kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Kurs dogoterapii lipiec 2009. Wyjaśniając temat doboru i przeszkolenia psa do pracy w dogoterapii:
Pies który ma pracować w dogoterapii musi mieć pewne wrodzone predyspozycje do takiej pracy. Do takich cech będzie należeć: BRAK zachowań agresywnych wobec ludzi, nawet w sytuacjach niekomfortowych dla psa, oraz chęć kontaktu psa z człowiekiem - chodzi tu o to, by pies czerpał przyjemność z przebywania z ludźmi i dążył do kontaktu z człowiekiem. Niektóre rasy, lub psy są bardzo niezależne i człowieka ledwie tolerują i one nie nadają się do dogoterapii. Brak agresji i chęć do kontaktu z ludźmi to dwie najważniejsze cechy bez których pies nie może rozpocząć pracy w dogoterapii.
Pozostałe cechy są niższej wagi i mogą wpływać na zakres prac w dogoterapii w jakich pies będzie brał udział. Możemy tu zaliczyć: brak agresji wobec innych psów - potrzebne do prac z grupą psów energiczność, dobra kondycja - potrzebne do pracy w dogoterapii związanej z ruchem i zajęciami na świeżym powietrzu (np biegi, psie zaprzęgi, agility jako forma dogoterapii) spokój i stonowanie - bardzo potrzebne w pracy z dziećmi o dużej niepełnosprawności fizycznej, leżącymi lub na wózkach Poza wymienionymi cechami pies powinien być zdrowy, odrobaczony, mieć aktualne szczepienia, być czysty i wypoczęty.
Jeśli chodzi o rasy psów to z pracy w dogoterapii wykluczone są psy ras niebezpiecznych, ras bojowych, psy typu bull, rottweilery, większość obronnych i część stróżujących. Jeśli chodzi o psy obronne i stróżujące to należy wykonać próby związane z zachowaniami agresywnymi dla konkretnych psów. Szczególnie predysponowane do pracy w dogoterapii są takie rasy jak: goldeny, labradory, spaniele, malamuty, samoyedy, setery, pozostałe retrievery. Przydatność owczarków zależy od nasilenia instynktu zaganiania i pilnowania stada oraz chęci do kontaktów z obcymi.
W procesie przygotowania psa do pracy należy nauczyć go umiejętności na poziomie kursu na posłuszeństwo PT - samodzielnie lub na kursach oraz nauczyć go jak ma się zachowywać i co robić podczas pracy. O wszystkich tych sprawach będzie mowa na kursie Podstawy Dogoterapii: http://www.dogoterapia.net/kursy.html
perro dogoterapia http://www.dogoterapia.net Łapy. łapy, cztery łapy. A teraz zapowiadana ekspertyza rawna:
Straż Miejska owołuje się na dwa akty rawne. Pierwszy z nich to ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz. U. z dnia 31 maja 1971 r. z óźniejszymi zmianami).
Odpowiedni rzepis brzmi âŸArt. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności rzy trzymaniu zwierzęcia, odlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.âÂÂ
Komentarz raktyczny do art. 77 kodeksu wykroczeń (W. Kotowski, LEX/el. 2003, stan rawny: 2003.07.01) â ełna treść bez skrótów i rzeinaczeń:
1. Wykroczenie może być umyślne lub nieumyślne. 2. W rzepisie chodzi o anowanie nad zwierzęciem w niu gwarantującym bezpieczeństwo w miejscu ublicznym. Spełnienie tego warunku w ramach zwykłych środków ostrożności nie wymaga spacerowania z sem znajdującym się na smyczy lub w kagańcu. Chodzi w szczególności o doskonałe oznanie sychiki sa i uzyskanie bezwzględnego osłuszeństwa. Nie można bowiem wyobrazić sobie, że rowadzenie na smyczy i w kagańcu wilczarza irlandzkiego (ważącego 85 kg, wysokości 110 cm w kłębie) zapewni bezpieczeństwo. Jeżeli bowiem ies tej rasy miałby skłonności do agresywnego zachowania, wówczas nie ma człowieka tak mocnego, który mógłby go utrzymać. Tymczasem sy tej rasy są wyjątkowo łagodne i wykazują skłonności opiekuńcze zarówno w odniesieniu do ludzi, jak i zwierząt i nigdy same ierwsze nie zaatakują. Nie opełnia zatem wykroczenia z tego rzepisu osoba, która znając konstrukcję swojego czworonożnego rzyjaciela rowadzi go w miejscu ublicznym bez smyczy i kagańca. 3. Inaczej sprawa wygląda w kwestii niezachowania nakazanych środków ostrożności. Chodzi mianowicie o rasy sów, które jako niezwykle agresywne owinny być w miejscu ublicznym zawsze na smyczy i równocześnie w kagańcu. Z rzepisem stricte wiąże się rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. (Dz. U. Nr 77, oz. 687), wydane na odstawie ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. Nr 111, oz. 724; zm. Dz. U. Nr 88, oz. 554; z 1998 r. Nr 106, oz. 668; z 2000 r. Nr 12, oz. 136; z 2001 r. Nr 3, oz. 21, Nr 111, oz. 1194, z 2002 r. Nr 135, oz. 1141). Trzymanie luzem sa znajdującego na liście 11 ras objętych rozporządzeniem stanowi wykroczenie, nawet wówczas gdy taki ies zachowuje się rzyjaźnie dla otoczenia. Oto one: 1) Amerykański it bull terrier, 2) Pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin), 3) Buldog amerykański, 4) Dog argentyński, 5) Pies kanadyjski (Perro de Presa Canario), 6) Tosa inu, 7) Rottweiler, 8) Akbash dog, 9) Anatolian karabash, 10) Moskiewski stróżujący, 11) Owczarek kaukaski. 4. Nie budzi najmniejszych wątpliwości, że ies niebędący wprawdzie na liście wymienionej jedenastki, ale wykazujący agresywność (np. rzuca się na inne zwierzęta), owinien być rowadzony w kagańcu i na smyczy (np. Amstaff, Beagle, Stafford). Trudno natomiast wymagać od właściciela używania kagańców wobec sów, które ze względu na ich wagę i wielkość mogą być z łatwością utrzymane na smyczy. Smycz jest wystarczającym środkiem spełniającym zwykłe środki ostrożności nawet wobec dużych sów, od warunkiem, że nie wykazują one agresywnych skłonności. Przykładem mogą być: Chesapeake bay retriever (łagodny), Flat-Coated retriever (inteligentny, rozsądny i ma miłe usposobienie), Labrador (wylewny w uczuciach, lubi dzieci), Golden retriever (ma spokojne usposobienie i lubi dzieci), itp. Ocena w kwestii zastosowania spośród dostępnych rodzajów zwykłego środka ostrożności należy do właściciela zwierzęcia. 5. Przebieg zdarzenia, które miało miejsce 19 czerwca 2003 r. w miejscowości W. wskazuje, że świadomość rawna zarówno wśród obywateli, jak i organów ochrony rawnej daje wiele do życzenia. Chodzi m. in. o interpretację treści art. 77 k.w. Otóż, na ulicznym spacerze mijały się dwa sy. Właścicielka rowadziła na smyczy Amstaffa, mieszańca sów obronnych, rzy czym kaganiec trzymała w ręku. Właściciel natomiast rowadził na smyczy, również bez kagańca Golden retrievera. W ewnym momencie Amstaff wyrwał się właścicielce i rzucił na Golden retrievera, a w konsekwencji ogryzł sa i właściciela. Policjanci w celu odciągnięcia Amstaffa użyli miotacza gazowego, a następnie odjęli decyzję o nałożeniu mandatów karnych na obu właścicieli za brak kagańców. O ile decyzja o nałożeniu mandatu na właścicielkę Amstaffa (niezależnie od dalszych środków rawnych, które niewątpliwie nastąpią; chodzi mianowicie o jej odpowiedzialność za spowodowanie obrażeń ciała, a także z tytułu nieposiadania ważnych szczepień rzeciwko wściekliźnie swojego czworonoga), o tyle uznanie właściciela Golden retrievera za osobę, która opełniła wykroczenie z art. 77 k.w. świadczy o braku odstawowych wiadomości z zakresu rawa o wykroczeniach. Najbardziej jednak bulwersujące w określonej sprawie jest to, że olicjanci nie udzielili omocy ofierze ogryzienia (właścicielowi Golden retrievera) mimo, iż o to rosił. Pogotowie odmówiło rzyjazdu wobec oświadczenia olicjantów, iż omoc jest zbędna. Krwawiącemu i będącemu w szoku mężczyźnie omocy udzielili natomiast agenci ochrony Securitas Polska, którzy samochodem służbowym odwieźli go do szpitala.
Drugi akt rawny â stosowną uchwałę Rady Miejskiej Nr XVI/320/2000 w sprawie obowiązków właścicieli sów oraz wyłapywania zwierząt bezdomnych na terenie miasta Koszalina odjętą za âŸpanowania Henrykaâ można spokojnie odpuścić z rostej rzyczyny â jej moc rawna jest kontrowersyjna (brak m.in. ublikacji w dzienniku Urzędowym Woj. Zachodniopomorskiego), oraz jeśli ustawa (akt rawny wyższego rzędu) daje obywatelowi jakieś uprawnienia (patrz owyższe) to uchwała (akt rawny niższego rzędu) nie może tych uprawnień zabrać.
Wyszukiwaniem usprawiedliwia dla właścicieli sów którzy nie sprzątają âŸkloceâ stawiane rzez ich upile nie będę się zajmował. Mam dla nich tylko to:
âŸArt. 145. Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla ubliczności, a w szczególności drogę, ulicę, lac, ogród, trawnik lub zieleniec, odlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.âÂÂ
I jeszcze jedno - rzez kilkanaście lat nie widziałem jeszcze sa załatwiającego się w iaskownicy, ale za to całą masę bezpańskich kotów traktujących ową iaskownicę jak "publiczną kuwetę"
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|