kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

AMZ Tur.
1. Nie znasz przeznaczenia pojazdu Jakimś geniuszem dedukcji tutaj nie trzeba być.


rzedstawione akcesoria (kangurka, snorkel, wyciągarka, tylny pałąk) najprawdopodobniej są standardowymi akcesoriami dostępnymi dla tego modelu w oficjalnej sieci dilerskiej Nie są. http://www.toyota.pl/Images/spec_hil_08_1kab01.pdf - nigdzie nie widzę tu ani snorkela, ani wyciągarki.


Nie dotykałem orginalnych progów, więc nie mam absolutnej pewności co do ich solidności ale nie rzucałbym tak pochopnie oskarżeń pod ich adresem - myślisz, że producent samochodu narażałby się na odszkodowania płacone użytkownikom, którzy zaufali tym progom nawet w zwykłym, cywilnym użyciu? Myślę, ze producent nie naraziłby się na łamanie prawa i takie elementy są tak mocne jak wymaga tego prawo i nie są nawet o drobinę mocniejsze:). Dodatkowe elementy montowane seryjnie nie są zbyt trwałe (dlatego nie uświadczysz takich progów w pojazdach przygotowanych do jazdy terenowej). Przypatrz się kiedyś dokładnie - takie elementy są montowane (przykręcane) do ramy za pomocą kilku śrubek na dość cienkich blaszkach. I o ile taki próg bez problemu wytrzyma ciężar dorosłego człowieka (powiedzmy nawet 130kg - 150kg) to dwóch facetów z ekwipunkiem może okazać się zbyt dużo.


przyjrzyj się platformie, która na całym swym obwodzie ma rurę, świetnie spełniającą rolę wygodnego uchwytu. Tego nie zauważyłem, przyznaję.


Myliwi pod lupę.... Dzisiaj wybrałem się na wycieczkę na pobliskie stawy rybne popatrzeć na ptaki. Zwykle siedzi b. mało ptaków wodnych (regularne polowania), natomiast jak się dłużej pobędzie, to zawsze co ciekawego się pokaże. Jak zwykle, w rejonie stawów „kręciły się” kruki. Id?c grobl? usłyszałem nagle strzał i zobaczyłem spadaj?cego kruka, który leciał znad stawu w kierunku lasu. Ptak spadł w gęste szuwary. Niestety, facet który strzelał był ukryty w zarolach na granicy lasu i stawów. Jak doszedłem do miejsca, sk?d padł strzał, to już nikogo nie zobaczyłem. Szukanie martwego ptaka też mijało się z celem... Tak więc, ani człowieka, ani ptaka.
Obecnie, wg nowego rozporz?dzenia (patrz tutaj: http://www.lex.it.pl/serpra/pdf/d04m37.pdf), kruk znajduje się na licie ptaków częciowo chronionych. Aby jednak móc do niego strzelać potrzebna jest decyzja konkretnego wojewody. Póki co, w naszym, woj. mazowieckim, jeszcze takowej nie wydano!
Doszedłem do wniosku, że jedno, co można i powinno się w takiej sytuacji zrobić, to napisać do lokalnej prasy, co niniejszym już uczyniłem. Pewnie jutro przelę krótki tekst, pt. "Zastrzelony kruk, ptak chroniony" do Tygodnika Siedleckiego!

W zwi?zku z powyższym przyszedł mi do głowy kolejny pomysł, a mianowicie:

Informowanie na Forum o "występkach" myliwych (oczywicie dotycz?cych nie tylko strzelania do kruków, ale w ogóle łamania prawa - strzelanie w niewłaciowych terminach, strzelanie do ptaków i ssaków chronionych, itp.).
Mylę, że każdy tego typu przypadek powinien znaleĄć swoje odzwierciedlenie w lokalnej prasie i nie tylko, jak zajdzie koniecznoć. Doć tego milczenia, bo ci?gle słyszę, że ten to zastrzelił to, a tamten polował na tamto itd...
Niech chłopaki się pilnuj? i eliminuj? "czarne owce" ze swoich szeregów. W końcu tyle (pisanie do prasy) możemy zrobić, co mam nadzieję, będzie bardziej korzystne niż ci?ganie po s?dach.
Relacje z pikiet pod Simple i DBF 2007.
Mila jestes prawnikiem?


Jeszcze nie. Jeszcze studiuje, od października trzeci rok.
Po prostu pamiętam coś tam z prawa ustrojowego na temat zgromadzeń.

Cytat: I czy to nie jest łamanie praw człowieka (prawa do zgromadzeń)? Wiem że byliście wtedy w galerii, ale jak np jest pikieta przed sklepem też mogą dać grzywne?

Wiem, że pytanie nie było do mnie, ale odpowiem jak to jest wg. ustawy i teoretycznie kompatybilnych z nią przepisów szczególnych.
Prawo Polskie dysponuje pojęciem zgromadzenia publicznego i jest to(cytuje za ustawą) zgrupowanie co najmniej 15 osób, zwołane w celu wspólnych obrad lub w celu wspólnego wyrażenia stanowiska. Takie zgromadzenie można zorganizować tylko w miejscach publicznych - czyjaś nieruchomość nie jest takim miejscem, natomiast miejscem publicznym jest ulica, urząd administracji publicznej, rynek miasta itp. W takiej sytuacji należy się zwrócić do kompetentnego organu o pozwolenie na przeprowadzenie zgromadzenia. Podaje tu link do ustawy, być może przyda się w przyszłości: http://www.prawo.ngo.pl/f...omadzeniach.pdf
(nie jestem pewna czy tu jest aktualna wersja tej ustawy)

Jeśli pikieta jest pod sklepem(a więc na ulicy a nie wewnątrz) właściwy organ może nałożyć grzywnę w przypadku jeśli organizator zgromadzenia nie posiada stosownego zezwolenia. A Urzędy Gminy raczej nieczęsto udzielają zezwoleń na zgromadzenia mogące okazać się niepokojowymi.
Nawet jeśli pozwolenie będzie, uczestnicy zgromadzenia mogą otrzymać grzywnę za np. zakłócanie spokoju publicznego(np. w przypadku skandowania jakiś haseł).

I jeszcze chce zwrócić uwagę na magiczną liczbę "15". 15 osób to zgromadzenie i wymagane jest na nie zezwolenie. Ale 14 osób to nie zgromadzenie...
28 osób podzielone na dwie 14 osobowe grupki - to też nie zgromadzenie... tak często omija się przepisy dotyczące zgromadzeń...
Wybory prezydenckie. Cytuj:
KokoDzambo napisał (Wyślij 4263222) Szkoda tylko że jako prezydent ma małe szanse na zrobienie czegos takiego. Przeczytaj to:
http://niepoprawni.pl/files/racjonalista_886.pdf
Po lekturze tego tekstu powiedz mi, że wciąż jesteś za karą śmierci.
Gustaw Herling-Grudziński, osoba, która przeżyła niewyobrażalny ból zadawany przez drugiego człowieka, jest kategorycznie przeciwko karze śmierci.

Cytuj:
Noxen napisał (Wyślij 4263574) w takim razie prosimy o merytoryczne argumenty bo prześledziłem posty alien w tej sprawie i wychodzi na to, że argumentacja jest na poziomie "BO TAK" Pobawmy się w gdybanie. Załóżmy katastrofę narodową - JKM rządzi samodzielnie. Powoli wprowadza swoje poglądy w życie. A tu trach: powódź, zalało południową Polskę, trąby powietrzne na północy. Załóżmy optymistycznie, że tylko 1/4 z poszkodowanych się nie ubezpieczyła. "Ich problem" - twierdzi premier Janusz Korwin-Mikke.
I tutaj jest niezrealizowana podstawowa cecha państwa: obywatele poddają się władzy państwowej, a państwo zapewnia im bezpieczeństwo(wewnętrzne i zewnętrzne). Pod siedzibą premiera ustawiają się obrońcy praw człowieka z transparentami: "Chcemy respektowania praw człowieka drugiej generacji!".
Co robi JKM? Łamie swoje żelazne zasady? Zostawia kilkaset tysięcy ludzi bez dachu nad głową? Podaje się do dymisji? Rządzi dalej?

Chcę, aby na to pytanie odpowiedział Noxen.
Zamieszki w KDT Warszawa. 1. Samo prawo nie jest świętością, ale świętością jest człowiek, grzeszny człowiek, zarówno ochroniarz, policjant, jak i łamiący "prawo stanowione" kupiec.
2. Z lekceważeniem człowieka mieliśmy do czynienia w systemie komunistycznym, jednak jest wyjątek:
Wprowadzając stan wojenny - liczono się z oporem społecznym i zastosowano działania bezprawne, jednak skuteczne. Zginęło wielu ludzi, niektórzy na skutek złego traktowania ich rodzin - zmarli (w sposób naturalny).
Gdyby jednak działano tak, jak HGW, możliwe, że zginęłoby wówczas setki tysięcy Polaków.
Stan wojenny nie powinien zostać wprowadzony, ale skoro zdecydowano o jego wprowadzeniu, to lepiej, że zrobiono to w ten sposób, niż w jakikolwiek inny...
3. Odpowiedzialność za porażkę dialogu kupcy z hali KDT i UM, ponosi PO i HGW i w tym względzie całkowicie zgadzam się z Napieralskim.
4. Metoda działania przy "egzekwowaniu prawa", była metodą gangsterską, całkiem analogiczną do opisanej w tym artykule rozbiórki lokalu handlowego:
http://www.jeleniagora.ga...o/764/str05.pdf
Winny takich działań został skazany prawomocnym wyrokiem!
W tym przypadku domagałbym się tylko, pozbawienia koncesji komornika i firmy ochroniarskiej, za brak profesjonalizmu i działania powodujące zagrożenie życia i zdrowia ludzi.
Uwagi na ten temat przekazał Polko:
http://wiadomosci.onet.pl/2012784,450,item.html
5. Dla PO "skandalicznym naruszeniem WOLNOŚCI OBYWATELSKICH" było zakłócanie rozmów pielęgniarek, nielegalnie okupujących budynek rządowy.
Czym więc jest brutalne atakowanie przez "funkcjonariuszy rządowych" (taką rolę pełnili oprawcy z firmy ochroniarskiej) dziennikarzy relacjonujących zajścia?
Na szczęście nie muszę odnosić się do działań PiS, bo tak brutalnych i bezwzględnych wobec obywateli RP, za rządów tej formacji nie było.
Przeciwnie było szczucie dzieci i młodzieży przeciwko legalnemu ministrowi edukacji narodowej: "Giertych do wora, wór do jeziora...". Taki legalistyczny obraz pozostawiła po sobie opozycja Platformy Obywatelskiej.
Czyż nie było to wykorzystywanie dzieci i młodzieży do realizacji działań politycznych.
6. Zabranie dzieci dla obrony miejsca pracy, świadczy w tym wypadku, przede wszystkim o zdeterminowaniu tych ludzi i gotowości poświęcenia siebie i swoich dzieci dla obrony swojej egzystencji.

Jak wielkie rozgoryczenie pozostało w rodzinach tych ludzi, którzy stracili środki do życia, nie z powodu żywiołu naturalnego, ale z powodu brutalnego "egzekwowania prawa".
To jeszcze nie koniec! Każdy z tych ludzi ma rodzinę, znajomych, niekiedy bardzo dobrze ustosunkowanych. Sprawdzą, czy Ci, którzy są tacy brutalni w egzekwowaniu prawa, sami nie mają nic na sumieniu.
To nie są jedynie kmioty i prostaki, czy dzicz, jak piszą niektórzy uczestnicy forum, ale ludzie świadomi tego, że rządzący Polską, za łamanie prawa, za okłamywanie społeczeństwa, za lekceważenie rodaków, nie ponoszą ŻADNEJ odpowiedzialności!!!!

Determinacja i desperacja setek skrzywdzonych, doprowadzi ponownie, na skutek małej świadomości społecznej, do nakręcania spirali populistycznych żądań, a to będzie miną, którą bardzo trudno jest rozbroić, a co przecież udało się Jarosławowi Kaczyńskiemu względem Samoobrony.