kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
lanos nie ładuje akumulatora.
[ciach]
Niedawno kupiłem Lanosa 1.5 i okazało się że nie ładuje akumulatora.
Nie pali się też kontrolka ładowania, nawet przy zgaszonym silniku.
Witam
Najprawdopodobniej jest uszkodzony regulator, albo sam alternator, w lanosie
nie ma jakichś cudów standardowy układ, taki sam jak w większości
samochodów, choć nie zaprzeczam że ze schematem łatwiej. :)
warto zerknąć na alternator czy się coś nie odkręciło, zbadać diody.
Pozdrawiam Łukasz
aku zmartwychwstaly. Hello freak,
Tuesday, January 25, 2005, 12:49:07 AM, you wrote:
Tydzien temu przez moja glupote (alarm) rozladowal mi sie kilumiesieczny
akumulator. Rano byl padniety calkowicie, odpalil z kabli bez klopotu. Potem
odpalal zupelnie bez problemu, kontrolki nie przygasaly bardziej niz zwykle.
Mam pytanie: ile kilometrow jazdy glownie miejskiej (dluzsze odcinki
miejskie, takie po 10-20 km), raczej bez korkow taki 60Ah aku potrzebuje,
zeby byc calkowicie naladowany?
Szklana kula wzrusza ramionami i odmawia współpracy.
W kaszlaku - może się nigdy nie naładuje przy jeździe miejskiej
(prądnica i włączone swiatła) a może się naładuje (alternator).
W Lanosie - alternator 85A, na potrzeby własne auto zużyje może ze 20A
- reszta może iść na ostre ładowanie akumulatora o ile pozwolisz mu
wejść naobroty. Czyli teoretycznie godzinka pałowania i masz
akumulator naładowany i ugotowany na półmiękko ;-)
Poważniej: pożycz od kogoś miernik i sprawdź napięcie na akumulatorze
przy pracującym silniku - jesli osiąga te 14.4V, to możesz uznać
akumulator za naładowany (albo już tak zasiarczony, że niewiele mu
pomoże).
[...]
aku zmartwychwstaly. RoMan Mandziejewicz <ro@pik-net.plnapisał(a):
W Lanosie - alternator 85A, na potrzeby własne auto zużyje może ze 20A
- reszta może iść na ostre ładowanie akumulatora o ile pozwolisz mu
wejść naobroty. Czyli teoretycznie godzinka pałowania i masz
akumulator naładowany i ugotowany na półmiękko ;-)
Brednie i to poważne.
Prąd ładowania jest wyznaczony przez różnicę napięć alternatora i akumulatora
podzielony przez opór wewnętrzny akumulatora.
Alternator daje napięcie 14-14.4 V i sluży do doładowania.
Nawed gdybyś miał alternator o wydajności 1000 A to przy napięciu 14.4 V
popłynie taki sam prąd do akumulatora.
Poważniej: pożycz od kogoś miernik i sprawdź napięcie na akumulatorze
przy pracującym silniku - jesli osiąga te 14.4V, to możesz uznać
akumulator za naładowany (albo już tak zasiarczony, że niewiele mu
pomoże).
przy pracującym silniku sprawdzi napięcie ładowania.
Przy wyłączonym - sprawdzi napięcie akumulatora - ile powinno być nie pamiętam
pzdr.
meriadok
aku zmartwychwstaly.
Adalbert wrote:
RoMan Mandziejewicz <ro@pik-net.plnapisał(a):
| W Lanosie - alternator 85A, na potrzeby własne auto zużyje może ze 20A
| - reszta może iść na ostre ładowanie akumulatora o ile pozwolisz mu
| wejść naobroty. Czyli teoretycznie godzinka pałowania i masz
| akumulator naładowany i ugotowany na półmiękko ;-)
Brednie i to poważne.
Naprawdę?
A zastanowiłeś się o co chodziło Romanowi? Przecież skoro akumulator jest
rozładowany to pociągnie maksymalny prąd a w miarę jego wzrostu naładowania
prąd ładowania będzie spadał ze względu na malejący opór wewn. akum.
Czyli przez godzinę w ekspresowym tempie naładujesz akumulator mając altka
85A (chyba że wielgachny aku)
Prąd ładowania jest wyznaczony przez różnicę napięć alternatora i
akumulatora podzielony przez opór wewnętrzny akumulatora.
Alternator daje napięcie 14-14.4 V i sluży do doładowania.
Nawed gdybyś miał alternator o wydajności 1000 A to przy napięciu 14.4 V
popłynie taki sam prąd do akumulatora.
Niezależnie jak jest rozładowany? To ciekawe.
| Poważniej: pożycz od kogoś miernik i sprawdź napięcie na akumulatorze
| przy pracującym silniku - jesli osiąga te 14.4V, to możesz uznać
| akumulator za naładowany (albo już tak zasiarczony, że niewiele mu
| pomoże).
przy pracującym silniku sprawdzi napięcie ładowania.
I o to chodziło ;)
pzdr.
meriadok
aku zmartwychwstaly.
W Lanosie - alternator 85A, na potrzeby własne auto zużyje może ze 20A
- reszta może iść na ostre ładowanie akumulatora o ile pozwolisz mu
wejść naobroty. Czyli teoretycznie godzinka pałowania i masz
akumulator naładowany i ugotowany na półmiękko ;-)
A jak wyglada zaleznosc miedzy wydajnoscia altka a obrotami? Wiem, ze jest
nieliniowa, ale AFAIR miedzy np. 5 a 2,5 krpm nie ma roznicy dwukrotnej.
Poważniej: pożycz od kogoś miernik i sprawdź napięcie na akumulatorze
przy pracującym silniku - jesli osiąga te 14.4V, to możesz uznać
akumulator za naładowany (albo już tak zasiarczony, że niewiele mu
pomoże).
OK, miernik skombinuje w takim razie. Nie podejrzewam, zeby aku umarl. W
stanie rozladowania stal najwyzej 3-5 h. Ale kto wie... W moim poprzednim
samochodzie aku padl przez zepsuty czujnik zamkniecia maski - alarm wyl w
centrum handlowym. Do domu dojechalem, potem w nocy mroz go zalatwil. Tez
stal rozladowany pare godzin, ale potem pracowal rok bez klopotu i
sprzedalem go z tym aku.
aku zmartwychwstaly.
On Tue, 25 Jan 2005 01:47:54 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello freak,
| Mam pytanie: ile kilometrow jazdy glownie miejskiej (dluzsze odcinki
| miejskie, takie po 10-20 km), raczej bez korkow taki 60Ah aku potrzebuje,
| zeby byc calkowicie naladowany?
W Lanosie - alternator 85A, na potrzeby własne auto zużyje może ze 20A
- reszta może iść na ostre ładowanie akumulatora o ile pozwolisz mu
wejść naobroty. Czyli teoretycznie godzinka pałowania i masz
akumulator naładowany i ugotowany na półmiękko ;-)
Romanie, przeciez wiesz ze przy 14.4V to akumulator niezbyt
duzy prad przyjmie. IMHO - pare godzin jazdy bedzie potrzebne
do pelnego naladowania.
Poważniej: pożycz od kogoś miernik i sprawdź napięcie na akumulatorze
przy pracującym silniku - jesli osiąga te 14.4V
Szybko osiagnie. W koncu 65A to juz porzadny wzrost napiecia :-)
J.
aku zmartwychwstaly. Hello J,
Wednesday, January 26, 2005, 2:18:38 AM, you wrote:
| Mam pytanie: ile kilometrow jazdy glownie miejskiej (dluzsze odcinki
| miejskie, takie po 10-20 km), raczej bez korkow taki 60Ah aku potrzebuje,
| zeby byc calkowicie naladowany?
| W Lanosie - alternator 85A, na potrzeby własne auto zużyje może ze 20A
| - reszta może iść na ostre ładowanie akumulatora o ile pozwolisz mu
| wejść naobroty. Czyli teoretycznie godzinka pałowania i masz
| akumulator naładowany i ugotowany na półmiękko ;-)
Romanie, przeciez wiesz ze przy 14.4V to akumulator niezbyt
duzy prad przyjmie.
Zadam pytanie, które juz w tym wątku padło: ile wynosi rezystancja
wewnętrzna akumulatora?
IMHO - pare godzin jazdy bedzie potrzebne do pelnego naladowania.
Powiedzmy 2 godziny jazdy na A4 - tylko trochę za krótka jest ;-
| Poważniej: pożycz od kogoś miernik i sprawdź napięcie na akumulatorze
| przy pracującym silniku - jesli osiąga te 14.4V
Szybko osiagnie. W koncu 65A to juz porzadny wzrost napiecia :-)
Wiem, że szybko.
Rozpieprzylo akumulator ZAP-a.
"RoMan Mandziejewicz" <ro@pik-net.plwrote in message
Hello J,
Tuesday, December 9, 2003, 7:03:39 AM, you wrote:
| | W Lanosie jest alternator o wydajności 80 A i jakoś podczas jazdy
| | korków odkręcać nie trzeba...
| | To sprawdz jeszcze ile z tych Twoich 80A dostaje akumulator
| Zdecydowanie więcej niż jest w stanie wydolić byle prostowniczek
| kupiony w markecie.
| Oj uwazaj - ten prostowniczek ma np szczytowe napiecie 18V ..
Bez obciążenia.
Z czy bez... w koncu podczas ladowania dojdzie do tych 18V
Ale bol jest taki, ze aku przezyje ladowanie 80A az do momentu,
gdy U=14~15V, ale gorzej bedzie, jak przy I=2A dojdziesz do
tych 18V. Pare razy i aku bedzie sie nadawal na smietnik :(
A swoja droga to uszkodzilem niedawno alarm w ladze,
bo napiecie doszlo do 17V :( Coz, bywa. Alarmowi
wystarczylo raz.
Fran
srebrna megi I
akumulator bezobsługowy. Hello tadeklodz,
Friday, January 9, 2009, 9:30:00 PM, you wrote:
| mam proste pytanko, dowiedziałem się właśnie, że istnieje
| coś takiego jak akumulatory bezobsługowe, w których podczas
| ładowania prostownikiem nie trzeba odkręcać korków wlewu
| wody destylowanej, prawda to?
podobno akumulatory bezobsługowe mają pewną wadę. Mianowicie padają
bez ostrzeżenia po 4-6 latach. Obsługowe można się zorientować po
ilości dolewanej wody m.in.
Kurcze, akumulator Dalkor w Lanosie wytrzymał 8 lat. Nie dostał ani
kropelki.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl