abażur- barwienie. A nie prościej będzie kupić w sklepie sam klosz???
Mam kupioną 5 lat temu lampę w ikei i dokupiłam już do niej 2 klosze.
Najpierw był wiklinowy, a teraz kremowy.
Klosz kupiłam w OBI za 40 zł.
Nie napisałaś z jakiego materiału jest twój klosz???
pozdrawiam projektuję łazienkę...jakieś pomocne uwagi. bardzo dziekuje za pomoc. teraz w koncu powoli zaczyna mi sie rozjasniac co i
jak...
plytki bede miala 20x40cm zarowno na scianach jak i na podlodze + dekor 10x40 cm
(ale tego niewiele). nie chce znow zeby fuga byla bardzo rzucajaca sie w oczy -
stad te 3mm i mam nadzieje, ze bedzie ok.
no a co do oswietlenia to caly czas mam problem. sufit podwieszany nie do konca
mnei przekonuje, ale jakos do tej pory nie znalazlasm nic konkretnego co by
mnie zachwycilo (wszelkie gotowe lampy sa bardzo czesto wykonane, ze stali lub
z dodatkiem stali, lub w kolorze stali, a w moim przypadku, gdzie bedzie raczej
ciepla kolorystyka plytek + wykonczenia - wiklina, jakos tak nie bardzo to
widze.
moze jeszcze jakis pomysl?
dziekuje serdecznie i pozdrawiam Ubieranie choinki :]. U nas mamy sztuczna choinke, ale tylko dlatego zeby sobie troche
dluzej postala:)Zywą trzeba byloby szybciej rozbierac i
wyrzucic.Pozatym w tym roku jest przystrojona granatowymi bombkami i
srebrnymi lancuchami.W kazdym z pokoi rowniez z mama umieszczamy
fajne akcesoria, aby osoba bedaca w tych pomieszczeniach poczula ze
sa swieta, ta magiczna atmosfere.Np. w przedpokoju w kaciku na
lustrze mamy powieszone takie male styropianowo-zloto-swiateczne
okienko. W moim pokoju.. z lasu mam w takim koszu jakby wiklinowym
takie dlugie galezie.. posprejowalysmy je z mama na srebrny kolor i
na nich rzucilysmy takie swiatleka w ksztalce sopli lodu.Jest ich
nie duzo,ale bardzo fajny efekt daja.W pokoju obok rowniez mama dala
te dlugie galezie, z tymze juz nie pomalowane, ale rowniez ze
swiatelkami oraz dodatkowo na galeziach mamy porozwieszane banki.
Musze szczerze powiedziec, ze te galezie to chyba jedno z bardziej
trafnych przyozdobien pokoi.Nic juz wiecej nie musi byc! ja tez nie
lubie jak ludzie na parapetach wystawiaja pie...iki
jakies..mikolaje itp itd.ALe ten kosz wiklinowy z galazkami i
swiatlekami jest w miare duzy,widoczny i strasznie
oryginalny.Najladniej sie prezentuje gdy umiescimy go w kaciku
pokoju.Wyglada przeslicznie! polecam wszystkim! i to juz tyle..bo
nic wiecej nie mamy.AA...i jeszcze w pokoju tam gdzie rodzina bedzie
nocowac, z lampy zwisa ku dolowi taka zlota kula -tez zrobiona
wlasnie z tych galezi, tylko akurat ona byla juz kupiona w
sklepie. Swiateczne dekoracje.. Teraz są modne tak różne style, że trzeba dużo odwagi, by
powiedzieć, że ogólnie "kicz".
U mnie duża choina (ok. 2 m) ozdobiona tradycyjnie tzn.
kolorowo,łącznie z zabawkami papierowymi wykonanymi przez moje
dzieci i jeszcze przezemnie jak byłam mała. Wszystkie pozostałe
akcenty są kremowe(waniliowe) ze złotem. Ale są także np. łańcuchy i
ozdoby papierowe (ja i chłopcy robiliśmy wczoraj + z zeszłych lat i
już wiszą pod sufitem między lampami. W oknie w salonie gwiazda
betlejemska z wikliny (złota) z białymi lampkami. Na zew. domu białe
lampki-sople, a kolumny obwiązane jodłowym sznurem. A i jeszcze
jedno nie uznaję takich świeczników trójkątnych. To nie nasza
kultura.W tym roku przygotuję jeszcze wieńce na drzwi zew. W
pokojach w wazony wkładam gałązki (iglaste) i dzieci sobie
przybierają wg. uznania. Zapach na parterze domu głównie jodłowy
(naturalny) + wanilia z cynamonem/piernikiem (wypieki).
Może podpowiem Wam pomysł - została mi z budowy taka siatka
(srebrna), którą układa się pod tynkiem. Oczka ok 1x1 cm -
szerowkość ok 1 m. Zwijam ją w walec w środek wkładam białe lampki i
woal ecru - już wyglada super, ale można jeszcze w kratki powtykać
gałązki pomalowane na biało i opruszone np. śniegiem ze spray'a albo
inne ozdoby wg własnego pomysłu (malytkie bombeczki, kokardeczki
itp.)
Oczywiście nie może zabraknąć wielkiej jemioły. Remont w pokoju dziecka :). Lampa papierowa z IKEI- kula. Widziałam w programie TV4 Dekoratornia jak panie
dekoratorki do takiej lampy doczepiły 4 sznurki oplatujące kule od haka w dól i
ponizej tej kuli zawiesiły koszyk taki zwykły wiklinowy do którego wsadziły
miski, pieski i tp. Wyglądoło to jak balon z koszem. I jesze jeden pomysł. Moja
córka, dekorując pokój swojej małej córeczki zawiesiła na żyłkach samodzielnie
zrobione motyle. Wyglądały bardzo wesoło, tanie- bo zrobione z kartonu, i łatwe
do zawieszenia bez wbijania gwoździ.Teraz dekoracja sie zmieniła i na ścianie
są powieszone (też na żylkach) obrazki z ulubionymi bohaterami bajek.Jeśli
chodzi o kaloryfery to można je pomalować w płotek, zapałki, ogród kwiatowy no
i łatwo je przemalować jak sie opatrzą. Malowanie ścian szablonami wcale nie
jest takie proste. Trzeba mieć dobry szablon aby przy malowaniu farba nie
podchodziła pod spód. samodzielnie wykonane szablony trzeba bardzo starannie
docisnąc do ściany. W moim wykonaniu była to totalna porażka- nigdy więcej.Wiem
ze sa gotowe szablony do kupienia w marketach budowlanych .Mocuje sie je na
specjalnych taśmach samoprzelepnych. Nie sa drogie,a na pewno tańsze niz farba
na zamalowanie niudanego dzieła:(.Jeszcze jedno. Malowidła na scianach szybko
sie nudzą, dzieci rosną a malować co roku nikomu się nie chce.Jestem taka
mądra;)bo przerabiałam to kilka razy i wiem co to znaczy.Jak mąż niecierpliwy
to zostaniecie z miśkami na ścianie przez kilka lat a w "sypialni" bedziecie
myśleć- " malowac? nie malować?" :). "mieszkaniowo". "mieszkaniowo" Czuję potrzebę zmian w mieszkaniu, coś tam zmieniam
narazie "kosmetycznie" i tak mnie naszło okołomieszkaniowo.
1. Jak byście określiły styl Waszego mieszkania?
2. Ulubione miejsce w mieszkaniu.
3. Darzycie coś z domu sentymentem - mebel, przedmiot?
4. Co najbardziej podkreśla charakter mieszkania?
5. Na ścianach, w oknach...
6. Czego nie lubicie w mieszkaniu?
1. raczej tradycyjny, lubię styl starych dworów
2. kurcze- chyba nie mam:( U rodziców była to kuchnia.
3. Kilka, np. "dworskie" biurko dziadka, stolik z maszyny Singera,
zresztą maszynę też, lampę naftową, jest kilka, których nie używam
ale nie mogę sie z nimi rozstać.
4. elementy wikliny, obrazy, bibeloty
5. Okna w domu najmniej mi się podobają. Rolety i firanki-
połączenie daje "ciężki" efekt. Na scianach "artystyczne" zdjęcia
dzieci autorstwa M. , kilka obrazów, obrazków, dwa "hafty" w szkle,
ulubione dwa obrazy na szkle - nic obiektywnie cennego
6. Teraz przychodzą mi do głowy wiszące półki. Cały czas mi się
wydaje, że spadną. Mam jedną nad łóżkiem dziecka i ciągle to łóżko
przesuwam.
Ciesze sie, bo.... Hehehehe. ;-)))
"Salonik", bo "salon" nie przeszloby mi przez gardlo, pardon - klawiature,
biorac pod uwage wymiary tego "tota". :-)
Sofa byc musi, bo czasem trza sie wyciagnac ogladajac TV, sluchajac muzyki czy
czytajac.
"Abazurki" na kinkiety, ehem... Nie ma w saloniku gornego swiatla, tylko
kinkiety. Aktualne kinkiety wygladaja jak z burdelu z jablonexu: sztuczne
krysztaly, te rzeczy, horror. Kupilam wiec (tam gdzie sofe) kinkiety z gietego
matowego metalu o podobnym ksztalcie, co moja ulubiona lampa, stojaca na stoliku
- teraz obok sofy. A abazury chce z tego samego materialu, co sofine poduszki.
Purystka. :-)))
Pluszu nimo i nibyndzie. :-)
Krysztalow tez. Ani koronkowych serwetek.
A zreszta jak wszystko bedzie gotowe, to zapodam zdjecia. :-)
Co do materialu na sofie i kocinych zakusow. Kota juz ma swoje ulubione drapaki
- stelaz na wino z wikliny i kosz na bielizne, tez z wikliny. W ZD drapala
drapak z sizalu i nigdy nie drapala mebli. Mysle wiec, ze nie ma sie co obawiac.
A i tak ona zawsze jest w tym samym pomieszczeniu co ja, lazi za mna wszedzie,
nawet jak jestem w wannie to siedzi obok i pilnuje (chyba pilnuje, zebym nie
zniknela znowu na dluzej ;-D). No, chyba ze mam gosci, to chowa sie w sypialni.
(W sypialni gosci nie przyjmuje ;-))))))
PS. Butik dzis zamkniety, wiec poduszki innom razom.
kolory w mieszkaniu. bazuka chodzi właśnie o to, że nie mam kasy na malowanie, czy kupowanie nowych mebli.
mam fundusze na dywany, zasłony/rolety, biurko i regał. szafa jest czarna, łóżko
i fotele czarno-grafitowe, stolik czarno-biały. do tego wiklinowy fotel bujany i
srebrna lampa stojąca. nie wiem, jak to połączyć, ocieplić bez malowania ścian,
no i wiercić za dużo też bym nie chciała...
chyba faktycznie skupię się na tkaninach, jakieś pomarańcze i żółcie... no i
problem, w jakim kolorze dokupić to biurko i regały...
Kto planuje poczęcie VII-IX 2004?. fuguniu, sorry... muszę sobie wydrukować listę
tak, u nas też nie ma na nic czasu, od 2 lat wybieramy się po lampy, kafelki do
kuchni, projekt zabudowy łazienki zrobiłam rok temu, a tam dalej kartoniki i
pudełka wiklinowe nie ma czasu załadować! i kasy też...
Abielko, chyba mamy dużo wspólnego, prowizorek u nas sporo, a drzwi do szafy
też zamówiliśmy w zawrotnej cenie... mamy lustra od góry do dołu ))
co na 50-tkę teściowej???. torebka
doniczki różnej wielkości, ale w podobnym stylu, tak żeby pasowały do wnętrza
wentylator
grill lub sztućce-szczypce do grilla
parasol
rękawiczki skórzane (chociaż to nie sezon)
coś z wikliny
abażur do lampy
chodnik
nieduże lustro w pięknej ramie
kwiaty doniczkowe lub krzewy ogrodowe
poduszki, mogą być też do mebli ogrodowych
domek-szafka na klucze
lampa ogrodowa (może być naftowa)
dywaniki łazienkowe
EJ Jak macie urzadzone mieszkanie?. Tanio.
Przedpokój - meble woskowana sosna postarzane + wiklinowe kosze na szafie +
farba Coctail (czerwonawa)Alpina strulkturalna udająca przetarty tynk + glinine
i drewniane pierdółki (ptaszki, ikonki) + samodzielnie robiony regał na ksiązki
i skrzyneczki.
Pokój dorosły (w PRL-owskich czasach zwany "dużym" ): wersalka i fotele
młodziezowe w popielato-granatowa dużą krate (Abra), sosnowe meble (witryna na
ksiązki, 2 komody, biurko i inne) w stylu naciągane retro, w cześci (półki,
regał) samodzielnie wykonane, na ścianach piasek, firanki z duzymi dziurami,
takie jakby szydełkowe, rude zasłony. Wszystkie dodatki kolor
granatowo-piaskowo-rudy.
Pokój dziecięcy (czyli "mały"): meble sosna proste jak drut + łóżko piętrowe,
całośc w kolorze pistacjowo (ściany, częściowo łózko)- zółtym(zasłony, dodatki,
lampy, dywanik)
Kuchnia - ma byc toskańsko-kolonialna. na razie są meble po starych
włascicielach, więc tylko kolorystyka ścian, podłogi i dodatki jest niby
stylowa: gliniasto- zółto-jasnodrewniana. Zazdrostki są, i zasłonki w kury.
Łazienka: płytki błekitno-zółto-morskie w ryby + mozaika +biała góra. Białe meble.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|