kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
WIELKI PROBLEM z psem. ktos opradzil zeby zaprowadzic go do miejsca zniszczen i dac klapsa - moim zdaniem troche za pozno - pies nie bedzie wiedzial za co go dostaje...
a ja z moim wlasnie tak robilem, po reakcji psa widac czy wie o co chodzi...
moj jak powaznie nabroil (zniszczenie telefonu, drzwi, mebli, butow) to dostawal solidnie, (labrador) teraz ma troche ponad trzy lata, od ponad dwoch nie dostal ode mnie ani razu, a juz wczesniej wystarczylo ze pokazalem mu to i owo... ;)
a z "kolczatka" na spacery chodzi do tej pory
nasmieszniejsze byly wystaway psow rasowych, wybieg... grasc smakolykow w kieszeni i jakos sie sluchal ;)
Pies i... spacer.. Mój pies na szczęście umie ładnie chodzić przy nodze. Kiedyś wyprowadzałam go na kolczatce, ale teraz wystarczy zwykła parciana obroża. Kagańca nie zkaladam, bo uważam, że to głupota dla labradora i małego jacka. Raczej spacery lubię, ponieważ można wtedy nawiązać więź z psem. Chodzę w pola, czasem po chodniku.
Czasem sprzatqam po swoim psie, jak nie zapomnę sprzętu xxd zaginął labrador biszkoptowy. Poszukujemy bezskutecznie labradora koloru jasny biszkopt ,który uciekł z posesji w Józefosławiu k/ Warszawy dn.8.01.07 przetrzymywany przez ochroniarzy do 10.01.07 potem prawdopodobnie wywieziony.Pies 5-letni miał obrożę i kolczatkę,tatuaż w uchu H 051.NAGRODA tel.0 502 21 35 35; 0 602 73 33 33 :cry: :cry: :cry: :cry: : Lilka i Timbo. przypomniało mi się coś gdzieś w mojej okolicy mieszka sobie labrador. spory piesek, troszkę spasiony, więc ciuchcia porządna z niego wychodziła z nim kobitka w średnim wieku, w ogromnej kolczatce, a pies jej nie czuł i ciągnął kobitką po parku gdzie chciał i jak chciał.
za wychowanie psa wziął się jak mniemam jej syn. widziałam ich na ulicy czy w parku - z klikerem i smaczkami - teraz pies chodzi grzecznie przy nodze, w grubej skórzanej obroży, o ciuchci zapomniał. aż mi wstyd przy nim czasami, bo u mnie z nauką idzie raz lepiej raz gorzej [ale to już nieuleczalny świr na tle innych psów ].
więc lilka - postaraj się zmienić metody szkoleniowe, bo można inaczej niż kolczatką i nawet z dorosłego psa z nawykiem wściekłego ciągnięcia - efekty mogą być porażające, a u was tak źle nie jest na pewno jeszcze Lilka i Timbo. Pójdę z nim na to szkolenie jak mi je znajdziecie w Ostrowcu.
To jest tak mała mieścina, że i tak sie psiarze coeszą, że nie dawno otworzyli PIERWSZY psi salon. JA bynajmniej nie słyszałam o szkoleniu.
Ostatnio chodze z obrożą ale jak zobaczy kogoś znajomego lub innego psa to wyrywa mi rękę. Kolczatkę mu zakładam jak wybieram sie z nim do: weta, na dłuugi spacer.
Wy wszyscy myślicie, że to takie "hop siup" i już piesek grzeczny. I wierzcie mi, że półroczny labrador jest naprawdę silny .
Proszę:
O co chodzi??
Śpimy
Kto z kim na spacer?. Witam! Jak nauczyć psa żeby nie szarpał smyczy? Jak wychodzę z Maxem na spacer, to jak jesteśmy jeszcze na podwórzu, skacze jak szaleniec, łapie smycz zębami i szarpie we wszystkich kierunkach. To jeszcze jestem skłonna mu wybaczyć, bo to pewnie z uciechy... Ale gdy jesteśmy już na ulicy, to każdy krzaczek, płotek, słupek, ba, nawet kępka trawy muszą być zaliczone. Ja rozumiem, że musi odczytać te wszystkie "wiadomości", ale żeby tak przy każdym? Labrador nie zalicza się może do tych "gigantów", ale siły to on ma sporo, nie mam z nim żadnych szans. Potem faktycznie nie wiadomo kto kogo prowadzi . Niektórzy mówią, że trzeba psa szarpnąć raz, mocno i krótko, żeby poczuł, że ma na szyi kolczatkę. Próbowałam - nic z tego, jedynym efektem było spojrzenie w stylu: "Ej, Pańciu Kochana no co jest?" Mam taką smycz - metalowy łańcuszek, który owszem prezentuje się efektownie, ale moja ręka po takim spacerze ma wszystkie kolory tęczy, piękne wzorki i oj, jak boli! Co mi radzicie? jak panować nad młodym, towarzyskim labradorem?. Witam. Mam młodego, 8-miesięcznego labradora. Wiem, że jest młody ale jego zachowanie w niektórych sytuacjach sprawia, że czuję się głupio. Na spacerach ciągnie w każdą stronę, gdy widzi psa -jakiegokolwiek, obojętnie czy pies merda ogonem czy szczeka agresywnie- kładzie się na ziemi i nie wstanie dopóki ten inny pies nie odejdzie lub zaczyna ciągnąć do tego psa przy czym zaczyna się dusić obrożą (ale i tak ciągnie pomimo tego, że mu oczy wyłażą na wierzch). Poza tym z namiętnością rzuca się na gości, co nie zawsze im odpowiada. Cezar ma kolczatkę, obrożę i szelki. Próbowałam go prowadzić na samej obroży (i oczywiście smyczy) ale musiałam przerzucić się na kolczatkę i szelki jednocześnie, inaczej nie dałabym z nim rady. Dlatego proszę o pomoc, jak go nauczyć posłuchu? jedyną osobą jakiej słucha jest mój ojciec. Cezar jest moim pierwszym psem rasowym i drugim jakiegokolwiek miałam dlatego bądźcie wyrozumiali... Ciągnie jak zaprzęgowiec :(. Miałam w tym tygodniu pieska kuzynki , ponieważ ona ma w domu remont i piesek mógłby się stresować
Jest to 4 letnia sunia pomieszana niby z chartem i labradorem i straaaaasznie ciągnie, jakby ciągneła 50 kg sanie
Przez ten czas wychodziłam z nią na spacery i dzięki Bogu ją utrzymywałąm , ale z wielkim trudem. Mąż mojej kuzynki też ma trudności z prowadzeniem jej na smyczy
Sunia ma łańcuszek zaciskowy, ponieważ nie jesteśmy zwolennikami kolczatki, ale czasami się z niego wyślizguje.
Czy da się jeszcze oduczyć jej ciągnąć?
Jak tak to proszę o rady kolejny imbecyl z pieskiem. " /> ">Ja próbuję nauczyć swojego rocznego labradora biegać, ale mi nie bardzo wychodzi. Wyprowadzam go tylko na smyczy, bez kagańca - ale to nie groźna rasa. Gryź - nie ugryzie, za to skacze na ludzi. Takie 40 kg....
Biegać z psem na uwięzi nie jest łatwo, wymaga to naprawdę żelaznej konsekwencji. Psu najwygodniej w puszorku, smycz można sobie przywiązać w pasie, ale musisz przygotować się na wstrząsy, kiedy piesek nagle zainteresuje się czymś i zatrzyma lub szarpnie w bok. Łatwiej biegać z psem trzymanym na kolczatce, no ale wtedy może ucierpieć pies. Roczny labrador to jeszcze bardzo młody pies, lepiej zaczynać od krótkich przebieżek, stopniowo je wydłużając. Przed biegiem pies powinien mieć możliwość zaspokojenia swoich potrzeb, najlepiej: najpierw spacer a później bieg. Za skakanie lepiej konsekwentnie besztać, bo psu nawyk pozostanie i możesz mieć kiedyś nieprzyjemności. Na pewno warto pójść z psem na szkolenie (ale osobiście!). Kilka straconych kilogramów (Twoich, nie psa ) murowane, ale naprawdę warto! Piszę z autopsji (mam owczarka niemieckiego). znaleziono psa. Znaleziono psa rasy Labrador w piątek 13-tego.
Pies ma około od 7 do 9 miesięcy i miał na szyi tylko kolczatke ale bez numerka. Pies został znaleziony w okolicach stacji PKS.
Zamieszczam dodatkowo foto psa.
http://xs117.xs.to/xs117/07291/PICT0020.JPG
Jeżeli właściciel się nie znajdzie to pies zostanie u mnie.
Właściciela prosze o kontakt na gg : 6412359
lub numer telefonu :
601906803 Megi - Mis of the beauty Tanais :)). To nie labrador tylko Golden Retrievier I jest naszym wspaniałym przyjacielem Ma na imię Emi Megi ma na sobie kolczatkę ale już od jakichś dwóch miesięcy chodzi w ringówce. Próbowałam wszystkiego, żeby Megi nie ciągła na spacerze. Naprawdę WSZYSTKIEGO. Jestem przeciwna kolczatką ale z Megi to był koszmar i musiałam jej ją założyć. Nie chodziła w niej długo ale łatwo nauczyłya się chodzić spokojnie, teraz nawet puszczam ją bez smyczy i idzie koło nogi :)) jaka obroża dla szwajcara?. hej, poszukaj czegoś co się nazywa "półkolczatka". Brzmi źle, ale wygląda fajnie. Jest to delikatny potrójny łańcuszek, ale ma delikatne pręciki - nie takie jak zwykła kolczatka - oczywiście delikatniesze -jak ktoś chce - to proszę o PW - prześlę zdjęcie na maila, ale tego, pies "pod sklepem sam sobie nie zdejmie".... poza tym , nasze inteligentne szwajcary, berny i inne nie będą ciągnąc... pozdrawiam. mielismy polkolczatke nie polecam siersc sie wte zagiete kolce placze i sciaganie jest takie ze trzeba najpierw siersc wyciagac z haczykow a potem polkolczatke a i tak cos gdzies pociagnie. a po za tym przy gestej bernenskiej siersci kolce te sa za krotkie i tylko ciagna siersc a nie sa zadna przeszkoda dla psa. ja oddalam znajomym dla labradora i spisaly sie suuper. polkolczatke odradzam chyba ze wasz bern ma skąpa siersc:) ZAGINĄŁ CZARNY LABRADOR WARSZAWA. przeklejone z: http://labradory.info/viewtopic.php?t=8757
23.01.2008 ok. godziny 9:00 Zaginał czarny 3 letni labrador wabi się Max. Do zdarzenia doszło na Tarchominie ulica Myśliborska i Światowida. Pies był w kolczatce i czerwonym halterze na pysku. Łagodny Przyjacielski. Zjadanie na spacerze wszystkiego co możliwe. Proponuję iść z psem na szkolenie. Tu nic innego nie pomoże.
Jeśli do tej pory nie mogłaś poradzić sobie z psem to napewno lepiej nie będzie.
Kolczatki trzeba umiec używać. Nie wystarczy ją założyć. Labrador ma dużą tolerancję na ból i napewno kolczatka nie zrobi na nim wrażenia.
Jeszcze raz polecam szkolenie, szkolenie i szkolenie. Kolejny Labrador zaginął [ZNALEZIONY]. " />Tutaj wlasciciel [orkisz] zalozyl watek.
Dodaje jeszcze:
Pies miał kolczatkę... Jest w wieku 7 miesięcy. Uciekł z Grunwaldzkiej 13... Dzisiaj porozwieszałem dużo ogłoszeń i nie długo lecę rozwieszać dalej... Dzwoniłem już do schroniska, ale nikt tam nie oddał żadnego labradora...
A tak doszlo do tego:
Pies nie był spuszczony ze smyczy... Pies był w naszym ogródku i ja otworzyłem brame wyjechałem i zaczekałem aż się zamknie. Później wsadziłem pilota do kieszeni i odjechałem... Prawdopodobnie w kieszeni musiał mi się nacisnąć i brama się otworzyła a Jerry nie postrzeżenie sobie wyszedł... (...) Mój tata był w domu, ale oglądał telewizje, a Jerry bawił sie na podwórku...
Ja tego nie komentuje ALE JAZDA !!!. " />Mówie wam co za ludzie. Dla mnie porażka, zapisalam sie na ich forum i co bym tam nie powiedziała to zaraz byłam atakowana. Wszystko pieknie ładnie niech maja sowje poglady na szkolenie psa ale niech oni nie wciskaja ze jak ktos ma psa odchowanego to ze maja go zle odchowanego bo na zdjeciu ma kolczatke
Stowarzyszenie to jest scisle zwiazane z ZK i scisile ich wspiera. no cóż ja unosze brew w takim razie. Mam swoje poglady na temat praktyk ZK. Jak ktos chce się setnie ubawic to polecam wystarcza dwa dni i jest jazda !
http://www.labrador.org.pl/ CZY MOGĘ 7 MIESIĘCZNEMU LABRADOROWI ZAŁOŻYĆ KOLCZATKĘ. Mam 7 miesięcznego labradora i on bardzo się ciągnie na smyczy(ma teraz szelki). ktoś powiedział mi że kolczatka będzie dla nie go idealna ,że przestanie się ciągnąć i , że będzie chodził na smyczy przy nodze CZY TO PRAWDA?????? PROSZĘ O ODPOWIEDŹ
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|