kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

: Surefire - statystyka. Cougar napisał koło metra wczesniej:
[ i tu się misiakus mylisz...jest już latarka diodowa...ze światłem regulowanym od 2 do 100 lumenów..mała ok.15 cm...i mocna..Wink..nazywa sie : U2 ]

No U2 znam.
I jak wspomniałem wszystko jest subiektywne
Dla mnie latarka na CR123A to zawsze taktical - taka na specjalne okazje.
Nawet gdybym miał, to zużyłbym dla zabawy 1 komplet baterii a potem nosił i używał tylko na największej mocy do przyświecenia w ciemną uliczkę. Ofkors mniejsze "biegi" dawałyby mi dziką satysfakcję, że w kryzysowej sytuacji mogę mieć baaaardzo długo światełko. Miałem kiedyś na dłużej taktyczną i drugi komplet baterii starczył mi na rok używania taktycznego Ale gotować herbatę jak prad wyłączą wolę przy swietle za mniejsze pieniążki. Preferuję tutaj 2-4 bateryjki AA lub akumulatorki AA.
Pozdrawiam
: Latarka dla mojej siostrzenicy.. Nie wiem jak dziewczynki, mój Maciek (11 lat) zachwyca się 5 diodową no-name - daje rozproszone światło i wydaje mi się, że do zastosowań ogólnych takie jest lepsze.
Miałem taką złodziejską latarkę - BEZ SENSU - może jest (była) i taktyczna, ale pod namiotem, w schronisku, na trasie - porażka... Poszła na bazarze od ręki.
Pzdr.
-wój-
: Inova 24/7 Smart Bright Multifunction LED. O tym wariancie nie pomyslałem Cassini, mi zresztą czasem też zdarza się cos oddać znajomym. A 4 latarki to chyba optimumu, jak miałbym ze swoich wybrać to:
- Led Lenser jako klasyczna latarka diodowa,
- Petzel MYO XP jako czołówka,
- ARC jak miniaturowa diodówka,
- i tu brakuje mi latarki taktycznej z bardzo silną żarówką.

A co do zasilania latarek bateriami litowymi, to jak na razie nie spotkałem się z żadną latarką turystyczną która była by w ten sposób zasilana. Dla ochrony przed zimnem stosuje się po prostu długi przewód i pojemnik z bateriami chowany pod ubraniem kogo ciepłego ciała nosiciela.
: Blysk swiatla jako.... Cougar:
"te inne latarki mimo danych podawanych przez producenta sa GORSZE niż słabsze wg danych szurfajery"
Skad to wiesz ? Masz moze jakies doswiadczenia z tymi latarkami (Streamlight oraz Sure-Fire) ?

"praktyka weryfikuje do czego co sie nadaje."
Wiec napisz o swoich doswiadczeniach z tym sprzetem.
mam doświadczenia ponieważ sure fire jak i strimlajty oraz maglajty uzywane sa przez policjantów.każdy z nas ma jedna lub nawet dwie latarki i uzywa ich na codzień.już na pierwszy rzut oka widać, że strimlight to latarka z bajerami...a jesli cos ma bajery to podnosi to cene a niewiele byc może daje w zamian.no ale zostawmy to.niepotrzebna mi lampka z błyskającymi zielonymi czy pomarańczowymi diodami..przejdżmy do latarek które aspirują do miana taktycznych.otóz porównanie strimlight z suerefire wypada tak, że światło strim...jest żółte w porównaniu do białego światła surfajera przy oznaczeniach producenta wskazujacych na takie samo światło : 60 lumenów surefire swieci jak 100 lumanowy steamlight.co do maglitea to latarka ta jest typowo [prwencyjna lampą która jest cięzka ale i zabić nią mozna...co do siwatła to jest BLADE w porównaniu do 60 lumenowego surefire...
miałem do czynienia z 6p i z-2 surefira oraz strimligt nie pamietam modelu ale był niewielki o dośc mocny..maglite testowałem sobie od maluszka na paluszka do 5 bateryjnego smoka..
poza tym..uzywanie surefire przez najlepszych z najlepszych samo za siebie swiadczy.mi nie potrzeba dalszych rekomendacji.

mając to wszystko na uwadze...wybrałem z-2 jako swoją latarke do słuzby .normalnie nosze sobie mała diode ze światłem na 5 metrów ..
1:7 twist barrel.
Są latarki, które nie prowadzą wyraĄnej smugi światła, a tylko dają jasną tarczę na celu. Nie pytaj mnie o nazwę, czytałem, ale nie pamiętam dokładnie.

Zapewne chodzi tu o latarki diodowe (LED), nie wiem jak wygląda zastosowanie taktyczne tego typu sprzętu ale jeśli chodzi o sprzęt jednostek AT to używają one jedynie latarek standardowych i często o naprawdę sporej mocy (działanie psychologiczne i taktyczne poprzez oślepienie przeciwnika).

Zastanawiam się pod jakim kryterium w JA2 jest przyznawana siła broni (prędkość wylotowa)?
Na całe szczęście nareszcie w UC ukazano, że żeby zabić wystarczy 1 pocisk, nawet z pistoletu :) bo przez to w standardowym JA2 trzeba było często oprożnić cały magazynek żeby kogoś zabić co z realnością nie ma dużo wspólnego.
Nowy. Sklep myśliwski na Struga 19/21 Lemac mają kulki 0,20 Cybergun 500szt. po 12zł ,kupiłem sobie latarkę taktyczną wraz z montarzem diodową Waltera za 70zł jutro też tam będę bo nie spytałem się o pas nośny do karabinu. Jak dla mnie bardzo miła obsługa.
: Surefire - statystyka. Wszystko skłania się do tego, że jeszcze nie wymyślili dla mnie 3 w jednym (Tactical + Mocna EDC + EDC baaaardzo oszczędna)

I dlatego to biegam sobie na codzień z 3-4 latarkami obecnie.
A okoliczne wiewiórki chowają się w popłochu i pukają się w czoła

Pozdrawiam i tu się misiakus mylisz...jest juz latarka diodowa...ze światłem regulowanym od 2 do 100 lumenów..mała ok.15 cm...i mocna.. ..nazywa sie :

U2

U2
Latarka z diodą LED Luxeon. Jest to jedna z najbardziej zaawansowanych technicznie latarek na świecie. Obudowa wykonana z aluminium lotniczego twardo anodyzowanego na kolor czarny (typ III) według standardów wojskowych na kolor czarny, szyba z tworzywa Pyrex. Latarka zasilana jest z dwóch baterii litowych. W latarce użyto 5 watową białą diodę LED Luxeon o długiej żywotności.
Latarka ma regulowany strumień światła od słabego 2 lumeny do mocnego 100 lumenów - razem sześć pozycji. Obrotowy przełącznik usytuowany tuż za głowicą umożliwia wygodne dobranie mocy strumienia do danego zadania i oczywiście powoduje oszczędności zużycia baterii przy używaniu słabszego strumienia światła. W latarce zastosowano elektroniczny system regulacji - zasilania diody LED.
U2 ma nowy typ wyłącznika, lekkie naciśnięcie to chwilowe włączenie (jak długo jest nacisk), mocniejsze naciśnięcie z charakterystycznym kliknięciem włącza światło na stałe, ponowne mocne naciśnięcie wyłącza. Blokada wyłącznika poprzez odkręcenie zakrętki o około 1,5 obrotu.
U2 jest pierwszą latarką taktyczną LED na świecie, z regulacją mocy strumienia światła.
U2 ma maksymalny strumień światła 100 lumenów. Długość latarki 15,6 cm.



a niedługo będa tańsze latarki diodowe o dużej mocy i ...małej cenie ..bo u2 to cena ok.1.000 zł...


do marsa:
latarka tez może słuzyć jako broń tak jak i nóż.. ...jak nie wierzysz to walnij sobie 120 lum w oczy po ćmoku ...
Latarka taktyczna diodowa, 900 lumenów, nowa, aluminiowa.. Witam.

Do sprzedania mam nową latarkę taktyczną, MTE SSC P7 SF-15, zbudowaną na diodzie mocy Seoul SSC P7. Dioda ta posiada 4 struktury świecące. W trybie MAX pobiera 2,8 A z akumulatora (jest to maksymalny prąd dla tej diody). Poniżej przykładowe foto diody.



Dioda posiada dość niskie Vf, świeci jasnym białym światłem z znikomą ilością niebieskiej i fioletowiej poświaty. Światło idealnie odbija się od znaków, silnie oświetla duży obszar terenu.

Latarka posiada światło typu flood, co powoduje że oświetla duży teren i idealnie nadaje się na rower itp.

Latarka posiada 5 trybów pracy:

-HI (pobiera 2,9 A, z czego 2,8 idzie w diodę a 100 mA "wytracane" jest w sterowniku diody)
-MED (ok 860 mA)
-LOW (ok 260 mA)
-stroboskop
-SOS

Latarka zasilana z akumulatora 18650, dostępnego w Milhunt w Nysie na KEN-a (ok 22 zł za sztukę). Latarka w trybie MAX świeci ok godziny, wówczas należy zapewnić jej odpowiednie chłodzenie i nie zakrywać jej kocami itp. MED to ok 2,5 godziny, LOW to ok 8 - 10 godzin.

Z własnego doświadczenia powiem tylko tyle, że posiadam taką latarkę już od pewnego czasu i raz zatrzymała mnie policja za niby xenon na rowerze.

Latarka w pełni wykonana z aluminium, andyzowanego na czarny kolor.

Lustro (odbłyśnik) wykonany z aluminium, teksturowany.

Latarka posiada antypoślizgowe nacięcia.

Latarka posiada nasmarowane gwinty, posiada gumowe uszczelki więc deszcz jej nie zaszkodzi.

Latarka nowa i nie używana. Cena 125 zł (standardowa cena sklepowa to ok 200 zł)

Długość latarki - ok 140 mm
Waga - ok 140 gram
Średnica reflektora - 35 mm
Przełącznik w dole latarki

Poniżej fotka latarki:



Poniżej przykład jak świeci ta latarka:


Świetlówka kompaktowa, czyli ekofrajerstwo. Diody LED obecnie niczym nie ustępują normalnym żarówkom - sam mam latarkę taktyczną z diodą Cree i daje 215 lumenów - moduł złożony z 4 takich diod daje między 700 a 800 lumenów. Jak patrzysz wprost to można uszkodzić sobie wzrok.

Obecnie najciekawsza wydaje się oferta CREE z ich serią LR6 - które pobierają około 12 Watów a są odpowiednikiem 65 Watowych żarówek.

I na koniec mały prysznic - LED'y superjasne też pobierają prąd i do nie mało - najmocniejsze diody jak ta w mojej latarce "ciągnie" 4 Waty - żarówki LED i panele potrafią pobrać nawet 20 Watów czyli tyle ile świetlówki. Po za tym LEDy sie GRZEJĄ - i to mocno - obudowa mojej latarki wykonana ze Stopu Aluminium i Skandu robi za radiator.

Sumując to nie tak, że zmieniając żarówki na LED będziemy mieli pobór mocy 2 Waty zamiast 100 Watów - nie ma tak dobrze. :-) :-)

Zaletami technologii LED jest DŁUGOWIECZNOŚĆ - przykładowe diody Cree czy Luxeona mają żywotność 50000 godzin - dodatkowo w przeciwieństwie do świetlówek są ODPORNE na częste zapalanie i gaszenie, pełną jasność uzyskują nawet szybciej niż zwykła żarówka, elektronika jest PROSTSZA - zasadniczo wystarczy parę elementów pasywnych - w świetlówkach mamy skomplikowane układy zapłonowe.

Wadami są : barwa światła - niestety technologia produkcji diod świecących światłem WARM WHITE (ciepła biel, jak słońce czy zwykła żarówka) jest droga. bardzo droga. Na przykład dioda Cree z binu Q5 jaką mam w latarce kosztowała ostatnio koło 5 $ taa sama dioda z ciepłą bielą kosztowała 20$.

Ale spokojnie - LED'owe oświetlenie to kwestia roku lub dwóch - i będzie można je kupić. Ja sam się poważnie zastanawiam czy nie sprowadzić paru LR6 od CREE.
Zestaw survivalowy. Hm, ja też noszę parę drobiazgów przy sobie, ale zestawem survivalowym tego bym nie nazwał. Głównie z racji faktu, że jak się wybieram na tzw. survival to po to, by zasmakować możliwie realistycznych warunków jakich można się spodziewać będąc np. rozbitkiem. Trudno zakładać, że będzie się miało w takiej sytuacji puszkę z całym niezbędnym sprzętem 2 tygodnie temu wybyłem w niedzielę do lasu jedynie z nożem, pałatką wojskową, czapką, swetrem i... wróciłem we wtorek rano:-) (dłużej bym nie wytrzymał...). Jak było opiszę innym razem.

Teraz na temat. Z racji, że jestem harcerzem i sporo czasu spędzam w lesie, mam pewien zestaw przedmiotów, które noszę ze sobą. Puszka wydaje mi się niepraktyczna, dlatego popakowałem wszystko w kieszenie polskiej panterki, bez której w zasadzie nie wychodzę.

Lewa strona (medyczna):
-kieszeń dolna - pusta (na przypadkowe rzeczy, mapę)
-kieszen piersiowa - opaska dziana 4mx10cm, 6 plastrów w listkach różnych wymiarów, 3 średnie opatrunki jałowe, peroxygel do odkażania (w prawie szczelnych woreczkach)
-kieszeń na ramieniu - bandaż elastyczny, rękawiczki lat., maseczka do sztucznego oddychania, gliceryna (nawilża popękane usta/ręce, w razie czego ogień z KMnO4)

Prawa strona taktyczna (bo modnie brzmi ):
-kieszeń dolna - scyzoryk (nędzny jakiś, będę zmieniał na Victorinox)
-kieszeń piersiowa - zapałki + draska w opak. po kliszy, 3 małe haczyki i ciężarki - w małym pudełeczku 2x3x3cm, latarka aluminiowa diodowa na 1xAA kupiona w biedronce za 2pln do czytania mapy, KMnO4 w małej plastikowej probówce lab. z zakrętką (taka jak do wirówki jeśli miał ktoś doczynienia), miałem najtańsze krzesiwo za 12pln -zgubiłem , igła + nić nylonowa(od razu jako żyłka)
-kieszeń na ramieniu - lupa, paracord 6m

Plus nóż na pasie, kompas w spodniach.
Czy wszystko jest potrzebne? Nie, ale część znacznie ułatwia życie na biwaku, albo jest fajnym gadżetem (jak gliceryna i KMnO4) z przydatnym zastosowaniem. Ryby to mi się nigdy złapać nie udało, ale ciągle próbuję i trzymam haczyki
Poważne zastosowanie ma część medyczna. Z doświadczenia wiem, że częściej opatruję innych niż siebie, stąd duża ilość opatrunków, plastrów, rękawiczki i maseczka.
Jak na tzw. zestaw survivalowy to zbyt dużo, ale i nie do stricte survivalu ma on służyć.