kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Jak walczyć z tym?. Laser chirurgiczny CO2

Promieniowanie lasera CO2 jest absorbowane przez tkankę, co powoduje odparowanie chorej tkanki w sposób bezkrwawy i bezbliznowy.

Służy do bezkontaktowego, precyzyjnego usuwania narośli skórnych:
brodawek,
włókniaków,
kłykcin,
prosaków,
żółtaków,
mięczaków,
brodawek łojotokowych.
Klinika w Szczecinie. Pomyślałem sobie, że jakby znalazło się sporo osób, to może dałoby się wynegocjować niższą cenę za laserowe usunięcie prosaków w LASER-MEDICA. Jak się nie mylę Kwii wspominał, że za sam zabieg zapłacił ponad 500 zł. Wysyłałem emaile do paru klinik w Wawie i albo otrzymywałem odpowiedź, że tego się nie usuwa lub, że nie wykonują tego typu zabiegów. Więc pozostaje chyba tylko Szczecin.

Co Wy na to?

Ja oczywiście piszę się na to.
MIEJSCA WYKONUJĄCE INTERESUJĄCE NAS ZABIEGI!. Zażenowany kolejnymi nowymi tematami polegającymi na wpisaniu miejscowości i pytaniem czy wykonują tam zabieg laserem CO2 postanowilem utworzyć jeden temat gdzie wszystko bedzie zussamen do kupen.

1: Szczecin
Laser-Medica
centrum dermatologii laserowej,
estetycznej i dermatochirurgii
ul. Boh. Getta Warszawskiego 16
70-303 Szczecin
tel. 091 433 48 52

Osobiscie polecam, sam wykonywałem tam zabieg usuwania grudek. Prosaki również usuwają.

2: Wrocław

Centrum Terapii Laserowej we Wrocławiu. ul. Jaracza 74. dr Paweł Kołtowski

tel.: 71 330 31 13

Kilku użytkowników robiło tam zabiegi. Ceny wszedzie są podobne. Nie słyszałem skarg.

3: Wieliczka

Wieliczka 32-020, ul.Marszałka J.Piłsudskiego 11
(vis ĂĄ vis LO i gimnazjum)
12 kilometrów od centrum Krakowa
tel. (12) 278-24-02


Ktoś o ile pamiętam robił tam zabieg, ale nic wiecej nie wiem.
Laser to laser, ludzie którzy go obsługują znając się na rzeczy więc efekt pewnie taki sam jak wszędzie, no ale wpisuje tu adres, bo na stronie Pan Marek jasno określił że zajmuje się usuwanie prosaków i grudek perlistych prącia.



Jest więcej klinik w Polsce które posiadają laser CO2, problem w tym, że większość nie zajmuje się sprawami które nas dotyczą.

Jak dojdą informacje o kolejnych miejscach, bede aktualizował temat.

Narazie prosze o nie zakładanie kolejnych tematów w ktorych pytacie czy w waszym miescie jest jakaś klinika.

Pzdr.
Co końcu z tym laserem Co2 (Prosaki)?. Ciągle czytam posty o tym, że ktoś usuwa prosaki laserem, potem mu się to goi a na koniec nikt nic nie pisze o efekcie końcowym. Jak to w końcu z tym jest? Wygląda to lepiej niż przed wypalaniem? Prosaki wracają? Jest tu ktoś kto doszedł "do końca" tej drogi "laserowej"?
Jak walczyć z tym?. Hello

Problem ktory tu poruszacie dotyczy rowniez mnie. Po przeczytaniu 9 stron stwierdzam ze moze troche w mniejszym stopniu.
Bede pisal w punktach bo mi tak jest wygodniej (wybaczcie).

1)Mam 18lat a te prosaki nie wiem juz od ilu lat, zaczalem zwracac na nie uwage ok. 2 lat temu. Od kilku miesiecy mam dziewczyne. Niedawno poruszylismy temat tych nieszczesnych prosakow, sama stwierdzila ze jej to nie przeszkadza i to jest normalne (czyzby mialo to zwiazek z jej poprzednim facetem)

2)Cery nie mam jasnej

3)Admin poruszyl tu temat alkoholu (majowka) , a raczej jego wplyw na ten problem. O dziwo stwierdzam ze tesh to zaobserwowalem po mojej 18-stce gdzie sporo tego alkoholu bylo. Na 2 dzien stwierdzilem ze jest ich troche mniej i sa mniejsze.
[Zeby nie bylo Te spostrzezenie nie jest zacheceniem do siegniecia po ten trunek]

4)Przez dlugi okres czasu leczylem sie na tradzik u prywatnego dermatologa w moim miescie (bialystok). Z tego co sie dowiedzialem przyjezdzaja do niego ludzi z roznych czesci kraju. Leczenie nie bylo drogie placili za nie rodzice. Koncowy koszt zamknal sie w granicy 4000 zl. Stwierdzam ze facet zna sie na tym co robi do dzisiaj nie mam zadnych problemow z tradzikim. Najdrozsze w calym leczeniu byl lek o nazwie
Izotec (wystepuje rowniez pod nazwa Izotek - lecz to ten sam lek).
Wiecej jest skutkow ubocznych tego specyfiku niz zalet, ale co najwazniejsze po jego stosowaniu tradzik w opinii wiekszosci ludzi(i moim) co go stosowalo nie powroci. Do czego zmierzam lek ten byl skierowany w strone tradzika u mnie zadzialal rowniez na te prosaki znikly nie do konca bo lekarz zalecil mi przerwanie leczenie. Stwierdzil zenie widzi juz sensu.

5)Po przeczytaniu 9 stron hmmm naszla mnie ochota znalezienia osrodka dermatologicznego w ktorym sie leczylem. Szukalem szukalem i znalazlem.
Co najwazniejsze na tej stronie jest w czym sie ten zaklad specjalizuje i lista zabiegow czym tym osrodek sie zajmuje, a wsrod nich:
"laserowe i dermatochirurgiczne usuwanie włókniaków, brodawek, znamion, guzków, prosaków"
link - http://www.dermal.pl/main.html

Hmmm jest to alternatywa dla tego Szczecina, zaznaczam ze nie podalem sie temu zabiegowi i nie wiem jakie sa skutki. Warto by bylo jednak zadzwonic, porozmawiac i dowiedziec sie co nieco.


Zycze powodzenia w walce.

uFFFF
Laser CO2 we Wrocławiu. Cześć, chłopaki

Jeśli śledzicie ten temat to wiecie że dziś miałem zabieg usunięcia perlistych. Przynajmniej tak mi się wydawało że to perliste, jednak lekarz jak to zobaczył stwierdził że to nie są grudki perliste tylko kłykciny (chociaż według mnie wyglądają jak perliste - no cóż nie mnie oceniać)

Więc do sedna. Chyba jestem zadowolony...narazie nie jest zagojone więc cieżko jest oceniać jaki będzie efekt końcowy. W miejscach gdzie była grudka jest teraz zaczerwieniony dołek - taka mała ranka. Cały zabieg trwał jakieś 15 minut i kosztował mnie 400 PLN. Narazie zrobione jest tylko połowa obwodu żołędzia. Lekarz zaczął od okolic wędzidełka i po kolei po obwodzie usuwał to paskudztwo mniej więcej do połowy obwodu żołędzia. Wyglądało to mniej więcej tak jakby odstrzeliwał po kolei każdą grudkę. Nie patrzyłem jak on to robi, ale co chwilkę było słychać "terkotanie" lasera więc podejrzewam że wypalał jedną po drugiej. Sam zabieg był zupełnie bezbolesny. Jedyną bolesną częścią zabiegu były 2 zastrzyki ze znieczuleniem. Cholernie bolesne, na szczęście krótkie 2 ukłucia gdzieś w okolicy więzadełka i troszkę dalej lecąc po obwodzie żołędzia. Potem już nic nie bolało.

Po zabiegu spytałem czy takie niewielkie dołki pozostaną, ale z tego co mówił lekarz to wszystko w miarę gojenia się wyrówna się i nie będzie żadnych blizn.

Okres gojenia może potrwać do około 2 tygodni. Pytając o ryzyko nawrotu tego gówna lekarz stwierdził że na 90% nie powrócą... troszkę mnie to martwi bo zawsze jest to 10% no ale trzeba było zaryzykować.

Teraz jak to piszę jest niecałe 2 godziny po zabiegu i czasami odczuwam delikatne szczypnięcia w okolicach zabiegu... pewnie znieczulenie przestaje powoli działać. Według informacji od lekarza po ustąpieniu działania znieczulenia, nie powinno być wielkich bólów, jedynie delikatne i nieuciążliwe - czas pokarze.

Na następny zabieg, który ma zakończyć to wszystko jestem umówiony 8 sierpnia. Niestety oczywiście następne 400 PLN będzie mnie to kosztowało.

Zdjęcia zamieszczę w piątek wieczorem, bo wcześniej nie będę miał dostępu do dobrej cyfrówki, a telefonem nie chcę robić bo kiepska jakość a jak wiadomo w tego typu zdjęciach liczą się szczegóły.

Ogólnie to jak wcześniej nie obawiałem się zabiegu tak od dziś rana chodziłem cały wystraszony. W klinie to samo, wydygany i niepewny wszystkiego. Z tych emocji i nerwów zapomniałem spytać o usuwanie prosaków jak prosił Furio. Spytam się następnym razem.

Jak coś to pytajcie, pozdrawiam