kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Zespół Raynauda.
Wstydliwy temat, ale cóz.
Dla wielu wstydliwy, ale trzeba o tym mówić, bo temat bardzo poważny. A ponieważ nasza medycyna posunęła się mocno do przodu, nie powinien być tabu, bo naprawdę należy sobie pomóc, nie cierpieć.
Problem dokuczliwych guzków oraz bolesnej szczeliny odbytu można dziś rozwiązać na dwa sposoby. Pierwszym i najpopularniejszym sposobem leczenia jest właśnie operacja, która wymaga hospitalizacji i wiąże się z dyskomfortem i długotrwałym bólem pooperacyjnym. Ponadto nie jest skutecznym sposobem rozwiązania problemów proktologicznych. Wiadomo, że najlepszą metodą jest pozbycie się hemoroidów szybko, bezboleśnie i bez konieczności poddawania się operacji. Ostatnio w leczeniu hemoroidów stosuje się terapię zespoloną: metodę obrączkowania z metodą naświetlania lampami podczerwieni. Zabieg trwa około 10 minut i polega na założeniu na podstawę hemoroidu specjalnej gumki, zamykającej naczynie, doprowadzające do niego krew. Naświetlanie przyspiesza obumieranie guzka i powoduje jego samoczynne odpadnięcie. Zaletą tej nowoczesnej metody leczenia jest oszczędzenie pacjentowi bólu, stresu, leżenia w szpitalu i cennego czasu, gdyż od razu po zabiegu można iść do domu, powrócić do swoich codziennych obowiązków, nie musimy przerywać pracy ani rezygnować z urlopu, czy aktywnego wypoczynku. Badania skuteczności tej metody wskazują, iż w ciągu kilku lat po zabiegu ponad 90% leczonych nie miało żadnych dolegliwości czy nawrotów.
32.
przysiądź zadem nie mam hemoroidów, nie musisz mnie ich nagrzewać to na korzonek wyceluj to lampa za nisko
piątek 31. Świat wiruje. Układam barokowe skrzydła równo na krawędzi łóżka, gdyż uwierają dotkliwie. Chociaż zawsze były proste, kręcone włosy wiją się na poduszce. Splatam dłonie na brzuchu. Jestem rubaszna. Tylko dlaczego jestem mężczyzną? Skoro aniołowie nie mają płci, jestem bardziej anielska niż anioł?
Zamykam oczy. Przypominam sobie pewną historię.
Było to wtedy, gdy gwiazdy nie spadały, a drogowskazy wskazywały jedno miejsce.
Dziwne to były czasy. Znajomi pozbywali się stanów panieńskich. Orkiestry grały walca.
A dzieci spały spokojnie w łóżeczkach. Kręte drogi wiodły przez las. We mgle gubiły znaki.
Nocą, grupa wędrowców zakotwiczyła w Domu Pielgrzyma. Był to ogromny trzykondygnacyjny budynek. Stał samotnie na skraju wsi. Wieś otoczona była wzniesieniami. Lasy szczelnie osłaniały zabudowania.
Po zakwaterowaniu, rozpakowaniu rzeczy, postanawiają zjeść kolację.
Schodzą ciemnym korytarzem. Schody są strome. Ze ścian zerkają postaci świętych.
Każdy z nich w jakiś wykrzywiony sposób, daje znać, że jesteś tutaj gościem. Świat korytarzy kończy się oświetlonym parterem i ciasną kuchenką.
Jarają, jedzą, piją. Śmiech roznosi po domu ich obecność.
- Wiesz czasy się zmieniają. Teraz taki Niemiec, przyjeżdża specjalnie do nas po papier toaletowy. Niemcy dowiedzieli się , że grubo zmielony działa dobrze na zwieracze.
Importują go masowo i sprzedają za dużą kasę. Jest to super papier na hemoroidy.
Ona na stołku zaraz pod lampą. Głowa zwisa, oparta na barku.
- Ale stań tak, bardziej pod żarówką, będzie dobre ujęcie.
- Widzicie, tam za oknem coś migało.
- Mnie również, przed sekundą. Pewnie wiatr poruszył drzewem.
- E, przecież jest bezwietrznie.
- Chociaż on uważa , że ten film jest infantylny. Okazuje się, że są dwa równoległe światy.
I odbicia w lustrze mordują. Dosyć to nielogiczne, gdyż zabijają same siebie.
- Pamiętasz, jak weszliśmy, tamta Maryjka trzymała kwiatek w drugiej ręce. Widzisz?
- Wiesz, teraz pomyślałam sobie, że to znak.
- Ale co?
- No, mój czosnek. Zawiesiłam go dzisiaj, chociaż mam go od dwóch lat.
- W ostrzu noża odbija się moja głowa. Tylko dlaczego ty się nie odbijasz. Co? To Ty otworzyłaś okna?
- Ej, weź przestań, jeśli ktoś nas podgląda?
- No, „to teraz ja jestem sprite, a wy jesteście pragnienie"...
Świt wstał purpurowym światłem.
Do tej pory, zastanawiam się, co stało się z wędrowcami. I dlaczego, tak dobrze znam szczegóły.

[ Dodano: Sro Wrz 26, 2007 1:11 pm ]
Surtius.

lImię: Surtius
lPłeć: Mężczyzna
lRasa: Leśny elf
lWiek: 54
lCharakter: dobry
lKlasa zawodowa: uczony
lProfesja: uczeń czarodzieja
lStatystyki:

lBroń:

lnóż (+10 I; -2 O; -20 P)

Pancerz:

l---

lUmiejętności:

lBystry wzrok
lMuzykalność
lJeździectwo
lŚpiew
lCzuły słuch
lJęzyk tajemny magiczny
lRzucanie czarów - magia prosta
lCzytanie i pisanie
lSekretny język klasyczny
lWiedza o magicznych pergaminach

lEkwipunek:

llekkie ubranie, miękkie buty
lsakiewka


lMajątek: 13zk
lWygląd:
Niewysoki, długie niebiaskawe włosy przysłaniające prawe żółte jak rubin oko. Szupłej postury, skryta tważ.
lHistoria: Ciemna, bezksiężycowa noc...
l
Księga czarów:

l
Magia prosta:

lMagiczny płomień
PM: 1
Zasięg: tylko osoba rzucająca czar
Czas trwania: dopóki nie zostanie zgaszony
Składniki: żadne

Na otwartej dłoni magika zaczyna tlić się mały, niebieskawy płomień. Płomień będzie płonął dopóki rzucający nie zaciśnie pięści. Płomień jest za mały, by wywołać reakcję psychologiczną u istot bojących się ognia, by zadawać obrażenia lub służyć jako broń. Można nim jednak zapalić łatwopalne substancje: pochodnie, lampy itp. - dostarcza iluminacji takiej jak świeca. Bohater, który rzucił zaklęcie powinien zachować dużą ostrożność ponieważ od płomienia może zapalić się jego szata.

lPrzekleństwo
PM: 1
Zasięg: 12 metrów
Czas trwania: do czasu rozproszenia
Składniki: włosy, paznokcie itp. należące do ofiary

Magik może rzucić przekleństwo na wybraną ofiarę, znajdującą się w chwili rzucania czaru w odległości nie większej niż 12 metrów. Ofiara może przeprowadzić test swej Siły Woli, gdy jednak się on nie powiedzie - przekleństwo zaczyna działać. Przekleństwo może zostać usunięte automatycznie przez bohatera, który je rzucił, albo też przez magika wyższego poziomu za pomocą czaru Usunięcie przekleństwa.
Poniżej podane są przypadkowe przekleństwa; rzucający może sam określić efekty danego Przekleństwa, jednak MG musi upewnić się, że wywołuje ono skutki podobne do podanych tutaj - niewygodne, może żenujące, lecz niespecjalne niebezpieczne.

lBrodawki
lCzyraki, hemoroidy
lJaśniejące włosy
lZatwardzenie lub biegunka
lŚmierdzące nogi
lWypadanie włosów
lDokuczliwa wywypka
lCuchnący oddech
lWiatry

lStrefa ciepła
PM: 1
Zasięg: tylko osoba rzucająca czar
Czas trwania: 1 godzina
Składniki: kawałeczek zwierzęcego futra

Ten czar tworzy wokół magika magiczną strefę o średnicy 12 metrów, utrzymującą się przez 1 godzinę, chyba, że zostanie zniszczona lub bohater się poruszy. wewnątrz strefy temperatura podnosi się o 10°C.
Osoba, podtrzymująca czar nie może w tym czasie rzucać żadnych innych zaklęć, ani korzystać z umiejętności medytacji celem odzyskania utraconych punktów magii. Strefy dowolnego typu nie mogą zachodzić na siebie, jeżeli tak się stanie - obie zostaną natychmiast zniszczone.

lUśpienie:
PM: 2
Zasięg: dotyk
Czas trwania: K6 tur
Składniki: odrobina puchu

Ten czar można rzucić na dowolną, dotykaną właśnie istotę - ofiara może nie wiedzieć, że znajduje się pod działaniem magii. Jeśli nie obroni się przed czarem zapada w przypominający śpiączkę sen, trwający K6 tur gry. Czar ten działa wyłącznie przeciw pojedynczym humanoidom poniżej 3 metrów wzrostu.
Jeśli bohater zechce użyć tego czaru podczas walki, musi wykonać udane trafienie otwartą dłonią. Dotyk nie zadaje obrażeń, ale ofiara zapada w głęboki sen.